Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Qba.

Hi-Fi stereo

Rekomendowane odpowiedzi

  

17 godzin temu, McIntosh napisał(-a):

Podbijam temat zwłaszcza, że jest okazja. 😀 Postanowiłem, że sam dla siebie zostanę w tym roku najlepszym Mikołajem i kupiłem sobie nową zabawkę do toru audio. Tym razem nabyłem przedwzmacniacz / wzmacniacz słuchawkowy Pass Labs HPA-1. Ciężki aluminiowy klocek zbudowany jak czołg, który kojarzy mi się z masywnymi zegarkami Panerai, a gra świetnie. Znowu pokusiłem się o porównanie brzmienia z UPS'em i bez, i tym razem różnica jest mniejsza niż w przypadku Maka, ale nadal jest. Wolę opcję z UPS'em chociaż w salonie audio straszyli mnie THD. No i przy okazji salon Top Hi-Fi miło się spisał, bo do Passa w prezencie dorzucił porządny kabel zasilający IsoTeka. Sprzedawca stwierdził, że to nie wypada, żeby Pass Labs grał z przewodem, który nadaje się do podłączenia drukarki, a nie do sprzętu audio. No i super. 😀 A co do brzmienia, to dostałem dokładnie to czego oczekiwałem czyli mocniejsze oparcie w basie w porównaniu do Maka, więcej dźwięku w dźwięku i bardziej nasycone barwy aczkolwiek muszę przyznać, że różnica nie jest drastyczna. Potwierdza się moja teoria, że im drożej tym dostaje się mniej jakości dodanej do dźwięku, ale i tak jestem bardzo zadowolony z zakupu. Kto wie, gdzie mnie ta zmiana zaprowadzi? Może następna będzie końcówka mocy Pass Labs skoro HPA-1 oprócz wzmaka słuchawkowego ma też preamp. Czas pokaże. 😀

Dziwnym trafem ja też przewaliłem kilka wzmacniaczy

Zostały dwa i trzy pary słuchawek,

ale twoje audiofilskie uszy chyba zaliczyły wtopę roku na koniec roku 🤣

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/pass-labs-hpa-1-headphone-amp-review.39286/

Tylko błagam, nie pisz mi, że to forum opłacone przez chińczyków. Leć to czym prędzej oddać, albo zostaw, ale sprzedaj audiofilski kabel zasilający, żeby odzyskać kasę te 20 kilka koła.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Lemax napisał(-a):

Przewód zasilający idący w ścianie który ma typowo 3 żyły masz 5 "wiązkowy" i jeszcze ekranowany ??   Gniazda Furutech mają 3 zaciski - co zatem z pozostałymi żyłami ??

 

Po dwie do zacisku. Elektryk dał radę.

 

 

4 godziny temu, TomcioMiki napisał(-a):

A jeszcze to wrzucę , co mi tam 😁 😁 😁 

 

Prawdę mówiąc, roleksa też można kupić na Aliexpress i to niewiele drożej od tego druta. I też będzie przewodził prąd, tj. w tym przypadku cykał i pokazywał godziny. Zatem to o niczym szczególnym nie świadczy. Oczywiście 30 tysięcy baksów za metr drutu to absurd, NAWET jeśli dźwięczy on słyszalnie lepiej od takiego za jeden tysiąc. Zastanawiam się jednak, po grzyba Redaktorowi Szumu była ta podróbka? Czyżby potem wpiął ją w swój system, bo uznał nagle, że lepiej z nią gra, niż z czym innym? Albo oddał psu?  Bo nie widzę w tym materiale jednej rzeczy, która byłaby NAPRAWDĘ interesująca, mianowicie sekcji tego wyrobu. Bowiem okropnie jestem ciekaw, co tam jest w środku konkretnie.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ostrzegałem ze to nie ma sensu...:wacko: Ale przynajmniej się pośmiałem na koniec dnia - dzięki :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

A ostrzegałem ze to nie ma sensu...:wacko: Ale przynajmniej się pośmiałem na koniec dnia - dzięki :-)

Bo tam szumi jak nad morzem a może taki szum tła kolegę uspokaja ? Co lejesz, niektórzy mają napięta końcówkę roku, trzeba odreagować 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Burns napisał(-a):

  

Dziwnym trafem ja też przewaliłem kilka wzmacniaczy

Zostały dwa i trzy pary słuchawek,

ale twoje audiofilskie uszy chyba zaliczyły wtopę roku na koniec roku 🤣

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/pass-labs-hpa-1-headphone-amp-review.39286/

Tylko błagam, nie pisz mi, że to forum opłacone przez chińczyków. Leć to czym prędzej oddać, albo zostaw, ale sprzedaj audiofilski kabel zasilający, żeby odzyskać kasę te 20 kilka koła.

 

 

To może moja samoróbka ( "Starving Student" hybrid headphone amplifier) z czasów studiów zagrałaby lepiej. 😂 I nie był potrzebny audiofilski kabel zasilający, a zasilacz impulsowy. ;)

 

001_20101222742.thumb.jpg.9560a278ea939b1c4f52bb7c7a184ee1.jpg001_20101222741.thumb.jpg.77b8b67a176362a47d417161bcfdbba3.jpg001_20101222738.thumb.jpg.99a0a2b85e54d62f63d251c32605a631.jpg001_20101222737.thumb.jpg.fa5c120164323fdba0b6ea085d5dc7e5.jpg001_20101222736.thumb.jpg.949f9e47f28bd03495f8cec4e06e97c2.jpg

 


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@machlo widzę, że na studiach było dużo pite a może i lsdiii 😂🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Burns napisał(-a):

  

Dziwnym trafem ja też przewaliłem kilka wzmacniaczy

Zostały dwa i trzy pary słuchawek,

ale twoje audiofilskie uszy chyba zaliczyły wtopę roku na koniec roku 🤣

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/pass-labs-hpa-1-headphone-amp-review.39286/

Tylko błagam, nie pisz mi, że to forum opłacone przez chińczyków. Leć to czym prędzej oddać, albo zostaw, ale sprzedaj audiofilski kabel zasilający, żeby odzyskać kasę te 20 kilka koła.

 


Dziękuję za link. Ja też tak mogę tylko w drugą stronę...

 

https://headmania.org/2023/07/22/pass-labs-hpa-1-headphone-amplifier-an-unforgettable-journey-into-sound/
https://www.audiokeyreviews.com/the-reviews/passlabs-hpa1

I jeszcze coś z naszego krajowego podwórka. 

Audio Video Test
Największe wrażenie robił bas. Z LCD-3 da się zejść naprawdę nisko, co dłuższy czas temu uświadomiły mi dwie sztuki (po jednej na kanał, poprzez kabel zbalansowany oczywiście) wzmacniacza Questyle'a CMA800R. Rzecz oczywiście nie tylko w samym rozciągnięciu dołu, ale i jego kontroli i dociążeniu. Pass w tym zakresie co najmniej dorównywał tamtemu zestawowi, dzięki czemu np. gitara basowa Marcusa Millera, albo kontrabas Isao Suzuki, brzmiały potężnie, autorytatywnie, a świetne różnicowanie pozwalało docenić, jak ogromne bogactwo dźwięków sprawne ręce potrafią wydobyć z tych (pozornie) prostych instrumentów. [...] W kawałkach rockowych czy bluesie Pass imponował znakomitym prowadzeniem tempa i rytmu oraz natychmiastowością ataku, np. pałeczek uderzających w membrany bębnów. Średnica to kolejny bardzo mocny aspekt prezentacji. Co ciekawe, przy (niemal) bezpośrednim porównaniu z lampowym Ayonem HA-3 odniosłem wrażenie, że to amerykański wzmacniacz grał nieco „tłustszym", mocniej dociążonym środkiem niż trioda Gerharda Hirta. Nie ograniczało to w żaden sposób czytelności tonów średnich, ich różnicowania w zakresie barwy ani dynamiki - to HPA-1 robi doskonale, łącząc te cechy z fantastyczną płynnością i gładkością. [...]  Urządzenia Pass Labs są zwykle wysoko wyspecjalizowane. Producent określa HPA-1 mianem wzmacniacza słuchawkowego i trzeba przyznać, że to jedna z lepszych tego typu propozycji na rynku. Tyle że to również znakomity, nawet jeśli ubogi w funkcje, przedwzmacniacz, dla którego niełatwo znaleźć konkurencję na tym poziomie cenowym. Niezależnie od zastosowania, dostajemy rasowy, doskonale kontrolowany, mocny, dociążony, osadzony dość nisko, ale jednocześnie czysty i bogaty w informacje, dźwięk.

Hi-Fi i Muzyka 
Reasumując, Pass HPA-1 to urządzenie unikalne nawet na tle high-endowej konkurencji. W branży motoryzacyjnej funkcjonuje pojęcie supersamochodów. Tutaj mamy do czynienia z superwzmacniaczem słuchawkowym. A przecież to tylko połowa jego możliwości, bo nie zapominajmy o funkcji preampu liniowego. [...]  Pass HPA-1 należy do najlepszych na świecie wzmacniaczy słuchawkowych, bez względu na cenę. Koniec konkluzji.

Jak się okazuje, nie tylko ja mam problemy ze słuchem. I dobrze, w grupie raźniej. 😀 Ze sprzętem Passa pierwszy raz miałem styczność ponad 20 lat temu, kiedy kupowałem moje pierwsze kolumny firmy Audio Physic (to był model Spark 3). Wtedy salon zestawił mi te kolumny z końcówką mocy Pass Labs. Grało to z preampem Passa i źródłem Audiomeca Mephisto. Wyszedłem oszołomiony i zachwycony tym, co usłyszałem, i tak ten Pass siedział w mojej głowie. Co prawda zachwycił mnie też McIntosh stąd moje późniejsze wybory, kiedy mogłem już sobie pozwolić na zabawę w hi-end, ale Pass nie dawał mi spokoju. No i ten brak spokoju rozwiązałem w jedyny sensowny sposób. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Sierżant Julian napisał(-a):

A jak z Audiomeką? 🙂


Niestety tu nie mam nic sensownego do napisania, bo nie miałem już później styczności z Audiomecą, a szkoda. Jakiś czas temu szukałem informacji na temat tej firmy, ale znalazłem tylko jakieś wątki archiwalne. Ta firma już nie istnieje, niestety. Sprawca całego zamieszania kilka lat temu pisał następująco...

https://www.tnt-audio.com/edit/pierre_e.html

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, McIntosh napisał(-a):


Dziękuję za link. Ja też tak mogę tylko w drugą stronę...

 

https://headmania.org/2023/07/22/pass-labs-hpa-1-headphone-amplifier-an-unforgettable-journey-into-sound/
https://www.audiokeyreviews.com/the-reviews/passlabs-hpa1

I jeszcze coś z naszego krajowego podwórka. 

Audio Video Test
Największe wrażenie robił bas. Z LCD-3 da się zejść naprawdę nisko, co dłuższy czas temu uświadomiły mi dwie sztuki (po jednej na kanał, poprzez kabel zbalansowany oczywiście) wzmacniacza Questyle'a CMA800R. Rzecz oczywiście nie tylko w samym rozciągnięciu dołu, ale i jego kontroli i dociążeniu. Pass w tym zakresie co najmniej dorównywał tamtemu zestawowi, dzięki czemu np. gitara basowa Marcusa Millera, albo kontrabas Isao Suzuki, brzmiały potężnie, autorytatywnie, a świetne różnicowanie pozwalało docenić, jak ogromne bogactwo dźwięków sprawne ręce potrafią wydobyć z tych (pozornie) prostych instrumentów. [...] W kawałkach rockowych czy bluesie Pass imponował znakomitym prowadzeniem tempa i rytmu oraz natychmiastowością ataku, np. pałeczek uderzających w membrany bębnów. Średnica to kolejny bardzo mocny aspekt prezentacji. Co ciekawe, przy (niemal) bezpośrednim porównaniu z lampowym Ayonem HA-3 odniosłem wrażenie, że to amerykański wzmacniacz grał nieco „tłustszym", mocniej dociążonym środkiem niż trioda Gerharda Hirta. Nie ograniczało to w żaden sposób czytelności tonów średnich, ich różnicowania w zakresie barwy ani dynamiki - to HPA-1 robi doskonale, łącząc te cechy z fantastyczną płynnością i gładkością. [...]  Urządzenia Pass Labs są zwykle wysoko wyspecjalizowane. Producent określa HPA-1 mianem wzmacniacza słuchawkowego i trzeba przyznać, że to jedna z lepszych tego typu propozycji na rynku. Tyle że to również znakomity, nawet jeśli ubogi w funkcje, przedwzmacniacz, dla którego niełatwo znaleźć konkurencję na tym poziomie cenowym. Niezależnie od zastosowania, dostajemy rasowy, doskonale kontrolowany, mocny, dociążony, osadzony dość nisko, ale jednocześnie czysty i bogaty w informacje, dźwięk.

Hi-Fi i Muzyka 
Reasumując, Pass HPA-1 to urządzenie unikalne nawet na tle high-endowej konkurencji. W branży motoryzacyjnej funkcjonuje pojęcie supersamochodów. Tutaj mamy do czynienia z superwzmacniaczem słuchawkowym. A przecież to tylko połowa jego możliwości, bo nie zapominajmy o funkcji preampu liniowego. [...]  Pass HPA-1 należy do najlepszych na świecie wzmacniaczy słuchawkowych, bez względu na cenę. Koniec konkluzji.

Jak się okazuje, nie tylko ja mam problemy ze słuchem. I dobrze, w grupie raźniej. 😀 Ze sprzętem Passa pierwszy raz miałem styczność ponad 20 lat temu, kiedy kupowałem moje pierwsze kolumny firmy Audio Physic (to był model Spark 3). Wtedy salon zestawił mi te kolumny z końcówką mocy Pass Labs. Grało to z preampem Passa i źródłem Audiomeca Mephisto. Wyszedłem oszołomiony i zachwycony tym, co usłyszałem, i tak ten Pass siedział w mojej głowie. Co prawda zachwycił mnie też McIntosh stąd moje późniejsze wybory, kiedy mogłem już sobie pozwolić na zabawę w hi-end, ale Pass nie dawał mi spokoju. No i ten brak spokoju rozwiązałem w jedyny sensowny sposób. 🙂

Czekałem na to jak wybrniesz z sytuacji.

Teraz już wiem, że prawdziwy audiofil z Ciebie.

Wybacz, ale jak twarde cyfry, wykresy (zbieżne, w zależności co jest mierzone, więc raczej nie ma mowy o błędzie pomiaru) próbujesz skontrować tym wodospadem audiofilskiego ślinotoku ubogaconym serią przymiotników to ja nie mam więcej pytań, ręce mi opadły. Naprawdę? Jak to ustrojstwo ma problemy z prądem tam włożenie łopaty z widłami zamiast kabla pomoże.

Nazywajmy rzeczy po imieniu. G jest i będzie G.

Wiesz co ? McIntosh naprawdę wypada w wielu modelach wręcz nieskazitelnie i nie ma się do czego przyczepić w pomiarach, ściemy nie walą... 

Ale tutaj, nie przekonałeś mnie i nie przekonasz, pozamiatane!

Czy to może grać a nawet podobać się? Oczywiście, ustaliliśmy, że słuch nie jest doskonały, mózg lubi harmoniczne i inne szumy, traktuje to przyjaźnie, ale nie ma to nic wspólnego z czystością urządzenia i jak ono mierzy...

Twoje pieniądze, poklepuj się z Muzzy po ramieniu, w kupie będzie Wam raźniej.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Burns napisał(-a):

Czekałem na to jak wybrniesz z sytuacji.

Trraz już wiem, że prawdziwy audiofil z Ciebie.

Wybacza, ale jak twarde cyfry, wykresy (zbieżne, w zależności co jest mierzone, więc raczej nie ma mowy o błędzie pomiaru) próbujesz skontrować tym wodospadem audiofilskiego ślinotoku ubogaconym serią przymiotników to ja nie mam więcej pytań, ręce mi opadły. Naprawdę? Jak to ustrojstwo ma problemy z prądem tam włożenie łopaty z widłami zamiast kabla pomoże.

Nazywajmy rzeczy po imieniu. G jest i będzie G.

Wiesz co ? McIntosh naprawdę wypada w wielu modelach wręcz nieskazitelnie i nie ma się do czego przyczepić w pomiarach, ściemy nie walą... 

Ale tutaj, nie przekonałeś mnie i nie przekonasz, pozamiatane!

Czy to może grać a nawet się podobać. Oczywiście, ustaliliśmy, że słuch nie jest doskonały, mózg lubi harmoniczne i inne szumy, traktuje to przyjaźnie, ale nie ma to nic wspólnego z czystością urządzenia i jak ono mierzy...

Twoje pieniądze, poklepuje się z Muzzy po ramieniu, w kupie będzie Wam raźniej.


Przepraszam, ale mnie wykresy nie obchodzą. Ja odbieram muzykę poprzez słuch, uczucia i emocje. Pamiętaj, że to, co słyszymy ze słuchawek / głośników jest iluzją i nawet jeżeli zdajemy sobie sprawę z tego, że sprzęt nas oszukuje, to jedne kłamstwa podobają nam się bardziej od innych. Chcesz prawdziwej muzyki, to idź na koncert - proste. Ja w swoich wyborach kieruję się określonymi dążeniami. Bardzo lubię brzmienie winyla, ale nie akceptuję jego wad. Bardzo lubię brzmienie lampy, ale nie akceptuję jej wad. Chcę mieć swój ulubiony dźwięk z CD i tranzystora, i kombinuję, jak to osiągnąć szukając różnych dróg. Co mogę Ci doradzić? Odłóż na bok tabelki, wykresy i zacznij słuchać muzyki. Zacznij porównywać sprzęt różnych firm, a może dojdziesz do zaskakujących wniosków. Muzyka to nie tylko liczby, ale też emocje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, McIntosh napisał(-a):


Przepraszam, ale mnie wykresy nie obchodzą. Ja odbieram muzykę poprzez słuch, uczucia i emocje. Pamiętaj, że to, co słyszymy ze słuchawek / głośników jest iluzją i nawet jeżeli zdajemy sobie sprawę z tego, że sprzęt nas oszukuje, to jedne kłamstwa podobają nam się bardziej od innych. Chcesz prawdziwej muzyki, to idź na koncert - proste. Ja w swoich wyborach kieruję się określonymi dążeniami. Bardzo lubię brzmienie winyla, ale nie akceptuję jego wad. Bardzo lubię brzmienie lampy, ale nie akceptuję jej wad. Chcę mieć swój ulubiony dźwięk z CD i tranzystora, i kombinuję, jak to osiągnąć szukając różnych dróg. Co mogę Ci doradzić? Odłóż na bok tabelki, wykresy i zacznij słuchać muzyki. Zacznij porównywać sprzęt różnych firm, a może dojdziesz do zaskakujących wniosków. Muzyka to nie tylko liczby, ale też emocje.

Mariusz, kupiłeś barachło a teraz dorabiasz sobie do tego filozofię. Przysięgam, że będąc na twoim miejscu gdybyś to Ty mi zapodał takiego linka, nie wstydził bym się zapytać jakie są sposoby na zwrócenie tego, wiadomo najlepiej kupić przez internet, wtedy mamy do tego prawo.

Filharmonia? Albo muzyk ma dobry instumen, albo kiepski i nic się z nim nie zrobi, nawet jak jest laureatem.

Winyle ? Taka była technologia i teraz przychodzi nam to akceptować z wadami z tamtych lat. Albo to się lubi, akceptuje i słuch tak jak to daje, albo się od tego odchodzi. Oczywiście dekady przyniosły usprawnienia, ale powyżej progowych wartości już się nie da.

Słuchaj, jak byś się czuł jakby ktoś robił Ci nawijke, że jego Technics z lat 90 377A gra lepiej a przynajmniej takk samo jak twój McIntosh. Uwierzył byś, poleciał kupić takiego samego, zamienił Maca na Technicsa, czy odpyskował chociaż w myślach w d*pie byłeś i wiadomo co widziałeś? Wałkowaliśmy to przez kilka stron. Nie zamierzam tracić wiecej na to czasu, ale teraz to Ty jesteś po stronie przysłowiowego Technicsa i role się odwróciły.

A że dałeś za to worek kasy ? Kasa nic nie znaczy, w audio- tym audiofilskim można odcinać dowolne kupony z metki.

Podsumowując, dla mnie dałeś się nadziać. Już sama historia z tym kablem w gratisie była podejrzana. Pewnie trochę wiosen już masz, żeby wiedzieć, że na świecie nie ma nic za darmo...

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Burns napisał(-a):

Mariusz, kupiłeś barachło a teraz dorabiasz sobie do tego filozofię. Przysięgam, że będąc na twoim miejscu gdybyś to Ty mi zapodał takiego linka, nie wstydził bym się zapytać jakie są sposoby na zwrócenie tego, wiadomo najlepiej kupić przez internet, wtedy mamy do tego prawo.

Filharmonia? Albo muzyk ma dobry instumen, albo kiepski i nic się z nim nie zrobi, nawet jak jest laureatem.

Winyle ? Taka była technologia i teraz przychodzi nam to akceptować z wadami z tamtych lat. Albo to się lubi, akceptuje i słuch tak jak to daje, albo się od tego odchodzi. Oczywiście dekady przyniosły usprawnienia, ale powyżej progowych wartości już się da.

Słuchaj, jak byś się czuł jakby ktoś robił Ci nawijke, że jego Technics z lat 90 377A gra lepiej a przynajmniej takk samo jak twój McIntosh. Uwierzył byś, poleciał kupić takiego samego, zamienił Maca na Technicsa, czy odpyskował chociaż w myślach w d*pie byłeś i wiadomo co widziałeś? Wałkowaliśmy to przez kilka stron. Nie zamierzam tracić wiecej na to czasu, ale teraz to Ty jesteś po stronie przysłowiowego Technicsa i role się odwróciły.

A że dałeś za to worek kasy ? Kasa nic nie znaczy, w audio- tym audiofilskim można odcinać dowolne kupony z metki.

Podsumowując, dla mnie dałeś się nadziać. Już sama historia z tym kablem w gratisie była podejrzana. Pewnie trochę wiosen już masz, żeby wiedzieć, że na świecie nie ma nic za darmo...

 

Ale to jest do słuchania, a jemu się podoba. Czy ty sam zwróciłbyś zegarek na podstawie recenzji jakiegoś typa w internecie?

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Burns napisał(-a):

Mariusz, kupiłeś barachło a teraz dorabiasz sobie do tego filozofię. Przysięgam, że będąc na twoim miejscu gdybyś to Ty mi zapodał takiego linka, nie wstydził bym się zapytać jakie są sposoby na zwrócenie tego, wiadomo najlepiej kupić przez internet, wtedy mamy do tego prawo.

Filharmonia? Albo muzyk ma dobry instumen, albo kiepski i nic się z nim nie zrobi, nawet jak jest laureatem.

Winyle ? Taka była technologia i teraz przychodzi nam to akceptować z wadami z tamtych lat. Albo to się lubi, akceptuje i słuch tak jak to daje, albo się od tego odchodzi. Oczywiście dekady przyniosły usprawnienia, ale powyżej progowych wartości już się nie da.

Słuchaj, jak byś się czuł jakby ktoś robił Ci nawijke, że jego Technics z lat 90 377A gra lepiej a przynajmniej takk samo jak twój McIntosh. Uwierzył byś, poleciał kupić takiego samego, zamienił Maca na Technicsa, czy odpyskował chociaż w myślach w d*pie byłeś i wiadomo co widziałeś? Wałkowaliśmy to przez kilka stron. Nie zamierzam tracić wiecej na to czasu, ale teraz to Ty jesteś po stronie przysłowiowego Technicsa i role się odwróciły.

A że dałeś za to worek kasy ? Kasa nic nie znaczy, w audio- tym audiofilskim można odcinać dowolne kupony z metki.

Podsumowując, dla mnie dałeś się nadziać. Już sama historia z tym kablem w gratisie była podejrzana. Pewnie trochę wiosen już masz, żeby wiedzieć, że na świecie nie ma nic za darmo...


Ale dajesz do pieca. 😀 Barachło? Sugerujesz, że kabel zasilający dostałem w ramach przeprosin? 😀 Ja nie potrzebuję dorabiać sobie żadnej filozofii, bo i po co? Mam na półce Maka oraz Passa i słyszę wyraźną różnicę na korzyść Pass Labs. Dźwięk ma mocniejsze oparcie w basie, średnica ma więcej treści, a poprzez dociążenie brzmi bardziej naturalnie niż McIntosh. Jak to możliwe? Ano jakiś czas temu przerzuciłem się na "cedek" od ATC, który jest do bólu neutralny, a wzmacniacz słuchawkowy w Maku nie był w stanie tej neutralności ATC wymodelować w taki sposób, jak lubię. W zestawieniu z Pass Labs to zadziałało tak, jak chciałem. Co dalej... Góra jest bardziej otwarta, więcej przestrzeni, mikrodynamika lepsza, wyraźniejsze szczegóły. No ogólnie jest lepiej i ja miałbym zwrócić do salonu taki sprzęt? Mowy nie ma. Do tego Pass Labs jest bardzo uniwersalny. Dziś słuchałem Riverside "Wasteland", później poszła Sepultura "Roots", następnie Coltrane "Live" at the Village Vanguard i teraz kończę zabawę na płycie Oscar Peterson Trio pt. "We Get Requests". W każdym z tych przypadków miałem ogromną radość ze słuchania muzy. Czy nie o to w tym chodzi? Naprawdę z całego serca polecam Ci odsłuch Pass Labs w salonie. Jak już posłuchasz, to może wtedy wrócimy do dyskusji. Poproś o zestawienie z Audio Physic Codex 3, a będzie miodzio. 👌

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Sierżant Julian napisał(-a):

 

Ale to jest do słuchania, a jemu się podoba. Czy ty sam zwróciłbyś zegarek na podstawie recenzji jakiegoś typa w internecie?

Oczywiście, po to jestem na tym forum. Jest wiele mechanizmów z dosyć poważnymi problemami, czy to Seiko, Omega czy droższe jak AP, Piaget, ale my nie o zegarkach.

Z tym słowem "typa" to bym uważał, bo to tak jakby Sierzant Julian pisał "wzguże" w ten sposób i podważał wypracowany autorytet Prof. Miodka.

Masz prawo go nie znać, możesz nawet mieć o nim złe zdanie, że jest opłacany w USA przez Chińskie koncerny. Niemniej dokonuje pomiarów, cześć hobbyystycznie i publikuje je na forum, oraz te na zlecenie producentów do oficjalnej specyfikacji, która trafia do instrukcji czy na stronę producenta.

Używa do tego miernika Audio Precision (wygooglaj sobie co to)

Myślisz, że ryzykowałby oskarżenie i procesy o zniesławienie przez jakiś koncern ? Jeszcze nikt tego nie zrobił.

 

Mariusz - modelowanie dźwięku i nie mam tu na myśli dźwięku do produkcji, żeby go sprzedać, tylko twoje prywarne miejsce i amatorskie słuchanie. Kup sobie korektor, zamiast robić to zepsutymi klockami z górę kasy.

Ty powinieneś zostać artystą malarzem. Tam łatwiej o korekcję przez machnięcie smugi zamaszyście pędzlem, zawsze można zamalować i od nowa ...

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Burns napisał(-a):

Kup sobie korektor, zamiast robić to zepsutymi klockami z górę kasy.

Ja to już tyle razy pisałem, że już mi się odechciało. Dlatego uważam że nie ma ta dyskusja sensu - to jest po prostu kopanie się z koniem i tyle :-]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Burns napisał(-a):

Oczywiście, po to jestem na tym forum. Jest wiele mechanizmów z dosyć poważnymi problemami, czy to Seiko, Omega czy droższe jak AP, Piaget, ale my nie o zegarkach.

Z tym słowem "typa" to bym uważał, bo to tak jakby Sierzant Julian pisał "wzguże" w ten sposób i podważał wypracowany autorytet Prof. Miodka.

Masz prawo go nie znać, możesz nawet mieć o nim złe zdanie, że jest opłacany w USA przez Chińskie koncerny. Niemniej dokonuje pomiarów, cześć hobbyystycznie i publikuje je na forum, oraz te na zlecenie producentów do oficjalnej specyfikacji, która trafia do instrukcji czy na stronę producenta.

Używa do tego miernika Audio Precision (wygooglaj sobie co to)

Myślisz, że ryzykowałby oskarżenie i procesy o zniesławienie przez jakiś koncern ? Jeszcze nikt tego nie zrobił.

 

Mariusz - modelowanie dźwięku i nie mam tu na myśli dźwięku do produkcji, żeby go sprzedać, tylko twoje prywarne miejsce i amatorskie słuchanie. Kup sobie korektor, zamiast robić to zepsutymi klockami z górę kasy.

Ty powinieneś zostać artystą malarzem. Tam łatwiej o korekcję przez machnięcie smugi zamaszyście pędzlem, zawsze można zamalować i od nowa ...

 

Co do ryzyka i procesu o zniesławienie wytoczonego recenzentowi sprzętu hi-fi, otóż w jednym w polskich czasopism o tej tematyce ukazała się recenzja kolumn (francuskich) z konkluzją: "straszniejszego dźwięku nie wymyśliłby nawet Stephen King". Procesu naprawdę nie było... Technicznie rzecz biorąc, takie ryzyko nie istnieje. Ale to tak na marginesie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tak czytam sobie tę dyskusję najnowszą i dochodzę do wniosku, że moja mama dzisiaj rano jednak miała rację, że ona, na jej złomiastym radiu z lat 70-tych ubiegłego wieku które nawet nie gra w stereo, słyszy bardzo muzykę w świetnej jakości. Skoro to wszytko polega na emocjach a nie danych, to ja jej wierzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, beniowski napisał(-a):

A ja tak czytam sobie tę dyskusję najnowszą i dochodzę do wniosku, że moja mama dzisiaj rano jednak miała rację, że ona, na jej złomiastym radiu z lat 70-tych ubiegłego wieku które nawet nie gra w stereo, słyszy bardzo muzykę w świetnej jakości. Skoro to wszytko polega na emocjach a nie danych, to ja jej wierzę. 

Po tym, jakże życiowym wpisie podsumowującym i piszę to szczerze ja zakończę swoją dyskusję nad nowym nabytkiem Mariusza, żeby bardziej nie zje... przedświątecznej atmosfery 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, beniowski napisał(-a):

A ja tak czytam sobie tę dyskusję najnowszą i dochodzę do wniosku, że moja mama dzisiaj rano jednak miała rację, że ona, na jej złomiastym radiu z lat 70-tych ubiegłego wieku które nawet nie gra w stereo, słyszy bardzo muzykę w świetnej jakości. Skoro to wszytko polega na emocjach a nie danych, to ja jej wierzę. 

 

Nie chodzi o emocje, w takim radio ma spłaszczoną dynamikę, a wtedy słychać wyraźniej. Poza tym większość stacji radiowych sztucznie obniża dynamikę, bo inaczej źle byłoby słychać w samochodach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Burns napisał(-a):

Mariusz - modelowanie dźwięku i nie mam tu na myśli dźwięku do produkcji, żeby go sprzedać, tylko twoje prywarne miejsce i amatorskie słuchanie. Kup sobie korektor, zamiast robić to zepsutymi klockami z górę kasy.

Ty powinieneś zostać artystą malarzem. Tam łatwiej o korekcję przez machnięcie smugi zamaszyście pędzlem, zawsze można zamalować i od nowa ...


Mam ośmiopasmowy korektor w przedwzmacniaczu McIntosha. Nieważne. Podsumowując, jeszcze raz dziękuję za odnośnik i wszystkie uwagi jednak pozostanę przy swoim zdaniu. Nie wiem, co ten gość usłyszał i nie chcę tego oceniać na podstawie jego wpisu. Na mnie Pass Labs zrobił bardzo pozytywne wrażenie dając ponadprzeciętną jakość dźwięku bardzo zbliżoną do brzmienia sprzętu Dana D'Agostino tylko za mniejszą kasę. W sensie barwy i ogólnej koncepcji na dźwięk to jest ta sama strona medalu. Mnie to pasuje. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.