Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
MasterMind

Rolex Submariner Date Ref. 16610 - Recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość McIntosh

Dziwi mnie że tak zaciekle atakowany jest Rolex bo tak naprawdę każdy zegarek za kilka i więcej tysięcy jest przeszacowany w stosunku do innych , równie dobrze mierzących czas i nie mniej trwałych .

 

Precyzja pomiaru czasu to w ogóle morderczy argument dla archaicznych, awaryjnych i podatnych na liczne zakłócenia zegarków mechanicznych. Dowolny zegarek kwarcowy "za grosze" zmiecie w pył zegarek mechaniczny w kontekście niedokładności chodu. O co ten hałas? Chyba o to, że "nawet jak racja jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza" :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już sama cena, porównywalna z nowym autem klasy kompakt, powoduje magię modelu. Gdyby mnie było stać, kupiłbym bez namyslu.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Dziwi mnie że tak zaciekle atakowany jest Rolex bo tak naprawdę każdy zegarek za kilka i więcej tysięcy jest przeszacowany w stosunku do innych , równie dobrze mierzących czas i nie mniej trwałych .

Może dlatego że to najczęściej fani tej marki za wszelką cenę próbują zracjonalizować swój wybór udowadniając jego wyższość technologiczno-użytkową i za nic nie chcąc przyznać się że po prostu kręci ich marka, znaczek, otoczka i są za to skłonni zapłacić fortunę, nawet jak coś jest w nim ewidentną wadą to i tak zaprą się że to zaleta, a kto nie podziela tego zdania ten w najlepszym razie "nie dorósł".

 

 

Odpowiedz jak powyzej + fakt, ze znaczek (jak to nazwales) oprocz prestizu oferuje GWARANCJE JAKOSC za ktora swiadomi uzytkownicy wola doplacic na lata badz jak wolisz przeplacic.

 

W czasach zalewajacej nas "chinszczyzny" z marnym wykonczeniem i wykonaniem, niektorzy wola "przeplacac" i kupowac towary lepszej jakosci. I nie  ma w tym zadnego snobizmu a zdrowy rozsadek i podejscie do postrzegania faktu na co sie wydaje swoje pieniadze.

 

@artme, marketingowcy Rolexa byliby dumni :D

Naprawdę wierzysz że trzeba kupić "woła roboczego" za 8k dolarów bo tańsze to niepewny chłam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wartość Rolexa była zawyżona, jak sądzi wielu, którzy poruszają ten argument, to nie byłoby nabywców. Przecież to proste, nie?

Wiadomym jest, że Rolex ma ściśle określoną grupę docelową i jest to inny konsument niż np. klient Seiko, dlatego wszelkie porównania w tym zakresie są bez sensu. Rolex jest inny, jest jedyny i ciężko go porównać do innej marki, co najwyżej możecie sobie porównywać poszczególne modele Rolexa. (zaraz się pojawi wpis, że to tylko marketing, ale takie są jego efekty, czy chcecie, czy nie)

 

Są różne powody zakupu, pewnie jest też między innymi i snobizm, ale często jest to miłość, jaką darzą Rolexa miłośnicy zegarków.

Wszelkie racjonalne dowody można porównać do "naprawdę nie rozumiem co on widzi w tej Marioli?" ;)

 

Nie mam Rolexa i pewnie nie będę miał, bo jest dla mnie za drogi, ale nie płaczę z tego powodu i nie wylewam żali na politykę cenową tej firmy. Nie mam też Bentleya, czy luksusowego jachtu (sorry, nie znam się na markach).

Edytowane przez Sol

Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
@artme, marketingowcy Rolexa byliby dumni :D

Naprawdę wierzysz że trzeba kupić "woła roboczego" za 8k dolarów bo tańsze to niepewny chłam?

Nie trzeba - wystarczy zegarek w telefonie albo porzadny za 200-300zl, ale zalezy kto i do czego kupuje zegarek  :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chyba potrzebne byloby zestawienie zarobkow i wartosci pieniadza na tej samej przestrzeni B)

W latach 70. za 1 dolara płacono 120 - 150 zł. Oficjalna, państwowa (bankowa) cena dolara ustaliła się na poziomie 20-25 proc. ceny czarnorynkowej. Średnio zarobki w Polsce w przeliczeniu na dolara wynosiły wiec 20-35$/m w przeliczeniu na cenę czarnorynkową.

 

Sub bez daty kosztował 230$ wc 1970 roku, wiec znają dzis cenę tego modelu i zarobki łatwo przeliczyć.

 

....................

 

 

Ponizej fragmen mechanizmu Rolex cal. 3135, widoczne wykończenia o okrągłym uziarnieniu mają za zadanie nie tylko pełnić funkcję ozdobną, ale chronic też ważne detale mechanizmu przed pyłem ( brud, kurz, parujace smary...)

 

post-48316-0-51421600-1489327686_thumb.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego że to najczęściej fani tej marki za wszelką cenę próbują zracjonalizować swój wybór udowadniając jego wyższość technologiczno-użytkową i za nic nie chcąc przyznać się że po prostu kręci ich marka, znaczek, otoczka i są za to skłonni zapłacić fortunę, nawet jak coś jest w nim ewidentną wadą to i tak zaprą się że to zaleta, a kto nie podziela tego zdania ten w najlepszym razie "nie dorósł"

 

Ale co tu racjonalizować - chcę,stać mnie , kupuję. Można odwrócić też tę tezę - ci nie mający racjonalizują sobie nie posiadanie - w porządku , tak długo jak nie robią tego kosztem mających . Rozumiesz różnicę?

Zapytam nie mających - jesteście zadowoleni że "nie przeplaciliście", ? Jeśli tak - doskonale , cieszę się razem z Wami. To po co zamiast się cieszyć swoim wyborem wałkujecie w kółko te same kwestie ? Kto tu kogo nawraca? Nie każcie mi podejrzewać że " nie spoczniecie póki posiadacz Rolexa nie przyzna że dał d*py, nabrał się na marketing i żałuje swojej decyzji " i najlepiej żeby w ramach pokuty oddał go Wam za 1/4 tej ceny i przeprosił....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Sub bez daty kosztował 230$ wc 1970 roku, wiec znają dzis cenę tego modelu i zarobki łatwo przeliczyć.

post-40960-0-59529400-1489328660_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Precyzja pomiaru czasu to w ogóle morderczy argument dla archaicznych, awaryjnych i podatnych na liczne zakłócenia zegarków mechanicznych. Dowolny zegarek kwarcowy "za grosze" zmiecie w pył zegarek mechaniczny w kontekście niedokładności chodu. O co ten hałas? Chyba o to, że "nawet jak racja jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza" :).

Tak , punktem odniesienia w tym porównaniu był jakiś kwarcowy twardziel do 1000 pln. A z hałasem jak zawsze - jest po coś - tylko w tym wypadku chyba niestety podtekst tej " mojej racji" w przypadku antfanów jest słaby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co tu racjonalizować - chcę,stać mnie , kupuję. Można odwrócić też tę tezę - ci nie mający racjonalizują sobie nie posiadanie - w porządku , tak długo jak nie robią tego kosztem mających . Rozumiesz różnicę?

Zapytam nie mających - jesteście zadowoleni że "nie przeplaciliście", ? Jeśli tak - doskonale , cieszę się razem z Wami. To po co zamiast się cieszyć swoim wyborem wałkujecie w kółko te same kwestie ? Kto tu kogo nawraca? Nie każcie mi podejrzewać że " nie spoczniecie póki posiadacz Rolexa nie przyzna że dał d*py, nabrał się na marketing i żałuje swojej decyzji " i najlepiej żeby w ramach pokuty oddał go Wam za 1/4 tej ceny i przeprosił....

Nie widzę takich opinii @desmo, chyba że Ci się ciągle śni esteta ale to już osobisty problem. Kto kogo nawraca to widać w dyskusjach o Tisellu. A, jeszcze ważne JAK.

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę takich opinii @desmo, chyba że Ci się ciągle śni esteta ale to już osobisty problem. Kto kogo nawraca to widać w dyskusjach o Tisellu. A, jeszcze ważne JAK.

"Racjonalizowanie" może polegać na przyznaniu - "jeśli zegarek jest w cenie samochodu to ja nie chcę/ nie stać mnie na taki zegarek" lub "dla mnie liczy się AR więc nie interesuje mnie Rolex" - wtedy pochodzi z rozumu ( jak to racjonalizowanie ) lub

"Rolex to tylko metka i marketing i ja się nie dam nabrać jak Ci co kupili " lub " "Rolex to marka dla snobów" i inne mniej wybredne odmiany ....takie "racjonalizowanie " pochodzi od emocji i to tych niekoniecznie pozytywnych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do kosztów produkcji jednego egzemplarza ( choć to tylko oczywiście dywagacje akademickie, wiadomym jest ze na cenę koncową sklada się wiele czynnikow, z których najwazniejszym chyba jest popyt i ocena marki na rynku, a by taką osiągnąć, to kosztuje, lata pracy...)

 

 

"Francis Jacquerye, watch collector turned industry analyst

Updated Aug 10, 2016

That type of information is conveniently kept confidential, but by gathering publicly available prices for similar products, we can estimate that the production cost of an average stainless steel Rolex watch retailing at USD 5,000 is less than USD 1,000. Maybe even less than USD 750.

 

You can take for reference the publicly released price of competitor Vaucher's 3000 mechanism (TimeZone : Industry News " N E W Watch Group) at USD 1,000, which probably compares in quality and craftsmanship to Rolex' proprietary 3255. There's at least USD 150 for the case if we take for reference Daniel Duplain's generic Swiss cases (http://mdwatch.ch/), and eBay shows Swiss-grade dials available between USD 30 and 50, hand sets available for about USD 25 and original Rolex bracelets between USD 350 and 400.

 

That's a combined value of at least USD 1,555 on spare parts, with a considerable upmark. Considering the economy of scale that Rolex makes by mass-producing complete watches, the production cost likely falls below USD 1,000 per watch.

 

The store probably takes a 40% commission and the importer probably takes another 20%. Within a retail price of USD 5,000, there'a a $ 1,000 that goes to the importer (who is responsible for repairs), $ 2,000 that go to the store and Rolex is left with $ 2,000 to pay for their fixed expenses and production costs . Both Rolex and the importer also dedicate a percentage of their commission to advertising.

 

This is why I always recommend to avoid paying full retail price and to also look at "New in Box" or second-hand "like new" deals, which brings you closer to what the watch actually costs to produce."

 

Jak widać kolega @akism niewiele się pomylił podając kwotę 600$ ,jako tę z przed kilku lat.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu Rolex odnosi sukcesy ?, oto jedna z odpowiedzi na to pytanie.

 

Maszynistka z Londynu, Mercedes Gleitze, w pazdzierniku 1927 roku staneła nad brzegiem kanału La Manche, była pierwszą Angielką, i trzecią kobietą ktora chciala przepłynąc wpław, i przepłyneła kanał.

Wcześniej Hans Wilsdorf, załozyciel firmy wiedział że jesli uda się przekonać pływaczkę do załozenia zegarka Jego firmy-Rolex, z nowej linii 'Oyster' uda mu się zdobyć darmową sławę o zasiegu miedzynarodowym, co w owym okresie łatwe nie było.

Udało się przekonać pannę Mercedes, udało się też przekonać ją do napisania po przepłynieciu kanału by napisała recenzję na temat zegarka....

Wilsdorf tylko na to czekał,wykupil na miesiąc wszystkie miejsca na reklamę w 'Daily Mail' gdzie promował zegarek i panne Gleitze.

 

Ponizej fotografia pływaczki, pierwsza strona 'Boston Globe" z 8 pażdziernika 1927 roku i wspólczesna reklama...

post-48316-0-24622800-1489334403.jpgpost-48316-0-89718400-1489334417_thumb.jpgpost-48316-0-39369300-1489334434_thumb.jpg

 

Warto dodać że prywatnie pływaczka nosiła podarowany zegarek w formie wisiorka, nie na nadgarstku.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe przykłady zmiany ceny w latach daliście. Daje do myślenia. Tak samo jak rozkład marży na produkcie...

Co do samego zegarka to ja już chyba wszystko powiedziałem ale jeszcze mi przyszło do głowy o snobizmie.

To tak w kwestii, że niby ja(albo ci co podnoszą tą cechę) to niegodny rozmowy antyfan obrażający posiadaczy...

Mianowicie, była sobie utworzona w latach 80 marka lexus. Same nowinki techniczne i kapiący luksus. W rozsądnej cenie. Brzmi jak deal stulecia, prawda?

No tylko, że niestety samochody się nie sprzedawały... wystarczyło połechtać ego i podnieść cenę o 100% i był gigantyczny sukces!

Tak więc to daje do myślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo przeciętny zjadacz chleba chcący kupić cokolwiek nie chcąc wgłębiać się w szczegóły uważa,że to co drogie jest z gruntu porządne ,solidne i prestiźowe.Zresztą w większości przypadków tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam i dochodzę do przekonania ,że widać jestem burakowatym snobem i to jeszcze w dodatku nie tylko głupim ( że płacę olbrzymią kasę za coś wartego 800 dolarów ) ale i bezkrytycznie wierzącym w bełkot marketingowy ( że też w zaślepieniu nie widzę marności wykonania, bylejakości materiałowej , niedoróbek mechanizmu oraz litościwych spojrzeń moich bardziej ode mnie rozgarniętych Kolegów ) 

no cóż ... i jeszcze tkwię jak osioł w tym uporze niczego się nie ucząc.. 

 

post-70149-0-28139000-1489338949_thumb.jpg

 

 

pozdrowienia dla wszystkich tych fanów i tych anty :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mianowicie, była sobie utworzona w latach 80 marka lexus. Same nowinki techniczne i kapiący luksus. W rozsądnej cenie. Brzmi jak deal stulecia, prawda?

No tylko, że niestety samochody się nie sprzedawały... wystarczyło połechtać ego i podnieść cenę o 100% i był gigantyczny sukces!

 

To jest jakaś urban legend, wprowadzenie Lexusa na rynek poprzedziła ogromna kampania reklamowa, samochody sprzedawały się świetnie w ciągu 2 lat stając się najlepiej sprzedającą się sprowadzaną marką premium w USA a sprzedaż BMW i Mercedesa spadła dość mocno o 1/3 i 1/5. W tym czasie cena wzrosła o niecałe 20%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem kiedyś, chyba w autoświecie, że tak było dopiero po wzroście cen. Ale się nie upieram. Tak czy inaczej mechanizm taki na pewno jest znany i jakby głębiej poszukać to znalazłby się inny przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Mianowicie, była sobie utworzona w latach 80 marka lexus. Same nowinki techniczne i kapiący luksus. W rozsądnej cenie. Brzmi jak deal stulecia, prawda?

No tylko, że niestety samochody się nie sprzedawały... wystarczyło połechtać ego i podnieść cenę o 100% i był gigantyczny sukces!

Tak więc to daje do myślenia.

Jakiś czas temu widziałem rankingi niezawodności samochodów przygotowane przez przyjaciół Amerykanów. Lexus zajął 1 miejsce. Mnie to daje do myślenia. W ofercie specjalnej, CT z 2016 roku można kupić poniżej 100 tys. zł, co jeszcze bardziej daje mi do myślenia. Samochód dla snobów? Nie, po prostu dobry samochód, którego wybór jest w pełni racjonalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Czytałem kiedyś, chyba w autoświecie, że tak było dopiero po wzroście cen. Ale się nie upieram. Tak czy inaczej mechanizm taki na pewno jest znany i jakby głębiej poszukać to znalazłby się inny przykład.

 

Wystarczy cofnąć się do lat 80'tych i niemieckiego audio, kiedy to za ładnie wyglądający chłam producenci wołali koszmarne pieniądze. Rynek audiofilski szybko to zweryfikował, bo ludzie mają uszy i potrafią odróżnić dobry dźwięk od słabego. Żadna z firm, które mam na myśli, nie przetrwała. Zostali kompetentni i uczciwi tacy jak np. Audio Physic.

A co to ma do przykładu mechanizmu, który podałem?

Ano to, że nie wystarczy podnieść cenę żeby być docenionym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex robi swietne zegarki, nasz kolega poświecil czas by napisać ten temat, recenzję jednego modelu...

A tu co?

Ile merytorycznych wpisów, sprostowań, ciekawostek, informacji, 5%?

Reszta to klasyfikowanie na jakichś wymyslonych fanów i antyfanow, wywlekanie gdy brak argumentów trupów z szafy...

Ten taki, ten owaki....

Litości, to forum zegarkowe czy magiel? ;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex robi swietne zegarki, nasz kolega poświecil czas by napisać ten temat, recenzję jednego modelu...

A tu co?

Ile merytorycznych wpisów, sprostowań, ciekawostek, informacji, 5%?

Reszta to klasyfikowanie na jakichś wymyslonych fanów i antyfanow, wywlekanie gdy brak argumentów trupów z szafy...

Ten taki, ten owaki....

Litości, to forum zegarkowe czy magiel? ;)

A teraz już rozumiem dlaczego po wczorajszych występach grzecznie wrzucałeś dziś " merytoryczne" posty ...szacunek że wytrzymałeś do tej " płenty" tyle godzin ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Jestem antyfanem i dobrze mi z tym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.