Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Qba.

Hi-Fi stereo

Rekomendowane odpowiedzi

110 db to max jaki te Tannoy mogą wytworzyć zanim  nastąpi "o jeden most za daleko" i wywalenie membran na jedną stronę.

Model Revolution XT6F.

W sumie to ja się nie dziwię. W końcu to forum dyskusyjne, wątek Hi-Fi stereo.

Sam nie wiem co ja sobie myślałem pisząc o swoich wrażeniach z odsłuchu. 

Nie liczyłem na nic. Ale też nie przewidziałem, że bez sprawdzania specyfikacji mojego sprzętu dokonasz oceny jakościowo-ekonomicznej.

Ale, gdyby poza Tobą ktoś jeszcze to czytał i uznał jednak moje wrażenia za interesujące to zacząłem od odsłuchu różnych zespołów głośnikowych. Po odsłuchu różnych wybrałem Pylon Jasper 25 MK2. Zamówiłem, czekam aż się wyprodukują. Wybrałem wariant niedostępny z półki.

Świadomy tego, że z Marantzem to nie zagra dobrze, zacząłem poszukiwania wzmacniacza. I może to zaskakujące, ale odsłuchy były z Pylon Jasper.

Może ktoś ma preferencje co do sygnatury brzmienia podobne do moich i dzięki mojemu opisowi wybierze się na odsłuchu Nu-Vista. A może ktoś inny ma/spróbuje Tannoy, ale z lepszym wzmacniaczem niż PM8006.  

Tylko tyle i aż tyle. 

A co do routera, nie widziałeś moich kabli sygnałowych, kabli zasilających ani listwy :D

 

20250831_231947.thumb.jpg.fd0c9592a0085fbafcf2450d63d51132.jpg

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

potrzebuję krótkiej porady kogoś, kto miał do czynienia z dwoma polskimi wzmacniaczami: Haiku Audio Bright MK5 vs. Baltlab Epoca 3. Nie mogę ich przetestować razem, bo Baltlaba już prawie nikt nie ma w ofercie, a naczytałem się dobrych opinii o jednym i o drugim. Zależy mi na poukładanym dźwięku, bez podkręcania zakresów oraz szerokiej i głębokiej stereofonii. Nie przepadam za zbyt analitycznym i suchym dźwiękiem, a nadmiar górnego pasma przyprawia mnie o ból głowy 🙂. Muzyka: jazz, akustyka, elektronika, rock.

Haiku mogę mieć nowego, na gwarancji i FV, natomiast Baltlaba tylko z drugiej ręki. Różnica w cenach jest niwelowana przez FV i możliwością wrzucenia w koszta. Ktoś pomoże 😉 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, adiblue2 napisał(-a):

wybrałem Pylon Jasper 25 MK2

 

 

Bardzo jestem ciekawy jak je ocenisz

Ja Pylony zamieniłem na Sonetto po prostu pełniej mi grały i wszystko słyszałem

To mocno subiektywne odczucie nie wiem jak to inaczej napisać

Wzmak zwykły marantz pm14

Facet który odkupił Pylony postukał się po czole więc pewnie musze poszukać dobrego lekarza od słuchu  ;) 

 

tapatalked

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nikogo na tym forum nie poklepię po ramieniu za to, że ma kasę lub wydał górę kasy jeżeli nie widzę w tym uzasadnienia.

- jedni mnie za to cenią,

- inni nienawidzą,

MF NV 800.1 (rewizja 1) miał o -10dB gorszy stosunek odstępu sygnału od szumu na poziomie 67/68dB (czy jakoś tak, nie chce mis się teraz dokładnie sprawdzać). Był to wynik dosyć żenujący, zarówno na salonach audio jak i przy tej samej kwocie  około 50k. Wzmacniacz prawdopodobnie nie sprzedawał się zbyt dobrze co zauważył sam producent. Stąd druga rewizja 800.2 na poziomie jakiś 77,5dB

Oczywiście Ci co nie potrafili przyjąć krytyki, nawijali makaron na uszy, że 50k to nie każdy może sobie pozwolić, że to sprzęt dla wybrańców, nisza. Albo, że skoro to hybryda to lampy muszą siać i wynik i tak jest dobry. Teraz odpowiedź nasuwa się sama jak musiała być prawda skoro v1 zostało zastąpione v2.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
15 godzin temu, Litus napisał(-a):

Koledzy,

potrzebuję krótkiej porady kogoś, kto miał do czynienia z dwoma polskimi wzmacniaczami: Haiku Audio Bright MK5 vs. Baltlab Epoca 3. Nie mogę ich przetestować razem, bo Baltlaba już prawie nikt nie ma w ofercie, a naczytałem się dobrych opinii o jednym i o drugim. Zależy mi na poukładanym dźwięku, bez podkręcania zakresów oraz szerokiej i głębokiej stereofonii. Nie przepadam za zbyt analitycznym i suchym dźwiękiem, a nadmiar górnego pasma przyprawia mnie o ból głowy 🙂. Muzyka: jazz, akustyka, elektronika, rock.

Haiku mogę mieć nowego, na gwarancji i FV, natomiast Baltlaba tylko z drugiej ręki. Różnica w cenach jest niwelowana przez FV i możliwością wrzucenia w koszta. Ktoś pomoże 😉 ?


Nie słuchałem Trójki, ale miałem kiedyś Baltlaba Epoca 1v3. Zresztą byłem chyba pierwszym klientem, który kupił ten wzmacniacz w Warszawie. Dźwięk zapamiętałem jako szczegółowy ze świetnie wykreowaną przestrzenią. Było całkiem klarownie w średnicy, a góra dźwięczna, lecz bez przejaskrawień. Dynamika prezentowała więcej niż przyzwoity poziom. Ogólnie to był ładny, szlachetny dźwięk z jednym poważnym zastrzeżeniem. Niestety całościowo brzmienie było dość lekkie i brakowało mi w nim dociążenia. Wzmacniacz miał więc zauważalne ograniczenia w basie w sensie jego ilości, bo kontrola i zbieżność czasowa w odniesieniu do pozostałych zakresów były okay.  Nie wiem na ile producent rozwiązał problem basu w kolejnych generacjach wzmacniacza, ale jak rozmawiałem z panem Ryszardem Kozłowskim to powiedział mi, że ma świadomość problemu i że spróbują coś z tym zrobić.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rzeczowy i dokładny opis. Istnieje szansa, że w wersji trzeciej poprawiono ten mankament 😉.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast nowego Haiku najlepiej wziąć, wypróbować, i jak będzie tak sobie to odesłać.

W dniu 31.08.2025 o 11:32, Lemax napisał(-a):

Specjalnie napisałem napęd w nawiasie żeby była jasność o którym elemencie mówię. 

 

Więc o który chodziło w takim razie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można użyć dowolnego odtwarzacza CD (całego klocka a nie tylko napęd) z wyjściem cyfrowym (współosiowym coby nie mieć ewentualnych złych wpływów spdif ;)) i wpuścić na swój wypasiony "idealny" DAC - jak nie ma kwasu z uziemieniem, to ten sam materiał i o ile produkcja na CD i na streaming była ta sama (wcale nie musi być taka sama) będzie brzmiał tak samo jak ze streamingu w formacie 44.1kHz i 16 bit - byleby ten sam DAC dokonywał konwersji C/A. Oczywiście nie zdziwię się jak znajdą się głosy takich, co słyszą różnicę, ale prawdopodobieństwo, że rzeczywiście jest różnica jest znikome i raczej obstawiałbym słuchacza za źródło różnic. ;) 


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
31 minut temu, machlo napisał(-a):

Można użyć dowolnego odtwarzacza CD (całego klocka a nie tylko napęd) z wyjściem cyfrowym (współosiowym coby nie mieć ewentualnych złych wpływów spdif ;)) i wpuścić na swój wypasiony "idealny" DAC - jak nie ma kwasu z uziemieniem, to ten sam materiał i o ile produkcja na CD i na streaming była ta sama (wcale nie musi być taka sama) będzie brzmiał tak samo jak ze streamingu w formacie 44.1kHz i 16 bit - byleby ten sam DAC dokonywał konwersji C/A. Oczywiście nie zdziwię się jak znajdą się głosy takich, co słyszą różnicę, ale prawdopodobieństwo, że rzeczywiście jest różnica jest znikome i raczej obstawiałbym słuchacza za źródło różnic. ;) 

To nie takie proste jak Ci się wydaje.

Przez to teraz odcinane są kupony $$$ od czegoś co nazywa się górnolotnie transportem CD czyli sygnał nie jest poddawany obróbce.

Jak weźmiesz z 90% budżetowych odtwarzaczu jak Denon, Sony i co tam Ci jeszcze przyjdzie do głowy a jak jeszcze to rozszerzysz o DVD to przekonasz się o dwóch rzeczach.

Pierwszej najważniejszej sygnał przechodzi przez procesor DSP, jak jest wbudowany DAC to są jakieś nadoróbkowania itd. Niestety wyjście są tak porobione, że tego nie omijają. 

Druga też dosyć upierdliwa, DVD ma najczęściej wyjście HDMI, CD ma albo optyka, albo coaxa. Zazwyczaj wychodzi tak, że możesz to mieć już w Dacu zajęte przez inne urządzenie. Trzeba się na kombinować, naszukać i zrobić doktorat z obwodów... 😅

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
On 9/1/2025 at 11:09 AM, Czujnik said:

 

 

Bardzo jestem ciekawy jak je ocenisz

Ja Pylony zamieniłem na Sonetto po prostu pełniej mi grały i wszystko słyszałem

To mocno subiektywne odczucie nie wiem jak to inaczej napisać

Wzmak zwykły marantz pm14

Facet który odkupił Pylony postukał się po czole więc pewnie musze poszukać dobrego lekarza od słuchu  ;) 

 

tapatalked

Jasne, że się pochwalę.

Ja nie wiem czy to kwestia szukania lekarza czy też indywidualnych preferencji i ich zmiana w czasie. Sam jeszcze kilkanaście lat temu wybrałbym Sonus Faber Extrema Amator albo ProAc 3.8 o ile by mnie było stać. Bardzo podobało mi się brzmienie zestawu ProAc + Copland CDA 288 (oparty na transporcie Teac) + CSA28 ( hybrydowa integra). Poszedłbym też pewnie w ciemno w pełny zestaw Audio Note. Moim marzeniem były monobloki Kassai w połączeniu z AN-J i M3 tego samego producenta. 

niesamowicie podobało mi się też brzmienie Conrad-Johnson Premier 8A. Ale teraz, może to zmiana upodobań, a może starość i spadek percepcji słuchu, ale wybieram brzmienie o zupełnie innym charakterze :)

Dla mnie Jasper w pewnym sensie to też nie jest brzmienie ostateczne. Miałem okazję słuchać też prototypów Amethyst Gamma i one były spektakularne. Dały jeszcze więcej detali, a pozorne źródła były jeszcze lepiej osadzone. Po odsłuchu Jasper, przy których było super, ale byłem nie tylko ciałem ale i duchem w sali odsłuchowej, po przepięciu na Amethysty miałem wrażenie, że przeniosłem się na salę koncertową. Fenomenalne wrażenie. Zwłaszcza, już znakomita góra pasma z Jasper jeszcze się poprawiła. Tylko, że po chwili ta masywna prezentacja mnie zmęczyła. 

Brzmienie precyzyjne, znakomite, masywne, angażujące. Totalnie nie na długie odsłuchy, nie na maratony muzyczne. Po drugiej stronie skali według mojego gustu były Jade 30. 

Mógłbym ich słuchać bez końca. 

Cudowny wokal, bas lekko wycofany, ale piekielnie dobrze kontrolowany i ultra szybki. No ale takich szaf nie miałbym gdzie postawić. Dlatego wybrałem Jasper.  Jeśli kiedyś dorobię się dedykowanego pomieszczenia odsłuchowego to pewnie do kompletu z Jasper dokupię też Jade 30, o ile znowu nie zmieni się mój gust  :)

 

Edit

Właśnie to jedno bym w Jasper zmienił, dałbym bas z Jade 30. Ale to się okaże jak już odpalę zestaw w domu. Jak będzie trzeba to w ruch pójdzie na początek kabel solid core zamiast plecionki, a jak to nie wystarczy to będę eksperymentował z dławieniem bas reflexu. 

 

Edytowane przez adiblue2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.09.2025 o 18:52, Litus napisał(-a):

Dzięki za rzeczowy i dokładny opis. Istnieje szansa, że w wersji trzeciej poprawiono ten mankament 😉.


Spoko, nie ma sprawy.

U mnie smuteczek. Moje słuchawki McIntosh po ośmiu latach użytkowania zaczęły się psuć. Co jakiś czas zanika dźwięk w prawym kanale. Czasem całkowicie, a czasem gra bardzo cicho po czym po krótkiej chwili zaczyna działać normalnie. Kiepsko tym bardziej, że często słucham muzyki za pośrednictwem słuchawek. W tej sytuacji zakupiłem sobie Audeze LCD-3 no i zastanawiam się, co zrobić z MHP1000. Naprawiać czy sprzedać jako uszkodzone? Sam nie wiem. Z jednej strony szkoda, bo McIntosh gra bardzo dobrze, a z drugiej nie wiem, czy chce mi się bawić w ich naprawianie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Burns napisał(-a):

To nie takie proste jak Ci się wydaje.

Przez to teraz odcinane są kupony $$$ od czegoś co nazywa się górnolotnie transportem CD czyli sygnał nie jest poddawany obróbce.

Jak weźmiesz z 90% budżetowych odtwarzaczu jak Denon, Sony i co tam Ci jeszcze przyjdzie do głowy a jak jeszcze to rozszerzysz o DVD to przekonasz się o dwóch rzeczach.

Pierwszej najważniejszej sygnał przechodzi przez procesor DSP, jak jest wbudowany DAC to są jakieś nadoróbkowania itd. Niestety wyjście są tak porobione, że tego nie omijają. 

Druga też dosyć upierdliwa, DVD ma najczęściej wyjście HDMI, CD ma albo optyka, albo coaxa. Zazwyczaj wychodzi tak, że możesz to mieć już w Dacu zajęte przez inne urządzenie. Trzeba się na kombinować, naszukać i zrobić doktorat z obwodów... 😅

Jak wypuszczasz cyfrowy sygnał z CD to oczekiwałbym zero przetwarzania w dziedzinie cyfrowej, surowy sygnał z CD leci prosto na wyjście i tyle. W DACu na wejściu też żadne DSP czy nadpróbkowania są do niczego nie potrzebne - DAC ma jedno zadanie -> zrobić konwersję sygnału z cyfrowego na analogowy i dać na wyjście. Wiadomo, są różne kostki DAC, które mają różne zasady działania i bywa, że same dokonują upsamplingu, ale to inna sprawa. Dodatkowe cudowania z sygnałem cyfrowym nie mają żadnego uzasadnienia. Ok, opcjonalnie jakiś equalizer czy coś w tym stylu, ale przecież chcemy mieć możliwie perfekcyjne przetwarzanie bez uszczerbku na sygnale, nie? ;) To nic, że w trakcie produkcji muzycznej (w większości przypadków w 100% w domenie cyfrowej) robi się od groma operacji na sygnale cyfrowym na poszczególnych śladach, a potem jeszcze po zsumowaniu na ostatnim etapie, ale przymknijmy na to oko. ;)
Zmiana formatu na wyższą rozdzielczością bitową i częstotliwością próbkowania ma sens, gdy chcesz potem robić właśnie jakieś poważniejsze przetwarzanie sygnału cyfrowego, żeby zmniejszyć błędy na obliczeniach.

 

Godzinę temu, McIntosh napisał(-a):


Spoko, nie ma sprawy.

U mnie smuteczek. Moje słuchawki McIntosh po ośmiu latach użytkowania zaczęły się psuć. Co jakiś czas zanika dźwięk w prawym kanale. Czasem całkowicie, a czasem gra bardzo cicho po czym po krótkiej chwili zaczyna działać normalnie. Kiepsko tym bardziej, że często słucham muzyki za pośrednictwem słuchawek. W tej sytuacji zakupiłem sobie Audeze LCD-3 no i zastanawiam się, co zrobić z MHP1000. Naprawiać czy sprzedać jako uszkodzone? Sam nie wiem. Z jednej strony szkoda, bo McIntosh gra bardzo dobrze, a z drugiej nie wiem, czy chce mi się bawić w ich naprawianie.

 

A nie połamał się kabelek w którymś miejscu? Wymienić kabel i słuchawki znów sprawne.


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@McIntosh zadzwoń do MP3store Poznań / HiFi PRO Franciszka Ratajczaka, Pasaż Apollo 18, 61-815 Poznań i zapytaj tego Pana czy się podejmie. Sprzedaje, słucha, naprawia słuchawki z różnych grup cenowych (zresztą widać co ma w ofercie) robi kable. Prawdziwy pasjonat z olbrzymią wiedzą.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
22 godziny temu, machlo napisał(-a):

A nie połamał się kabelek w którymś miejscu? Wymienić kabel i słuchawki znów sprawne.


Nie wygląda na to, bo wówczas poruszanie kablem dawałoby jakiś efekt, a tak się nie dzieje.
 

14 godzin temu, Burns napisał(-a):

@McIntosh zadzwoń do MP3store Poznań / HiFi PRO Franciszka Ratajczaka, Pasaż Apollo 18, 61-815 Poznań i zapytaj tego Pana czy się podejmie. Sprzedaje, słucha, naprawia słuchawki z różnych grup cenowych (zresztą widać co ma w ofercie) robi kable. Prawdziwy pasjonat z olbrzymią wiedzą.


Dzięki za Info. Chyba będę musiał coś pokombinować, bo niestety pierwszy kontakt z LCD-3 przyniósł rozczarowanie. Bas jest bardzo ładny, selektywny, fortepian też brzmi świetnie, ale dźwięk całościowo (w zestawieniu z moim Passem) jest zbyt ciemny i za bardzo dociążony. To z kolei przenosi się na górę, która jest po prostu zamulona. Nie brzmi to naturalnie. Być może te słuchawki świetnie wypadają w zestawieniu z jakimś jasnym czy wręcz przejaskrawionym dźwiękowo wzmacniaczem, ale w zestawieniu z Passem, który sam z siebie ma tendencję do dociążenia dźwięku, brzmią zbyt ciemno. No niestety.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz jeszcze zwrócić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
33 minuty temu, Burns napisał(-a):

Możesz jeszcze zwrócić?


Tak, mam taką możliwość. Właśnie wypełniam formularz. Trochę mi szkoda, bo słuchawki wyglądają super no ale z Passem się nie dogadują. Zbyt ciemno, zbyt gęsto. I tak to jest z tym sprzętem audio. Nie wszystko ze wszystkim zagra.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gnębię te słuchawki LCD-3 no i muszę przyznać, że coś w sobie mają. Trochę przypominają mi w barwie zespoły głośnikowe szwedzkiej firmy Qln. Podobna estetyka dźwięku. Hmmm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, McIntosh napisał(-a):

Gnębię te słuchawki LCD-3 no i muszę przyznać, że coś w sobie mają. Trochę przypominają mi w barwie zespoły głośnikowe szwedzkiej firmy Qln. Podobna estetyka dźwięku. Hmmm...

Jak masz fabrycznie nowe to na pewno, muszą pograć nawet całe dwa dni bez zakładania na głowę, żeby dotarły się mechanicznie.

Niemniej nigdy nie należy zapominać o pierwszym wrażeniu a nie że druga szansa i inne, żeby nie było efektu przyzwyczajenia się i okłamywania samego siebie.

Może HD800 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Burns napisał(-a):

Jak masz fabrycznie nowe to na pewno, muszą pograć nawet całe dwa dni bez zakładania na głowę, żeby dotarły się mechanicznie.

Niemniej nigdy nie należy zapominać o pierwszym wrażeniu a nie że druga szansa i inne, żeby nie było efektu przyzwyczajenia się i okłamywania samego siebie.

Może HD800 ?


Myślałem o Grado HP100 SE. Masz rację, że słuch się adoptuje, ale jeżeli masz świadomość, że LCD-3 grają ciemno i gęsto, to po prostu akceptujesz ten fakt nie oszukując się. Słuchawki Audeze to trudny zawodnik i nie da się powiedzieć po prostu, że ich nie chcę i już. Sprzyjają temu pewne zalety. Przede wszystkim selektywność, która osiąga poziom referencyjny. Słychać dosłownie wszystko. Instrumenty są od siebie tak doskonale odseparowane, że możesz śledzić linię melodyczną każdego z nich, który sobie wybierzesz. Np. na płycie Pride & Glory w pewnym momencie skoncentrowałem się na linii basowej do tego stopnia, że odwróciło to moją uwagę od solówki Zakka Wylde'a. Było słychać dosłownie każdy dźwięk i tam, gdzie w McIntosh MHP1000 brzmienie w pewnym momencie już się zlewało, to w Audeze pozostawało cały czas czytelne. W ogóle bas w LCD-3 to kolejny fenomenalny popis. Jest cały czas obecny, w idealnej proporcji względem średnicy i słychać dosłownie każdy detal brzmienia gitary basowej. Wiem to z całą pewnością, bo grałem na basie i wiem, jak powinien brzmieć ten instrument. Kolejna petarda to dynamika. W Audeze skoki dynamiczne są oddane w sposób niespotykany w słuchawkach. Na przykład na płycie Anthrax pt. "State of Euphoria" są takie miejsca, gdzie perkusista atakuje werbel albo tomy mocniej niż zwykle. MHP1000 oddaje tę fazę ataku bardzo dobrze, ale w Audeze masz takie pierd.......e, że dosłownie można się wystraszyć. Jak w utworze jest pauza, to dźwięk wygasa dosłownie natychmiast czego w MHP1000 nie ma na takim poziomie. Tę chirurgiczną precyzję wyraźnie słychać w wielu miejscach na płycie Kravitza pt. "It Is Time For A Love Revolution". Nie słuchałem na Audeze jeszcze klasyki i jazzu. Może dziś zarzucę symfonie Szostakowicza i posłucham coś z dyskografii Dextera Gordona. W każdym razie, jak już usłyszysz smaczki o których napisałem, to trudno będzie się z tym rozstać. Słuchawki Audeze są zupełnie nowe. Zakupiłem je w pudełku zabezpieczonym naklejkami Audeze w Top Hi-Fi (Audio Klan). Zastanawiam się, czy ich sobie nie zostawić chociażby po to, żeby od czasu do czasu nacieszyć się tymi wszystkimi detalami brzmienia. To jednak wynosi słuchanie muzyki na zupełnie inny poziom. A ze spraw spoza muzyki, to skóra padów ładnie pachnie. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem Grado jakieś 20 lat temu (nie pamiętam modelu teraz, a jestem poza domem). Słucham ich rzadko, ale grają fajnie. Problemy z nimi mam dwa: to są słuchawki półotwarte, więc osoba przebywająca obok nas słyszy muzykę, co niekoniecznie jest komfortowe, jak słychać jakieś dźwięki, ale ciężko to nazwać muzyką. Drugi, poważniejszy, to fakt ze przy dłuższym odsłuchu bolą mnie od nich uszy. To sprawia, że nigdy długo na nich muzyki nie słucham. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, McIntosh napisał(-a):


Myślałem o Grado HP100 SE. Masz rację, że słuch się adoptuje, ale jeżeli masz świadomość, że LCD-3 grają ciemno i gęsto, to po prostu akceptujesz ten fakt nie oszukując się. Słuchawki Audeze to trudny zawodnik i nie da się powiedzieć po prostu, że ich nie chcę i już. Sprzyjają temu pewne zalety. Przede wszystkim selektywność, która osiąga poziom referencyjny. Słychać dosłownie wszystko. Instrumenty są od siebie tak doskonale odseparowane, że możesz śledzić linię melodyczną każdego z nich, który sobie wybierzesz. Np. na płycie Pride & Glory w pewnym momencie skoncentrowałem się na linii basowej do tego stopnia, że odwróciło to moją uwagę od solówki Zakka Wylde'a. Było słychać dosłownie każdy dźwięk i tam, gdzie w McIntosh MHP1000 brzmienie w pewnym momencie już się zlewało, to w Audeze pozostawało cały czas czytelne. W ogóle bas w LCD-3 to kolejny fenomenalny popis. Jest cały czas obecny, w idealnej proporcji względem średnicy i słychać dosłownie każdy detal brzmienia gitary basowej. Wiem to z całą pewnością, bo grałem na basie i wiem, jak powinien brzmieć ten instrument. Kolejna petarda to dynamika. W Audeze skoki dynamiczne są oddane w sposób niespotykany w słuchawkach. Na przykład na płycie Anthrax pt. "State of Euphoria" są takie miejsca, gdzie perkusista atakuje werbel albo tomy mocniej niż zwykle. MHP1000 oddaje tę fazę ataku bardzo dobrze, ale w Audeze masz takie pierd.......e, że dosłownie można się wystraszyć. Jak w utworze jest pauza, to dźwięk wygasa dosłownie natychmiast czego w MHP1000 nie ma na takim poziomie. Tę chirurgiczną precyzję wyraźnie słychać w wielu miejscach na płycie Kravitza pt. "It Is Time For A Love Revolution". Nie słuchałem na Audeze jeszcze klasyki i jazzu. Może dziś zarzucę symfonie Szostakowicza i posłucham coś z dyskografii Dextera Gordona. W każdym razie, jak już usłyszysz smaczki o których napisałem, to trudno będzie się z tym rozstać. Słuchawki Audeze są zupełnie nowe. Zakupiłem je w pudełku zabezpieczonym naklejkami Audeze w Top Hi-Fi (Audio Klan). Zastanawiam się, czy ich sobie nie zostawić chociażby po to, żeby od czasu do czasu nacieszyć się tymi wszystkimi detalami brzmienia. To jednak wynosi słuchanie muzyki na zupełnie inny poziom. A ze spraw spoza muzyki, to skóra padów ładnie pachnie. 🙂

Nie znam MHP1000 - w życiu tego na oczy nie widziałem i nie macałem w przeciwieństwie do LCD-3. Natomiast opisujesz różnice między słuchawkami Dynamicznymi gdy drugie są Planarami. To nigdy nie zagra tak samo z racji różnic w użytej technologii i każda ma jakieś przypadłości. Coś za coś, nie tędy droga, żeby zestawiać akurat te dwa modele z sobą. Więc to co napisałeś "Zastanawiam się, czy ich sobie nie zostawić chociażby po to, żeby od czasu do czasu nacieszyć się tymi wszystkimi detalami brzmienia. To jednak wynosi słuchanie muzyki na zupełnie inny poziom. A ze spraw spoza muzyki, to skóra padów ładnie pachnie.' ma uzasdnioną rację bytu i i szukasz drugich, np. dynamicznych lub zamkniętych, lub jedno i drugie jako bezpośredni zamiennik McIntosh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, beniowski napisał(-a):

Ja kupiłem Grado jakieś 20 lat temu (nie pamiętam modelu teraz, a jestem poza domem). Słucham ich rzadko, ale grają fajnie. Problemy z nimi mam dwa: to są słuchawki półotwarte, więc osoba przebywająca obok nas słyszy muzykę, co niekoniecznie jest komfortowe, jak słychać jakieś dźwięki, ale ciężko to nazwać muzyką. Drugi, poważniejszy, to fakt ze przy dłuższym odsłuchu bolą mnie od nich uszy. To sprawia, że nigdy długo na nich muzyki nie słucham. 


Dobrze jest, gdy muszle słuchawek nie opierają się na uszach tylko je okalają. Wtedy jest komfort podczas wielogodzinnego słuchania muzyki.
 

2 minuty temu, Burns napisał(-a):

Nie znam MHP1000 - w życiu tego na oczy nie widziałem i nie macałem w przeciwieństwie do LCD-3. Natomiast opisujesz różnice między słuchawkami Dynamicznymi gdy drugie są Planarami. To nigdy nie zagra tak samo z racji różnic w użytej technologii i każda ma jakieś przypadłości. Coś za coś, nie tędy droga, żeby zestawiać akurat te dwa modele z sobą. Więc to co napisałeś "Zastanawiam się, czy ich sobie nie zostawić chociażby po to, żeby od czasu do czasu nacieszyć się tymi wszystkimi detalami brzmienia. To jednak wynosi słuchanie muzyki na zupełnie inny poziom. A ze spraw spoza muzyki, to skóra padów ładnie pachnie.' ma uzasdnioną rację bytu i i szukasz drugich, np. dynamicznych lub zamkniętych, lub jedno i drugie jako bezpośredni zamiennik McIntosh.


Tak. LCD-3 to słuchawki ortodynamiczne, a to wiele zmienia. Nie występuje w nich zjawisko dzielenia membrany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 minuty temu, McIntosh napisał(-a):


Dobrze jest, gdy muszle słuchawek nie opierają się na uszach tylko je okalają. Wtedy jest komfort podczas wielogodzinnego słuchania muzyki.
 

Ja mam (chyba) ten model. Zwróć uwagę, że one muszli raczej nie mają. A może ja się nie znam i to też się muszle nazywa. 
 

image.thumb.png.4b6c2709ead2064c2a72e03c984d130d.png

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Się nazywa się 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.