Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Master Yoda

Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szymon.
W końcu znalazłem sobie dobry, ostry sos do codziennego użytku :)

20150928_213505.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

znam,dobry

I przynajmniej ostry na odpowiednim poziomie . Sos Louisiana Gold to potrafiłem buteleczke w 2 dni oszamac dodając do różnych rzeczy. Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek

Aż boję się pomyśleć co to może być za piekło! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

W końcu znalazłem sobie dobry, ostry sos do codziennego użytku :)

 

 

znam,dobry

 

 

Gdzie można kupić ten sos - chętnie spróbuję jak ostry  :)

Edytowane przez rk7000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Ja kupiłem w Kuchniach świata.

Sos ma podobno 22.000 SHU

Dla porównania klasyczne Tabasco ma 2.500-5.000 SHU

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy pamiętacie takie cukierki jak maczki? Właśnie dostałem od żony woreczek.. i zjadłem wszystkie. Staram się raczej słodyczy unikać(bo zbytnio je lubię) i organizm pokazuje, że jest nieprzyzwyczajony do takiego słodkościowego obżarstwa i próbuje odstawić je tam skąd przybyły :o

Takiej ilości cukru w jakiejkolwiek postaci zdecydowanie należy unikać :(

Edytowane przez ricardo216

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem w Kuchniach świata.

Sos ma podobno 22.000 SHU

Dla porównania klasyczne Tabasco ma 2.500-5.000 SHU

To jest ta skala Scoville-a tak?

To zwykła habanero ma pomiędzy 100 000 a 500 000

Lubię lekko pikantne potrawy ale co to za przyjemność jak tylko piecze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

To jest ta skala Scoville-a tak?

To zwykła habanero ma pomiędzy 100 000 a 500 000

Lubię lekko pikantne potrawy ale co to za przyjemność jak tylko piecze.

 

Tak, to jest skala Scoville-a

Habanero może i tyle ma, ale sos nie składa się z samych habanero, więc ma mniej.

Oprócz tego, że jest ostry, to jest tez bardzo smaczny. Żeby nie było, wspomniany przeze mnie Lousiana Gold tez jest bardzo smaczny (wole go zdecydowanie od Tabasco) ale przy jego ostrości to mogę go praktycznie pić łyżeczką i strasznie szybko mi się kończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek

Ty masz chyba tytanowy przełyk :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest skala Scoville-a

Habanero może i tyle ma, ale sos nie składa się z samych habanero, więc ma mniej.

Oprócz tego, że jest ostry, to jest tez bardzo smaczny. Żeby nie było, wspomniany przeze mnie Lousiana Gold tez jest bardzo smaczny (wole go zdecydowanie od Tabasco) ale przy jego ostrości to mogę go praktycznie pić łyżeczką i strasznie szybko mi się kończy.

To co oprócz ostrości czujesz?:P

W sensie smaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Ty masz chyba tytanowy przełyk :D

do tytanowego przełyku, to brakuje mi bardzo duzo.

 

 

To co oprócz ostrości czujesz? :P

W sensie smaku

 

W Tabasco na przykład to, że jest dla mnie za octowe.

Louisiana jest ładnie zbalansowana jest lekko octowa ale też skontrowana na słodko-słono

A ten sos z habanero jest opócz ostrego słodko-kwasno-ziołowy.

 

Wiadomo, że przy sosach które mają jakieś horrendalne wskaźniki SHU to oprócz ostrości smaku czuje się raczej mało, albo w ogóle (może na początku zanim zacznie piec). Ale jak próbowałem sosu o wdzięcznej nazwie "Ass in Hell"  (ma do ok 100.000SHU) to tez jeszcze zupełnie jadalny był, ale służył już raczej tylko do zaostrzania jedzenia ;)

ass-in-hell-hot-sauce.jpg

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh dobry obrazek dobrali do sosu "piecze dwa razy"

To ja już wole domowy Ajwar lekko pikantny gdzie czuję większość składników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sos Adżika. Sos gruziński. Wiele wersji jest. Są 200 000 SHU, 500 000 SHU - coś czytając obiło mi się o kilka milionów SHU. To jest moc. ;)

Miałem - a może nawet nadal mam (to nie ma szans sie zepsuć) taki, że tabasco był przy nim jak ciepłe mleko. Oblizanie ubrudzonego czubka łyżeczki było wyczynem.

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

3 A.M. Blaira ma między 1 500 000 a 2 000 000 w skali Scoville'a. Ale to są raczej sosy kolekcjonerskie. Najostrzejszy, jaki ja miałem, to Mega Death, też Blaira. Wg. informacji sprzedawcy miał ~550 000. Smaczny, choć faktycznie ostry. Kolega mimo ostrzeżeń spróbował jak keczupu, na kiełbasce, to jak już ochłonął, to stwierdził, że czuł, jakby młotem w język ktoś mu uderzył. ;) My z żoną mamy już przesuniętą granicę tolerancji i nawet w bardzo ostrych sosach znajdujemy walory smakowe.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu macie wybór od ostrych do wypalających przewód pokarmowy :P

http://www.ostrakuchnia.pl/

 

ja sosy robie sam , używam do łagodniejszych papryki peperoni lub chili do mocniejszych habaniero a dla twardzieli sos z dodatkiem carolina reaper :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

3 A.M. Blaira ma między 1 500 000 a 2 000 000 w skali Scoville'a. Ale to są raczej sosy kolekcjonerskie. Najostrzejszy, jaki ja miałem, to Mega Death, też Blaira. Wg. informacji sprzedawcy miał ~550 000. Smaczny, choć faktycznie ostry. Kolega mimo ostrzeżeń spróbował jak keczupu, na kiełbasce, to jak już ochłąnął, to stwierdził, że czuł, jakby młotem w język ktoś mu uderzył. ;) My z żoną mamy już przesuniętą granicę tolerancji i nawet w bardzo ostrych sosach znajdujemy walory smakowe.

 

Był wypuszczony koncentrat z kapsaicyną w buteleczkach o pojemności 1ml (dla kolekcjonerów). W skali Scoville miał maksa, czyli ok 16-17mln.

Opatrzony był ostrzeżeniem, że pod żadnym pozorem nie można tego otwierać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był wypuszczony koncentrat z kapsaicyną w buteleczkach o pojemności 1ml (dla kolekcjonerów). W skali Scoville miał maksa, czyli ok 16-17mln.

Opatrzony był ostrzeżeniem, że pod żadnym pozorem nie można tego otwierać.

Dopalacz na język...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie kończę drugi słoik Jesiotra w occie z którego notabene zrobiła się pyszna galareta. A nie tam jakieś ostre sosy!

Jadł ktoś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesiotr mi najlepiej smakuje pieczony ew smażony w bułce tartej , jesiotr w occie :o to profanacja tej szlachetnej ryby,

do octu najlepiej pakować  ryby z dużą ilością ości /zmiękną lub rozpuszczą się w zalewie/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do octu pakuję tylko ryby które inaczej przyrządzone są mniej smaczne. A jesiotra próbowałem smażonego, ale nie smakował mi za bardzo, bo był ze stawu pasiony paszą i trudno było się pozbyć jej posmaku. Jesiotr to w zasadzie ryba niewędkarska, wiec jak dla mnie mało interesująca, kulinarnie również.

A ostre sosy, czemu nie, ale preferuje jednak własnoręcznie sporządzone. Kupiłem w tym celu dość dawno temu suszone papryczki Jolokia, podobno 1 000 000 jednostek, jedna taka papryczka ok 20 mm długa dodana do 8 litrowego gara zupy spowodowała, że zupa dla sporej ilości gości była niejadalna... :D

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fankaDaktarina

Dyniowo-amarantusowe muffiny. Mniam beffdbd38ea15815138ce9d4644052dc.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Chłodniej na dworzu się zrobiło... polecam gulasz z dziczyzny z kapustą :)

 

Przepraszam, ale strasznie tego nie lubię.

Na dworzE

 

:ph34r:

 

 

 

Dyniowo-amarantusowe muffiny. Mniam 

 

 

Oooo! Daj jedną :D

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fankaDaktarina

 

 

 

Oooo! Daj jedną :D

Masz nawet 3 :)e93a95272bdba6ac5c50f79cc46cc78c.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.