Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Qba.

Hi-Fi stereo

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, machlo napisał(-a):

Dodam, że usłyszenie kompresji AAC to trzeba być złotouchym, mieć bardzo dobry sprzęt i wiedzieć na co zwrócić uwagę, gdzie kompresja psuje.

No czyli każdy przeciętny audiofil spełnia kryteria, skoro słyszą kable, to stratność kompresji to level easy.


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, nicon napisał(-a):

No czyli każdy przeciętny audiofil spełnia kryteria, skoro słyszą kable, to stratność kompresji to level easy.

Kable oczywiście kierunkowe :D 


Instagram: @my.nickname.was.taken || FS: Titoni Seascoper 300, H.G.P. Diver 200m Automatic, Certina Blue Ribbon '74

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Valygaar napisał(-a):

Nie wiem czy dobrze rozumiem. AirP nie działa w oparciu o BT (?)

Chcesz powiedzieć, że kompresja AAC oraz jakiś inny "bezstratny" kodek puszczone dobrym sladem (kabel) brzmia zasadniczo tak samo? Bo to akurat by niespecjalnie mnie zdziwiło :)

Bardziej mnie dziwi, jak mocno potrafia sie roznic w odbiorze pliki z tego samego kodeka o tych samych parametrach. A juz w ogole nie ogarniam jak to mozliwe, że pliki o znacznie wyższych paramterach (co pokazuje i apka i sam wzmacniacz) brzmia zdecydowanie gorzej niz pliki niższej jakosci. Oczywiście bardzo czesto ten "lepszy" plik rzeczywiscie brzmi lepiej niz "gorszy". Ale sytuacja odwrotna nie jest wyjatkowa. Przeciez cyfra to cyfra, jak przy elektronach w kablach c'nie? ;) 

Kombinujesz i przekombinujesz, bo trochę mieszasz rozumowanie a jeszcze bardziej środowiska testowe.

Po pierwsze AirP nie dział tylko po BT bo nie starczyłoby mu przepustowości. Dzięki temu chyba się paruje a transmisja przesyłana jest przez WiFi tworząc tunel, ja jednak nie jestem znawcą tego standardu, mogłem gdzieś popełnić błąd.

Różnicę między AAC a LDAC czy APTX na słuchawkach słychać wyraźnie bez złotych uszu.

Teraz tak to co Ty nazywasz plikami to może i są pliki, ale zaszyfrowane dla aplikacji Tidal czy Apple, każdy w zależności od od ustawień aplikacja mógł zostać pobrany w różnej jakości, nie widzisz ich, nie wiesz czy są takie same, chyba, że zacząłeś sprawdzać sumy kontrolne.

Aplikacje też mogą mieć inne implementacje na innych urzadzeniach, możesz mieć coś inaczej ustawione, sterowanie USB też może być inne.

 

Żeby to obiektywie sprawdzić na stronach sprzedających muzykę udostępniają darmowe utwory testowe a w zasadzie ten sam utwór zapisany z różną jakością w zatwierdzonych formatach muzycznych jak wav, dsf itd.

Wtedy trzeba znaleźć odtwarzacz dla Windows foobar, który w trybie wasapi czy asio przejmuje kontrolę nad kartą muzyczną laptopa i wysyła plik w niezmienionej formie co powinien potwierdzić DAC, DAC w integrze, albo postawić serwer DLNA, Roon i odtwarzać te pliki testowe plik po pliku i się wsłuchiwać.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Burns napisał(-a):

Kombinujesz i przekombinujesz, bo trochę mieszasz rozumowanie a jeszcze bardziej środowiska testowe.

Po pierwsze AirP nie dział tylko po BT bo nie starczyłoby mu przepustowości. Dzięki temu chyba się paruje a transmisja przesyłana jest przez WiFi tworząc tunel, ja jednak nie jestem znawcą tego standardu, mogłem gdzieś popełnić błąd.

Różnicę między AAC a LDAC czy APTX na słuchawkach słychać wyraźnie bez złotych uszu.

Teraz tak to co Ty nazywasz plikami to może i są pliki, ale zaszyfrowane dla aplikacji Tidal czy Apple, każdy w zależności od od ustawień aplikacja mógł zostać pobrany w różnej jakości, nie widzisz ich, nie wiesz czy są takie same, chyba, że zacząłeś sprawdzać sumy kontrolne.

Aplikacje też mogą mieć inne implementacje na innych urzadzeniach, możesz mieć coś inaczej ustawione, sterowanie USB też może być inne.

 

Żeby to obiektywie sprawdzić na stronach sprzedających muzykę udostępniają darmowe utwory testowe a w zasadzie ten sam utwór zapisany z różną jakością w zatwierdzonych formatach muzycznych jak wav, dsf itd.

Wtedy trzeba znaleźć odtwarzacz dla Windows foobar, który w trybie wasapi czy asio przejmuje kontrolę nad kartą muzyczną laptopa i wysyła plik w niezmienionej formie co powinien potwierdzić DAC, DAC w integrze, albo postawić serwer DLNA, Roon i odtwarzać te pliki testowe plik po pliku i się wsłuchiwać.

 

Toz napisałem, że AirP nie działa po BT ;) Byłoby to dziwne, przy wzmacniaczu, którego producent chwali się, że nie montuje zakłócaczy typu BT (i przy okazji wifi) ;)

 

Co do kodeków miałem na mysli, ze nie będę ginął za przekonanie, że jeden bezstartny kodek jest lepszy od innego bezstartnego przy załozeniu puszczania utworów na tym samym zestawie. Podałem przykład MQA oraz FLAC, ktore po USB audio praktycznie jednakowo robią bardzo dobre wrażenie. Po AirP juz nie, tam MQA jest bardzo mocno psuty, a FLAC nie, ale mozliwe ze to wpływ nie tylko samej technologii oraz elementów mojego systemu 🤔

 

Niemniej nadal nie rozumiem jak to jest możliwe, że trzymajac sie analogii TV, obraz 4K na TV obsługujacym 4K, wygląda max na full HD. A tak jest z niektórymi plikami dzwiekowymi zarówno na Tidal jak i na Apple Music 🤷🏿😁

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Szymon. napisał(-a):

 

 

Na dobrych kablach, lampach i kolumnach na kolcach to po szerokości sceny wyraźnie słychać ;) :P 

 

😂

 

2 godziny temu, nicon napisał(-a):

No czyli każdy przeciętny audiofil spełnia kryteria, skoro słyszą kable, to stratność kompresji to level easy.


😂🤣

 

1 godzinę temu, Szymon. napisał(-a):

Kable oczywiście kierunkowe :D 

 

😂🤣😂

 

59 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Toz napisałem, że AirP nie działa po BT ;) Byłoby to dziwne, przy wzmacniaczu, którego producent chwali się, że nie montuje zakłócaczy typu BT (i przy okazji wifi) ;)

 

Co do kodeków miałem na mysli, ze nie będę ginął za przekonanie, że jeden bezstartny kodek jest lepszy od innego bezstartnego przy załozeniu puszczania utworów na tym samym zestawie. Podałem przykład MQA oraz FLAC, ktore po USB audio praktycznie jednakowo robią bardzo dobre wrażenie. Po AirP juz nie, tam MQA jest bardzo mocno psuty, a FLAC nie, ale mozliwe ze to wpływ nie tylko samej technologii oraz elementów mojego systemu 🤔

 

Niemniej nadal nie rozumiem jak to jest możliwe, że trzymajac sie analogii TV, obraz 4K na TV obsługujacym 4K, wygląda max na full HD. A tak jest z niektórymi plikami dzwiekowymi zarówno na Tidal jak i na Apple Music 🤷🏿😁

 

 

 

Bardzo prosta sprawa - to co pokazuje aplikacja to ma niewielkie znaczenie. Po drodze jest sama aplikacja, która może robić processing audio, potem system operacyjny i jego mikser, potem jest urządzenie wyjściowe, kabelek i na końcu odbiornik. W każdym z tych miejsc, no może poza kabelkiem, może dojść do złych rzeczy. Upraszczając jest kilka operacji, które mogą być wyraźnie pogarszające jakość:
- nieumiejętny processing audio (efekty, mikser, itd.), zwłaszcza na floatach!
- resampling, zwłaszcza między problematycznymi parami częstotliwości próbkowania, np. 48 kHz -> 44,1 kHz
- zmiana rozdzielczości bitowej sygnału, np. 24 bit -> 16 bit (trochę pomaga dithering, ale są różni wyznawcy ile i jakiego rozkładu szum dodać 😂 - jak dobrze pamiętam, mnie uczyli trójkątny 0,5 bita, ale mogę się mylić, efekt na ucho był znikomy, o ile jakikolwiek)
- no i na deser transkodowanie, a jak niechcący po BT wpadnie w SBC, to już nie trzeba tak mocno się skupiać.

To chyba najpoważniejsze grzechy jakie mogą wystąpić.
Po AirPlayu 2 (bezprzewodowo) złota zasada - wysyłasz AAC i musisz mieć pewność, że odbiornik też ogarnia AAC po AirPlayu.

BTW. te nadpróbkowanie powyżej 96 kHz, to już tylko dla poprawy humoru, a tym bardziej MQA - szkoda prądu na procesowanie tych bicików, trzeba być eko. 😁

Dodam, że jak chcesz mieć pewność, że ci PC nie będzie gmerał przy sygnale z aplikacji, to używasz trybu ASIO (bezpośredni dostęp do urządzenia wyjściowego i tylko jedna aplikacja na raz gra - wywłaszcza urządzenie). Zauważcie, że na PC może grać kilka aplikacji na raz, więc trzeba sygnały zdekodować do WAVE'a, zsumać i zakodować jeszcze raz (w przypadku AirPlay 2 bezprzewodowo do AAC 256), a tego szanujący się audiofil nie chce 😎.

Edytowane przez machlo

FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, machlo napisał(-a):

(...)

Bardzo prosta sprawa - to co pokazuje aplikacja to ma niewielkie znaczenie. Po drodze jest sama aplikacja, która może robić processing audio, potem system operacyjny i jego mikser, potem jest urządzenie wyjściowe, kabelek i na końcu odbiornik. W każdym z tych miejsc, no może poza kabelkiem, może dojść do złych rzeczy. Upraszczając jest kilka operacji, które mogą być wyraźnie pogarszające jakość:
- nieumiejętny processing audio (efekty, mikser, itd.), zwłaszcza na floatach!
- resampling, zwłaszcza między problematycznymi parami częstotliwości próbkowania, np. 48 kHz -> 44,1 kHz
- zmiana rozdzielczości bitowej sygnału, np. 24 bit -> 16 bit (trochę pomaga dithering, ale są różni wyznawcy ile i jakiego rozkładu szum dodać 😂 - jak dobrze pamiętam, mnie uczyli trójkątny 0,5 bita, ale mogę się mylić, efekt na ucho był znikomy, o ile jakikolwiek)
- no i na deser transkodowanie, a jak niechcący po BT wpadnie w SBC, to już nie trzeba tak mocno się skupiać.

To chyba najpoważniejsze grzechy jakie mogą wystąpić.
Po AirPlayu 2 (bezprzewodowo) złota zasada - wysyłasz AAC i musisz mieć pewność, że odbiornik też ogarnia AAC po AirPlayu.

BTW. te nadpróbkowanie powyżej 96 kHz, to już tylko dla poprawy humoru, a tym bardziej MQA - szkoda prądu na procesowanie tych bicików, trzeba być eko. 😁

Dodam, że jak chcesz mieć pewność, że ci PC nie będzie gmerał przy sygnale z aplikacji, to używasz trybu ASIO (bezpośredni dostęp do urządzenia wyjściowego i tylko jedna aplikacja na raz gra - wywłaszcza urządzenie). Zauważcie, że na PC może grać kilka aplikacji na raz, więc trzeba sygnały zdekodować do WAVE'a, zsumać i zakodować jeszcze raz (w przypadku AirPlay 2 bezprzewodowo do AAC 256), a tego szanujący się audiofil nie chce 😎.

Ok, brzmi to w miarę logicznie dla mnie. Niemniej kilka rzeczy budzi moje watpliwosci. Opcje mogace pogarszac jakosc a wystepujace po stronie np. aplikacji to jest realne, ale przy roznych aplikacjach. A przy tej samej na tym samym sprzecie i tych samych plikach - tu mi trudno to przyjac, ze wybiorczo gdzies cos pogarsza w jednym utworze/kodeku i nie wiadomo do konca co.

A taki generalny wniosek z Twojej wypowiedzi, to taki, ze bitrate oraz próbkowanie czyli w zasadzie sztandarowe parametry marketingowe muzyki cyfrowej mogą ale nie muszą przesądzac o jakości pliku, szczególnie o jego odbiorze "jakościowym"? To jest lekko nienormalne, a na pewno jest jakimis czarami ze strony producentów/sprzedawców muzyki cyfrowej ;) Bo co z tego ze masz 24b 96kHz jak utwór bedzie brzmiał jak kupa bo: ktoś cos spieprzył na flotach i przeprowadził problematyczny resampling z 48 na 44,1 :D

 

O temacie ASIO czytałem trochę, szukając info o AirPlay i przegladając literature podlinkowana przez @Burns Przeszło mi przez mysl, zeby kiedys pobawic sie tym słynnym Foobarem. Ale na teraz to jest dla mnie too much ;) Bez jaj, zeby sie nie dalo jasno czlowiekowi/klientowi napisac i sparametryzowac co dokładnie kupuje płacą za "loseless" albo inne hifi (a że jego zestaw moze cos potem z tym namiesza to inna sprawa). Nie wiem, moze jakies niszowe serwisy typu nativedsd to robia, ale generalnie to tu widze jest kosmiczny bajzel jesli chodzi o standardy, parametry a finalnie transparentność 🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Ok, brzmi to w miarę logicznie dla mnie. Niemniej kilka rzeczy budzi moje watpliwosci. Opcje mogace pogarszac jakosc a wystepujace po stronie np. aplikacji to jest realne, ale przy roznych aplikacjach. A przy tej samej na tym samym sprzecie i tych samych plikach - tu mi trudno to przyjac, ze wybiorczo gdzies cos pogarsza w jednym utworze/kodeku i nie wiadomo do konca co.

A taki generalny wniosek z Twojej wypowiedzi, to taki, ze bitrate oraz próbkowanie czyli w zasadzie sztandarowe parametry marketingowe muzyki cyfrowej mogą ale nie muszą przesądzac o jakości pliku, szczególnie o jego odbiorze "jakościowym"? To jest lekko nienormalne, a na pewno jest jakimis czarami ze strony producentów/sprzedawców muzyki cyfrowej ;) Bo co z tego ze masz 24b 96kHz jak utwór bedzie brzmiał jak kupa bo: ktoś cos spieprzył na flotach i przeprowadził problematyczny resampling z 48 na 44,1 :D

 

O temacie ASIO czytałem trochę, szukając info o AirPlay i przegladając literature podlinkowana przez @Burns Przeszło mi przez mysl, zeby kiedys pobawic sie tym słynnym Foobarem. Ale na teraz to jest dla mnie too much ;) Bez jaj, zeby sie nie dalo jasno czlowiekowi/klientowi napisac i sparametryzowac co dokładnie kupuje płacą za "loseless" albo inne hifi (a że jego zestaw moze cos potem z tym namiesza to inna sprawa). Nie wiem, moze jakies niszowe serwisy typu nativedsd to robia, ale generalnie to tu widze jest kosmiczny bajzel jesli chodzi o standardy, parametry a finalnie transparentność 🙈

 

Jak nie wiesz dokładnie tego, co się dzieje z sygnałem przez całą drogę, jaką przebywa od aplikacji do DAC w odbiorniku, to nie masz pojęcia, co mogło wpłynąć na słyszalną zmianę dźwięku.

 

Generalny wniosek jest taki, że 48 kHz i 16 jest wystarczająco dobre, ale jak ktoś się chce lepiej poczuć, to niech będzie 96 kHz i 24 bit (choć te wyższcze częstotliwości próbkowania i wyższcze rozdzielczości bitowe są dedykowane do przetwarzania audio, np. w studiach nagraniowych).
Jak jesteś użytkownikiem PCta, to musisz zdawać sobie sprawę, że pod aplikacją jest mikser, który łączy różne źródła dźwięku i ustawia poziom wyjściowy (sumowanie i mnożenie, a i resampling do wspólnego formatu) - czy rzeczywiście chciałbyś nie słyszeć powiadomień z innych aplikacji, jak gra muzyka?

Podsumowując - jak wysyłasz audio bezprzewodowo po Airplay 2 (po obu stronach wsparcie wersji 2 i upewnij się, że odbiornik też ogarnia AAC), to ustawiasz AAC 256 i niczym się więcej nie martwisz. Jak nie spełniasz warunków z poprzedniego zdania, to 16 bit, 48 kHz FLAC/ALAC po kabelku i też powinno być wystarczająco dobrze, a właściwie najsensowniejsze rozwiązanie.

Edytowane przez machlo

FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, machlo napisał(-a):

 

Jak nie wiesz dokładnie tego, co się dzieje z sygnałem przez całą drogę, jaką przebywa od aplikacji do DAC w odbiorniku, to nie masz pojęcia, co mogło wpłynąć na słyszalną zmianę dźwięku.

 

Generalny wniosek jest taki, że 48 kHz i 16 jest wystarczająco dobre, ale jak ktoś się chce lepiej poczuć, to niech będzie 96 kHz i 24 bit (choć te wyższcze częstotliwości próbkowania i wyższcze rozdzielczości bitowe są dedykowane do przetwarzania audio, np. w studiach nagraniowych).
Jak jesteś użytkownikiem PCta, to musisz zdawać sobie sprawę, że pod aplikacją jest mikser, który łączy różne źródła dźwięku i ustawia poziom wyjściowy (sumowanie i mnożenie, a i resampling do wspólnego formatu) - czy rzeczywiście chciałbyś nie słyszeć powiadomień z innych aplikacji, jak gra muzyka?

Podsumowując - jak wysyłasz audio bezprzewodowo po Airplay 2 (po obu stronach wsparcie wersji 2 i upewnij się, że odbiornik też ogarnia AAC), to ustawiasz AAC 256 i niczym się więcej nie martwisz. Jak nie spełniasz warunków z poprzedniego zdania, to 16 bit, 48 kHz FLAC/ALAC po kabelku i też powinno być wystarczająco dobrze, a właściwie najsensowniejsze rozwiązanie.

Tylko, ze jesli nie wiem co sie dzieje po drodze i co "mi gra" to rownie dobrze "zachowawcze i wystarczajace" 16/48 wcale moze nie byc TYM 16/48 😂

 

Dobra, zostawmy to. Mam wrazenie, ze tu tak jak i przy innych elementach systemu - pomiar pomiarem, parametry parametrami, ale moje wlasne ucho i moj wlasny gust to są podstawowe mierniki 😎

Tak dla sportu połapie sobie troche par tych samych utworow z roznych serwisow i poslucham czy i ew jakie roznice wylapuje ze wzgledu chocby na sposob przesyłania, albo tez kodek, bitrate itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tylko, ze jesli nie wiem co sie dzieje po drodze i co "mi gra" to rownie dobrze "zachowawcze i wystarczajace" 16/48 wcale moze nie byc TYM 16/48
 
Dobra, zostawmy to. Mam wrazenie, ze tu tak jak i przy innych elementach systemu - pomiar pomiarem, parametry parametrami, ale moje wlasne ucho i moj wlasny gust to są podstawowe mierniki
Tak dla sportu połapie sobie troche par tych samych utworow z roznych serwisow i poslucham czy i ew jakie roznice wylapuje ze wzgledu chocby na sposob przesyłania, albo tez kodek, bitrate itp.

A skąd masz pewność, że to dokładnie te same kawałki? ;) Z różnych źródeł mogą się różnić masteringiem - będziesz wtedy głównie to słyszał, a nie cokolwiek innego. :)

Na redacted jest sporo płyt, które mają różne wydania - różne lata, różne rynki, a to jakiś remaster, itd. Każda może być ciut inna. Zwłaszcza wydania starych kultowych nagrań.


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, inaczej poszlo. Szybka piłka.

Proponuje wrzucic Audirvana - jest trial i to jest apka ktora nie pzowala na nic innego w tle (w uproszczeniu) - leci niemajstrowany plik i nie psuje tego nic w kompie (ostrzega ze wszystko blokuje, ma uprawnienia jak mniej wiecej zdalny pulpit, ostrzegam jesli ktos nie lubi ryzyka).

Synchro z Tidalem i UWAGA znowu jest roznica NA + w jakosci chocby MQA. FLAC to samo, ale nie bede tego opisywał, kazdy ma swoj rozum (jakis zawsze).

Proponuje jednak niedowiarkom podbrac stad:

https://www.dropbox.com/sh/wdlr2zpqkaoymgj/AACIP6s42dmrC63DLVsDBEMDa/2ch Stereo?dl=0&subfolder_nav_tracking=1

trzy DSD od 128 do 512 i puscic po kablu. Mysle ze wielu teoretykow zza dzwiekowego biurka moze sobie zbic piatke z kanapowymi sportowcami 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Dobra, inaczej poszlo. Szybka piłka.

Proponuje wrzucic Audirvana - jest trial i to jest apka ktora nie pzowala na nic innego w tle (w uproszczeniu) - leci niemajstrowany plik i nie psuje tego nic w kompie (ostrzega ze wszystko blokuje, ma uprawnienia jak mniej wiecej zdalny pulpit, ostrzegam jesli ktos nie lubi ryzyka).

Synchro z Tidalem i UWAGA znowu jest roznica NA + w jakosci chocby MQA. FLAC to samo, ale nie bede tego opisywał, kazdy ma swoj rozum (jakis zawsze).

Proponuje jednak niedowiarkom podbrac stad:

https://www.dropbox.com/sh/wdlr2zpqkaoymgj/AACIP6s42dmrC63DLVsDBEMDa/2ch Stereo?dl=0&subfolder_nav_tracking=1

trzy DSD od 128 do 512 i puscic po kablu. Mysle ze wielu teoretykow zza dzwiekowego biurka moze sobie zbic piatke z kanapowymi sportowcami 😎

 

Zaznaczam, że nie patrzyłem, co to za przykładowe pliki do testowania i jak powstały.
Zauważ, że produkcja muzyczna odbywa się typowo w 24 bit / 96 kHz (ewentualnie może wyższa częstotliwość 192 kHz, choć nie wiem po co miałby to kto robić, ale może tak bywa - nie zmienia to nic), a potem jest release do konkretnych formatów na konkretne nośniki wedle potrzeb. No i powiedz mi w jaki magiczny sposób 24 bit / 96 kHz przekonwertowane na dowolne MQA ma być "wyższej" jakości? :) Jedyne wyjaśnienie jest takie, że Twój system odtwarzający robi inną magię z tymi formatami --> psuje któryś w mniejszym stopniu i tyle --> żadnych prawidłowości więcej nie odkryjesz takim eksperymentem. Choć nadal nie widzę powodu, żeby używać czegoś lepszego niż 48 kHz i 16 bit. Jedynie mogę się zgodzić, że 44,1 kHz może być zauważalnie gorzej brzmiące, bo 96 kHz nie jest całkowitą wielokrotnością 44,1 kHz --> niefajna konwersja.


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@machlo Początek mojego wpisu to było potwierdzenie twojej teorii (z ktora jak pisalem na wyczucie sie zgadzałem) - MAC miesza w plikach i nie puszcza ich bez ingerencji. CHYBA ŻE uzywasz aplikacji, ktore potrafia iOS chwycić za pysk (w WIN chyba tak samo to działa).

Wspomniana Audirvana to jest niesamowite narzędzie. Myślę, że podpobnie działa osławiony ROON. Spędziłem z ta aplikacją wczoraj kilka godzin i zabawa jak z nowym lego za łebka ;)

 

Jedna z podstawowych zalet, to ona całkowicie blokuje wszystkie operacje z plikami dzwiekowymi (nie wiem jak to fachowo się nazywa) i puszcza je dalej saute. iOS bardzo się oburza, bo nadajesz tej apce bardzo szerokie uprawnienia systemowe.

I clou - Tidal nie kłamał z jakością plików (to co podaje apka Tidal pokrywa się z tym co weryfikuje Audirvana i puszcza dalej) ale grając z pominięciem Audirvany (czyli bez blokowania systemu) te same pliki odtwarzane na zmianę, nawet odcinkowo brzmią wyraznie gorzej z Tidal niż Audirvana. Idę o zakład, że usłyszy to nawet audiofan nie podatny na audiovoodoo na zestawie logitech+castorama. Dlatego na 99,999% iOS psuje robote Tidalowi (ale to słychać dopiero jak porównasz z puszczaniem z aplikacji z blokowaniem, inaczej powiesz ze brzmi fajnie i to bedzie prawda).

 

Tu zachodzi pytanie dlaczego Tidal nie wprowadził tego rozwiązania z blokowaniem w swojej apce? To byłby kapitalny wpływ na poprawę odbioru jakości ich plików. To informatycznie nie moze byc zadna tajemna wiedza. Jedyne co, to mysle, ze Tidal wychodzi z zalozenia, ze nie chca na support dostawac pytan w stylu: hej, chyba mi sie komputer zepsul, bo gra muzyka, ale nie slysze bing ze mi mail przyszedł 🤔

 

I jeszcze jedna ciekawostka, również zwracaliście na to uwagę z @Burns mój wzmacniacz/DAC również miesza w plikach 🙈 Nie wiem według jakiego algorytmu, ale widzę to w Audirvanie, bo ona potrafi to odczytac zwrotnie. Zazwyczaj jest to czestotliwosc x2, ale za mało obserwacji zrobiłem zeby wyrokowac. Sa pliki mqa/flac gdzie nie zauwazylem zmian. Jedyne pliki, ktore caly czas leca od poczatku do konca identycznymi parametrami to DSD.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Valygaar napisał(-a):

@machlo Początek mojego wpisu to było potwierdzenie twojej teorii (z ktora jak pisalem na wyczucie sie zgadzałem) - MAC miesza w plikach i nie puszcza ich bez ingerencji. CHYBA ŻE uzywasz aplikacji, ktore potrafia iOS chwycić za pysk (w WIN chyba tak samo to działa).

Wspomniana Audirvana to jest niesamowite narzędzie. Myślę, że podpobnie działa osławiony ROON. Spędziłem z ta aplikacją wczoraj kilka godzin i zabawa jak z nowym lego za łebka ;)

 

Jedna z podstawowych zalet, to ona całkowicie blokuje wszystkie operacje z plikami dzwiekowymi (nie wiem jak to fachowo się nazywa) i puszcza je dalej saute. iOS bardzo się oburza, bo nadajesz tej apce bardzo szerokie uprawnienia systemowe.

I clou - Tidal nie kłamał z jakością plików (to co podaje apka Tidal pokrywa się z tym co weryfikuje Audirvana i puszcza dalej) ale grając z pominięciem Audirvany (czyli bez blokowania systemu) te same pliki odtwarzane na zmianę, nawet odcinkowo brzmią wyraznie gorzej z Tidal niż Audirvana. Idę o zakład, że usłyszy to nawet audiofan nie podatny na audiovoodoo na zestawie logitech+castorama. Dlatego na 99,999% iOS psuje robote Tidalowi (ale to słychać dopiero jak porównasz z puszczaniem z aplikacji z blokowaniem, inaczej powiesz ze brzmi fajnie i to bedzie prawda).

 

Tu zachodzi pytanie dlaczego Tidal nie wprowadził tego rozwiązania z blokowaniem w swojej apce? To byłby kapitalny wpływ na poprawę odbioru jakości ich plików. To informatycznie nie moze byc zadna tajemna wiedza. Jedyne co, to mysle, ze Tidal wychodzi z zalozenia, ze nie chca na support dostawac pytan w stylu: hej, chyba mi sie komputer zepsul, bo gra muzyka, ale nie slysze bing ze mi mail przyszedł 🤔

 

I jeszcze jedna ciekawostka, również zwracaliście na to uwagę z @Burns mój wzmacniacz/DAC również miesza w plikach 🙈 Nie wiem według jakiego algorytmu, ale widzę to w Audirvanie, bo ona potrafi to odczytac zwrotnie. Zazwyczaj jest to czestotliwosc x2, ale za mało obserwacji zrobiłem zeby wyrokowac. Sa pliki mqa/flac gdzie nie zauwazylem zmian. Jedyne pliki, ktore caly czas leca od poczatku do konca identycznymi parametrami to DSD.

 

 

 

Taki tryb z wywłaszczeniem urządzenia wyjściowego audio może nie być zgodne z wytycznymi Apple'a, a może Tidal chce być w ich sklepi? Zgaduję. Inna możliwość, to ludzie od UXa stwierdzili, że to rodziłoby za dużo problemów od nieświadomych ludzi. Ten ultra high quality/fidelity, czy jak tam to sobie nazwali w Tidalu, to zwyczajny chwyt marketingowy, za który ludzie płacą, a i mogą się pochwalić w porównaniach z konkurencją, że oni mają lepszej jakości treści. Właśnie, może dlatego wybrałeś Tidala? ;) Czyli strategia była słuszna, a co brzmi lepiej, to nie ma znaczenia. Co do takich fajerwerków, to w Apple Music już są sensowniejsze związane z dodawaniem przestrzeni (spatial audio i dolby atmos) - fajnie działa na airpodsach pro, a na głośnikach nie testowałem i raczej bym sobie w tym przypadku darował.

Wczoraj sobie zaktualizowałem foobara, doinstalowałem sterowniki od Yamahy, żeby mieć driver ASIO - teraz mogę ustawić tryb na wyłączność przez zwykłe urządzenie systemowe albo ASIO (to już średnio mi potrzebne, bo w ASIO też chodzi o to, żeby minimalizować bufor wyjściowy, co zmniejsza latencję - potrzebne do nagrywania live i odsłuchu jednocześnie).

Moje komentarze pisałem z myślą o tym, żeby w miarę uproszczony sposób wyjaśnić, że te zabawy z kodekami i kodowaniem sygnału są przesadnie akcentowane - wystarczy tylko solidny stratny kodek albo bezstratny i zapewnienie tego, żeby jak najmniej było przetwarzania tego sygnału, idealnie w ogóle. Tak da się zrobić w foobarze, ale też Roon z tego, co się orientuję opiera swój biznes na tym, jak pewnie mnóstwo innych rozwiązań. Wszystko jedno, które użyjesz. Nie skupiałem się na tym, żeby potwierdzać bądź wytykać błędy w Twoich obserwacjach. ;)

 

Podłączasz DACa po USB Audio do PC? Może jest procedura negocjacji formatu, jaki przyjmuje DAC i wymusili w pewnych przypadkach wyższą częstotliwość próbkowania? ¯\_(ツ)_/¯ Trzeba byłoby pogrzebać jak to działa - na pewno urządzenie wyjściowe zgłasza listę obsługiwanych formatów kodowań audio. Bardziej prawdopodobne, że masz ustawione w systemie albo aplikacji wyjściowej na sztywno częstotliwość próbkowania i rozdzielczość bitową. W Windowsie to się robi tu :
image.png.1816e7b8fd46ebfc80a6216fe539e1b3.png

 

Natomiast jak ustawię w foobarze takie wyjście:
image.png.31b553b97d5a5df78fc527d5d2c05819.png

to są ignorowane ustawienia w systemie, czyli bardzo dobrze. :)


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji napiszę parę słów o moich odsłuchach w Top HiFi w Markach. Na początku były problemy, czy w ogóle sprzęt będzie do odsłuchu - niby było wszystkiego co najmniej po sztuce, ale nie był to sprzęt demonstracyjny. Zaangażowałem żonę, żeby spróbowała się dogadać i kobiecie zgodzili się otworzyć, a nowe sztuki sprowadzić do salonu. :) 
Zacznę od pomieszczenia odsłuchowego - jednym słowem dramat: 13 m2, wytłumiona góra praktycznie do cna, a dół pasma hulał swawolnie, więc rezultat był taki, że bas dudnił i było głucho w pomieszczeniu. Słuchanie było męczące. Na starcie pomieszczenie nie pozwalało do jakiejkolwiek sensownej oceny tego, co się słucha.

Kolejna wtopa, to podłączyli jeden głośnik w przeciwfazie, więc ładnie pulsował dźwięk. :) Zapewne nieuwaga wynikająca z pośpiechu...
Poza tym nie byli zbyt pomocni, żeby ułatwić odsłuchy. Najpierw podłączyli tylko jedne kolumny, a drugie mieli podłączyć dopiero po zawołaniu ich. Na prośbę podłączyli jedną parę pod strefę A, a drugą pod strefę B, a po ok. pół godziny odsłuchów nawet mogłem sobie przełączać to z pilota (gdzieś im się zawieruszył i szukali).

Planowałem słuchać po AirPlayu z Apple Music ze swojego telefonu, żeby uniknąć transkodowania - nie da się, bo nie zgodzili się udostępnić swojego wifi. 🤦‍♂️
Za to był udostępniony tablet z Tidalem i ustawionym cudownym trybem MQA. 🥴

No nic, trudno pomyślałem, posłucham pomimo tych wszystkich okoliczności. No ale jak ktoś zupełnie zielony ma dokonywać świadomego wyboru przy takich odsłuchach?

 

W pierwszej chwili Bowersy 603 S3 wydały się, że grają szerzej i było więcej powietrza, nieco jaśniej... potem okazało się, że główne różnice wynikały z tego, że Bowersy są z ~1 dB skuteczniejsze od Divy 5 (na papierze niby to samo, ale w praktyce nie). Wystarczyło dostosować głośność i w tym konkretnym pomieszczeniu odsłuchowym różnice były marginalne, no może odrobinę Bowersy mimo wszystko były jaśniejsze, a Divy bardziej ocieplone i podbarwione do kameralnego spokojnego grania. Jak ludziska na forach wypisują opinie na temat sprzętu i porównania po doświadczeniach w salach odsłuchowych na takim poziomie i nie zwracają na faktyczną skuteczność kolumn, to można dosłownie to wszystko wyrzucić do kosza.

To jest dość ciekawe, że władowali trochę kasy w ustroje akustyczne na górne pasmo (wszystkie dość płytkie, mała głębokość rozpraszaczy nie zadziała sensownie na niższe częstotliwości), jakieś audiovoodo kable zasilające (true stoy, kabel do prądu kolorowy z jakimiś magnetyzerami 😂), ładne i drogo wyglądające kable głośnikowe, a przecież w tych warunkach tam nie da się nic sensownego usłyszeć. Zupełnie bez sensu.

 

Tak więc podsumowując, te rady, które są powtarzane "umów się na odsłuch", to polecam jednak robić w miejscach, gdzie mają normalne pomieszczenia nadające się do słuchania muzyki i może najlepiej wpaść z własnym źródłem i wpiąć się tylko analogiem lub cyfrą do takiego amplitunera. ;)

Choć odsłuch dający wiarygodną ocenę, to tylko u siebie w docelowym miejscu. Pytanie, komu się chce te gabaryty wozić w tę i z powrotem. Sprawdzić nawet kilka zestawów u siebie to jest kłopot.

 

Musiałem nieco zaryzykować i wywnioskowałem, że u mnie pogłos w domu jest wyraźny (powiedzmy słychać przez 0,5 s po klaśnięciu w dłonie), objętość pomieszczenia kilka razy większa, więc spodziewałem się, że nie będzie tak mocno ocieplone brzmienie i nie będzie tego dudnienia. Trochę się bałem brać bowersy, bo mogłyby być za jasne według moich upodobań + dziura bass reflexu na plecach, a ja nie mam miejsca za dużo. Poza tym dopłacić 5k za coś, co na co dzień nie będę słyszał prócz nieco innej barwy -> nie opłaca mi się. Wziąłem opcję tańszą, wczoraj przywiozłem, zainstalowałem i jest akceptowalnie - odgrywana muzyka przekazuje to, co najważniejsze niezłą muzykalność i emocje. Stereofonia też jest jakaś, choć mogłaby być bardziej precyzyjna, ale w sumie jak włączy się głośniej, to gra szeroko i imponująco jak dla mnie. Nie jest to jakieś wielkie granie, ale ogólny charakter brzmienia jest przyjemny, coś tam słychać. W ciągu dnia w tle gra muzyka dość cicho - ustawiłem loudness na ~- 12 dB - przyjemnie i przytulnie wypełnia muzyka pomieszczenie. Zapewne skupiając się nad tym tematem znacznie bardziej, robiąc długi risercz i wiele odsłuchów, przerabiając w domu kilka wtop można byłoby złożyć wyraźnie lepszy zestaw z oddzielnym transportem cyfrowym z obsługą Airplay, oddzielnym DACiem i wzmacniaczem, a do tego używane kolumny z wyższej półki - jasna sprawa. Tylko ja nie miałem ochoty przeznaczać na to pół roku, a może nawet pół życia, a jednocześnie mam jedno urządzenie z jednym kablem zasilającym, jeden kabelek do TV, jeden kabelek do PCta dwa kabelki do kolumn i najważniejsze - używam jednego pilota i uruchamia się wszystko samo w prosty sposób. Wygoda użycia to też jest jakaś wartość. ;)


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@machlo - daj proszę znać, w jakim przedziale czasowym zamierzasz podjąć decyzję odnośnie sprzętu. Czy to kwestia tygodnia, miesiąca czy pół roku? Jestem na podobnym etapie, przeczytałem kilka stron tego wątku i zwariowałem 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Machlo, jakoś nie wyczytałem jakiego Ty wzmaka i kolumny ostatecznie przywiozłeś do domu.

Swoją drogą ciekawe skąd te bogate w audiofilskie przymiotniki określenia w twoim słowniku (cieplejsze, jaśniejsze itd.) 🤣

Tidal na PCta ma tryb wyłączności w ustawieniach, za to system MACa podobno nie obsluguje 88,2kHz - jakieś tam zażyłości z danych lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Burns napisał(-a):

Machlo, jakoś nie wyczytałem jakiego Ty wzmaka i kolumny ostatecznie przywiozłeś do domu.

Swoją drogą ciekawe skąd te bogate w audiofilskie przymiotniki określenia w twoim słowniku (cieplejsze, jaśniejsze itd.) 🤣

Tidal na PCta ma tryb wyłączności w ustawieniach, za to system MACa podobno nie obsluguje 88,2kHz - jakieś tam zażyłości z danych lat.

Gdzie to jest w Tidal na WIn? Moze przez analogie sie doszukam.

Ciekawe z tym 88,2kHz 🤔 bo przytlaczajaca wiekszosc moich polubionych utworów w Apple Music ma tak:

1560890367_Zrzutekranu2024-02-1o14_59_25.png.d58f49b87e4cefdcf38dc74f0c32f548.png

42 minuty temu, machlo napisał(-a):

Przy okazji napiszę parę słów o moich odsłuchach w Top HiFi w Markach. Na początku były problemy, czy w ogóle sprzęt będzie do odsłuchu - niby było wszystkiego co najmniej po sztuce, ale nie był to sprzęt demonstracyjny. Zaangażowałem żonę, żeby spróbowała się dogadać i kobiecie zgodzili się otworzyć, a nowe sztuki sprowadzić do salonu. :) 
(...)

Top HiFi to jest taki troche audio fast food. Niestety, maja na wylacznosc niektore marki.

Ich pokoje odsłuchowe w moim odczuciu maja zagwarantowac max efekciarstwo zebys po pol h mega bodzcowania powiedzial: łał, łeb urywa, kupuje ;)

Z wyzpozycaniem jest u nich bardzo cienko, zupelnie inaczej niz to przedstawiaja w sieci. W zasadzie tylko jeden salon w Wawie ucziciwie sie z tego wywiazuje. Reszta mnozy mniejsze lub wieksze problemy, co sam przerabialem.

W samym Kato sa 3 profi inne sklepy i tam sale odsłuchowe oraz ogolne podejscie do testow jest na zdecydowanie wyzszym poziomie.

 

1 godzinę temu, machlo napisał(-a):

 

Taki tryb z wywłaszczeniem urządzenia wyjściowego audio może nie być zgodne z wytycznymi Apple'a, a może Tidal chce być w ich sklepi? Zgaduję. Inna możliwość, to ludzie od UXa stwierdzili, że to rodziłoby za dużo problemów od nieświadomych ludzi. Ten ultra high quality/fidelity, czy jak tam to sobie nazwali w Tidalu, to zwyczajny chwyt marketingowy, za który ludzie płacą, a i mogą się pochwalić w porównaniach z konkurencją, że oni mają lepszej jakości treści. Właśnie, może dlatego wybrałeś Tidala? ;) Czyli strategia była słuszna, a co brzmi lepiej, to nie ma znaczenia. Co do takich fajerwerków, to w Apple Music już są sensowniejsze związane z dodawaniem przestrzeni (spatial audio i dolby atmos) - fajnie działa na airpodsach pro, a na głośnikach nie testowałem i raczej bym sobie w tym przypadku darował.

Wczoraj sobie zaktualizowałem foobara, doinstalowałem sterowniki od Yamahy, żeby mieć driver ASIO - teraz mogę ustawić tryb na wyłączność przez zwykłe urządzenie systemowe albo ASIO (to już średnio mi potrzebne, bo w ASIO też chodzi o to, żeby minimalizować bufor wyjściowy, co zmniejsza latencję - potrzebne do nagrywania live i odsłuchu jednocześnie).

Moje komentarze pisałem z myślą o tym, żeby w miarę uproszczony sposób wyjaśnić, że te zabawy z kodekami i kodowaniem sygnału są przesadnie akcentowane - wystarczy tylko solidny stratny kodek albo bezstratny i zapewnienie tego, żeby jak najmniej było przetwarzania tego sygnału, idealnie w ogóle. Tak da się zrobić w foobarze, ale też Roon z tego, co się orientuję opiera swój biznes na tym, jak pewnie mnóstwo innych rozwiązań. Wszystko jedno, które użyjesz. Nie skupiałem się na tym, żeby potwierdzać bądź wytykać błędy w Twoich obserwacjach. ;)

 

Podłączasz DACa po USB Audio do PC? Może jest procedura negocjacji formatu, jaki przyjmuje DAC i wymusili w pewnych przypadkach wyższą częstotliwość próbkowania? ¯\_(ツ)_/¯ Trzeba byłoby pogrzebać jak to działa - na pewno urządzenie wyjściowe zgłasza listę obsługiwanych formatów kodowań audio. Bardziej prawdopodobne, że masz ustawione w systemie albo aplikacji wyjściowej na sztywno częstotliwość próbkowania i rozdzielczość bitową. W Windowsie to się robi tu :
image.png.1816e7b8fd46ebfc80a6216fe539e1b3.png

 

Natomiast jak ustawię w foobarze takie wyjście:
 

to są ignorowane ustawienia w systemie, czyli bardzo dobrze. :)

 Pisałem wczoraj o Foobar, zainteresowałem sie nim przy DSD. Ale interfejs mnie przeraził 😂 stad wybralem trial Audirvany - mega "applowska" uzytecznosc i intuicyjnosc.

Jesli jednak znasz Foobar tak dobrze to czy mozna powiedziec, ze oferuje zasadniczo to samo co Audivana tylko wyglada bardziej ch*jowo? 🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, RysiekOchodzki napisał(-a):

@machlo - daj proszę znać, w jakim przedziale czasowym zamierzasz podjąć decyzję odnośnie sprzętu. Czy to kwestia tygodnia, miesiąca czy pół roku? Jestem na podobnym etapie, przeczytałem kilka stron tego wątku i zwariowałem 😂

 

Nie miałem ochoty dalej drążyć tematu i wczoraj po marnych odsłuchach wziąłem R-N800A i Diva 5. Jak dla mnie jest wystarczająco dobrze przy dość nieregularnym pomieszczeniu lekko ponad 30m2, jedna ściana za sprzętem audio w ~70% w piance fluffo, ale zapewne obiektywnie to nie był optymalny wybór. ;) 

 

41 minut temu, Burns napisał(-a):

Machlo, jakoś nie wyczytałem jakiego Ty wzmaka i kolumny ostatecznie przywiozłeś do domu.

Swoją drogą ciekawe skąd te bogate w audiofilskie przymiotniki określenia w twoim słowniku (cieplejsze, jaśniejsze itd.) 🤣

Tidal na PCta ma tryb wyłączności w ustawieniach, za to system MACa podobno nie obsluguje 88,2kHz - jakieś tam zażyłości z danych lat.


R-N800A i Diva 5
Te słownictwo to moje emocjonalne skojarzenia na to, co słyszałem. ;)

 

33 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

Gdzie to jest w Tidal na WIn? Moze przez analogie sie doszukam.

Ciekawe z tym 88,2kHz 🤔 bo przytlaczajaca wiekszosc moich polubionych utworów w Apple Music ma tak:

1560890367_Zrzutekranu2024-02-1o14_59_25.png.d58f49b87e4cefdcf38dc74f0c32f548.png

Top HiFi to jest taki troche audio fast food. Niestety, maja na wylacznosc niektore marki.

Ich pokoje odsłuchowe w moim odczuciu maja zagwarantowac max efekciarstwo zebys po pol h mega bodzcowania powiedzial: łał, łeb urywa, kupuje ;)

Z wyzpozycaniem jest u nich bardzo cienko, zupelnie inaczej niz to przedstawiaja w sieci. W zasadzie tylko jeden salon w Wawie ucziciwie sie z tego wywiazuje. Reszta mnozy mniejsze lub wieksze problemy, co sam przerabialem.

W samym Kato sa 3 profi inne sklepy i tam sale odsłuchowe oraz ogolne podejscie do testow jest na zdecydowanie wyzszym poziomie.

 

 Pisałem wczoraj o Foobar, zainteresowałem sie nim przy DSD. Ale interfejs mnie przeraził 😂 stad wybralem trial Audirvany - mega "applowska" uzytecznosc i intuicyjnosc.

Jesli jednak znasz Foobar tak dobrze to czy mozna powiedziec, ze oferuje zasadniczo to samo co Audivana tylko wyglada bardziej ch*jowo? 🙈

 

Zauważyłem, że dziwnie się z nimi gada - raz jeden pracownik mówi jedno, drugi drugie. Jak już się zdecydowałem na zakup to nagle okazuje się, że nietykanego kompletu nie ma, a wcześniej poprosiliśmy o rezerwację. ¯\_(ツ)_/¯ Pracownik tłumaczył się tak, że on o niczym nie wie, nie ma w systemie i nie może brać odpowiedzialności za to, co mi ktoś inny obiecał. 🤡 Dopiero po subtelnych naciskach, żeby łaskawie poszedł i pogadał z tą osobą, która naobiecywała, to poszedł i po minucie od razu poszedł na zaplecze po sprzęt. 😂 Ja to odebrałem tak, że wciskają rozpakowany sprzęt ludziom, o ile się uda i dopiero potem w ostateczności nagle się im znajdzie.
Było pisać wcześniej, że takie tam u nich standardy obsługi klienta. ;) Który salon w Warszawie działa w miarę przyzwoicie?

Foobar może i wygląda przaśnie, ale jest w pełni funkcjonalny i bardzo szybki - zarządzanie biblioteką ~1,4TB muzyki (~52k piosenek) nie jest w ogóle problemem. Istotną zaletą to customizacja wyglądu i różne formułki oparte na metadanych, które można wykorzystywać do szukania, filtrowania, itd.

 

33 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

Gdzie to jest w Tidal na WIn? Moze przez analogie sie doszukam.

Ciekawe z tym 88,2kHz 🤔 bo przytlaczajaca wiekszosc moich polubionych utworów w Apple Music ma tak:

1560890367_Zrzutekranu2024-02-1o14_59_25.png.d58f49b87e4cefdcf38dc74f0c32f548.png

 

2 x 44,1 - może i sensowne, bo mniej ostre filtry dolnoprzepustowe trzeba robić, a jednocześnie nie jest to jeszcze drastycznie wysoka częstotliwość.

Edytowane przez machlo

FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A bez HDMI obejdziesz się w tym modelu 800?

Co TopHI-Fi mam podobne odczucia jak Ty, ciężkio wyczuć czy korporacyjna znieczulica, eypalenie czy odgórna strategia. Pomieszczenia odsłuchowe to jakieś klitki, słuchawki można tam sprawdzac. Ostatecznie nic tam nie kupiłem, szkoda czasu, chyba że wysyłkowo a czy obeszłoby się bez zwracania, że przyjedzie też po zwrocie to już inna historia...

Tidala nie mam teraz jak sprawdzić w ustawieniach aplikacji a nie systemu musisz chyba wybrać DACa hegla 390 czy jak on się tam zgłosi.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Burns napisał(-a):

A bez HDMI obejdziesz się w tym modelu 800?

Co TopHI-Fi mam podobne odczucia jak Ty, ciężkio wyczuć czy korporacyjna znieczulica, eypalenie czy odgórna strategia. Pomieszczenia odsłuchowe to jakieś klitki, słuchawki można tam sprawdzac. Ostatecznie nic tam nie kupiłem, szkoda czasu, chyba że wysyłkowo a czy obeszłoby się bez zwracania, że przyjedzie też po zwrocie to już inna historia...

Tidala nie mam teraz jak sprawdzić w ustawieniach musisz chyba wybrać DACa hegla 390 czy jak on się tam zgłosi.

 

HDMI chciałem tylko z jednego powodu - żeby z PC szedł jeden kabel do amplitunera, a potem z amplitunera do TV. Miałem już położony kabel, więc nie musiałbym wtedy dokładać kabla USB. Okazało się, że to jest zbyt ograniczające kryterium i nie widziałem sensu w dopłacaniu ~3k do r-n1000a, bo poza HDMI, to tam jest kosmetyka (dolutowany chip do HDMI, bebechy na oko takie same, dodana blacha dodatkowa na dnie i stąd różnica w masie).


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

 Pisałem wczoraj o Foobar, zainteresowałem sie nim przy DSD. Ale interfejs mnie przeraził 😂 stad wybralem trial Audirvany - mega "applowska" uzytecznosc i intuicyjnosc.

Jesli jednak znasz Foobar tak dobrze to czy mozna powiedziec, ze oferuje zasadniczo to samo co Audivana tylko wyglada bardziej ch*jowo? 🙈

 

Jeśli foobar działa tak samo dobrze i ma wszystkie pluginy, co pod Windowsem, to mi osobiście nic więcej do szczęścia nie trzeba. Widok dostosowujesz pod swoje potrzeby. Od groma pluginów:
https://www.foobar2000.org/components
Znajomy bawił się DSP swego czasu w temacie symulacji przestrzeni na słuchawki ala HRTF, ale parametryzowane (było trzeba podać rozstaw uszu i "siłę" algorytmu), więc mogłem sobie dodać poprzez plugin do wtyczek audio - jak mnie pamięć nie myli to mogła to być wtyczka VST.

Zdalne sterowanie z iOSa mam przez MonkeyMote:
https://apps.apple.com/pl/app/monkeymote-for-foobar2000/id409693155?l=pl
Fajnie, że można streamować z foobara na urządzenie przenośne z lub bez transkodowania. Przez jakiś czas używałem tego poza domem (wystarczyło wystawić port usługi na świat na zewnątrz), jak obraziłem się na spotify'a, bo apka źle działała. Potem zacząłem używać Apple Music i już mi mniej to potrzebne.
Audivanę, to tutaj dopiero zobaczyłem, że istnieje - czy rzeczywiście dostarcza rozwiązań, za które warto płacić niemałe pieniądze?

Edytowane przez machlo

FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja zwrócę się o poradę, bo sporo osób siedzi tutaj w sprzęcie audio 🙂

 

Poszukuję DACa do telefonu, w kwocie powiedzmy max ok 700zł. Fajnie jakby obsługiwał MQA, ale zastanawiam się czy to w ogóle cokolwiek da (to wsparcie dla MQA, co prawda osoba która będzie tego używać ma Tidal, ale z tymi plikami to wiemy jak jest 😉 i być może w Waszej opinii nie ma co sobie tym zawracać głowy?). Trochę poprzeglądałem recenzji i tragedia - kwieciste opisy dźwięków wydawanych przez te małe przetworniki zaczynają mnie przerażać i kompletnie nic mi nie mówią. Jednak do mnie, jako osoby typowo technicznej, przemawiają suche pomiary i ich porównania, a nie opisy rodem z "Nad Niemnem"... Także wiem tyle co i jakbym tych recenzji nie czytał 😉 Zwłaszcza że odbiór dźwięku jest bardzo subiektywny...

 

Wytypowałem takie "wynalazki":

HiBy FC4 (wspiera MQA),

iBasso DC06 Pro (wspiera MQA),

FiiO KA5 (brak wsparcie MQA),

FiiO Q3 MQA (wsparcie MQA) - może jednak iść w taką stronę?

 

A może nie ma sensu w to pchać kasy i wziąć np:

FiiO KA3 (brak wsparcia MQA) lub

Alo Audio Pilot (wsparcie MQA) ?

 

A może zupełnie co innego?

 

Dodam, że osoba która będzie tego używać, ma słuchawki Audio-Technica ATH-M40x i z tego co wiem nie będzie ich w najbliższym czasie wymieniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam dyskusję tu od kilku dni i się zastanawianm, czy naprawdę chce wam się tak bawić: pliki MQA, synchronizowanie Tidala i porównywanie jednego utworu w pięciu formatach w celu wychwycenia różnicy, jakieś kodeki, bitrate'y, próbkowanie itd. Macie w ogóle czas słuchać muzyki (i cieszyć się nią) z tych sprzętów czy cały czas siedziecie przed komputerem i próbkujecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, mariusz9a napisał(-a):

To i ja zwrócę się o poradę, bo sporo osób siedzi tutaj w sprzęcie audio 🙂

 

Poszukuję DACa do telefonu, w kwocie powiedzmy max ok 700zł. Fajnie jakby obsługiwał MQA, ale zastanawiam się czy to w ogóle cokolwiek da (to wsparcie dla MQA, co prawda osoba która będzie tego używać ma Tidal, ale z tymi plikami to wiemy jak jest 😉 i być może w Waszej opinii nie ma co sobie tym zawracać głowy?). Trochę poprzeglądałem recenzji i tragedia - kwieciste opisy dźwięków wydawanych przez te małe przetworniki zaczynają mnie przerażać i kompletnie nic mi nie mówią. Jednak do mnie, jako osoby typowo technicznej, przemawiają suche pomiary i ich porównania, a nie opisy rodem z "Nad Niemnem"... Także wiem tyle co i jakbym tych recenzji nie czytał 😉 Zwłaszcza że odbiór dźwięku jest bardzo subiektywny...

 

Wytypowałem takie "wynalazki":

HiBy FC4 (wspiera MQA),

iBasso DC06 Pro (wspiera MQA),

FiiO KA5 (brak wsparcie MQA),

FiiO Q3 MQA (wsparcie MQA) - może jednak iść w taką stronę?

 

A może nie ma sensu w to pchać kasy i wziąć np:

FiiO KA3 (brak wsparcia MQA) lub

Alo Audio Pilot (wsparcie MQA) ?

 

A może zupełnie co innego?

 

Dodam, że osoba która będzie tego używać, ma słuchawki Audio-Technica ATH-M40x i z tego co wiem nie będzie ich w najbliższym czasie wymieniać.

Kilka dni temu wrzucałem linka z obszernym testem chyba 10 tego typu daców. Przeszukaj moje wpisy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Burns

Czytałem ten test - kwieciste opisy nic mi nie mówią (po Telepolis się spodziewałem bardziej technicznego testu a nie opowieści rodem z for dla audiofili), poza tym każdy jest oceniony mniej więcej tak samo 😄 Dlatego zapytałem tutaj, może ktoś jakiś ma i poleci na podstawie jakości wykonania i swoich wrażeń z obsługi itp. Ewentualnie w ostateczności dosłownie wylosuję któryś z tych co wypisałem i tyle 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.