Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Muzzler86

Ansonia nie bije pełnych godzin

Recommended Posts

Pod koniec zeszłego roku kupiłem Ansonie w bardzo dobrym stanie wizualnym. Zegar nakręca się, chodzi, ale ma problem z wybijaniem pełnych godzin.

 

Jak wygląda problem?

Połówki wybija normalnie, natomiast nie wybija pełnych godzin podczas zwykłej pracy. Czemu wspimnam o zwykej pracy? Otóż jeśli sam kręcę wskazówką minutową, mechanizm gonga aktywuje się 10 minut do pełnej godziny, ale po chwili przestaje pracować. Gdy szybko po aktywacji  ruszę wskazówkę w przód o 10 minut, na pełną godzinę - mechanizm wybije prawidłowo ilość uderzeń. Jeśli nie zrobię tego szybkiego ruchu i wskazówka będzie poruszać się dalej w swoim tempie, dochodząc do pełnej godziny bicia gonga nie będzie.

O co tu chodzi?

20250105_211819.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

W wahadle masz rtęć czy pręty aluminiowe?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Trzeba by zobaczyć co to za mechanizm, nic nie widać.

Grzebień nie opada, dźwignia włączająca  ma za mały wznios, dynamiczny ruch wskazówki załatwia problem.

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podczepiam się do wypowiedzi yaro65. 

Potrzebne zdjęcia, a może nawet filmik, jak to działa i może dostrzeżemy przyczynę 

Share this post


Link to post
Share on other sites
9 godzin temu, PM1122 napisał(-a):

może nawet filmik

mechanizmu podczas pracy ( a nie zegara od strony tarczy) ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 9.01.2025 o 20:02, Taraj napisał(-a):

W wahadle masz rtęć czy pręty aluminiowe?

Pręty aluminiowe, nie rtęć.

Załączam film, na którym raz bije, raz nie. Podczas normalnej pracy nie bije pełnych nigdy, połówki zawsze.

 

>>> FILM <<<

Edited by Muzzler86

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli są to pręty aluminiowe to możliwe , że jest to chińska kopia Ansonii. Oni stosowali takie niby wahadło rtęciowe.

 

20250109_194547.thumb.jpg.f6f18e5ea697081869a50ad3cdb12161.jpg

 

Jeżeli tak to jest możliwe , że ośki były pasywowane razem z czopami co powodowało bardzo duże opory.

Ja mam takiego Chińczyka - Ansonię z aluminiowym wkładem . Po wyczyszczeniu i wypolerowaniu zegar chodzi.

20250109_193003.thumb.jpg.a84e9e70e07dd0b51e49b74d1adf31a8.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy załączony >>> FILM <<< coś wnosi?

 

To, że pręty w wahadle są aluminiowe, nie oznacza od razu, że Ansonia jest nieoryginalna. Poza tym, nawet jeśli, to chyba nie ma to wpływu na to czy bije poprawnie godziny, skoro bije poprawnie połówki.

Edited by Muzzler86

Share this post


Link to post
Share on other sites
14 godzin temu, Muzzler86 napisał(-a):

Czy załączony >>> FILM <<< coś wnosi?

 

To, że pręty w wahadle są aluminiowe, nie oznacza od razu, że Ansonia jest nieoryginalna. Poza tym, nawet jeśli, to chyba nie ma to wpływu na to czy bije poprawnie godziny, skoro bije poprawnie połówki.

Nie widać filmu !

Czy aluminium , a także, czy Asonia oryginalna , czy chińska , to nie ma znaczenia. Kolega Taraj , zasugerował tylko , że nawet chińczyka można naprawić !  A z nimi , są różnego rodzaju problemy. Nawet oryginał miewa problemy . Więc , co tu robić , jak nie pokazałeś zdjęć , ani filmiku z pracującym mechanizmem.

A już bywało , że na dobrej jakości filmiku , dostrzegło się przyczynę usterki. Tu masz darmowe porady i pomoc , ale musisz wykazać trochą zaangażowania i chęci .

Przyczyn może być kilka - np. jak szybko kręcisz wskazówką , to dźwigienka jest lekko podbita nieco wyżej i wyzwala bicie , a gdy normalnie chodzi , to o ułamek milimetra za mało się unosi i nie zwalnia zaczepu. ... ale to tylko przykład.

Myślę , że potrzebny serwis - pewnie coś za ciężko chodzi, albo wytarło się , bo gorsza jakość materiału.  Może wystarczy kapka oleju w odpowiedni czop, a może czyszczenie i wypolerowanie czopów i innych elementów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Widziałem filmik... ten mechanizm do całkowitego rozebrania i czyszczenia. Mnie się nie podobają dwa szegóły.. Bęben i jedna z dżwigni..


Pozdrawiam Mirek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy jesteście w stanie polecić kogoś w Krakowie lub okolicach, kto mógłby w tym pomóc?

Film u mnie wyświetla się normalnie, przekierowuje do YouTube.

Share this post


Link to post
Share on other sites
23 godziny temu, Muzzler86 napisał(-a):

Czy załączony >>> FILM <<< coś wnosi?

 

To, że pręty w wahadle są aluminiowe, nie oznacza od razu, że Ansonia jest nieoryginalna. Poza tym, nawet jeśli, to chyba nie ma to wpływu na to czy bije poprawnie godziny, skoro bije poprawnie połówki.

 

Jeżeli są aluminiowe, to raczej świadczy o jej nieoryginalności. Inna sprawa, ze model Prism wprowadzony około 1914 roku nie miał wahadła rtęciowego. Za rtęć robiły pręty ze stopu niklu. Czego zresztą można się było spodziewać za 25 dolarów (aczkolwiek nie była to bardzo niska cena). ;)

PS. To jest Ansonia z linii Onyx, chyba model zbliżony do Duchess.


202395648_Image001.jpg.4cce89e8acdb518ba4680133183039cc.jpg

Edited by Anansi

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Share this post


Link to post
Share on other sites

Inaczej. Na pewno nie są rtęciowe, ale na aluminium też to nie wygląda. Już bardziej właśnie nikiel.

 

Wracając do mechanizmu, 

@mkl1, która dźwignię masz na myśli i co nie tak z bębnem zauważyłeś?

Share this post


Link to post
Share on other sites

 Czy ten bęben jest dzielony, bo tak jakby był zbyt blisko płyty.

 a dxwignia to ta która się opiera o płytę.. zresztą.. bez fotki nie dam rady uściślic...

Edited by mkl1

Pozdrawiam Mirek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Napisałem trochę - ale nie wiem , czy jasno , logicznie , z sensem , itd . 

Otworzyło mi ten filmik i to nawet wiele razy.  Mogłem się przyjrzeć dość dokładnie . Szkoda , że niema drugiego filmiku , na tylną płytę - na te dźwigienki - byłby bardzo pomocny.

Ale po tym filmiku , uważam , że kiedyś mechanizm został źle złożony . Może na początku wybijał godziny i tylko czasami zdarzało mu się nie zabimbać jakiejś godziny. 

Otóż , patrząc między płytami werku , jest kółko z kołeczkiem na boku. Ono jest zatrzymywane przez dźwigienkę blokującą. Na 10 minut przed biciem godzin , oraz półgodzin , ta dźwignia unosi się zwalniając ten kołeczek - czyli przygotowuje się do bicia. Wówczas kółko obraca się - ale tylko i dosłownie o dwa ząbki. TO ZA MAŁO !  Powinno wykonać około 1/4 obrotu , a nawet 1/2 obrotu i wówczas , zupełnie inny element je zatrzymuje. A ta dźwigienka blokująca , nadal powinna być uniesiona.  Tymczasem , jak wolniutko kręcisz wskazówkami , kółko z kołeczkiem , nie zatrzymuje się po kilku ząbkach , tylko kręci się dalej  ( przelatuje, ten moment pauzy )  dźwignia wówczas opada i zatrzymuje kółko z kołeczkiem. Ono wykonuje , cały jeden obrót .  Jak zauważyłem , to uderzenie w gong , następuje co drugi obrót tego koła . A więc, sekcja bicia godzin , ominęła punkt pauzy ( czyli 1/4 do 1/2 obrotu )  i zatrzymała się po całym obrocie na dźwigni - czyli , w złym miejscu - jakby już wykonała bicie godzin.

Szkoda , że nie ma filmu ukierunkowanego na dźwignie z tyłu mechanizmu .  Bo nie rozumiem , dlaczego ta dźwignia opada . Gdyż ona powinna być uniesiona tak , jak to ma miejsce , gdy szybciej kręcisz wskazówką .  Uniesiona , uwalnia się grzebień i on przeskakuje na określone miejsce . A tu , to się nie dzieje. Widzę z boku zabierak ( kółeczko z trzema kołkami ) które przesuwają grzebień - może coś tu nie gra - ale z takiego bocznego ujęcia , to nic nie widzę i nie mogę ocenić.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@PM1122bardzo dziękuję za szczegółowy opis! Ma to sens. Przeanalizuje wszystko po powrocie do domu i zobaczę czy sam będę w stanie to rozebrać i poprawić.

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Muzzler86 napisał(-a):

@PM1122bardzo dziękuję za szczegółowy opis! Ma to sens. Przeanalizuje wszystko po powrocie do domu i zobaczę czy sam będę w stanie to rozebrać i poprawić.

 

Zanim zaczniesz coś rozbierać , to wstaw tu filmik od tyłu - na te dźwignie i grzebień . Może jeszcze coś zauważymy .

Po drugie , to przy rozbiórce , rób mnóstwo zdjęć, będziesz wiedział , co i gdzie było , itd.

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, PM1122 napisał(-a):

przy rozbiórce , rób mnóstwo zdjęć,

 a nade wszystko zluzuj sprężyny przytrzymując kluczykiem od nakręcania zegara.

zeby Ci łapek nie ukręciło.. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Muzzler86

A rozbierałeś kiedykolwiek mechanizmy zegarowe? Bo jak spierniczysz ułożenie w odpowiednich miejscach kół z przetyczkami i dżwigni to już sam tego nie zrobisz, tak jak napisał PM1122  przez złe położenie koła z przetyczką wiatraczek za mało robi obrotu by nabrać siły tuż przed wybiciem godziny czy połówki. Przestawiając koło z przetyczką musisz przestawić koło poprzedzające ale by nie drgnęło wcześniejsze dziwnie się to opisuje ale należy bardzo zwrócić uwagę, ja po całkowitym odpuszczeniu sprężyny rozszerzam minimalnie płyty i robię korektę można jak masz zablokować koła plasteliną zegarmistrzowską ta do czyszczenia powierzchni. MKl1 także ma rację że bardzo blisko płyty jest bęben ( dziwne) czy czasem nie przyciera się i to także może powodować nie wybijanie godzin i połówek, szczególnie może do tego dochodzić jak sprężyna jest w końcowej fazie odkręcenia

Edited by graver

Share this post


Link to post
Share on other sites

https://youtube.com/shorts/Sc2nGrrzlbM?si=Cb6Rg_XtUvn9ZI2q

 

Wstawiam kolejny film, tylna płyta. Nie mam doświadczenia z zegarami, ale wiem jak niczego nie zepsuć rozbierając mechanizm. Jeśli tylko będę wiedział co konkretnie trzeba zrobić, to powinienem sobie poradzić. Wątpię jednak żebym sam doszedł do tego gdzie leży problem, chyba, że podczas rozbiórki coś się okaże w miarę oczywiste.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lepiej zanieś do zegarmistrza....


Pozdrawiam Mirek

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Muzzler86

Ja mam do kolegi jedno krotkie pytanie: Co w zegarach ( zegarkach ) kolege najbardziej interesuje? Bo jesli mechanizmy , zwlaszcza radosc z samodzielnego ich uruchomienia to majac na uwadze co kolega napisal " Nie mam doświadczenia z zegarami, ale wiem jak niczego nie zepsuć rozbierając mechanizm. Jeśli tylko będę wiedział co konkretnie trzeba zrobić, to powinienem sobie poradzić. Wątpię jednak żebym sam doszedł do tego gdzie leży problem, chyba, że podczas rozbiórki coś się okaże w miarę oczywiste."

to ja proponuje aby kolega nie szedl do zegarmistrza tylko sam samodzielnie ten zegar uruchomil. Wedlug mnie zegar nie jest uszkodzony trzeba tylko go rozebrac, umyc, naoliwic, zlozyc i wyregulowac.

 

pozdrawiam

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chodzi właśnie o to, że ten zegar nie był przesadnie drogi, więc mogę sobie pozwolić by samemu w nim grzebać. Przywrócenie bicia byłoby dla mnie na pewno ogromną satysfakcją. Będę próbował.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W zegarach się "nie grzebie" , tylko naprawia, myje, smaruje lub reguluje . Właściwe ustawienie współpracujących elementów w sekcji bicia jest najtrudniejszą częścią w regulacji lub składania mechanizmu. Zalecam samokształcenie w zakresie budowy mechanizmów zegarowych. Twój zegar prawdopodobnie wymaga tylko mycia i smarowania oraz właściwego złozenia. Tego można się nauczyć.  Życzę powodzenia. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak samo powiem, jak koledzy piszą .

Oglądając drugi filmik widzę , że kółko zabierakowe dziwnie chodzi . Raz , prawidłowo się ustawia i grzebień ma możliwość przelecieć na właściwą godzinę . A innym razem , to kołeczek zabieraka , ustawia się przed pierwszym ząbkiem , co w efekcie uniemożliwia grzebieniowi przelot na godzinę wybijania.

Myślę , że najprościej będzie sprawdzić   - czy dodanie kapki oleju , na łożyska ośki kółka zabierakowego , coś zmieni . Myślę o oleju WD-40 . ... najlepiej napsikać trochę do jakiejś nakrętki po napoju i wykałaczką ( czy czymś podobnym )  nanieść na jeden i drugi czop . Ten olej jest rzadki , penetrujący , więc trochę przeczyści łożysko i da niezły poślizg.  Jak zacznie działać , to będzie znaczyło , że zegar faktycznie wymaga czyszczenia . Jeśli nie , to będzie znaczyło , że mechanizm nie został prawidłowo złożony - czyli , to co pisałem we wcześniejszej odpowiedzi .

PS ... olej WD-40 nie jest olejem do zegarów . Użyć go tylko w celu sprawdzenia i testu działania tej osi. Później należy użyć właściwy olej.  

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.