Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się, tyle, że ja znam ich moc, stosuję bardzo rzadko i w ograniczonych ilościach.
Nie zostawiam za sobą chmury.

 

Może jestem przewrażliwiony przez to, że moja koleżanka z pracy używa wody toaletowej na zmianę z jeszcze mocniejszą wodą perfumowaną...


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję jeden, max dwa naciśnięcia dla jakiś wód kolońskich. Niepełne naciśnięcie np. dla Jubilat XXV.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki polecicie męski zapach, dość mocny i przede wszystkim żeby długo się utrzymywał, raczej zależałoby mi na czymś eleganckim. Dzięki

 

Obecnie używam Jean Paul Gaultier Fleur du Male, zapach fajny, chociaż nie każdemu się podoba, ale mógłby się utrzymywać dłużej (choc nie jest źle) 

Edytowane przez ozzie89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ozzie- polecam Dior Homme intense, Dior Parfum, Armani eau de nuit (nowe czarne;), Montale Greyland, Narcisio Rodriguez for Him, Lalique Encre Noir, Bentley Intense albo Absolutne, Hermes Equipage, Lalique Hommage, tyle póki co szybko mi to wpadlo do głowy.

Edytowane przez MHAEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale który byś polecił, tak na przykład top 2 albo 3? :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś ten Armani mnie kusi, chociaż to EDT, a Dior EDP... pewnie daje lepsze efekty. Muszę iść powąchać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś ten Armani mnie kusi, chociaż to EDT, a Dior EDP... pewnie daje lepsze efekty. Muszę iść powąchać.

 

osobiście jestem wielkim fanem Dior Homme i przerobiłem każdą wersję od zwykłej, po Intense, Sport i Parfum i każda jest naprawdę dobra. Armani jest do zbliżony do Dior Homme ale zaznaczam zbliżony bo rozwija się zupełnie inaczej- wg mnie po długotrwałym używaniu Diora nawet ciekawiej ale to pewnie przez przyzwyczajenie. Armani Nuit polecam, nie ma co prawda długiego ogona, raczej bliskoskórny ale ja go czuję 6-8h co jak na Edt naprawdę dobry wynik. Recenzje ma różne ale ja osobiście nie mam mu nic do zarzucenia. Miałem po kilka próbek pozostałych zapachów "z serii" i też są bardzo ciekawe- eau de cedre i eau d'aromes warto sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomyśle jeszcze, muszę powąchać. Te zapachy różnią się też cenowo, jak widziałem najtańszy jest Lalique Hommage 

 

Edit: dariusz chlastawa - zależy mi na czymś w bardziej ludzkiej cenie ;) 

Edytowane przez ozzie89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem Joop! Homme. Pierwsze wrażenie- spodziewałem się czegoś innego, ale moc jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najtrwalszy waszym zdaniem zapach?

 

Mam w tej chwili Hugo Boss Bottled, Carolina Herrera Chic, Carolina Herrera 212, Issey Miyake L'eau D'Issey Pour Homme - i mam do nich główną uwagę: fajne ale nie tak trwałe jakbym chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Issey Miyake L'eau D'Issey Pour Homme - obok CK In2U i Lalique Encre Noir najdłużej trzymający u mnie zapach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najtrwalszy waszym zdaniem zapach?

 

Mam w tej chwili Hugo Boss Bottled, Carolina Herrera Chic, Carolina Herrera 212, Issey Miyake L'eau D'Issey Pour Homme - i mam do nich główną uwagę: fajne ale nie tak trwałe jakbym chciał.

 

Witam,

czy kupowane w jednym sklepie ? Pytam, bo po moich kilku ostatnich zakupach w sklepie iPerfumy, mam podobne wrażenia.

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bottled to zakup przy okazji jakiejś wyprawy w lotniskowej strefie bezcłowej. Herrera Chic nawet już  nie pamiętam. 212 i Issey to dwie 30 ml z iperfumy.

 

Wychodzi na to, że w internetowych perfumeriach nie ma co kupować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wychodzi na to, że w internetowych perfumeriach nie ma co kupować?

  

Nie generalizowałbym, ale o iPerfumach znalazłem niepochlebne opinie ... trochę to dziwne, bo dużo sprzedają, perfumy wyglądają jak oryginalne, sęk w tym, że zapachy w porównaniu do tych samych z Sephory czy Douglas'a, są mniej trwałe,

Pzdr.                   


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tutaj spotkałem się z taka opinią, ciekawe  ile w tym prawdy a ile jakichś teorii spiskowych. To trochę tak, jakby ktoś napisał że seiko kupione w TT jest dokładniejsze niż to ściągnięte na własną rękę z JP  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe  ile w tym prawdy

 

Kup coś, może też się przekonasz.

Fajny nick :).

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Ostatnie 4-5 butelek perfum kupiłem na iPerfumy i nie mam kompletnie zastrzeżeń. Żona faktycznie raz mówiła, że jeden z zapachów, który jej tam kupiłem jest słabszy od tego, który kiedyś sobie kupiła w stacjonarnej perfumerii. Dużo gorzej zdarzało mi się trafiać w Perfumesco i ostatnio stacjonarnie w Super Pharm. Kupione tam niedawno Kenzo odnoszę wrażenie, że po godzinie ucieka do atmosfery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z iperfumy mam Lalique EN i Boss bottled unlimited. Kiedyś byłem bardzo niezadowolony z bossa bo krótko się trzymał, długi czas go nie używałem a kiedy do niego wróciłem, stwierdziłem, że trzyma się kilka razy dłużej. Ten sam flakon. Nie wiem ile tu winy mojego nosa, może zapach "inaczej pracuje" na skórze a ile sobie nawmawiałem. Lalique tak samo, kiedyś przez godzinę był bardzo intensywny ale później ginął, teraz mam wrażenie że dłużej go wyczuwam. Nie mam porównania do flakonów zakupionych w perfumeriach stacjonarnych.

Temat bumerang. Kiedyś już chyba była dyskusja o zapachach z punktu widzenia produkcji. To taka sama sytuacja jak z legendą przelewanych piw i kropek na spodzie puszki. nie opłacalne. Średnio chce mi się wierzyć że idą 2 taśmy rozlewające do flakonów ten sam produkt ale jedna oszukuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie odkryję Ameryki, ale ponieważ mam już lat więcej niż 20 ;) i trochę świata się zjeździło ;), to powiem tak: jarałem te same fajki w PL i "na  Zachodzie" - były inne; piłem tę samą whisky i tu, i tam - była inna; perfumy tez kupowałem te same i tam, i tu - i też, do "ch**a pana" były inne jakościowo. Ot, kolejny dowód na to, że strzygą nas, jak barany. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.