Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

KorEbe

Tarcza zegarka homemade

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie było że jestem przeciwny inicjatywom twórczym, wręcz przeciwnie,wielokrotnie zachęcam. :)

Ale druty wyciągnięta ze zwykłej szczotki drucianej nie nadają się do zastosowania w szczotce która ma zrobić widoczny z daleka szlif słoneczny na tarczy zegarka. To nie te druty!

Szkoda Twojej pracy. :)

Szczotka do wykonania szlifu słonecznego musi mieć znacznie grubsze włosy w których pojedynczy włos jest w stanie dość mocno zarysować mosiężną blachę. Głębokość rys na mosiężnej blasze regulujemy poprzez mniej lub bardziej wystające włosy ze szczotki. Im mniej będą wystawały, tym rysy powinny być głębsze. Obroty tarczy z mosiężnymi drutami są bardzo małe, jeżeli będą duże, to nie uzyskamy efektu drapania, bo rysy się na siebie nałożą i to spowoduje jedynie zmatowienie powierzchni mosiądzu.

Jeżeli zastosujesz  druciki ze zwykłej szczotki, to nie uzyskasz widocznego gołym okiem efektu drapania, szczotki te jedynie zmatowią Ci powierzchnię mosiężnej tarczy.

Specjalnie poszedłem przed chwilą do warsztatu i zrobiłem próbę na kawałku mosiądzu, drapiąc go okrągłą szczotką z drucikami mosiężnymi takimi jak Ty chcesz zastosować i niewielkie ślady drapania są widoczne dopiero przez szkiełko x 5.

No coś w tym sensie, dodałbym jeszcze, że to na tarczy to nie jest szlif słoneczny, a technicznie, to oprócz uwag dziadka, z którymi się zgadzam, to jeszcze ważne jest, że tarcza i szczotka powinny obracać się synchronicznie, czyli najlepiej z napędu tego samego silnika, rozdzielonego prze dwa układy przełożenia, bo tarcza i szczotka powinny obracać się oczywiście z innymi odpowiednio dobranymi prędkościami obrotowymi.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale nie interesują mnie zbytnio całe Twoje posty, ani tez ich kawałki, na temat Twoich wymagań, mam tylko pytanie co to ma wspólnego z tematem tego wątku: 

 

Tarcza zegarka homemade

No cóż, muszę przyznać że wyjątkowo nieprzyjemny z Ciebie facet.

Niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On tak ma... nie zwracaj na to uwagi...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta machine à lapider wygląda tak:

 

post-859-0-69162100-1450429783_thumb.jpg

 

Za przyczyną powyższego projektu sprawdzałem dzisiaj, czy da się ja zastosować do szczotkowania tarczy tak żeby wyszedł szlif promieniowy, ale bez dodatkowego oprzyrządowania niestety nie da rady.

 


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zrobiłem na próbę kawałek i mi wyszło, że druty są za grube... :unsure: Zgadzam się z dziadkiem, że głębokość szlifu zależy od długości włosa. Jednak te druty zbierają za dużo materiału. 20 zrobionych poszło do śmieci.... :angry:

szcz2.jpg

 

Kolejny dawca tym razem drut cieńszy i o wiele mnie karbowany:

szcz3.jpg

 

Tarcza, którą robię ma 200mm średnicy więc wielkość powinna być OK.


Zerknij co akurat dłubię w swoim garażu https://www.youtube.com/channel/UCBe9r1VSaPYiBqpSJ2fdmAA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek nadal w budowie, ale nie o tym, nie chcę zakładać kolejnego wątku. Otóż wymyśliłem sobie, że zegarek który buduję będzie wodoodporny, mam pewien pomysł, ale chciałbym skonfrontować go z literaturą. Macie Panowie może jakąś lekturę do zaproponowania? Ewentualnie jakiś skan/zdj, strona internetowa nie koniecznie w języku polskim?

 

Edit: jeżeli chodzi o tarczę, to również chciałbym zasięgnąć opinii. Otóż będzie wydrukowana, jakość bardzo dobra, pojedyncza warstwa 16 mikrometrów. Nie będzie ona całkiem płaska, więc szukałem innych rozwiązań niż mosiądz, chciałem wytłaczać, ale koszt formy koło 6000zł :) Co panowie sądzicie o takim rozwiązaniu? Grawerka nie wchodzi w grę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeł :) Co panowie sądzicie o takim rozwiązaniu? Grawerka nie wchodzi w grę.

 

Sądzę że to nie na temat. :-)

 

ps. kopułkę zrobię na mosiądzu tak samo jak na innym materiale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat jest tarcza zegarka homemade więc po części temat właśnie ten, a stwierdziłem że nie będę zakładał nowego (założyłem ten temat).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 (założyłem ten temat).

 

Soooooorki nie zauważyłem że to kolegi temat. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Korpus szczotki gotowy. Jednak przyglądając się zdjęciu maszyny zauważyłem, że ugięcie drutu jest większe niż jego widoczna długość. Wnioskuję więc, że drut jest osadzony głębiej w tarczy. Zewnętrzny pierścień pełni rolę pilota i trzyma druty w prawidłowym położeniu. Muszę więc do mojego korpusu dorobić jeszcze dodatkowy kołnierz.

 

szcz4.jpg


Zerknij co akurat dłubię w swoim garażu https://www.youtube.com/channel/UCBe9r1VSaPYiBqpSJ2fdmAA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na tym ale powinieneś chyba użyć drutów prostych nie karbowanych.

Wzór nie będzie się wtedy "rozchodził" nieregularnie. Osiągniesz dzięki temu efekt szczotkowania a nie matowienia.

Użyj też drutów nierdzewnych nie stalowych by przy polewaniu wodą nie rdzewiały.

 

Trzymam kciuki Leszek. :)

 

756353e1acce3ad9f6720ad4c24b2cd8.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy te druty nie powinny być proste o tej  tej samej długości , idealnie równo jeden za drugim i tak być prowadzone ?

Cała konstrukcja tej tarczy ma chyba na celu prowadzenie wszystkich drutów po jednej prostej linii w przeciwnym wypadku raczej nie ma mowy o szlifie słonecznym.

W dodatku zastanawia mnie jedna sprawa. 

Czy czasem maszyna do robienia szlifu słonecznego nie obraca tarczą zegarka skokowo i tylko między sekcjami drutów  ?

Czy nie dlatego są one w takich grupach ?

Na tarczach te linie tworzące szlif są idealnie proste a jeśli obracamy jednocześnie tarczą z drutami i tarczą zegarka to one przecież zawsze będą lekko zakrzywione. Tak musi być gdy tarcza obraca się podczas gdy drut ją rysuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czy czasem maszyna do robienia szlifu słonecznego nie obraca tarczą zegarka skokowo i tylko między sekcjami drutów  ?

Czy nie dlatego są one w takich grupach ?

Na tarczach te linie tworzące szlif są idealnie proste a jeśli obracamy jednocześnie tarczą z drutami i tarczą zegarka to one przecież zawsze będą lekko zakrzywione. Tak musi być gdy tarcza obraca się podczas gdy drut ją rysuje.

 

Bardzo interesujące i logiczne. Brawo Kolego :-)

Teraz jak nie zrobimy maszynki skokowej  to wystarczy po przejechaniu grupy drutów zatrzymać tarczę z drutami i obrócić o jakiś kąt tarczę szczotkowaną.

Brawo !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy te druty nie powinny być proste o tej  tej samej długości , idealnie równo jeden za drugim i tak być prowadzone ?

Cała konstrukcja tej tarczy ma chyba na celu prowadzenie wszystkich drutów po jednej prostej linii w przeciwnym wypadku raczej nie ma mowy o szlifie słonecznym.

W dodatku zastanawia mnie jedna sprawa. 

Czy czasem maszyna do robienia szlifu słonecznego nie obraca tarczą zegarka skokowo i tylko między sekcjami drutów  ?

Czy nie dlatego są one w takich grupach ?

Na tarczach te linie tworzące szlif są idealnie proste a jeśli obracamy jednocześnie tarczą z drutami i tarczą zegarka to one przecież zawsze będą lekko zakrzywione. Tak musi być gdy tarcza obraca się podczas gdy drut ją rysuje.

Pierwsze to nie jest szlif słoneczny, a promienisty, drugie maszyna profesjonalna obraca tarczę i szczotkę synchronicznie, jednak z różnymi prędkościami (które to trzeba odpowiednio dobrać do tego jaki efekt zamierzamy uzyskać) szczotka dotyka tarczy podczas pracy nie jedną sekcja, a całym zestawem sekcji (link) a skoki są tu nie tylko niepotrzebne, ale zupełnie niepożądane, bo nawet niewielkie drgania (szczotki czy tarczy) psuja rysunek promieni robiąc z niego picasso.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I Pan Piotr znowu sprowadził Nas na ziemię :lol: :lol: . Dziękuję za pomoc w tym bardzo interesującym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze to nie jest szlif słoneczny, a promienisty, drugie maszyna profesjonalna obraca tarczę i szczotkę synchronicznie, jednak z różnymi prędkościami (które to trzeba odpowiednio dobrać do tego jaki efekt zamierzamy uzyskać) szczotka dotyka tarczy podczas pracy nie jedną sekcja, a całym zestawem sekcji (link) a skoki są tu nie tylko niepotrzebne, ale zupełnie niepożądane, bo nawet niewielkie drgania (szczotki czy tarczy) psuja rysunek promieni robiąc z niego picasso.

 

W słowniku zegarmistrzowskim Wawrzyniec Podwiński jest tylko określenie szlif słoneczny prosty,  w wielu innych miejscach taki szlif też jest opisany jako słoneczny.  Szlif promienisty nie jest po prostu innym określeniem na szlif słoneczny prosty ?

Jeśli nie to czym się one różnią ?

 

Faktycznie patrząc na wygląd oryginalnych tarcz podczas pracy to raczej nie ma mowy o skokowym obrocie tarczy, natomiast sam obrót musi być chyba niezwykle wolny aby uzyskać szlif promienisty bez zauważalnych gołym okiem łuków na promieniach.

Wydaje mi się też że jest trudne takie dobranie obrotów aby kończąc szlif ostatnia rysa pokryła się z pierwszą i nie było widoczne miejsce zakończenia/początku szlifu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się też że jest trudne takie dobranie obrotów aby kończąc szlif ostatnia rysa pokryła się z pierwszą i nie było widoczne miejsce zakończenia/początku szlifu.

 

 

 

Nie pokrywają się, zachodzą na siebie :

 

detail-2000.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W słowniku zegarmistrzowskim Wawrzyniec Podwiński jest tylko określenie szlif słoneczny prosty,  w wielu innych miejscach taki szlif też jest opisany jako słoneczny.  Szlif promienisty nie jest po prostu innym określeniem na szlif słoneczny prosty ?

Jeśli nie to czym się one różnią ?

Nazwa "szlif słoneczny" jest zarezerwowana dla takiego szlifu, najczesciej na kołach naciagowych:

post-859-0-61762500-1451680527_thumb.jpg

gdzie w momencie padania na niego światła widać odblaski ułożone w wewnętrzny krąg (słońce) i zewnętrzny krąg (promienie), "szlif słoneczny prosty' różni się od tego tym, że jest robiony nie powierzchnią boczną ściernicy, a jej obwodem, co daje rysy proste zamiast łukowatych. Natomiast szlif "promienisty" (tłumacząc z angielskiego "szlif promieni słonecznych") to są tylko rysy przedstawiające same promienie, najczesciej występujący na tarczach. Tak w każdym razie określa się te szlify w środowisku zegarmistrzowskim i zegarkowym, w którym ja się obracam.

 

Faktycznie patrząc na wygląd oryginalnych tarcz podczas pracy to raczej nie ma mowy o skokowym obrocie tarczy, natomiast sam obrót musi być chyba niezwykle wolny aby uzyskać szlif promienisty bez zauważalnych gołym okiem łuków na promieniach.

Obroty wcale nie muszą być wolne, wystarczy że są synchroniczne (najlepiej napęd i tarczy i szczotki z tego samego silnika) z odpowiednio dobraną różnicą obrotów.

 

Wydaje mi się też że jest trudne takie dobranie obrotów aby kończąc szlif ostatnia rysa pokryła się z pierwszą i nie było widoczne miejsce zakończenia/początku szlifu.

Nie ma tu nic trudnego tylko trzeba wiedzieć o czym się mówi, szlif to jest obróbka powierzchni, która zostawia ślad w postaci nieregularnie rozłożonych rys, natomiast regularne rysy w równych odstępach jedna od drugiej wykonujemy przy pomocy obróbki nazywanej giloszowaniem. W związku z tym, że przy robieniu szlifu rysy są nieregularne, nie jest tu wymagane zgranie początku obróbki z jej zakończeniem. Ważny natomiast jest tu kąt położenia szczotki względem tarczy, gdyż to on zapewnia to, ze druty szczotki podczas szlifowania dotykają tarczy bardziej szeroko przy jej krawędzi niż przy środku (tworząc stożek). Stożek ten powinien być jednakowy podczas całego procesu, czyli kąt i odległość szczotki od tarczy muszą być niezmienne, w innym wypadku uzyskujemy nieregularny szlif, który szpeci, a nie zdobi.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 tomchlop@ zobacz, może tu znajdziesz odpowiednią szczotkę http://hatho.de/51 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Obroty wcale nie muszą być wolne, wystarczy że są synchroniczne (najlepiej napęd i tarczy i szczotki z tego samego silnika) z odpowiednio dobraną różnicą obrotów.

 

 

 

Po Angielsku nazywają ten szlif : sunburst

 

Tutaj pokazano jak działa szczotka.  W minucie 2:45

 

https://youtu.be/4wFHVdxWNDc?t=2m40s

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po Angielsku nazywają ten szlif : sunburst

A dokładniej "Sunray Brushing"


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panie Piotrze - ( trochę u mnie z Angielskim słabo ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapal godny podziwu ale czy nie taniej i szybciej zrobic taki blat u jakiegos majstra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Janek ale gdzie tu wtedy fan..... :D . Już mnie Piotrek rugał z ten pomysł. Ja jednak lubię tworzyć takie cuda. Jak się nie uda to trudno.

 

Dzięki za filmik. Co prawda szukałem Sunray we wszelkich możliwych kombinacjach ale akurat tego nie znalazłem.

Plany maszynki też powoli ruszyły do przodu. Została mi kwestia stolika obrotowego. Chciałbym do tego wykorzystać silnik krokowy i sterownik jaki mam w zapasie.

 

TOK1.jpg

 

Co do szczotki to będzie miała wyrównane włosy do jednej wysokości ale dopiero jak będzie zamontowana na maszynie.


Zerknij co akurat dłubię w swoim garażu https://www.youtube.com/channel/UCBe9r1VSaPYiBqpSJ2fdmAA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.