Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczęłem biegać w lutym tego roku. Wcześniej nigdy nie biegałem.

170 cm wiec z metra cięty. w październiku zeszłego roku wazyłem 86 teraz 75. Osobisty rekord 94 kg.

W te 7 mcy zrobiłem 10 km w 49 minut. Przebiegłem maraton gorce (górski maraton - nie asfaltowy po płaskim ) i wcale nie wstydzę sie wyniku. Byłem w okolicach 3/4 stawki.

Mówisz ze kolega mówi ze za rok zrobisz połmaraton? Albo sugeruje Ci ze jesteś leniwy i półmaraton to max albo.. masz 50 kg nadwagi która no.. wymaga czasu do zrzucenia.

 

Obaj z kolegą uważamy, że co nagle to po diable, owszem mam nadwagę ale nie 50kg + nie mam już 20 lat to ma wpływ duży na pewne zachowania. Wolę podejść do tematu na spokojnie, rozciągając osiąganie pewnych etapów w czasie niż zajechanie sobie stawów przez osiąganie wyników i starty na dystansach dłuższych niż 10km. Najpierw zrzut wagi i wzmocnienie mięśni (poza bieganiem ćwiczę statycznie i postawiłem na kalistenikę), przyzwyczajenie stawów do wysiłku a dopiero potem zawody, wynik etc.


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Ogladam polmaraton Bupa Great North Run :) ktory odbyl sie 7 wrzesnia 2014 w brytyjskim Newcastle.

Edytowane przez 0.1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obaj z kolegą uważamy, że co nagle to po diable, owszem mam nadwagę ale nie 50kg + nie mam już 20 lat to ma wpływ duży na pewne zachowania. Wolę podejść do tematu na spokojnie, rozciągając osiąganie pewnych etapów w czasie niż zajechanie sobie stawów przez osiąganie wyników i starty na dystansach dłuższych niż 10km. Najpierw zrzut wagi i wzmocnienie mięśni (poza bieganiem ćwiczę statycznie i postawiłem na kalistenikę), przyzwyczajenie stawów do wysiłku a dopiero potem zawody, wynik etc.

100% racja. Co nagle to... itp itd


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogladam polmaraton Bupa Great North Run :) ktory odbyl sie 7 wrzesnia 2014 w brytyjskim Newcastle.

Fascynujacy material... Biegac jeszcze mozna bo endorfiny swoje robia ale ogladac w tv to juz zboczenie lekkie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100% racja. Co nagle to... itp itd

Również się zgadzam. Najpierw zdrowie, potem wyniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze zdrowie najważniejsze.

Mnie nic sie nie dzieje. Żadnych bólów. Zadnych kontuzji sie nie nabawiłem.

Po maratonie przyznam ze nogi czułem i leżałem brzuchem do góry ze 3 dni to bankowo.

Ale nie wydaje mi sie bym robił coś "co nagle..."

Pół maraton moze brzmi poważnie.. ale to tylko 21 km.

Zwyczajne wybiegania koncze po 25 km.

 

Wiek faktycznie ma znaczenie. Ja jeszcze mam 29 na karku. Pewnie szybciej buduje mięśnie i zrzucam kg.

 

Martwi mnie jedna sprawa.Jak już tak rozmawiamy.. Zawsze miałem wielka nadpotliwość. Nie było to związane z moją masa bo w podstawówce byłem szczupły a na wf-ie byłem mokry jak szczur. W lecie to nie problem, koszulka schnie w trakcie biegu, chustę na czole można wykręcic. Co z tym fantem zrobić gdy jest -10 stopni na polu?
Ubiorę sie za lekko, zmarzne bo raz ze zimno dwa spocę sie wiec wdzianko naciągnie wilgoci i zimno bedzie jeszcze bardziej odczuwalne.
Ubiorę sie za ciepło.. wiadomo.
Jest tutaj ktoś nadmiernie - mam na myśli naprawdę nadmierne pocenie sie - pocący sie z bagażem doświadczen w zimowym bieganiu?

Jedyne co mi przychodzi do głowy to zamiast biegów przejsc na szybkie marsze/ wolne truchty.
Myśle też nad nartami biegowymi ale tam bedzie to samo. Pot bedzie mi sie wlewał po kostkach do butów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy niepouczam bardziej doswiadczonego ale jak zalozysz w zimie pierwsza warstwe a pozniej jeszcze ze dwie i kazda luzniejsza to tez ci nic nie pomoze?

 

A tak to wczorak kolejna 6 poszla :)


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakładaj ciuchy o dużej higroskopijności (wchłanianie wilgoci) na przykład bawełniane. Ja polecam Divolta. Cienkie, bardzo ciepłe ciuchy o świetnym wchłanianiu potu, a też pocę się sporo :)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Moje dwie ksiazkowe motywacje. Sila ambicji juz przeczytana jakis czas temu, 14 minut zblizam sie ku koncowi. Swietne ksiazki!

 

sa14m.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie chyba jeszcze dlugo takiego pakietu nie dorobie:) zatem powodzenia jutro


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I udało sie mi wczoraj plan tygodniowy 5x6km zrealizować :)))

Gratulacje. Silna wola i determinacja. takich ludzi nam potrzeba :)

Ja wczoraj 8 km, dzisiaj to samo.

Biegając często obserwuję żony (dziewczyny) zapuszczonych brzuszków (często w moim wieku lub młodszych - mam 35 lat) i widzę (nieraz słyszę) ich reakcję, a panowie chyba nie są szczęśliwi z tych reakcji i uwag. I żeby była jasność żony nie szukam :)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety czwórka jeszcze musi poczekać na złamanie, mój czas to 04.04.33

ale i tak jestem zadowolony ze swojego drugiego w życiu maratonu, poprawiłem wynik o 7 minut,

a co najważniejsze nie było żadnej ściany, cały dystans przebiegłem jednym tempem bez przerw na marsz jak w Orlen Maratonie w kwietniu

więc poprawa znaczna, no i muszę przyznać że miło były tym razem bez żadnego bólu mięśni na ostatnich kilometrach wszystkich mijać :)

czyli jednak próg mleczanowy trochę przesunąłem ;)

 

13287847937321046939.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki i powodzenia w zejściu poniżej 4 minut:)

Tak szybko sie nie da :)

Chyba ze 4 minuty na kilometr :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki i powodzenia w zejściu poniżej 4 minut:)

Żeby przebiec maraton w 4 min. Kolega musiałby biec jedynie z prędkością 630 km/h :-) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby przebiec maraton w 4 min. Kolega musiałby biec jedynie z prędkością 630 km/h :-)

 

Oj tam, oj tam, co to dla kolegi :)

O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia czasu jest złamanie 2 h w maratonie .

Spokojnie, najpierw musza zarobić ile się da... I tak dobrze, że nie robią po 5 sekund.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia czasu jest złamanie 2 h w maratonie .

Pomimo tego, że sporo biegam, ćwiczę i mam dobrą formę, to 2 h w maratonie, to jakiś kosmos i to jakiś 5 wymiar. Trzeba sobie uświadomić, że średnia prędkość, to 21 km/h. Rowerem przez 2 godziny z taką prędkością to jest wyzwanie dla większości ludzi. Szacun dla tych ludzi, co tak ganiają, bo mam świadomość jaki to wysiłek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mikroice90
      Witam, wszystkich Forumowiczów,
       
      jakiś już czas przymierzam się do zakupu swojego pierwszego zegarka. Z racji dosyć dużej aktywności fizycznej w tym biegowej i górskiej zdecydowałem się na markę Suunto.
      Poniżej 3 zegarki nad którymi się zastanawiam.
       
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-traverse-ss022226000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-ambit3-vertical-black-ss021965000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-spartan-sport-wrist-hr-all-black-kwarcowy-ss022662000
       
      Pierwszy z nich posiada szafirowe szkło.
      Zastanawiam się jednak (nie mogłem znaleźć nigdzie artykułu ani żadnego materiału porównującego) czym te zegarki różnią się od siebie pod kątem oferowanych udogodnień elektronicznych. Skoro na każdy z tych zegarków możemy pobierać dostępne aplikacje sportowe (do konkretnych dyscyplin chociażby), to jakie są między nimi różnice.
       
      Proszę bardzo o opinię. 
      Szczerzę dziękuję za każdą pomoc.
    • Przez Arthas
      Cześć, to znów ja. Czekałem tydzień i w końcu doczekałem się możliwości założenia tego tematu
      Szukam zegarka sportowego do biegania. Cyfrowego. Wymagania w teorii dość proste:
      Cena w granicach 500zł Nie mam sztywno określonego budżetu, ale nie chcę też płacić za dodatkowe funkcje, których nie będę używał.
      Stoper Przydałoby się od biedy 99 minut, najlepiej 24h. Maraton to czasy do 5h, więc fajnie mieć zapas. Opcjonalnie, poza podstawowym elapsed time, porządane są split time i lap time. W wersji premium wewnątrzna pamięć czasów i ekran najlepszego czasu.
      Timer Ze 60 minut by się przydało. Jak wyżej, optymalnie 24h, choć nie jest to w tym wypadku aż tak potrzebne. Bardzo pomocną funkcją jest możliwość zaprogramowania niezależnych timerów do interwałów, przynajmniej ze dwóch. No i opcjolanie funkcja auto-repeat.
      Alarm Dzienny Przynajmniej 2 alarmy dzienne.
      Zasilanie Solarne Self-explanatory
      Wytrzymałość, Wodoodporność Warunki użytkowe będą dość niekorzystne. Czasem w deszczu, czasem w chłodniejsze dni. Cały czas będzie nim trząść Zegarek nie będzie oszczędzany.
       
      Tak na marginesie, super opcją jest wsparcie protokołu bezprzewodowego ANT+, ale zegarek spełniający te wszystkie kryteria pewnie nie istnieje...
       
      Do głowy przychodzi seria G-Shock. Tylko większość G-Shocków jest wielka i moim zdaniem design jest przerysowany, a zegarek będzie używany również na codzień. I tutaj jest jeden wyjątek - podoba mi się bardzo seria G-Shock 5xxx, np. taki GW5600J czy DWD5500. Jeżeli chodzi o same funkcje sportowe to doskonałym przykładem może być tutaj Timex T5E231. No ale wszystkiego mieć nie można, przynajmniej w tym przypadku.
       
      Wpadły mi w oko:
      Casio W-S200H Spełnia większość kryteriów, z wyjątkiem tego że nie należy do serii G-Shock, a więc trudno ocenić wytrzymałość na dłuższą metę. No i design nie podoba mi się tak jak G-Shock z serii 5xxx
      Casio DWD5500 Fajny desing. Podstawowe funkcje posiada. Brak interwałów, ale można przeżyć. Niestety, nigdzie nie mogę znaleźć ofert, chyba że z amazona będę ściągał.
      Casio GW5600J Nawet bardziej mi się podoba niż ten wyżej. Również brak interwałów. Podobnie jak poprzednik, ciężko znaleźć oferty.
      Casio GWX5600B Wszystko fajnie, tylko stoper jedynie do 60 minut? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Plus ten "negative LCD" nie bardzo mi się podoba, zmniejsza czytelność.
      Casio GW-M5610 Bez interwałów, ale poza tym ok.
       
      Czy jest coś jeszcze godnego polecenia? Coś pominąłem? Pozostałe serie G-Shock trochę mnie odstraszają gabarytami. Może od innych producentów? Pomóżcie proszę.
    • Przez EpicOfWar25
      Witam,
       
       
      Oprócz eleganckiego zegarka, którego muszę zakupić, przydałby mi się też zegarek sportowy, do biegania czy na wyjście na siłownię/basen, ale też taki, który założę na jakieś luźniejsze wyjście 'w plener'.
       
       
      Bardzo mi się spodobał:
       
       

       
      <czerwony, a nie nudna czerń, a poza tym ma wskazówki, bo nie ukrywam, że jakoś dziwnie bym się czuła z samymi cyframi, no i jest jakiś>
       
       
      I tu kieruję do Drogich Panów pytanie - czy taki zegarek dobrze by wyglądał, pomimo swoich rozmiarów, na kobiecym nadgarstku?
       
       
      Wiem, że część partnerek Panów, również nosi G-shocki - mogą Panowie napisać jakie modele?
    • Przez spy
      http://www.kickstart...ps-sports-watch
       
      Fajny pomysł.
       
      Szkoda, że reczej nie uda im się zebrać funduszy....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.