DYSKUSJE O WSZYSTKIM

[oprzemyslaw 3741]

Od ruskich się zaczęło u mnie zainteresowanie zegarami w ogóle

Tylko takie były w rodzinie, a potem się okazało, że są jeszcze inne modele

Zawsze się dziwię, jak ktoś pisze o swoich współczesnych zegarkach jako kolekcji... Dla mnie tylko zegarki, których się już nie produkuje mogą dumnie nosić takie miano.

Ruskie są dostępne i moim zdaniem niedoceniane, więc w dobrych cenach

Edycja: oczywiście nie dotyczy to perełek, o czym wspomniał Mayor

Małe zegarki mierzą czas tak samo jak duże

Edytowane 7 Stycznia 2016 przez oprzemyslaw

[spoxx2006 39]

Cena to tylko na początku choroby jest niska .

To samo miałem napisać, na początku cieszą wyrwane za kilka groszy złomki z bazarów. Potem zaczyna się wybrzydzanie, zaczynają się lepsze stany zachowania. Później zaczynają cieszyć te najciekawsze, najrzadsze, a co za tym idzie coraz droższe. 

Dlatego chyba nas w dziale ruskim tyle jest, dla niektórych to powrót do młodości, dla niektórych zegarki po ojcach, dziadkach, a że tanie i stosunkowe łatwe do zdobycia to się łapie bakcyla.

U mnie z kolei zaczęło się od Orienta patelni, potem Ruhla po dziadku, a potem już poszło. Nie powiem,  Ruskie kupuję ze względu na ceny. Jak się zarabia nie wiele, to ciężko kolekcjonować "świajcary" . Ale jak wspomniałem Ruskie też robią się coraz kosztowniejsze, a i za innymi "Vintagami"  człowiek zaczyna się oglądać

Edytowane 7 Stycznia 2016 przez spoxx2006

[Henizz 95]

Jeśli chodzi o zegarki używane, a nie półkowników to zasadniczo jestem skazany na ruskie. Współczesne barachło oszpecone płaskimi szkiełkami w ogóle mnie nie interesuje. Z kolei ładnego wintydża nosić żal (wiem, że to niemądre). A taki popularny rusek czy primek jest wystarczająco dokładny na EDC i choć ładny to nie aż tak i ewentualne rany wynikające z użytkowania da się przeboleć.

[monkiusz 1]

Jak jest z przeźroczystymi deklami? Można je dostać gdzieś w standardowych rozmiarach i samemu podmienić w swoim zegarku? 

[Obik 90]

Do Amfibii można kupić na ebayu ale ceny są zaporowe (ok połowy ceny nowej Amfibii)

[bahuone 102]

Żeby żyło nam się lepiej, wszystko z troską o użytkowników Powody rezygnacji są imponujące

 

W drugiej połowie stycznia zrezygnujemy z wyświetlania zakładki Oferty kupna w ofertach kup teraz. Informacja o liczbie sprzedanych przedmiotów w danej ofercie pozostanie widoczna w dwóch miejscach: na listingu i w każdej ofercie z osobna.

Dlaczego rezygnujemy z zakładki?

• Kupujący widzą liczbę sprzedanych przedmiotów na listingu i w każdej ofercie.
• Sprzedający mają dostęp do danych z zakładki w Menedżerze Sprzedaży.
• Niedawno zwiększyliśmy limit przedmiotów w ofercie, przez co lista zakupów z czasem stałaby się zbyt dużym obciążeniem na naszym serwerze.

Edytowane 12 Stycznia 2016 przez bahuone

[Paweł Bury. 7191]

Przed chwilą dostałem na maila

[bahuone 102]

Zgadza się Pawle, rozesłali mailing.

[pływak_wodnik 141]

Skąd się biorą NOSy?

 

Niektóre używane zegarki można wizualnie podregenerować, lecz te NOSy albo przeleżały w szufladzie 20 lat albo ... ? Chyba to niemożliwe, aby były jakieś składy zegarków z lat '80 i '90.

[oprzemyslaw 3741]

Mam jednego kwarcowego NOSa Poljota, który przeleżał w szufladzie u mojego wujka (dostał go w prezencie), bo nie było baterii u zegarmistrza i trafił do szuflady zapomniany    

Podobno szły jakieś partie do Włoch i nie zostały sprzedane z powodu pojawienia się tanich kwarców

[yorki_man 520]

Ze 3 lata temu byłem u kolegi mojego brata. Gadka-szmatka zeszło, że  zbieram zegarki. Gość mówi: czekaj chwilę. Otwiera szafę, szufladę, kopie, kopie wyciąga pudełko. Jakieś śmieci, rupieci i wyciąga 3 zegarki z metkami: łucza de luxa, sławę rzymiankę i czajkę damską (ta w pudełku i folii). Ileś lat temu jego mama kupiła na wycieczce i tak leżały bo był szał na kwarce......  Z wdzięcznością przyjąłem ten dar ::D

Ludzie mają tego jeszcze kupę pochowane po szafach i pudłach, po prostu nie zwracają na to uwagi. Szczególnie złote zegarki były kiedyś traktowane jak inwestycja i generalnie nie noszone więc sporo tego jeszcze jest.

[zajacagnieszka 29]

Szkoda, że ja nie mam takich kolegów...

[mayor 336]

Skąd się biorą NOSy?

 

Niektóre używane zegarki można wizualnie podregenerować, lecz te NOSy albo przeleżały w szufladzie 20 lat albo ... ? Chyba to niemożliwe, aby były jakieś składy zegarków z lat '80 i '90.

W zasadzie radzieckie zegarki w stanie NOS pochodzą z trzech źródeł. Pierwsze źródło to emigranci z ZSRR ,.Przeważnie zegarki z lat 1970-1980,które ludzie (pochodzenia żydowskiego)) zabrali opuszczając na zawsze Związek Radziecki .,Drugie źródło to turyści odwiedzający ZSRR po uchyleniu żelaznej kurtyny. Głównie zegarki z końca lat 80 i początku 90 z radzieckimi papierami ,czasami zakupione w bezcłowych sklepach sieci Bieriozka (odpowiednik naszego Pewex).,Trzecie to stany magazynowe licznych firm,które próbowały handlować radzieckimi zegarkami po uchyleniu przez Prezydenta Reagana sankcji ekonomicznych i szybko zbankrutowały.,W tej grupie można znaleźć tysiące jednakowych zegarków z papierami i instrukcjami w języku jankeskim, przeważnie lata 1988 do 1992 najwięcej Wostok i Sława.,ale trafiają się także Poljoty.   Poniżej kilka przykładów.,Pierwsze źródło: Kieszonkowa Rakieta z 1971 r,.Żydzi maja zwyczaj wręczania narzeczonemu zegarka w prezencie przedślubnym przez przyszłą żonę. Świadczy o tym wygrawerowana dedykacja . Drugie źródło :Komandirskie z rosyjskimi papierami przywiezione przez amerykańskich turystów z Moskwy.,Trzecie źródło:Dwa Szturmańskie 1991rok zakupione ze stanów magazynowych zbankrutowanej firmy w Atlancie Georgia ,.Zegarki zapakowane w eleganckie etui i wyposażone w anglojęzyczne instrukcje.,Ciekawostką są dwa kolejne numery serii ., 

[Hagedorn 41]

mayor, zepsułeś mi wieczór... 

 

[loituma 303]

Szkoda, że ja nie mam takich kolegów...

 

Mój kumpel, jak zgadało się, że zbieram starocia i kolekcjonuje zegarki to wyciągnął z szafy i podarował mi kilka popularnych rusków, oraz takiego chronometra z mikroregulacją:

 

 

... i takiego Pawełka Burego z końcówki XIX w.

 

 

Wprawdzie nie nosy, ale też bardzo się cieszę.

 

 

...są jeszcze prawdziwi kumple na tym świecie...

Edytowane 14 Stycznia 2016 przez loituma

[kchrapek 4714]

Mój kumpel, jak zgadało się, że zbieram starocia i kolekcjonuje zegarki to wyciągnął z szafy i podarował mi kilka popularnych rusków, oraz takiego chronometra z mikroregulacją:

 

IMG_2181.JPG

 

... i takiego Pawełka Burego z końcówki XIX w.

 

IMG_1847.JPG

 

Wprawdzie nie nosy, ale też bardzo się cieszę.

 

 

...są jeszcze prawdziwi kumple na tym świecie...

Ten Buraczek to jak czek na 1000 zł

[loituma 303]

Ten Buraczek to jak czek na 1000 zł

Podobno

[Paweł Bury. 7191]

To ten co już go masz dosyć długo ?? czy jakiś nowy?

[loituma 303]

Nie nie... Ten sam. Tak mi się przypomniało jak chłopaki zaczęli się chwalić podarkami

 

Zrobiłem mu jedynie przez ten czas czyszczenie i oliwienie mechanizmu i leży grzecznie, nakręcany od czasu do czasu.

[w2k2 138]

Mam Sławę pancernika, która ma angielską tarczę i rosyjski kalendarz.

Zegarek był zakupiony wPRL-u i użytkowany przez jedną osobę. Mój zegarmistrz ma dwie podobne Sławy - tarcza angielska data rosyjska.

Jakie jest prawdopodobieństwo, że takie wersje wychodziły z fabryki?

[Henizz 95]

Nagroda w konkursie sylwestrowym...

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/125573-dyskusje-o-wszystkim/?p=1629500

 

... dotarła.

 

Bardzo dziękuję pomysłodawcy i zarazem fundatorowi

 

[Miś Uszatek 22]

Cieszę się ,że się podoba i że mogłem sprawić przyjemność.

[Henizz 95]

mówi się, że w przyszłym roku Miś będzie rozdawał omegi

letka to degradacja, pewnie echa kryzysu ogólnoświatowego

[monkiusz 1]

Cały dział o paskach, masa tematów, a brak mi rankingu powszechnie dostępnych pasków firm stricte paskowych. A jeśli już to jakieś tematy sprzed siedmiu lat, zapewne mocno zdeaktualizowane. A szukam czegoś w przedziale 50-100zł, niekoniecznie od "paskoroba", bo takiego paska nie przymierzę u zegarmistrza czy w sklepie.

 

Co robić, jak żyć?

[loituma 303]

Ano nie przymierzysz, za to możesz wydziwiać ile wlezie. Kolorek, rodzaj przeszycia, rozmiary i kształty. Czego chcieć więcej