Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość dryblus

No to teraz pogadamy o telefonach

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwne jest to,że mimo wyraźnie gorszych parametrów IP6 nie widzę różnicy w jakości pracy,płynności w porównaniu z Z3.Być może iOS jest systemem zadowalającym sie słabszymi parametrami?

Nie uważam się za żadnego specjalistę, ale wytłumaczenie tej sytuacji jest dość proste. Apple od zawsze miało dopracowane produkty. Długo mieli tylko jeden smartfon (obecnie chyba produkują 2 modele na raz, ale różnice sprzętowe między nimi są niewielkie). System iOS jest pisany konkretnie pod ten procesor i inne podzespoły, które w obecnej generacji iPhone'ów się znajdują. Innymi słowy system jest idealnie zoptymalizowany ze sprzętem. Sytuacja odwrotna ma na przykład miejsce na Androidzie. System jest jeden, a modeli setki. Każdy ma inny procesor, inną ilość pamięci, inną rozdzielczość (flagowce mają zbliżone parametry i działają dosyć dobrze, choć ja mam z tym systemem negatywne doświadczenia). Mnogość konfiguracji, nakładki producentów prowadzą do fragmentacji i niewłaściwego działania. Jeśli ja miałbym kupić teraz nowy telefon z zielonym robotem to raczej tylko z "czystym" systemem (nexus, moto i tym podobne). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ta sama prawidłowość występuje u innych producentów działających w ten sam sposób - np. Microsoft lub Blackberry. Szczególnie w tym pierwszym stosowane są podzespoły na wyrost - bo choć system pracuje płynnie na dużo słabszych, to jednak wojna na papierowe parametry trwa i durny użytkownik jak ma więcej rdzeni, ramu, czy lepsze taktowanie to zawsze wybierze taki model, bez zastanawiania się co mu to faktycznie daje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

W WP to nie do końca tak jest z tym ramem. Jego ilośc nie ma wpływu na płynność, ale ma wpływ na trzymanie aplikacji w tle. Im więcej ramu, tym mniej ubije i nie będzie efektu wznawiania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ta sama prawidłowość występuje u innych producentów działających w ten sam sposób - np. Microsoft lub Blackberry. Szczególnie w tym pierwszym stosowane są podzespoły na wyrost - bo choć system pracuje płynnie na dużo słabszych, to jednak wojna na papierowe parametry trwa i durny użytkownik jak ma więcej rdzeni, ramu, czy lepsze taktowanie to zawsze wybierze taki model, bez zastanawiania się co mu to faktycznie daje.

Zgadzam się. Jednak Micro nie ma takiego prestiżu i zaufania klientów (przede wszystkim nie ma tylu klientów w sekcji smartfonów) i musi czymś nadrabiać. A cyferki każdy lubi. Ja sam jestem użytkownikiem Windows Phone, wcześniej używałem również poprzedniej wersji (7.5). Niestety polityka Microsoftu co do własnych produktów nie jest do końca taka jak bym chciał. O ile wcześniej produkty z windą były zauważalnie tańsze od tych z robotem to teraz są na podobnym poziomie co Apple (nowe oczywiście, bo nic tak jak jabłuszka ceny nie trzyma), a wciąż oferują mniej. Usługi Microsoftu są lepiej rozwinięte na innych platformach niż na autorskiej i to powoduje zniesmaczenie. W tym roku telefonu nie zmieniam, ale za rok porządnie się zastanowię, czy wciąż ufać Microsoftowi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedział, że MS to jednak producent sprzętu użytkowego, a nie amazingu jak Apple. Dla większości kupujących sprzęt Apple nie ważne są parametry, a nawet jak to działa. Liczy się, że to od Apple. Wyciąganie parametrów zaczyna się dopiero w momencie starcia z jakimś Androidziarzem, który neguje stosunek jakości do ceny iPhone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Słaby stereotyp

 

Niekoniecznie. Również  uważam, że większość użytkowników kupuje iPhone dla Jabłka na obudowie i szpanu. To widać na co dzień. To nie jest sprzęt dla smartfonowych freaków, bo jest pod tym względem kompletnie bezużyteczny. To fakt działa. Równie dobrze mogę iść do sklepu i kupić Nokię 225 i będzie pod tym względem tak samo dobra.

Mało jest takich osób które wykorzystują ekosystem Apple i korzysta z ich dobrodziejstwa.

Edytowane przez Jash

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Również  uważam, że większość użytkowników kupuje iPhone dla Jabłka na obudowie i szpanu. To widać na co dzień. To nie jest sprzęt dla smartfonowych freaków, bo jest pod tym względem kompletnie bezużyteczny. To fakt działa. Równie dobrze mogę iść do sklepu i kupić Nokię 225 i będzie pod tym względem tak samo dobra.

Mało jest takich osób które wykorzystują ekosystem Apple i korzysta z ich dobrodziejstwa.

prosze cie....


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słaby stereotyp

 

To zapytaj jakiegoś fanboja ile ramu ma jego telefon, jaka jest częstotliwość taktowania procesora czy ile posiada rdzeni. 

Oni się interesują, owszem... ale wielkością matrycy aparatu, przekątną ekranu, wielkością pamięci od biedy czasem czuwania. Do nich trafiają cyferki "o 60% szybszy", "o 80% bardziej wydajny" - i to im wystarczy. Nikt z użytkowników iPhone przy zakupie nie zastanawia się nad technologiami. Jest nowszy model, to się wymienia. Nawet jeśli nowszy od starszego różni się tylko kolorem ramki na obudowie.

Za to użytkownicy innych marek studiują parametry, oceniają czy taka, a nie inna wielkość pamięci RAM będzie wystarczająca, czy lepiej wybrać model z takim procesorem czy innym. Oczywiście w tym swoim studiowaniu nadal pozostają naiwnymi laikami wierzącymi, że im parametr wyższy tym lepszy i wart dopłacenia. Toteż konkurencja bije się na rdzenie i częstotliwości, a Apple mówi wszystkim, że nowy iPhone jest o 40% wydajniejszy i ich klientom to wystarcza.

 

Popatrz choćby na specyfikację flagowych modeli Apple i Samsunga:

http://www.apple.com/pl/iphone-6s/specs/

http://www.samsung.com/pl/promocje/galaxy/s6edge-plus/specyfikacja/

Apple rozpisuje elaboraty na temat kamery, multimediów czy wyświetlacza, ale w specyfikacji nie uświadczysz ani parametrów procesora (jedynie, że architektura 64 bitowa), ani danych dotyczących pamięci RAM, ani... (co najśmieszniejsze) pojemności akumulatora. 

Samsung podaje dokładne informacje na temat procesora (typ, liczba rdzeni, taktowanie), pamięci RAM (rodzaj i wielkość) oraz pojemność akumulatora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prosze cie....

 

Jash ma rację. Popytaj właścicieli iphonów w Polsce ilu z nich ma komputer od Apple.

A to jest właśnie ekosystem.

 

Kup macbooka z ekranem np. 17 cali, a jego odpowiednik z systemem Windows...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Niekoniecznie. Również  uważam, że większość użytkowników kupuje iPhone dla Jabłka na obudowie i szpanu. To widać na co dzień. To nie jest sprzęt dla smartfonowych freaków, bo jest pod tym względem kompletnie bezużyteczny. To fakt działa. Równie dobrze mogę iść do sklepu i kupić Nokię 225 i będzie pod tym względem tak samo dobra.

Mało jest takich osób które wykorzystują ekosystem Apple i korzysta z ich dobrodziejstwa.

 

Mało czy dużo, jakie to ma znaczenie? Dajcie ludziom żyć. Nie rozumiem czemu mają służyć określenia o "durnych użytkownikach", "fanbojach"? Niech każdy kupuje to, co mu się podoba. Czy użytkownik zwróci uwagę na parametry, a może tylko na obudowę albo logo - jego kasa, jego sprawa. Czy wszystkich trzeba od razu poddawać ocenie i przyklejać łatki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję porady. Telefon dla kobiety. I dwa warunki.

1. Najważniejszych jest aparat. Głównie dzieci w domu żeby ładnie wychodziły.

2. Mały i lekki. Myślę ze rozmiar ok. 4,7 max ale i 4 jest akceptowalne.

Budżet - 1000 chciałbym wydać. ale jak będzie za 700 to tez będzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć nakręcających się pierdoły technicznymi nie może zrozumieć, że komuś może się podobać design, ktoś ma dobre doświadczenia z jakością czy trwałością, komuś najzwyczajniej pasuje ten system. Wiem, to trudne bo przecież nie można czcionki zmienić ;-) ale nie stawiajcie wszystkich czy większości użytkowników z fejsbukowymi gimnazjalistami. A może nie sądźcie po sobie?

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, znowu spór o wyższości jednych Świąt nad drugimi :)

 

Dorzucę swoje 3 grosze.

Sam używam od ponad 5 lat androida, z małym epizodem na Windows Phone (wersja 7 na Lumii 900) i muszę przyznać, że system od gogli mnie czasami irytował, ale to było z reguły wynikiem niedopracowania softu przez producenta nakładki. Czy to był Samsung, czy to Sony czy Motorola, czy ktoś inny. Obecnie mam S6 i muszę przyznać, że to telefon niemal idealny. Jedyną poważną jego wadą jest brak gniazda na karty pamięci. Z drugiej strony jest to również zaleta - używam telefonu od maja i nie uświadczyłem do tej pory zacięcia czy zamulenia jakie dopadało nawet S5 z zapełnioną śmieciami kartą 64 GB. Muszę czasami usunąć zdjęcia i filmy oraz muzykę której nie słucham, ale to da się przeżyć. Tym bardziej, że OTG działa bardzo dobrze i mogę w każdej chwili podpiąć pendrajwa. Zdjęcia robi świetne, działa bardzo dobrze, ma świetny wyświetlacz, jest świetnie wykonany.

 

Ale...

 

Przyznam, że chętnie spróbowałbym produktu od jabłka (6s). Tylko powstrzymuje mnie parę czynników:

- zakupione aplikacje,

- aparat - ten z samsunga jest lepszy, a pokładałem w nim duże nadzieje,

- horrendalnie wysoka cena wariantu 64 GB (nie mówiąc o 128),

- brak innych urządzeń z jabłkowego ekosystemu,

- kiedyś dopisałbym brak możliwości modyfikacji systemu, ale zdecydowanie ten okres jest za mną. Znudziło mi się instalowanie miliona custom romów, grzebanie w systemie, rootowanie. Tak naprawdę Android ma ten etap za sobą i nie trzeba tego robić, bo działa dobrze wyjęty z pudełka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć nakręcających się pierdoły technicznymi nie może zrozumieć, że komuś może się podobać design, ktoś ma dobre doświadczenia z jakością czy trwałością, komuś najzwyczajniej pasuje ten system. 

 

Więc po co twierdzisz, że to co napisałem to słaby stereotyp? Ja akurat mogę to zrozumieć i właśnie o tym piszę. Inna sprawa, że śmiać mi się z tego chce, bo smartfon to jednak urządzenie techniczne, w którym główną rolę odgrywają jego parametry - a tu dojrzali faceci twierdzą, że kupili bo obudowa im się podoba. Z tego powody są dumni, drwiąc z tych normalnych, co to się brandzlują "pierdołami technologicznymi"...

Jeśli ktoś kupuje, dajmy na to, samochód tylko dlatego bo jest czerwony - to oczywiście ma do tego pełne prawo. Jego pieniądze, jego wybór. Ale jeśli ponadto stawia się w takiej sytuacji powyżej człowieka który wyboru dokonał analizując parametry, awaryjność, prowadzenie i poziom wyposażenia, to coś jest chyba z nim nie tak. Nieprawdaż?

 

Poza tym Polacy są mistrzami w wymyślaniu racjonalnych powodów dla których kupili sobie sprzęt, zakupiony tylko po to by poczuć się fajniejszym i lepiej sytuowanym. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję porady. Telefon dla kobiety. I dwa warunki.

1. Najważniejszych jest aparat. Głównie dzieci w domu żeby ładnie wychodziły.

2. Mały i lekki. Myślę ze rozmiar ok. 4,7 max ale i 4 jest akceptowalne.

Budżet - 1000 chciałbym wydać. ale jak będzie za 700 to tez będzie ok.

 

 

W tej cenie chyba najlepszym wyborem będzie Hauwei P8 Lite - bardzo dobra jakość wykonania i dobry aparat :) No cóż może większy wyświetlacz niż zakładasz, ale masz małe ramki wokół, a zatem nie będzie to tak przeszkadzało :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc po co twierdzisz, że to co napisałem to słaby stereotyp? Ja akurat mogę to zrozumieć i właśnie o tym piszę. Inna sprawa, że śmiać mi się z tego chce, bo smartfon to jednak urządzenie techniczne, w którym główną rolę odgrywają jego parametry - a tu dojrzali faceci twierdzą, że kupili bo obudowa im się podoba. Z tego powody są dumni, drwiąc z tych normalnych, co to się brandzlują "pierdołami technologicznymi"...

Jeśli ktoś kupuje, dajmy na to, samochód tylko dlatego bo jest czerwony - to oczywiście ma do tego pełne prawo. Jego pieniądze, jego wybór. Ale jeśli ponadto stawia się w takiej sytuacji powyżej człowieka który wyboru dokonał analizując parametry, awaryjność, prowadzenie i poziom wyposażenia, to coś jest chyba z nim nie tak. Nieprawdaż?

 

Poza tym Polacy są mistrzami w wymyślaniu racjonalnych powodów dla których kupili sobie sprzęt, zakupiony tylko po to by poczuć się fajniejszym i lepiej sytuowanym.

Po pierwsze - co ma dojrzałość - i co w tym dziwnego, że ktoś wydaje swoja kase na to co mu się podoba? To niedojrzałe?

Po drugie - to właśnie ci technologicznie postępowi drwią z tych, którzy kupują z innych względów - stosując wlasnie ten słaby stereotyp, który swoja wypowiedią tylko potwierdziłeś.

Nie spotykam w sieci, czy "na żywo" wypowiedzi właśnie drwiących, obśmiewających tych co kupuja najnowsze Samsungu, Huaweje czy inne HTC - natomiast tale drze się łacha z tych, którzy kupują sprzęt Apple - bo wiadomo, że jedyny powód to rzekomo szpan, fanbojstwo i temu podobne miałkie i dość niedojrzałe argumenty o sytuowaniu finansowym i fajności. To w zasadzie najpłytszy argument niesprawiedliwie oceniający ludz, których nie znasz i nic o nich wiesz, a w zasadzie wydaje Ci się, że wiesz bo sądzisz swoja miarą. W krótkim poście scharakteryzowałeś siebie jako doskonały przykład, kogoś, kto powiela bzdury w sposób niczym nie poparty, prześmiewczy, dowodzący rzekomej wyższości tych co wolą inny produkt niż apple. Przeanalizuj nawet na naszym forum ten i podobne wątki. Masa takich wypowiedzi jak twoja i brak podobnej reakcji, czy diametralnie mniej z drugiej strony. To wiele mówi o dojrzałości dorosłych facetów.

Sam od ponad roku używam Xperii Z3 - na początku chyba najlepszy telefon na Androidzie - dziś zupełnie dobry. CO z tego, jak zdecydowanie wolałbym używać na codzień dużo lepszego urządzenia jakim jest Iphone - ale niestety nie ma na ten moment ważnej dla mnie funkcjonalności jak obsługa dwóch kart sim. Niestety 99% opinii dyskredytujących sprzęt Apple i szczególnie użytkowników wydają osoby, które w życiu nie miały kontaktu z tymi urządzeniami, lub potrzymały w ręku i są ekspertami. Choć lotnośc kończy się zwykle na tym, że co by nie było to fanboj, podnosi swój status, plus do fajności - i inne argumenty rodem z onetowego kącika niedowartościowanego gimnazjalisty.

A racjonalnie - znane mi osoby wybierające apple - biorą pod uwagę głownie zdecydowanie mniejszą awaryjność, doskonałą jakość wykonania, płynny i intuicyjny sposób działania, bardzo wysoką trwałość, świetne wsparcie producenta, dopracowane zazwyczaj aplikacje, świetne wyposażenie w oprogramowanie wysokiej jakości, niski spadek wartości, no i strasznie niedojrzałe i nie męskie - wygląd który jest tak słaby, że kopiowany niemal przez wszystkich - ale dla wielu to tylko fanbojstwo i manifestowanie statusu majątkowego (śmieszne)

Wiem, że Cię nie przekonam, ale przecież Ty masz racjonalne argumenty, a ja chce tylko podkreślić swój status. Dlatego trzymam maka na stole w jadalni, a zabierając go czasem do pracy wiozę w specjalnym amejzingowym etui na masce samochodu. Na telefon sony nalepiłem sobie jabłuszko - może ktoś się nabierze i polubi mnie za to.

 

Pozdrawiam

racjonalnych nie fanbojów ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - co ma dojrzałość - i co w tym dziwnego, że ktoś wydaje swoja kase na to co mu się podoba? To niedojrzałe?

 

Jeśli dziecko wydaje całe kieszonkowe na lody przez jeden dzień, a przez resztę miesiąca nie ma ani grosza, to to jest dojrzałe? Nie? A przecież to jego kasa i wydaje na to co mu się podoba.

Jeśli pijak przepija całą wypłatę w jeden dzień, to jest to dojrzałe i odpowiedzialne? Nie? A przecież to jego kasa i wydaje na to co mu się podoba.

W uleganiu popędom nie ma nic dojrzałego, ani odpowiedzialnego - bez względu na to czyją kasą wydajesz. Różnica jest taka, że dla bogatszego taki kaprys będzie mniej dotkliwy, a dla biednego bardziej. Mylisz dojrzałość i odpowiedzialność ze statusem majątkowym.

 

Po drugie - to właśnie ci technologicznie postępowi drwią z tych, którzy kupują z innych względów - stosując wlasnie ten słaby stereotyp, który swoja wypowiedią tylko potwierdziłeś.

 

No to chyba naturalne. Wskaźnikiem kupowania danego sprzętu poza jego przydatnością jest stosunek funkcjonalności i jakości do ceny. Jeśli ktoś kupuje nieprzydatny mu gadżet, który w dodatku ma niski współczynnik funkcjonalności do ceny, no to czego oczekuje? Krytyka w takiej sytuacji jest oczywista.

A co do stereotypów, to właśnie ty go potwierdziłeś, pisząc, że ktoś nie może zrozumieć, że kupując technologiczny gadżet nie zwraca się uwagi co on sobą reprezentuje.

 

 

Nie spotykam w sieci, czy "na żywo" wypowiedzi właśnie drwiących, obśmiewających tych co kupuja najnowsze Samsungu, Huaweje czy inne HTC

 

No proszę cię... a te wszystkie określenia typu biedafon, srajsung, androgówno, biedota co ich nie stać na wspinały sprzęt od Apple? Wystarczy poczytać jakąkolwiek dyskusję pomiędzy fanbojem, a innym smartfoniarzem. Dyskusja rozwija się mniej więcej tak:

1. Temat stosunku funkcjonalności do ceny, gdzie okazuje się, że Samsung o połowę tańszy bije iPhone. Więc...

2. Gadki na temat designu, responsywności, jakości aplikacji i ekosystemu. Gdy to nie pomaga...

3. Zazdrościsz bo cię nie stać, a nawet pewnie w rękach nie miałeś, dlatego używasz skrzypiącego biedafonu.

I chcesz mi wmówić, że taki koleś kupił telefon z jakiegokolwiek innego względu niż chęć wybicia się ponad innych, manifestacja swojego łże-statusu lub źle oceniony awans do wyższej klasy społecznej? No sorry, ale przepłaca się za coś z jednego z dwóch powodów:

a) jest się frajerem i zrobiło to nieświadomie,

B) jest to towar luksusowy i wyznacznik statusu społecznego.

 

Przeanalizuj nawet na naszym forum ten i podobne wątki. Masa takich wypowiedzi jak twoja i brak podobnej reakcji, czy diametralnie mniej z drugiej strony. 

 

Właśnie analizuję, choćby twoje wypowiedzi. Smartfon kupiłeś bo... ładnie wygląda. Gratuluję.

Podałem ci konkretne dowody w postaci choćby specyfikacji technicznej porównującej Apple i Samsunga. Na jednej ogólniki i pierdoły, na drugiej dokładne dane - co potwierdziło moją tezę. Ale ty dalej wolisz bredzić i twierdzić, że nienormalnym jest ocena specyfikacji telefonu bo ważniejszy jest wygląd. A potem piszesz coś o dojrzałości...

 

O zobacz... pisząc pierwszą część odpowiedzi, nie przeczytałem twojej w całości. A tam...

 

Niestety 99% opinii dyskredytujących sprzęt Apple i szczególnie użytkowników wydają osoby, które w życiu nie miały kontaktu z tymi urządzeniami, lub potrzymały w ręku i są ekspertami.

 

Jakie to typowe... My wszyscy biedaki nie wiemy co to Apple nie mieliśmy w rękach - dopisz jeszcze, że zazdrościmy bo nas nie stać. Po co ty to w ogóle piszesz, skoro mogłeś zrobić kopiuj - > wklej z myApple i na jedno by wyszło.

Odniósłbym się jeszcze do akapitu o racjonalności, tylko po co... W następnym poście dowiem się, że nie dotykałem nigdy Apple i zazdroszczę bo mnie stać. Szkoda marnować klawiatury.

 

 

 

Na telefon sony nalepiłem sobie jabłuszko - może ktoś się nabierze i polubi mnie za to.

 

Na pewno nie koledzy ze Starbucksa. 

Edytowane przez dejko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrącę w tą dysputę :) Od jakiś 3 lat każdy mój telefon miałem maks pół roku, nie dlatego że się psuły czy byłem niezadowolony, ale dlatego że tak samo kocham zegarki jak i nowinki technologiczne. Posiadałem w swojej dłoni wiele firm począwszy od HTC, Samsung, LG, Sony,Apple, Nokia, Asus. I każdy z nich miał coś w sobie dobrego i złego. Na początku wypowiem się co do Apple. Jak któryś z  kolegów wcześniej napisał, posiadając inne sprzęty appla w domu  jest to bardzo dobre rozwiązanie. Łatwo jest połączyć ze sobą wszystkie urządzenia i przesyłać dane. W moim przypadku tak nie było i schody zaczęły się przy każdym podłączaniu tel do komputera na windowsie i konieczności używania fabrycznego programu do zgrywania czegokolwiek, dla mnie to było irytujące i czasożerne. Jednak z drugiej strony 2,3,4 razy słabszy hardware w apple działa płynniej i stabilniej niż np na androidzie, za co jest u mnie szacunek dla tej firmy. Co do jakości wykonania też nie mam zastrzeżeń bo Apple zawsze stosuje materiały wysokiej jakości. Kolega tak rozbił swojego Iphone że już dziury na akranie były widoczne, a mimo to działał i można było z niego korzystać (choć ja bym się pokaleczył :P) Zrobię tylko krótką wzmiankę o windows phone. Według mnie jest mało popularny, gdyż nie jest tak intuicyjny jak ios czy android, a do tego nie często pojawiają się nowe aplikacje (tak myśli większość). Z drugiej strony mając mocny tel czy tablet na windows zapominamy że możemy odpalić większość aplikacji używanych na naszych komputerach, a to daje ogromne możliwości. A na koniec Android ach ten android....Ma największy w tym momencie udział rynku smartfonowego, rozwija się bardzo prężnie i dla mnie osobiście ma najwięcej fun factora. Mnogość gier i aplikacji sprawia że każdy znajdzie coś dla siebie. Ale.. pod warunkiem że nie będzie nas irytowało że raz na jakiś czas coś tam się przytnie czy zawiesi, albo że trzeba czekać na aktualizację systemu bo w innym wypadku tel to się grzeje, to wolno działa to bateria słabo trzyma, to gry na sprzęcie za 2000 zł działają jak na kalkulatorze. Nie mówię że jest tak często ale mi się zdarzyło. Android byłby wręcz idealnym systemem, gdyby zarówno deweloperzy (google i firmy odpowiedzialne za aplikacje) oraz producenci telefonów, poświęcili tyle czasu co apple na przygotowanie systemu i podzespołów do stabilnej pracy, a nie wypuszczanie co pół roku nowego "flagowca" bez wykonania miarodajnych testów. Co do wartości telefonów. W Polsce tak na prawdę każdy telefon jest za drogi na nasze zarobki podstawowe. I tak jedni szpanują kupując tel za 3000 zł,  drudzy może idą z myślą, że co droższe to wytrzyma dłużej, trzecim z kolei wystarcza w zupełności sprzęt w przedziale od 200-1000 zł. Ja osobiście uważam za poprawne to powiedzenie "biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy". I tym chciałbym zakończyć moją wypowiedź. Nie chcę nikogo urazić, to są moje osobiste refleksje i doświadczenia :) Pozdrawiam Mateusz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podałem ci konkretne dowody w postaci choćby specyfikacji technicznej porównującej Apple i Samsunga. Na jednej ogólniki i pierdoły, na drugiej dokładne dane - co potwierdziło moją tezę. Ale ty dalej wolisz bredzić i twierdzić, że nienormalnym jest ocena specyfikacji telefonu bo ważniejszy jest wygląd. A potem piszesz coś o dojrzałości...

Co z Tobą jest? Gdzie ja tak napisałem? Żyjesz w jakiejś własnej rzeczywistości - obudź się.

 

Jeśli dziecko wydaje całe kieszonkowe na lody przez jeden dzień, a przez resztę miesiąca nie ma ani grosza, to to jest dojrzałe? Nie? A przecież to jego kasa i wydaje na to co mu się podoba.

Jeśli pijak przepija całą wypłatę w jeden dzień, to jest to dojrzałe i odpowiedzialne? Nie? A przecież to jego kasa i wydaje na to co mu się podoba.

To kolejny stereotyp - na jakiej podstawi twierdzisz te banialuki - ludzie kupują bo chcą i maja za co. CO za różnica Ihone 6 za 2600 czy samsung S6 za tyle samo, czy Xperia z5 za pewnie tyle samo? 

 

 Gadki na temat designu, responsywności, jakości aplikacji i ekosystemu. Gdy to nie pomaga...

3. Zazdrościsz bo cię nie stać, a nawet pewnie w rękach nie miałeś, dlatego używasz skrzypiącego biedafonu.

Pierwsze zdanie - to prawda - to główne założenie przy kupnie telefonu - ma dobrze dziłać - a design - kazdy kupuje co mu się podoba - wiem, że trudno pojąć - bo wolisz nic nie wnoszące gigaherce - ale wyjdżźze skorupy i spójrz na świat trzeźwo. 

 

 

 jest się frajerem i zrobiło to nieświadomie,

Standardowe, spodziewane pogardzanie innymi.... - nic zaskakującego

 

 

 Smartfon kupiłeś bo... ładnie wygląda. Gratuluję

W którym miejscu tak stwierdziłem? - cały czas tworzysz własny Świat. To chore....

 

 

ale ty dalej wolisz bredzić i twierdzić, że nienormalnym jest ocena specyfikacji telefonu bo ważniejszy jest wygląd

kolejne urojenie.... zaczyna to być szokujące

 

 

 

W następnym poście dowiem się, że nie dotykałem nigdy Apple i zazdroszczę bo mnie stać.

Juz pisałem - rozumiem, że sadzisz po sobie - naprawdę czasem warto rozluźnić poślady - skurczów dostaniesz...

 

 

Na pewno nie koledzy ze Starbucksa. 

DO najbliższego ma ze 60 kilometrów - lubisz co tam podają?

 

A jeżeli napisanie, że telefon działa płynnie, ma wsparcie, ma te które potrzebuje funkcjonalności, te, które potrzebuje aplikacje, jest bardzo dobrze wykonany, jest trwały, jest niezawodny i nie traci wartości - to nie są racjonalne argumenty - to trudno. KAzdy ma w życiu inne prorytety. Dla mnie ma działąc dobrze nie wązne jak - dla innych ma mieć wypasiona tabelke ze specyfikacja i działać tak samo lub gorzej. 

Po co ci w specyfikacji gigaherce i meganbajty? - byś mógl ślinic się nad kartka z danymi czy by telefon działa sprawnie gdy robisz na nim to co chcesz. Czy dla Iphone ta specyfikacja, która ma jest za słaba? Nie- to o co Ci u diabła chodzi? Dostajesz, za to co zapłaciłęś sprzęt, który spełnia te funkcje - które cie zainteresowały. Jakie ma znaczenie iloma gigahercami się to odbywa? Pomijając to, że apple wspiera sprzęt sprzed  4 lat, i więcej (za darmo - komputery sprzed wielu lat dostaja gratis nowe systemy)) a najwypaśnieszy samsung po pół roku zamiast ślinotoku łzy ci wyciśnie bo kolejny juz jest i ma 2 rdzenie więcej ?

 

Dejko -sorry, ale dysputa z Tobą mija się z celem, przekręcasz cudze słowa, wmawiasz coś czego nie powiedziałem, większość rzekomo moich stwierdzeń to tylko wynik twoich dziwnych imaginacji i wyobrażeń - bo ja ich nie wypowiedziałem. Wyciągasz dość prymitywne wnioski. W zasadzie odnosisz się pogardliwie i bez szacunku do rozmówcy. Ogólnie żałosne to - brak Ci argumentów ale i zdolności do konwersacji. 

Nie łapiesz, że prowadzisz rozmoee nie na apple czy samsungforum - tylko z kimś konkretnym, ze mną i napisałęm ci co ja uważam, dlaczego tak a nie inaczej - a ty mi wciskasz jakieś wymyślone frazesy i na siłę po swojemu pod swoją linię przeinaczasz co ja napisałem, zmyślając część rzekomo moich wypowiedzi. Nigdy nie mapisałem, że bez sensu wydajesz kasę, że telefon z androidem jest dla głupków, biedaków etc - a Ty cały czas uderzasz w ten ton. 

NApisałem o stereotypach, powielaniu ich - a ty wyciągnąłeś zardzewiałą ciupaske, łopatę, okopałeś się - krzyczysz "atakują!!!!!" i się bronisz. Tylko nikt nie atakuje. Możesz spokojnie wyrazic swoja opinię - bez zmyślania i obrażania innych. 

Chyba lepiej poszłobu Ci z kimś Twojego pokroju. 

Pozdrawiam

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co z Tobą jest? Gdzie ja tak napisałem? Żyjesz w jakiejś własnej rzeczywistości - obudź się.

 

Tutaj.

 

Ale najciekawsze nie jest to co napisałeś, tylko cały ciąg twojego rozumowania...

Ja: użytkownicy Apple nie zwracają uwagi na parametry techniczne urządzeń.

Ty: głupi stereotyp.

Ja: dowód w postaci specyfikacji technicznej na stronach producentów.

Ty: Niektórzy nie mogą zrozumieć, że Applowska brać w d*pie ma jakieś tam durnowate parametry i ważny jest design.

 

 

To kolejny stereotyp

 

To co się nie podoba to nie stereotyp, tylko analogia. 

Jeśli uważasz, że pijak który wydaje całe wynagrodzenie na wódkę pierwszego dnia jest odpowiedzialny i dojrzały, to po prostu inaczej definiujemy te dwa pojęcia. A analogia miała za zadanie ci wyjaśnić, że dojrzałość i odpowiedzialność nie ma nic wspólnego ze statusem majątkowym. Ale nie załapałeś. 

 

bo wolisz nic nie wnoszące gigaherce

 

No faktycznie... gigaherce, RAM nic nie wnoszą. Ważny jest kolor obudowy. A te głupki z poza applowego rezerwatu dotychczas urządzenia obliczeniowe kupowali zwracając uwagę na ich parametry. Co za debile. Powiem im wszystkim, że tu na forum jest taki Adi i on wie, że te wszystkie tam procesory, ramy, pamięci to jest nic nie warte. Dizajn!!! To się liczy!!!

 

 

W którym miejscu tak stwierdziłem? - cały czas tworzysz własny Świat. To chore....

 

Już pokazywałem gdzie. Skoro nie pamiętasz co pisałeś wczoraj, to to dopiero jest chore.

 

Juz pisałem - rozumiem, że sadzisz po sobie - naprawdę czasem warto rozluźnić poślady - skurczów dostaniesz...

 

Sądzisz po sobie... jakie to odkrywcze i pomysłowe. Chyba z pięć lat miałem jak ciąłem takie riposty z chłopakami w piaskownicy. Dodaj jeszcze: kto się przezywa ten się tak sam nazywa.

 

DO najbliższego ma ze 60 kilometrów - lubisz co tam podają?

 

W ogóle nie pijam kawy.

 

Chodzi o to, że te twoje argumenty racjonalne tyczą się większości flagowych modeli konkurencji. 

Piszesz, że dyskusja ze mną nie ma sensu, a prześledź ją od początku. Bólu d*py dostałeś w momencie gdy napisałem, że Microsoft w przeciwieństwie do Apple musi sprzedawać telefony o zawyżonej specyfikacji technicznej, ponieważ jego potencjalni klienci zwracają na nią uwagę. Laksa ci pociekła po piętach i zacząłeś negować wszystko na swój dziecinny sposób. Z jakim efektem? Takim, że w końcu piszesz, cytuję:

Po co ci w specyfikacji gigaherce i meganbajty? - byś mógl ślinic się nad kartka z danymi czy by telefon działa sprawnie gdy robisz na nim to co chcesz. Czy dla Iphone ta specyfikacja, która ma jest za słaba? Nie- to o co Ci u diabła chodzi? Dostajesz, za to co zapłaciłęś sprzęt, który spełnia te funkcje - które cie zainteresowały. Jakie ma znaczenie iloma gigahercami się to odbywa?

Generalnie nic więcej nie powinienem pisać, bo zaprzeczasz sam sobie i to dyskusja z tobą nie ma sensu. Piszesz jakieś bzdury, z którymi dzień później sam się kłócisz.

 

Co więcej inwektywy i obelgi pod moim adresem zajęły większą część posta niż merytoryczne argumenty.

Po prostu odpowiedz na jedno proste pytanie:

- czy specyfikacja techniczna urządzenia typu smartfon jest ważniejsza od jego wyglądu.

Edytowane przez dejko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adi - SGS6 jest dużo tańszy od jabłuszka 6s czy nawet 6, niestety. Gdyby nie to, chętnie wypróbowałbym jabłuszko (nie 16 GB bo to nieporozumienie, a za 64 GB nie widzę sensu płacić tak dużo).

 

Odnośnie wsparcia 4-letnich urządzeń. Z tego co wiem, to nowy iOS na 4S działa słabo, na iOS 7 było znacznie lepiej. Opinię mam od znajomych i nie wiem czy aktualizacje poprawiły ten stan rzeczy.

 

Poza tym, iOS miałem za niezawodny i superpłynnie działający system, ale chyba nie można już o nim tego powiedzieć, niestety. Zaznaczam, że opieram się na opiniach innych oraz testach urządzenia. Jak zaznaczyłem - gdyby nie cena chętnie bym iPhone przetestował.

 

Odnośnie GHz i GB RAMu - iOS tego aż tak nie potrzebuje, bo kluczem jest tutaj optymalizacja. W Androidzie, kluczem jest fragmentacja i musi nadrabiać to sprzętowo.

 

 

Odnośnie Waszej dyskusji powyżej - nie za bardzo się emocjonujecie? To tylko telefony :)

Edytowane przez 1947

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pominę Twoje wywody Dejko. Sensu nie mają. Inwektywy i obelgi? Gdzie Ci nie wiem... zwyzywałem? ..... kolejne etapy tworzenia własnej rzeczywistości.

Odniosę się do twojego pierwszego odniesienia "tutaj". Dejko, umiesz czytać? Tam jest napisane. Po kolei:"komuś może się podobać design, ktoś ma dobre doświadczenia z jakością czy trwałością, komuś najzwyczajniej pasuje ten system"

 

To przykład. Nie JA, tyko komuś może pasować to czy tamto. Ty odnosiłeś się cały czas personalnie do mnie. Ni gdzie nie napisałem, że kupuję bo ładne. Rozumiesz, czy nadal nie? Nie napisałem, że parametry nie są ważne, ale że nie mają znaczenia dlatego, że są, tylko dlatego, że sprzęt ma odpowiednio działać. I jak działa to nie jest istotne czy z powodu 4, 8 czy 50 rdzeni. Pojmujesz? Nie umiesz prowadzić rozmowy i nie rozumiesz pisanego tekstu, bo na poparcie swoich tez cytujesz wypowiedzi mające jednak inne znaczenie. I nadal punktujesz moje rzekome wypowiedzi, które sam sobie wymyśliłeś. Co z Tobą? Dialogi układasz ze mną bez mojego udziału. Podsumkwanie wytłuszczonym drukoem dowodzi, że nie rozumiesz. Gdzie ja przeciwstawiałem wygląd do specyfikacji. Skąd ty bierzesz te przemyślenia, człowieku. Kilka razy i powtórzę. Interesuje mnie by telefon miał to co chce, działał dobrze, wyglądał dobrze, był niezawodny i wysokiej jakości. I o tyle ważna jest jego,specyfikacja by te warunki spełniał. Co z tego, że mój Sony kilka razy przewyższa specyfikacją iphona 6 skoro dla mnie nie jest ani trochę lepszy, ma mniej odpowiadający mi system, działa gorzej. Dalej nie rozumiesz? Dalej będziesz mi z uporem maniaka wciskał, że jakoby twierdzę, że wygląd jest ważniejszy od specyfikacji? Ja tego nawet sekundę nie rozstrząsałem. Masz spory problem ze sobą. Szkoda prądu. Dziękuję. To nie ma sensu. I niezależnie co napiszę Ty i tak ubzdurasz sobie swoje. Zwykle co innego niż napisałem.

Nawet Twój post do którego sądzisz dodałem odpowiedź, że to stereotyp wybrałeś niewłaściwy. Podpowiem, chodzi o tę wypowiedź:

"Dla większości kupujących sprzęt Apple nie ważne są parametry, a nawet jak to działa. Liczy się, że to od Apple"

to ten stereotyp. Wg mnie ludzie kupują od Apple, głównie dlatego, że to działa. Działa doskonale i dlatego cieszy się zainteresowaniem. I nie muszą to być parametry flagowego Samsunga. Są jakie są i wystarczają by działał lepiej, płynnie, dłużej. Dlatego porównanie papierowych parametrów nie ma sensu, a śrubowanie w przypadku tego systemu nic by nie dało. Więc po co? Dla papieru? I o tym pisałem, a Ty od początku coś sobie wymyślasz

1947

Masz rację, to tylko telefony. I zasadniczo mam gdzieś czy ktoś akceptuje moje podejście czy nie. Bardziej to, że kolega zapaleniec, zmyśla jakieś bajki, twierdząc, że ja tak robię, coś tam powiedziałem co wymyślił.... ale niech mu. Odpuszczam.

Co do ceny to 300 zł różni y. Dużo by było gdyby jeden kosztował 300 zł a drugi 600. Ale tu mamy 2200 i 2500, więc niewiele. Piszę o cenach sklepowych. Nie wiem jak komisy czy używki, choć w drugim wypadku wiadomo, że iPhone traci dużo mniej.

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halo, Administracja, wątek opanowany przez przepychanki :P :P :P


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.