Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

adrian.lodz

Jaki zegarek kupić do ślubu i innych uroczystości

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłeś zegarek. Masz spokój na 5 lat. Jak oddasz na przegląd, to oddajesz i koniec. Ceny są różne 100-200 zł . Zależy od zegarmistrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oki. Czyli poprostu muszę zaufać zegarmistrzowi. Pytam się za wczasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za 5 lat juz go dawno nie bedziesz mial :) wlasnie zlapales virusa czasoholowego

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się. ;):) Mój OS ma u mnie dożywocie :) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mierz wszystkich jedną miarą. Jak zegarek by się popsuł na dobre to pewnie bym kupił nowego. Ale jak będzie działał dalej to nie będę zmieniał zegarka. Nie jestem osobą bogatą, która że tak powiem co chwilę ma kasę żeby zmieniać zegarki jak rękawiczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A daj spokój. Ruskie nie wchodzą w grę. Zanim kupiłem curatora zastanawiałem się nad zegarkiem z chronos art, którego zdjęcie jest pod linkiem którego wyżej podałem. Ale że za drogi to postawiłem na orienta jednak. Jeśli chronos art nie stanieją to innego nie kupię. Ciekawy styl/design mają. Po za tym chronos art to polska marka, a nie CCCP(starocie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unitas za 10K? Musiał bym być chory psychicznie... Ruski są świetne

Za 10k To kupił bym używanego grand seiko, albo Royal orienta,( Ale o tym wszyscy na tym forum wiedzą ) ;) Albo omege

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie znam na mechanizmach. Cena taka wysoka bo każdy zegarek jest robiony ręcznie na zlecenie klienta a nie produkowany masowo. Wszystko robią ręcznie no oprócz mechanizmu ponoć ze szwajcarii. Poczekamy zobaczymy jak się rozwinie firma chronos-art. Może kiedyś polskie zegarki będą lepsze od szwajcarskich, jeśli będą robić własne mechanizmy do zegarków naręcznych. Do większych zegarów robią sami mechanizmy. Zostaje im tylko zrobić swój mechanizm do zegarków naręcznych. Ja bym był dumny z zegarka wyprodukowanego w naszym kraju. A tym bardziej że zegarek z mojego miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, Chronos-Art. niedawno zmienił właściciela i już nie wytwarza zegarków w Łodzi. O firmie jest sporo wątków na forum, więc jeśli jesteś zainteresowany to poczytaj i będziesz na bieżąco temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprostu ciekaw jestem tej marki. A wracając do zakupionego zegarka Orient currator takie pytanie. Czemu datownik padł? Zatrzymał się i jak na razie ręcznie muszę go przestawiać. Wskazówki chodzą ładnie, nie spóźnia ani nie spieszy się a datownik od kilku dni nie chce się ruszyć. Widać że data chce się zmienić bo cyfry zdziebko poszły do gory ale na tym koniec. Tak jakby się coś zablokowało. Nowy zegarek taki jak polecane mi na tym forum a datownik już pada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może go uszkodziles przedstawiając datę wtedy kiedy nie można. A może po prostu coś się zepsuło, tak samo mozliwe w oriencie jak i w zegarku za kilkanaście tysięcy, to tylko mechanik. Zegarek jest na gwarancji więc nie ma problemu.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ustawiałeś datę w okolicy godziny 12 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaniosłem zegarek do reklamacji. Facet sam zaczął kręcić datownikiem nie o 12-ej i mówił żeby być dobrej myśli. I mówił też że w tym roku z orientów mieli dopiero dwie reklamacje. To już mają trzecią. Zobaczymy jak spece się wypowiedzą czy to moja wina czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem zegarek z serwisu. Wpisano tylko poprawa kalendarza. I gwarancja dalej jest. Nic nie było że moja wina.

W sklepie zegarmistrzowskim Tempus mówili że o 12-ej można tylko datę przestawiać. Ale ciekawe, w podanym linku przez egzo18 co innego pisze. To nie wiem w końcu jak to jest. Inaczej. Kto ma Orient Currator FFD0J003B0 niech tu napisze w jakich godzinach ustawia date.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i pięknie. Teraz tylko nosić i.... Zbierać na kolejny automat. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Jeden mi wystarczy. Sporo wydałem jak na moje możliwości. Nie jestem bogaczem żeby kupować co kawałek nowe zegarki a tym bardziej takie drogie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy tak mówi... :) potem spodoba Ci się jakiś orient star i tak jakoś samo pójdzie. Jesteś już zarażony chorobą zegarkową :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nabijasz sztucznie posty w kilku tematach kolego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Depipi
      Poszukiwania idealnego czasomierza do noszenia na co dzień dobiegły końca, gdy moje spojrzenie padło na zegarek Ball Fireman Enterprise o numerze referencyjnym NM2098C-S20J-BK. Wystarczyło jedno spojrzenie na wskazówki sekundnika ozdobione historyczną sygnaturą „RR”, bym wiedział, że to ten. Ta delikatna i zarazem mówiąca wiele historia fascynuje mnie bardziej niż cokolwiek innego na rynku - z wyjątkiem oczywiście oferty Longines, której subtelność również mnie zachwyciła.
       
      Ball i Longines, dwie marki, które od lat uznawane są za kwintesencję elegancji i precyzji w świecie zegarmistrzostwa. Ich niezwykłe dziedzictwo to coś więcej niż tylko pomiar upływu czasu - to opowieść o pasji, innowacji i doskonałości. Dlatego też wybór pomiędzy nimi był dla mnie wyzwaniem. Jednakże, gdy spojrzałem na zegarek Ball Fireman Enterprise, wiedziałem, że to właśnie ten zegarek łączy w sobie wszystko, czego szukałem.
       

       
      Teraz, nosząc go na moim nadgarstku, czuję, że mam nie tylko coś pięknego, ale również coś, co ma znaczenie - połączenie historii, tradycji i nowoczesności, które sprawia, że każdy moment staje się wyjątkowy.
       
      Choć prezentowany model jest podstawowym i najtańszym w ofercie firmy, nie oznacza to wcale niższej jakości wykonania czy stosowania gorszych materiałów. Zegarek Fireman od Ball’a wyróżnia się jakością wykonania i dbałością o detale typowe dla marki. Co więcej, jest to jeden z niewielu modeli oferowanych przez Balla, który jest odbierany jako bardziej elegancki niż sportowy.
       

       
      Już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę minimalistyczny design tarczy, pozbawiony zbędnych elementów, co sprawia, że odczytanie czasu jest intuicyjne i łatwe w każdych warunkach świetlnych. Obecność trytu oraz wewnętrznej powłoki antyrefleksyjnej zapewnia czytelność przy różnym nasłonecznieniu.
      Producent oferuje dwie wersje kolorystyczne tarczy - czarną i białą. Warto jednak zauważyć, że w obydwu wariantach datownik ma takie samo tło, co może prowadzić do zbyt wysokiego kontrastu w przypadku wyboru zegarka z czarną tarczą.
       

       
      Bransoleta ma jednakową szerokość na całej długości, co nadaje charakterystyczny wygląd sportowego modelu z nutą elegancji. Zarówno koperta, jak i bransoleta są wykonane w całości ze stali nierdzewnej klasy 904L. Ta szczególna stal, z dodatkową zawartością miedzi, cechuje się jeszcze wyższą odpornością na korozję, kwasy, wysokie temperatury oraz uszkodzenia mechaniczne, dzięki czemu osiąga jeszcze wyższą twardość w porównaniu do tradycyjnych stali nierdzewnych wykorzystywanych w zegarmistrzostwie.
       

       
      Aktualnie tylko dwie marki zegarmistrzowskie, Rolex i Ball, korzystają ze stali 904L. Dlaczego producenci podejmują taką decyzję? Aby osiągnąć jeszcze wyższą jakość. Jeszcze wyższą precyzję wykonania. Chcąc zapewnić zegarkom trwałość na najwyższym poziomie, wybierają stal o jeszcze lepszych właściwościach. Dążąc do doskonałości.
      Warto również zwrócić uwagę na jakość wykonania ogniw bransolety, które posiadają bardzo gładką powłokę pozbawioną ostrych krawędzi. To szczegół, który podkreśla dbałość producenta o detale i użytkowników, zapewniając komfort noszenia nawet podczas codziennego użytkowania.
       

       
      Mechanizm automatyczny zastosowany przez Ball Watch Company w modelu NM2098C-S20J-BK nosi oznaczenie RR1103. Zgodnie z dostępnymi informacjami, opiera się on na klasycznym ETA 2824-2 w wersji elabore, wyposażonym w 25 kamieni łożyskowych oraz rezerwę chodu wynoszącą 38 godzin. Warto przypomnieć, że mechanizmy tej klasy są regulowane w trzech pozycjach, a ich dzienne odchyłki nie powinny przekraczać +/- 7 sekund. Pierwsze pomiary własne potwierdzają, że odchyłka dobowego działania wynosi zaledwie trzy sekundy z tendencją do utrzymania tego wyniku nawet przy codziennym noszeniu.
       

       
      Bardzo dużym zaskoczeniem okazało się, jak doskonale zegarek leży na nadgarstku. Pomimo średnicy koperty wynoszącej 40 mm i odległości "lug to lug" wynoszącej 48,5 mm, idealnie dopasowuje się do wielu standardowych nadgarstków, stanowiąc solidną konkurencję dla wielu zegarków przeznaczonych do codziennego noszenia. Patrząc na zegarek z boku, widoczne jest, że uszy koperty są najbardziej wysuniętym w dół elementem, co przekłada się na komfort i idealne dopasowanie do nadgarstka.
      Zapięcie bransolety, składające się z trzech elementów, stanowi patent firmy Ball. Jednym z jego zdecydowanych atutów jest harmonijne wpasowanie się w całościowy design zegarka. Chociaż otwieranie zapięcia może wymagać pewnego przyzwyczajenia, warto zauważyć, że mechanizm jest wyposażony w blokadę uniemożliwiającą przypadkowe otwarcie.
       

       
      To było moje pierwsze doświadczenie z trytem, i na początku miałem obawy, że pałeczki z systemem Night Reading Evolution z biegiem lat mogą negatywnie wpłynąć na wygląd tarczy i całego zegarka. Okazało się jednak, że była to niewłaściwa obawa. Tryt zamknięty w szklanych tubkach w ciągu dnia prezentuje się jak subtelnie zabarwione indeksy ze szkła, co ostatecznie wpływa korzystnie na cały design. Doceniłem to szczególnie w zimowe poranki, kiedy słońce wstaje o 7:40, a ja muszę być gotowy do wyjścia z domu już o piątej rano.
       

       
      Żywotność trytu w zegarkach Ball wynosi przewidziana jest na 25 lat, przy czym połowiczny rozpad następuje po około 12,32 latach. Po upływie tego czasu można wymienić tarczę wraz ze wskazówkami na nowe w ramach serwisu. Na dzień dzisiejszy koszt takiej usługi wynosi 1 860 zł.
       

       
      Zegarek dostępny w oficjalnym polskim sklepie to koszt rzędu 6 270 zł.
      W kategorii oferowanej jakości w stosunku do ceny, trudno znaleźć markę lub model, który mógłby konkurować z tym zegarkiem. Osobiście jednak, byłbym skłonny do dopłaty za mechanizm klasy Top lub COSC.
       

    • Przez Szymon w
      Witam wszystkich. Czy ktoś może coś powiedzieć na temat tego zegarka. 




    • Przez Feymozim
      Ostatnio miałem przyjemność naprawiania Junghansa z lat 60 z systemem nastawczym chybotki. 
      Zegarek był w ciężkim w stanie ale pomimo tego że w ogóle nie chodził udała się reanimacja.






    • Przez Kacperek_77u
      Przeglądając forum zawsze brakowało mi tego tematu gdzie można by było pokazać aktualną wschodnią sytuacje z zegarkami lub pogadać o późnych rusach
       
      Jako pierwszy post odrazu zadam pytanko-co myślicie o tym?
      https://www.facebook.com/100064452019478/posts/pfbid0bdxJCFyPFup3ZVNeUDKFeFW1fi3KRnuatkL7mwytZbRBph2wfrwLBjMEzKUFNksdl/?sfnsn=mo
       
    • Przez Depipi
      Post ten jest moim drugim podejściem w poszukiwaniu drugiego zegarka automatycznego.
      W poprzednim wątku zatytułowanym „automat do noszenia „na co dzień” ” poszukiwałem zegarka japońskiego, mniej formalnego z naciskiem na open heart, wskaźnik położenia księżyca, na skórzanym pasku- budżet wynosił wtedy 6500.
       
      Szukając, przymierzając, a także czytając zmieniłem preferencje dotyczące poszukiwanego zegarka.
       
      Interesuje mnie:
      ·        Zegarek „swiss made”
      ·        Napęd mechaniczny z automatycznym naciągiem
      ·        Płaskie, szafirowe szkło z mile widzianym antyrefleksem
      ·        Minimalistyczna, piękna tarcza (dopuszczam wskaźnik dnia miesiąca, rezygnuję z open heart, księżyca i wskaźnika rezerwy chodu)
      ·        Raczej skórzany, czarny pasek jednak ze względu na cel (zegarek do noszenia na co dzień do pracy, do koszuli, coś formalnego ale mniej niż moje dotychczasowe Seiko SARB065) dopuszczam bransoletę
      ·        Średnica koperty maksymalnie 41, idealnie będzie 40. Nadgarstek w obwodzie ma 18,5 cm.
       
      Zamiast tych wszystkich udziwnień i komplikacji chcę postawić na dobry, sprawdzony i trwały mechanizm.
      W czytanych testach podobają mi się:
      ·        Mechanizmy o wysokiej częstotliwości pracy (28800/h)
      ·        Rezerwa chodu wynosząca powyżej 50 godzin, blisko 70 byłoby idealnie (odkładając zegar z piątku na poniedziałek)
      ·        Zastosowanie krzemowej sprężyny balansu
      ·        Jeżeli będzie to ETA lub pochodna tego mechanizmu to mile widziana w wersji TOP lub COSC
       
      Marki zegarków, które zrobiły na mnie wrażenie podczas poszukiwań:
      ·        Longines- styl i wzornictwo, które ewidentnie do mnie trafiają
      ·        Ball- jest w nich coś wyjątkowego
      ·        Cuervo Y Sobrinos- wyglądają bardzo niepowtarzalnie
       
      Mile widziane Wasze zegarkowe propozycje oraz opinie.
      Nie rozumiem jednego. Czytając opinie o Cuervo na hiszpańskich forach oraz na reddit wszyscy piszą, że są za drogie względem mechanizmów, które oferują. Przykładowo ich mechanizm CYS 5124 oparty jest na Joux-Perret G-100, a ten z kolei kompatybilny jest z ETA 2824-2.
      Tylko… czy w przypadku innych producentów zegarków jest inaczej?
      Rzeczywiście bardziej zawyżają ceny względem np. marki Longines?
       
      Przyznam, że poszukiwania prowadziłem również od drugiej strony- szukając mechanizmów, które mi się podobają, a dopiero następnie zegarków wyposażonych w wybrane mechanizmy.
      Być może to głupie rozumowanie ale średnio patrzę na zegarki o wartości 10 000 zł widząc ten sam mechanizm w zegarku za 2100 zł nawet, jeżeli ten pierwszy jest mocno dopieszczony.
       
      Mój nieprzekraczalny budżet to 8000 zł ale nie muszę go wykorzystać w całości- równie dobrze mogę kupić zegarek za 3000 zł jeżeli poczuję, że to jest to.
       
       
       
      W załączniku przesyłam kilka zdjęć dla rozbudzenia wyobraźni.
      Jeżeli moje wymagania są zbyt wygórowane w stosunku do założonej kwoty to idę na ustępstwa stawiając na pierwszym miejscu jakość mechanizmu.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.