Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Jan M. Krawczyk

Zegarek Elgin z 1943 roku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Dostałem od teściowej zegarek, który jej ojciec zakupił w czasie wojny i był w rodzinie od lat. Powoli przekonuję się do tego aby poświęcić mu trochę czasu i go profesjonalnie odrestaurować. Jednak zanim to zrobię, chciałbym się upewnić, że warto się za to zabierać. Prześledziłem to forum i wiem, że nie jest to piękna stara Omega lub Zenith, ale zegarek raczej mało wart i dodatkowo z firmy, która w drugiej połowie 20 wieku nie zrobiła już nic porządnego. Jednak z racji historii jaką ten konkretny egzemplarz ze sobą niesie, chciałbym mimo wszystko go odnowić. Poza tym, chyba każdy stary zegarek zasługuje na to, aby ktoś mu podziękował za przesłużone lata.

 

Na stronie http://elginwatches.org udało mi się ustalić trochę szczegółów dotyczących mechanizmu:

Yz00hKR.png

 

Nie wszystkie elementy tego wyszukiwania są dla mnie zrozumiałe. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi ub skorygować jeśli coś źle zrozumiałem?

SN Range - nie rozumiem

Quanty - ilość wyprodukowanych

Year - rok produkcji

Grade - nie rozumiem

Size - wiem, że rozmiar, ale nie rozumiem tego zapisu

Code - nie rozumiem

Jewels - ilość kamieni

Adj/reg/etc. - nie rozumiem

Total - nie rozumiem

Runs - nie rozumiem

First - pierwszy rok produkcji tej serii

Last - ostatni rok produkcji serii

Flat nickel first 8/0s model 7 - czego to dotyczy

LE or DLX swapped dials - nie rozumiem

Czy oprócz tego ktoś mógłby mi powiedzieć czy ten mechanizm jest wart odnawiania? Dodatkowo jeśli ktokolwiek miałby jakieś informacje na temat tego zegarka, byłbym niezmiernie wdzięczny.

Załączam jeszcze zdjęcia i z góry dziękuję za pomoc

 

P00Ws9m.jpg

 

WMFNZK4.jpg

 


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze zdjęcie osłonek mechanizmu i samego mechanizmu

 

rCf3oYC.jpg

 

O0w3aNZ.jpg


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co najistotniejsze z tej tabeli wyciągnąłeś. Grade to kaliber mechanizmu. Mechanizm jak sądzę wymaga czyszczenia i jest tego wart. Boże broń nie ruszaj tarczy, bo jak na taki zegarek jest w świetnym (naprawdę) stanie. Koperta gorzej, tu bym się zastanowił. Szkło oczywiście do wymiany.

Co do wartości, opłacalności, ciekawości: co kto lubi. Dla mnie osobiście taki Elginek to ciekawsza sprawa niż Omega.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli ta linia poniżej opisuje już sam mechanizm? Rozumiem, że tego typu wyprodukowano ich ponad 1,3 mln?

Czy zamiast odnawiania tarczy można ją np. wyczyścić, czy lepiej nie ryzykować?


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zamiast odnawiania tarczy można ją np. wyczyścić, czy lepiej nie ryzykować?

Ja bym posłuchał rady kolegi hrabia i tarczy nie tykał - nie jest w złym stanie jak na 70-cio letnią, to jest stary zegarek i tak, moim zdaniem powinien wyglądać. Jeśli zdecydujesz się na czyszczenie bądź odnawianie tarczy to masz 50% szans na to że wyjdzie z tego kicha - a 100% na to że na pierwszy rzut oka będzie widać że ktoś przy tarczy "grzebał".

Też uważam że taki zegar to większa gratka niż Omega, bo zdecydowanie trudniej trafić na taki okaz ;)   


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Dziękuję za sprowadzenie mnie na właściwą ścieżkę, tarczy nie ruszam.

 

Czy może ktoś miałby jeszcze jakieś informacje na temat tego zegarka? Albo sugestie gdzie takowych mogę poszukiwać?


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta niższa linia w opisie zdaje się odnosi się rzeczywiście do samego werku. No i rzeczywiście, wynika z niej, że ponad milion sztuk tego mechanizmu wyprodukowano. O zegarkach amerykańskich można co nieco znaleźć w sieci, ale konkretnych stron nie znam, ja zawsze tylko "na pałę" googlowałem w sprawie swoich i  zawsze coś się znalazło. Na forum jest cały dział poświęcony zegarkom amerykańskim, koledzy raczej specjalizują się w kieszonkach, ale sądze, że i tu mogą coś pomóc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy może ktoś mógłby polecić jakieś źródła w których mógłbym coś więcej przeczytać na temat tej firmy i tego konkretnego modelu? Mi udało się znaleźć jedynie sporo aukcji oraz oficjalną stronę http://elginwatches.org

Z góry dziękuję za pomoc


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Mi udało się znaleźć jedynie sporo aukcji oraz oficjalną stronę http://elginwatches.org

 

 

Tak na szybko:

http://www.thewatchguy.com/pages/ELGIN.html

http://www.pocketwatchrepair.com/histories/elgin.html

 

w sumie to sam możesz wujka google zapytać ;)https://www.google.pl/#q=elgin+watches


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za pomoc w temacie i wszelkie sugestie. Jak tylko uda mi się go odnowić, wkleję zdjęcia.

Pozdrawiam


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurs odświeżający zakończony. Zegarek zaczyna ponownie służyć i dziś udało mi się zrobić kilka zdjęć. Dziękuję wszystkim za wskazówki i porady

 

pPL2J0i.jpg

 

oWccfdw.jpg


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak prezentuje się na nadgarstku

 

OO3d5kz.jpg


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem naprawde dobra robota,teraz ten zegarek odzyl i na prawde swietnie wyglada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna pamiątka ! Może koronkę jeszcze wymień ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładnie i ze smakiem, tarcza naprawdę rewelacyjna jak na wiek. Co do koperty to miałem obawy, ale wyszło super. Mam nadzieję, że mechanizm też miał przegląd.


Kupię wszystko, rozsądek zachowując, co ma związek z marką ENICAR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanizm miał przegląd u Pana Płonki w Krakowie.

 

Koronkę wymieniłem, ale nowa wyglądała jakoś obco. Nie udało nam się znaleźć żadnej pasującej, nowa jakoś nie chciała współpracować i dlatego wróciło do starej. Poszukiwania jednak trwają i gdy uda mi się znaleźć odpowiednią, myślę że wymienię. Niemniej jednak na żywo stara całkiem dobrze komponuje się z tarczą.

 

Miałem też wątpliwości co do paska, ale gdy się połączyły okazał się, że ten kontrast tylko podkreśla wygląd tarczy i został taki jak na zdjęciach.

Pozdrawiam


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój spaczony gust to renowacja zatrzymała się we właściwym momencie. Zegarek da się teraz nosić, a klimat pozostał. Nawet koronkę bym zostawił.

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój spaczony gust to renowacja zatrzymała się we właściwym momencie. Zegarek da się teraz nosić, a klimat pozostał. Nawet koronkę bym zostawił.

 

pozdrawiam

Narfas

Uważam tak samo jak Ty. Widać, mamy podobny gust :)

A zegarka gratuluje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój spaczony gust to renowacja zatrzymała się we właściwym momencie. Zegarek da się teraz nosić, a klimat pozostał. Nawet koronkę bym zostawił.

 

pozdrawiam

Narfas

Ja też cieszę się z efektu. I koronkę zostawię taką jaka jest obecnie. Chyba bardziej to pasuje.

 

Mojej żonie również obecny wygląd zegarka pasuje i głównie na jej ręce się pojawia. I coraz częściej podprowadza mi go z etui :)


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SN Range - nie rozumiem = numer seryjny od danego numeru to ostatniego 

Quanty - ilość wyprodukowanych

Year - rok produkcji

Grade - nie rozumiem--- to fabryczne klasa zegarka twoj jest 554

Size - wiem, że rozmiar, ale nie rozumiem tego zapisu size = kaliber/rozmiat twoj jest 8siem

Code - nie rozumiem---------h3f7p -----h= hunter,3= 3/4 plyta ,f= flat mattewykonczenie werka,7=model7 p=pendent set ustawiany koronka 

Jewels - ilość kamieni

Adj/reg/etc. - nie rozumiem zegarek ma u=unadjustet nie regulowanyA1P= adjusted w jednej pozycji

Total - nie rozumiem calsos produkcji

Runs - nie rozumiem=

First - pierwszy rok produkcji tej serii

Last - ostatni rok produkcji serii

Flat nickel first 8/0s model 7 - czego to dotyczy flat nickel= wykonczenie werka, 8/0= rozmiar ,7model

LE or DLX swapped dials - nie rozumie

 

a tak wygladaja wszystkie kody z fabryki Elgin

 

h = hunter
o = open face.
c = convertible.
s = sweep second hand.
- = no second hand.
? = unknown.
Key wind are listed as a hunter.
-------------------------------------
The second letter is the plate style.
f = full plate.
3 = 3/4 plate.
b = bridge.
? = unknown.
-------------------------------------
Third letter. Plate finish.
g = Gold gilded.
n = nickel damaskeening.
t = two tone.
f = flat matte.
? = unknown.
-------------------------------------
4th digit = model number. Sometimes 2 digits.
-------------------------------------
Fifth letter. How the watch is wound.
k = key set.
l = lever set.
p = pendant set.
a = auto wind.
h = hack set. Hack stops the watch so you can set the time very accurately. Not all watches are hack set. Some keep ticking with the stem pulled out.
/ = unknown.
-----------------------------------
Sixth letter. train speed.
Quick train. If there is no seventh letter then the watch beats at 5 beats per second.
s = slow train.
b = both. Some are 4.5 bps and some are 5 bps.
j = jitter bug. A WWII stop watch.
? = unknown.


If your watch is not ticking I will make it tock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to po koleji - grade określa wykończenie werku, zaś to co okreslamy kaliberem to u elgina "model" zakres numeru seryjnego - elgin nie kierowal się logiką I dla różnych zegarków nadawał numery seryjne nie kolejno - dlatego zakres

zegarków wykonano 20 000, werków wiecej:) produkowano werki od .... do...

size 8 to srednica werku 23,8 mmlub 10 I 1/2lignes


Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: ,,Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?''. Słysząc je mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie

 

Adam Wisniewski - Snerg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje bardzo za uzupełnienie tych informacji. Już myślałem, że się tego nie dowiem, a tu takie miłe zaskoczenie po tylu miesiącach. Dziękuje raz jeszcze i pozdrawiam


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma za co.


If your watch is not ticking I will make it tock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny zegarek. Zyskał wiele po odświeżeniu koperty i dekla oraz wymianie szkiełka. Koronki absolutnie bym nie ruszał jeśli jest oryginalnie od tego zegarka i jest nadal funkcjonalna. Należy zachować jak najwięcej oryginalnych elementów.

Zegarek ma tarczę typową dla zegarków wojskowych wojennych. Porównaj choćby z moim i Marcina "trenchami" z I WŚ

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/121647-cyma-tavannes-okopowa/

A w temacie odzywam się przede wszystkim pod wrażeniem .... paska - uwielbiam ten design!

Pozdrawiam, gratuluję!

Paweł

PS: jak udała się druga naprawa (ośki balansu)?

Jakby co, to mogę polecić speca od czopów i balansów, mi uratował kieszonkowego Elgina z 1911r.


Lubię stare zegarki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez pytlak17
      Witam, mam w sumie takie głupie pytanie. Mianowicie niedawno zakupiłem stary zegarek marki Elgin z datownikiem dnia tygodnia oraz dnia miesiąca. Nie jest to mój pierwszy stary zegarek, ale pierwszy, który posiada komplikację dnia tygodnia. Wiem, że w nowych zegarkach (po 2000 r.) koronka ma 2 pozycje (do zmiany daty i do zmiany godziny). Tutaj raczej nie ma czegoś takiego. Stąd właśnie wynika pytanie jak tą datę zmienić? Wiem, że było już kilka pytań o sposoby zmiany daty, ale żadne nie dotyczyło tego zegarka. 
      A nabytek prezentuje się tak:
      https://imgur.com/a/Nxr2Cbl
    • Przez loituma
      Temat jest zdublowany w dziale poszukuję, ale sprawa jest trochę nietypowa i chcę spróbować szczęścia również w tym dziale.
       
      A sprawa wygląda tak:
       
      Kumpel z pracy poprosił mnie o pomoc w odnalezieniu konkretnego zegarka, lub przynajmniej identycznego. Poszukiwany jest Elgin kieszonka z grawerem orła na deklu.
      Zegarek ten przez lata był w jego rodzinie, jednak w drugiej połowie lat 80' został skradziony.
       
      Kilka lat temu pojawił się identyczny model (a może ten sam egzemplarz) na allegro, jednak nie udało się dogadać ze sprzedającym. Zabrakło determinacji.
      Po latach temat powrócił i chęć odzyskania zegarka przybrała na sile.
       
      Posiadamy jedynie zdjęcia z tejże aukcji sprzed lat.
       

       

       

       

       

       

       

       
       
      Jeśli ktoś jest w posiadaniu takiego zegarka i jest skłonny do negocjacji celem jego zbycia, proszony jest o kontakt na PW
       
      Mam jeszcze pytanie. Czy ten temat wygrawerowany na deklu powtarzał się na innych egzemplarzach? Czy była to raczej robota indywidualna?
       
      Z góry dziękuję za ewentualną pomoc i zainteresowanie.
    • Przez Piotrek22
      Czy warto i czy dałoby się doprowadzić do stanu używalności zegarek widoczny na załączonych zdjęciach. Widać, że brakuje niektórych części, ale ponieważ nie znam się na zegarkach, więc nie wiem, czy koszt naprawy byłby duży. Na mechanizmie jest wybity numer - 28084225. Inne widoczne napisy: 15 Jewels, a na obudowie od wewnętrznej strony znajduje się numer 922121 oraz napisy: Tahys lub Taliys, Bristol, Gold filled 14K. Będę wdzięczny za informacje. Pozdrawiam.




    • Przez pmwas
      Maszyna parowa i Rewolucja Przemysłowa, którą spowodowała, przyniosła całkowicie nową koncepcje produkcji dóbr.
      Stary, mało wydajny system manufakturowy miał zostać zastąpiony przez wielkie fabryki, produkujące szybko i tanio ogromne ilości produktów w sposób powtarzalny.
      Nie mogło być inaczej - zmiana dotychczasowego systemu produkcji musiała z czasem dotknąć także branży zegarkowej, co nastąpiło po raz pierwszy w okolicach połowy XIX stulecia.
       
      Przepychanki między Europą a USA o to, kto faktycznie wynalazł i zastosował taśmowy model produkcji w oparciu o standaryzowane części trwają. Na czoło stawki wysuwa się dwóch kandydatów - szwajcarski Vacheron i (z grubsza biorąc) amerykański Waltham, a w zasadzie jego poprzednicy, z których Waltham finalnie powstał - American Horologue Co i Boston Watch Co z Roxbury.
       
      Faktem jest, system szwajcarski różnił się od amerykańskiego.
      W Szwajcarii w tamtym czasie wprowadzono kapitalną metodę usprawnienia produkcji, poprzez powierzanie konkretnym podwykonawcom produkcji konkretnej części. Następnie transport części jechały do fabryki finalnie składającej mechanizm.
       
      System zaproponowany przez Aarona L. Dennisona, założyciela American Horologe Co., był nieco inny, i to ten bardziej kojarzy nam się z "produkcją masową". W fabryce, założonej przez Dennisona w 1850. roku, powstawały od podstaw kompletne mechanizmy, przy czym każdy dział fabryki produkował swój element, z których to elementów kolejne działy składały kompletny mechanizm.
       
      Czyli podobnie, tylko w jednym miejscu, a ponadto proces, dzięki zastosowaniu w tego typu fabrykach potężnego silnika parowego napędzającego maszyny, był maksymalnie (jak na owe czasy!) zautomatyzowany, podczas gdy w Szwajcarii części robione były wciąż w osobnych manufakturach.
       

       

       
      Powyższe zdjęcia przedstawiają dwa wczesne mechanizmy z Waltham, zaprojektowane i produkowane od około 1860. roku.
      W krótkim czasie w USA zaczynają powstawać nowe fabryki:
       
      United States Watch Co w Marion:
       

       
      National Watch Co w Elgin:
       

       
      Czy Illinois Watch Co w Springfield
       

       
      Można by tak wymieniać niemal w nieskończoność, fabryk powstało wiele, jedne odniosły większy sukces, inne mniejszy, a jeszcze inne upadły zanim je na dobre otwarto. Produkowano dziesiątki modeli mechanizmów w różnych rozmiarach i klasach wykońzenia, w ilościach, które w okresie upadku amerykańskiego przemysłu zegarkowego, grubo przekroczyły już 100 milionów sztuk (same tylko dwie największe fabryki - Elgin i Waltham razem wyprodukowały ok 100 mln, a trzeba doliczyć resztę producentów).
       
      Za pierwszy mechanizm produkowany w USA uchodzi jednak (w sumie niesłusznie) Waltham model 1857.
       

       

       
      Prezentowany tu egzemplarz pochodzi z roku 1865, więc posiada już wiele udoskonaleń i modyfikacji, stopniowo wprowadzanych w kilkunastoletnim okresie produkcji. Jak to z reguły bywa, najwięcej zmian wprowadzono w pierwszych kilku latach, które siłą rzeczy ujawniły wiele problemów, z którymi należało się zmierzyć...
       
      I tu dochodzimy do pytania, dlaczego uważam, ze model 1857 jest niesłusznie uważany za pierwszy?
      Dlatego, że pierwszym modelem produkowanym przez American Horologe Company był 8-dnowy prototyp, którego powstało "tyle co nic" i mało kto o nie w ogóle wie.
      Ale, nawet jeśli (jako prototyp) zostanie on pominięty w rozważaniach, to pierwszy był taki pełnopłytowy mechanizm sygnowany (za wyjątkiem pierwszych wyprodukowanych sztuk) Samuel Curtis, od nazwiska jednego z inwestorów. Jest on podobny do modelu 1857, bo z niego '57-ka się wywodzi, ale to inny mechanizm....
       

       
      Specjalnie zaczynam od stanu "wyjściowego".
      mamy tu kupkę standaryzowanych części, z których montowano te zegarki.
      Czysto teoretycznie, gdyby wziąć kilka Curtis'ów i pomieszać, a potem losowo dobierając elementy, poskładać je z powrotem, wszystkie powinny działać prawidłowo.
      Czyli oprócz niższej ceny zegarka produkowanego taśmowo, nabywca dostawał istotną obietnicę szybkiego i taniego serwisowania, w razie uszkodzenia czasomierza.
      Części nie trzeba było już naprawiać czy dorabiać, można było po prostu zamówić. Coś, co dzisiaj jest całkowicie oczywiste, wtedy było rozwiązaniem rewolucyjnym...
       
      Składamy
       

       
      Bęben sprężyny sporo w życiu wycierpiał...
      Bęben otworzyłem, sprężyna jest nasmarowana (chyba niedawno...), więc jej nie ruszałem.
      Na uwagę zasługuje stosunkowo małe i pełne koło centralne z cienkim czopem.
       

       
      Koło balansowe wykonano ze stali.
      Dolny czop jest krótszy, chyba zużyty, a sama oś wygląda na wymienioną (balans nie jest całkiem płaski).
      Włos w tych zegarkach montowano pod kołem balansowym, co oczywiście bardzo utrudniało wymianę.
      W lepszych wersjach Walthama (już modelu 1857) zostało to zmienione już w latach 1860-tych, w gorszych "pokutowało" dużo dłużej...
       

       
      Mechanzim ma wychwyt angielski, również stosunkowo szybko zastąpiony wychwytem szwajcarskim.
      Do tych mechanizmów nie ma części zamiennych - to (jak pisałem) zupełnie inny model i części z wczesnych Walthamów to zupełnie inna bajka.
       
      Ze znalezionych defektów:
       
      - szczerbate koło zapadkowe:
       

       
      - obcierająca o kotwicę płytka przerzutnika; musiałem przesunąć ją nieco w górę na osi (minimalnie!) - możecie sobie wyobrazić, jak bardzo się bałem
       
      - uszkodzony kamień łożyskowy 4-go koła przekładni i lekko zgięte oba czopy tegoż...
       

       
      - oraz nieco obluzowany dolny kamień łożyskowy 3-go koła.
       
      Widać, ze (niestety) ktoś kiedyś skręcał zegarek na siłę, nie upewniwszy się, ze czopy są w otworkach. Szkoda...
      Niestety, nie mam narzędzi, żeby poprawnie naprawić to łożysko, a kamień siedzi w sumie pewnie, wiec lepiej taki, niż nieprofesjonalnie naprawiony...
       
      Pyty mechanizmu mają nabite od spodu numerki - pełne 549 lub samo 49.
      Koła przekładni wskazań mają je wydrapane...
       

       
      Tradycja stemplowania płyt w USA trwała do około połowy XX wieku.
      Pomimo, że części pochodzące z produkcji taśmowej pasowały do każdego z produkowanych w danym momencie mechanizmów danego modelu (co świetnie obrazują liczne składaki spotykane na aukcjach w internecie), na pewnym etapie produkcji część otrzymywała numerek i była już przypisana do konkretnego egzemplarza. Następnie była wykańczana tak, by do tego egzemplarza pasować (klasa wykończenia, zdobienia płyt itd.)
      Podobnie numerowane od spodu były koła balansowe, i w amerykańskim zegarku koło takze MUSI być oryginalne, inaczej wartość leci na łeb na szyję.
      Czemu? To proste - w jednej fabryce, nawet w obrębie jednego modelu, powstawały mechanizmy o różnej klasie jakościowej i przewidzianej dokładności chodu. Balans by przypisany do zegarka jak wszystkie jego płyty i są to elementy, których po prostu się nie wymienia, nawet jeśli są uszkodzone.
       
      Zupełnie inaczej rzecz się ma np z powojennymi zegarkami radzieckimi czy większością szwajcarskich, gdzie uszkodzony balans, czy mostek można wymienić i jest to poprawnie przeprowadzona naprawa...
       
      Oczywiście, widuje się też fabryczne pomyłki...
       

       

       

       
      Mechanizmy składane były w partiach po 10 (w przypadku Illinois'a) identycznych sztuk i pewnie pracownik pomyli mostki.
      Ewentualne mostki mogły zostać zamienione w trakcie serwisowania dwóch sztuk eksploatowanych np przez tą samą firmę (choćby kolej).
      Take home message - w zegarkach z USA raczej nie wymieniamy części, a na pewno nie te numerowane. Będzie lepiej chodzić, ale znacznie straci na wartości...
       

       
      Łożyska balansu... Jedna ze śrub jest wkręcona na siłę - nie wykręcałem...
       

       
      Przekładnia chodu z angielskim wychwytem.
      Ja wybrałem najwygodniejszy dla większości amerykańskich pełnopłytowców sposób składania górą do dołu, jednak ten mechanizm jest inny.
      Po pierwsze - nie ma jeszcze możliwości włożenia bębna na koniec montażu, po skręceniu dwóch głównych płyt ze sobą (patent Burta), po drugie - ma dodatkowy mostek od strony tarczy i wielki otwór na trzecie koło przekładni.
       
      Dlatego podczas składania należy koło trzecie i czwarte usunąć, bo czwarte wypadnie a trzecie będzie przeszkadzać.
       

       
      Wiem, co mówię, bo ja wyjąłem tylko czwarte i o mało nie rozgniotłem trzeciego, które zaklinowało się pomiędzy łożyskiem, z którego wypadło, a kołem centralnym. Oba koła można włożyć później, przez otwór od strony tarczy...
       

       
      Zapadka i jej sprężynka są wypolerowane na wysoki połysk.
      Specjalnie uformowana śrubka zapewnia płynną pracę zapadki.
       

       
      Od strony tarczy to już wszystko.
      Pozostaje przypiąć tarczę pinami (nóżki mają dziurki, w które wsadza się bolce po drugiej stronie płyty) i założyć balans i wskazówki:
       

       
      Niestety, już bez obcierania płytki przerzutnika o kotwicę, mechanizm wciąż nie bardzo chce chodzić w pozycji tarczą w dół.
      Czop jest krótki, ale nie bardzo krótki - myślę, ze z cieńszym kamieniem łożyskowym szedłby jak burza, ale nie chcę za bardzo ingerować w oryginalność elementów. Zostawię jak jest
       
      Jak pisałem - firma produkująca te mechanizmy szybko upadła, ale na jej "gruzach" powstała słynna fabryka w Waltham, produkująca dobrej klasy zegarki do 1950-go roku (a stoi dalej i podziwiana jest po dzień dzisiejszy).
       
      Pierwszy mechanizm by wysokiej klasy, 15 kamieniowy i pięknie, starannie wykończony. Kawał historii, to dla mnie ogromny zaszczyt móc ją Wam tu przedstawić
       

       

    • Przez hhai
      Witam serdecznie,
       
      Ostatnio kupiłem 2 zegarki kieszonkowe od starego handlarza na Kole. Bardzo miły pan wie tylko, że te były produkowane na początku XX wieku w Ameryce.
       
      Chcialbym Was zapytać, czy da się dokładnie ustalić rok produkcji tych zegarków ? Poza tym, werki są bardzo ładne wykończone jak na tamte czasy. Czy na początku ubiegłym wieku, producenci też zastosowali różne rodzaje werków: te ładniejsze, lepsze dla droższych zegarków a te zwykłe dla tanich ?
       
      Dziękuję i pozdrawiam.
       


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.