Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Master Yoda

Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

Rekomendowane odpowiedzi

Smak, to tu użyłem jako przenośni, bo smak to umiejetnosci kucharza, przyprawy itd., a ja pamietam wszystko, np. co jadły świnie wtedy a co teraz, widzialem jak sie robilo wedliny wtedy i wdziałem teraz itd itp.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smak, to tu użyłem jako przenośni, bo smak to umiejetnosci kucharza, przyprawy itd., a ja pamietam wszystko, np. co jadły świnie wtedy a co teraz, widzialem jak sie robilo wedliny wtedy i wdziałem teraz itd itp.

Uwierz proszę że na niektórych wioskach lubelszczyzny nic się nie zmieniło o sanacji ;):)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwierz proszę, że jedzenie z Lubelszczyzny do mnie nie dociera, bo niezgodne z normami Łunii. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo... nie wiem czy dziękować, czy op... za robienia apetytu. :-D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook- właśnie wybieram się na święta do teściów pod Biłgoraj- i już nie mogę się doczekać kiełbasy z dzika domowej roboty, pasztetu i wędlin swojskich, jajek od kur...tylko tym razem odpuszczę domowe wino wujka Chlip :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo... nie wiem czy dziękować, czy op... za robienia apetytu. :-D

Powiedz że będziesz na spotkaniu z okazji 10 lecia naszego klubu a prędzej zegarka na rękę nie założe a goloneczkę mojej produkcji przywiozę....[vacuum] :D

Mogę też wysłać do Poznania,by nie było że ...a raczej było że się na czymś znam... ;)

Chętnie w rewanżu przyjmę poznańskie piwo....deal? :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook- właśnie wybieram się na święta do teściów pod Biłgoraj- i już nie mogę się doczekać kiełbasy z dzika domowej roboty, pasztetu i wędlin swojskich, jajek od kur...tylko tym razem odpuszczę domowe wino wujka Chlip :(

Kieliszek nie zaszkodzi..... :) ,byle nie więcej.

No i jak będzie chłopak to jest fajne imię-Marek :D

P.S Miałem kiedyś dziewczynę z Zabrza...mieszkała zaraz przy Bytomce :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz że będziesz na spotkaniu z okazji 10 lecia naszego klubu a prędzej zegarka na rękę nie założe a goloneczkę mojej produkcji przywiozę....[vacuum] :D

Mogę też wysłać do Poznania,by nie było że ...a raczej było że się na czymś znam... ;)

Chętnie w rewanżu przyjmę poznańskie piwo....deal? :D

Na spotkaniu będę, ale nie wymagam, aż takiego udowodnienia, że jesteś dobrym kucharzem, wierzę Ci na słowo. Jak się spotkamy, to możemy iść gdzieś na golonkę, przywozić nie musisz. :) A poznańskie piwo korporacyjne "sparszywiało" jak obecnie wszystko, obecnie pijam na co dzień słowackiego Złotego Bażanta.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ha ha ja jadłam w piatek hot doga ze stacji BP- pewnie tez nie było w nim mięsa :D ( na dodatek była promocja- 2 za 6 zł )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość iKrawiec

ha ha ja jadłam w piatek hot doga ze stacji BP- pewnie tez nie było w nim mięsa :D ( na dodatek była promocja- 2 za 6 zł )

ale tak w post :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale tak w post :unsure:

W obecnym stanie Agnieszki-wolno jej :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka

Ja tam mimo, ze nie jestem ciezarna to jem co chce! No bo.....raz sie zyje!

 

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 5020D przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mimo, ze nie jestem ciezarna to jem co chce! No bo.....raz sie zyje!

 

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 5020D przy użyciu Tapatalka

Święte Słowa można jeść co się chce tylko z umiarem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święte Słowa można jeść co się chce tylko z umiarem.

.....juz po Świętach,a i Klaudia chyba nie jest katechetką :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedzenie koszerne chyba jest ok. Oni kontrolują co i jak.

Tyle że ubój rytualny to średniowieczne barbarzyństwo.

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do jedzenia...byłam w szpitalu przez parę dni i taK: na śniadanie dawali bułkę białą i kawałek masła, na kolację 2 kromki białego chleba i masło ( choć nie wiem czy nie był to mix z margaryną). Na obiad : zupka- pipka- wodzianka z makaronem lub ryżem, a raz była bez niczego + drugie danie: ryż z sosem z parówki- miałam aż 6 kawałków o grubości ok. 2 mm :D a na drugi dzień kulka ziemniaków, łyżka buraków plus zmielona parówka z poprzedniego dnia pod postacią kotletów Eta wsio Dbają o ciężarne, nie ma co Policzyłam tak naokoło, to wyjdzie ok. 600 kcal / doba Chyba, że oni dbają o naszą linię, cobyśmy grube nie były latem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To polityka prorodzinna rzadu-jak bedziecie głodować w szpitalu ,to częściej bedzie was rodzina z jedzeniem odwiedzać.....a co za tym idzie,będą sie zawiązywać więzy rodzinne......


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślisz...? jakby nie jedzenie z domu to bym tam zeszła z głodu...a na terenie szpitala brak baru czy sklepu Nawet herbaty nie dawali ;/ szkoda, że nikt tego nie kontroluje Ani Sanepid, ani NFZ Brak przepisów w tej sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślisz...? jakby nie jedzenie z domu to bym tam zeszła z głodu...a na terenie szpitala brak baru czy sklepu Nawet herbaty nie dawali ;/ szkoda, że nikt tego nie kontroluje Ani Sanepid, ani NFZ Brak przepisów w tej sprawie.

Ciesz się, że nie poczęstowali Ciebie jakąś sepsą, salmonellą czy inną super-bakterią.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uuu tego jeszcze nie wiadomo :D ( a byłoby tragicznie, jako że prawdopodobnie jestem uczulona na wszystkie antybiotyki )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście preferuję zdrowe jedzenie ,dlatego lubię sobie zdrowo pojeść przed snem  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się, że nie poczęstowali Ciebie jakąś sepsą, salmonellą czy inną super-bakterią.

Sepsa to nie bakteria, tylko jednostka chorobowa. Bardziej bał bym się gronkowca albo wzw.

Żeby było w temacie, ponieważ jestem krakusem zdarzyło mi się odwiedzić ostatnio lepsze restauracje krakowskie:

- Wierzynek - przedstawiać nie trzeba.

Smakowo dla mnie strefa średnia. Przystawki jakieś mikroskopijne. Wiem że takie mają być ale to już była przesada. Wydalśmy około 2K pln. Spędziliśmy w sumie 5 godzin. W wersji angielskiej żenujące w menu błędy ortograficzne!

Był "bażant" (ang. pheasant) w menu było napisane "peasant" czyli "chłop" albo "wieśniak".

Anglik z którym byłem obrócił to w żart twierdząc że już wie czemu trzeba zamawiać z 1 dniowym wyprzedzeniem, bo tego chłopa trzeba złapać, jednak woli menu nie dla ludożerców. Najlepszy okazał się mus z białej czekolady i nadzieniem malinowym. Do tego 20 letnie porto - dla koneserów.

 

- Zakładka. Reklamowana swego czasu przez TVN w programie Master Chef.

Dla mnie smakowo duuużo lepiej. Cenowo oczywiście też. Rewelacyjna przystawka plastry z kaczki na konfiturze z mango. Świetny antrykot.

 

- Jeszcze CK Browar.

Najbardziej mi tam podchodzi Carpaccio cielęce. Do tego lokalnie warzone piwo.

 

Z tego wszystkiego zabiorę się i wrzucę mój własny przepis na carpaccio w tym wątku.

 

A tak przy okazji piecze ktoś własny chleb?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie napisane-bez zadęcia.

 

Zakładka-kolega [kucharz] był w ubiegłym tygodniu,chwalił.

 

Przejrzałem oferte w/w restauracji-najciekawiej prezentuje się CK Browar,na pewno odwiedzę

 

 

Co do błędu w karcie menu-może to na "cześć" młodych Anglików demolujących polskie lokale i hotele? :D;)

 

 

Chleb,bułki i inne....... :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.