Broń palna, strzelanie i nie tylko.

[dawm 5]

W dniu 15.04.2024 o 20:24, gehaazi napisał(-a):

Fajne ale przepisu jako takiego nie ma.Pewnie opłata  wynika z jakichś szczegółowych przepisów prawa administracyjnego. Natomiast nic zakresu prawa materialnego ani nawet procedury.

Nie zachęcajcie ludzi do robienia pozwolenia.Nowy wielki brat bardzo chce nas wepchnąć w wojnę której nie wygramy.I pewnie mu się uda wtedy a czerwona książeczka będzie biletem do kopalni niklu w Norylsku.Dla tych co mają  w życiu szcęście bo reszcie  pewnie  będzie raczej zapakowanie na ciężarówkę w nocy i podróż w nieznane.Nawet  loco50 nie powalczy dużej niż kwadrans i to jeśli jest odporny na granaty.

 

Wielki brat? Wepchnąć do wojny? Żle się czujesz?

 

A co do meritum - w sobotę mam egzamin na patent i mam nadzieję go zdać!

[zadra 1456]

Godzinę temu, gehaazi napisał(-a):

Zadra też dobre pytanie "co za różnica, czy masz pozwolenie na broń czy nie?"

Brak pozwolenia na broń nie jest związany z brakiem możliwości jej wykorzystania, czasami nawet zgodnie z prawem podobnie jak to, że każdy ma mózg ale nie każdy potrafi z niego korzystać. Tak już jest i nikogo za to nie ukażą.

Nie mam pozwolenia na broń ale potrafię się nią posługiwać więc brak dokumentu nie sprawi, że tę umiejętność zatracę, co więcej - potrafię pisać, czytać, i względnie dobrze posługuję się techniką.

Co gehaazi sugerujesz swoimi wpisami? nie czujesz się na siłach, to się ewakuuj bo jeszcze masz czas. Możesz dosyłać pomarańcze z Hiszpanii na święta..

[gehaazi 606]

Ulegam sile argumentów;-)

Z innej beczki. Na Ukrainie  na początku wojny rozdawano broń. Czy wiadomo coś o wzroście przestępczości przy użyciu tej broni?

[mkl1 14841]

w roku 2004 "uwolniono" broń czarnoprochową... Jakoś nie wzrosła przestępczość przy jej użyciu.. częściej  jednak ludzie dźgaja się nożami i widłami...

 

[gehaazi 606]

Sugerujesz że takie tuzy intelektu jak np.  Moszner gen. Polko czy Dziewulski z swoim nekrofinym czymś się mylą?

Tu już nie chodzi o jarmarczne luśnie a sprawa dotyczy dzikich pól.

[jakubos 495]

7 godzin temu, gehaazi napisał(-a):

Sugerujesz że takie tuzy intelektu jak np.  Moszner gen. Polko czy Dziewulski z swoim nekrofinym czymś się mylą?

Tu już nie chodzi o jarmarczne luśnie a sprawa dotyczy dzikich pól.

Nie wiem co wygadywał polko, ale moszner i dziewul bredzą z całą pewnością 

 

[zadra 1456]

8 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

częściej  jednak ludzie dźgaja się nożami i widłami...

taka jest u nas tradycja.

nawet w filmie "Czarne Chmury" wskazano historyczne konotacje szlachty z widłami, bo jeśli się nie mylę w filmie tym dwukrotnie właśnie widłami pozbywano się "zbędnych graczy".

Podobnie z nożami - każda "dama" potrafi u nas schaboszczaka zrobić a to łatwiej posługując się nożem niż gewerą idzie. Mamy w genach ostre żelazo a nie płynny olej w żyłach.

Ja tam w przekazy medialne wierzę bardziej niż w gawędy byłych wojskowych chcących zabłysnąć jeszcze chwilę na świeczniku politycznym w blasku fleszy.. 

 

Chyba nie ma co drążyć tematu i rozwodzić się w kwestii niezbadanej przyszłości.. 

Będzie co ma być. 

Nawet jeśli nie spełnią się czarne scenariusze, to ja i tak nie zamierzam na tym łez padole siedzieć w zdrowiu dłużej niż kolejne 60 lat..

Edytowane 13 godzin temu przez zadra

[jakubos 495]

14 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

w roku 2004 "uwolniono" broń czarnoprochową... Jakoś nie wzrosła przestępczość przy jej użyciu.. częściej  jednak ludzie dźgaja się nożami i widłami...

 

 

fun fact: za pisu trollowałem ciotki, że pis będzie uwalniał broń czarnoprochową że będzie mógł sobie kupić każdy jak kilo cukru bez nawet okazania dowodu, coś co podbiło dziki zachód i wybiło do nogi wszystkie bizony. Zarówno rewolwery jak i karabiny.

Oczywiście w odpowiedzi dostawałem scenariusz, że teraz to ulice spłyną krwią, porachunki kiboli  i tym podobne kocopoły.

A potem z uśmiechem, "nooo doooobra, żartowałem, taką broń można kupić u nas bez żadnych papierów już od dwudziestu lat".

Mina bezcenna

 

[mkl1 14841]

Co do uwolnienia to 20 lat temu pierwszym orędownikiem był wtedy Bronisław Komorowski nie   trzyliterowcy...