Nie jest OK....

[Gość McIntosh]

Wspominalem o marszalku-On dał to co dobre dla Polski, dał wolnosć Polakom.

Ogólnie to skomplikowany temat. Narodowcy na przykład powołują się na Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego, co ja odbieram jako rozdwojenie jaźni. Przecież Dmowski i Piłsudski raczej się nie lubili i reprezentowali odmienne poglądy. Dmowski widział szansę na niepodległość Polski w sojuszu z Rosją i robił wiele, aby tylko Rosjan nie urazić. Co prawda po latach przyznał, że był zmuszony "fraternizować z bydłem", ale fakty takie miały miejsce. Tak samo jak fakt, że Dmowski był między innymi posłem II i III Dumy rosyjskiej. Obawiał się natomiast Niemców. W kwestiach narodowościowych nie widział w Polsce miejsca dla Żydów, Ukraińców, Litwinów uważając ich za przeszkodę w skutecznym zjednoczeniu Polski. Przy okazji, dziś Ukraińcy brali udział w marszu narodowców, chyba przez nieznajomość historii. A współcześni narodowcy zapominają, że Piłsudski nie lubił narodowców, z wzajemnością zresztą.

[Piotr Ratyński 551]

Piotr no i super o to chodziło, nasze życie w pewnej mierze (jakiej to rzecz do dyskusji) nie jest zależne od nas samych od naszego rozumu itd. Jesteśmy pionkami na planszy a rozgrywajacym jest czy to natura czy inna siła przez którą jesteśmy zaprogramowani. Mamy co prawda w wielu kwestiach wolną rękę, jednak co do kluczowych to wszystko jest ustalone odgórnie i nie chodzi tu o Boga w żadnym wypadku a miłość jest takim malutkim dowodem na to.

Proszę zgódź się, bo to już staje się męczące

Ale rozumiesz, że zgadzają się z tym, zgadzasz się równocześnie z tezą że Ty również w życiu nie kierujesz się tylko rozumem/swiadomoscią co zawsze podkreslales?

Oczywiście, że nasze życie jest zależne od nas samych, nasz mózg to przecież my, my to również geny w których jest zapisane jacy mamy być. A to, że świadomość nie jest dopuszczona do pełnego decydowania to wcale tego nie umniejsza. Rozumem i logiką, co zawsze podkreślam kieruje się moja świadomość i to tyle, co nie znaczy, że mózg nie zmusza mnie czasem do działania nielogicznego, czy niezgodnego z poglądami. Świadomość dziwi się potem jak do tego mogło dojść i przeważnie nie rozumie. Dawniej mnie to wkurzało, teraz gdy posiadam wiedzę poszerzoną o to co wiadomo obecnie na ten temat, przyjmuję to bardziej spokojnie. Nic tu jednak nie jest ustalone odgórnie, o wszystkm decyduje nasz mózg, a na to jakie to są decyzje ma wpływ wiele czynników, które zdecydowały o tym co ten mózg ma zapisane, że powinien zrobić w przypadku wystąpienia takich to a takich bodźców.

Hej Panowie, a kto to jest Ten Prawdziwy Polak Patriota? Bo żona mi też o tym w kółko prawi a ja się pytam, pytam się kto to jest?

Patriota wiadomo, to ktoś kochający Ojczyznę, tyle tylko trzeba by ustalić co to jest ta Ojczyzna. Czy to jest państwo czy też może coś innego, PRL też był państwem w którym mieszkali Polacy...

A prawdziwy patriota to w ten co kocha prawdziwą Ojczyznę, pewnie.

[STARUSZEK 348]

Piotr ale dopiero co ustalaliśmy, czym jest miłość... ale uparty to Ty jesteś jak zawsze i bardzo dobrze, nie zmieniaj się choć napisaleś to innymi słowami.

[StaryWilk 564]

Piotr do Twojego opisu miłości nalezy dodać, że w krytycznym momencie wiele częsci mózgu zostaje wyłączonych np. cialo migdałowe, kora przedczołowa itd. np. kortyzol jest w pewnym momencie na tak wysokim poziomie, że gdyby Twój mózg działał prawidłowo to o miłosci możesz zapomnieć

Zasadniczo poziom hormonów wraca do normy w różnym czasie, szacuje się, że czasem po 18 miesiącach a czasem po 2 tygodniach, podobno max 7 lat choć ich poziom jest coraz mniejszy wraz z upływem czasu. Powyżej 7 lat od początku nie ma w zasadzie absolutnie żadnej "miłości"

 

A nie piszesz przypadkiem o uczuciu jakim jest zakochanie?

[STARUSZEK 348]

Pewnie tak ale chyba zakochanie to pierwszy etap który płynnie przechodzi do miłości cokolwiek by ona nie oznaczała.

[StaryWilk 564]

zasadnicza różnica między zakochaniem, a miłością jest taka, że to pierwsze jest uczuciem jak np. złość, smutek, radość, pożądanie itd, a to drugie to "postawa lub zbiór postaw" jak np. uczciwość, wierność.

 

Bo taki Maksymilian Kolbe, poszedł do komory gazowej za obcego faceta na pewno z miłości do bliźniego, ale o zakochaniu mowy nie było.

[STARUSZEK 348]

Wybacz ale nie podejmę dyskusji w tym temacie bo mógłbym napisać coś czego bym później żałował a inni mogli by mieć mi za złe. Ja drugą część Twojego postu widzę inaczej i jak zawsze punkt widzenia zależy od naszej wiary, kto w co wierzy.

[StaryWilk 564]

No ok, ale np. nakarmienie bezdomnego to jest miłość?, albo zrobienie zakupów dla babci sąsiadki co z domu się nie rusza to miłość czy coś innego?

[dziadek 1771]

No ok, ale np. nakarmienie bezdomnego to jest miłość?, albo zrobienie zakupów dla babci sąsiadki co z domu się nie rusza to miłość czy coś innego?

IMO. Jedno i drugie to tylko dobre uczynki i z miłością związku nie mają.

[70' 1294]

Bo taki Maksymilian Kolbe, poszedł do komory gazowej za obcego faceta ....

Ja wiem, ze to internet, a w tym temacie "pi.....doli sie dla samego pie....lenia"  ale przynajmniej dobrze by bylo trzymac sie faktow historycznych. Wydawalo mi sie, ze historia zycia, a przynajmniej smierci Maksymiliana Kolbe to wiedza absolutnie podstawowa, szczegolnie dla tak zadeklarowanego katolika jak Ty  

[gustaw6666 392]

Wchodzę sobie do tematu "jest okej" a tu przyjazny interfejs zacnego forum wpuszcza mnie na ostani czytany post a co za tym idzie prowadzi prosto w teren skażony możliwie maksymalnie gęsto stolcem niejakiego Tomka ze stolicy Dolnego Śląska. Zmuszając mnie do dobrnięcia do końca wątku ze wstrzymanym oddechem, stąpając uważnie i rączo między rzeczonym kałem niczym sarenka. Co przy mojej opasłej posturze niczym męski osobnik rasy Polskiej Białej Zwisłouchej - jest zadaniem relatywnie utrudnionym.

 

Nie jest OK.

[STARUSZEK 348]

IMO. Jedno i drugie to tylko dobre uczynki i z miłością związku nie mają.

Czy to dobre uczynki to też zależy, choć osobiście czasem to drugie robię.

[70' 1294]

Czy to dobre uczynki to też zależy, choć osobiście czasem to drugie robię.

Kiedys nazywalo sie to "niewidzialna reka"

 

A  okreslenie "dobre uczynki" to kojarza mi sie od dziecinstwa wylacznie z kilkoma zlotymi wraz z karteczka  oddawanymi ksiedzu przed lekcja religi. Bylo na niej: imie. nazwisko, data uczestnictwa we mszy sw, przeczytany samodzielnie fragment pisma swietego i dobre uczynki, czyli kwota wyrazona w zl. Szczegolna miloscia ksiadz dazyl pieciozlotowki. Takie z rybakiem

[STARUSZEK 348]

Było niewidzialna ręka to także ty!

To ja akurat nic nie płaciłem za tak zwane katechezy

Muszę przyznać że czasem mieliśmy taka fajną młodą siostrę, która jak się wydawało strasznie się nami czasem przejmiwala

[tarant 4606]

Powiedzcie, że to podróbka, fake, inscenizacja...

https://www.youtube.com/watch?v=1zd1kJw36RU

[pawel007 3541]

Naczelnik, kibole Legii....jeszcze brakuje Zakonu Chrystusa Króla Polski.

Nawet nie ma jak tego skomentować. Takich psychotropów jeszcze nie wymyślili żeby ich wyleczyć

[70' 1294]

Najwyraźniej jest na to zapotrzebowanie społeczne. 38% obywateli "lubi to" .

 

Wysłane z mojego SM-G850F przy użyciu Tapatalka

[Caman 1]

Panowie, nie zapomnijcie dziś i jutro spojrzeć w niebo: http://noizz.pl/nauka-i-technologia/superksiezyc-2016-w-listopadzie-data-i-godzina-jak-i-gdzie-ogladac/c4rpg5b

[STARUSZEK 348]

Dzięki za info o superpełni:)

Piotr gdybym wiedział to też bym się tam udał na powitanie Pana Naczelnika tym bardziej że mam z 8 minut samochodem.

Tak na poważnie to kiedy do Ciebie dotrze, że jesteś nie "w opozycji" nawet nie "w podziemiu" ani też nie "jesteś marginesem"

Ty i Wszyscy podobni upadli dzisiaj poniżej poziomu zera absolutnego

[seiken 311]

Naczelnik qwa   co tu się w tym kraju wyprawia....

kurtkę to chyba od Kliczki zajumał

[70' 1294]

A mnie osobiście zafascynowały trzewiki jaśnie pana naczelnika. Trzeba przyznać ma facet klasę

[seiken 311]

A mnie osobiście zafascynowały trzewiki jaśnie pana naczelnika. Trzeba przyznać ma facet klasę

Może  na emigrację   się przygotowuje np do Demokratycznej Republiki Konga

i dla tego kupił sobie chińskie adasie

[dziadek 1771]

Nie to żebym bronił Pana Kaczyńskiego, ale mam nadzieję że nie bierzecie chyba tego na serio. 

Bo jeżeli to zajście było rzeczywiście wyreżyserowane przez otoczenie Pana Kaczyńskiego lub  ludzi z prawicy, to moim zdaniem Polska stoi na głowie.

W niedalekiej odległości od  pomnika Piłsudskiego jest na stałe rozłożonych kilka namiotów KOD-u i myślę że ta cała szopka z naczelnikiem to  jest ich sprawka.  

[LMed 215]

Ale Kaczyński de facto jest  naczelnikiem . I to niezależnie od fasonu butów .

Oczywiście można mówić , że tylko pociąga za sznurki , jeśli to komuś humor poprawi .

[fibo 441]

Wychodzi z Was wreszcie jasno małość zapiekłych ludzi. Kurtka nie taka, ciżemki robocze, jeszcze ktoś wypomni brak stołka podwyższającego... I prowokacyjnie bezczelne przywołanie KODu przy Jego nazwisku. Fe! 

Światło wewnętrzne, siłę ducha, żelazną wolę, dar widzenia, wieszczenia, oraz teleportacji, cudów dokonywanie, to należy widzieć.

A Wy o paputkach. Ślepiście!