Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
eye_lip

Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość McIntosh

A ja się relaksuję przy muzyce Leszka Możdżera...

 

 

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gość”u

A ja się relaksuję przy muzyce Leszka Możdżera...

 

:)

 

Pięknie... a tutaj mój ulubiony basista, pianista i interpretacja Wielkiego Komedy!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Pięknie... a tutaj mój ulubiony basista, pianista i interpretacja Wielkiego Komedy!

 

Też pięknie. Panowie dali świetny występ podczas Solidarity of Arts. Jednak swoich ulubionych pianistów szukałbym w muzyce poważnej. Szczególnie lubię twórczość i odtwórczość Sergieja Rachmaninowa no i oczywiście genialnego Wilhelma Backhausa. Dobrze, że obaj żyli w czasach, kiedy rejestracja dźwięku była już możliwa. W przeciwnym razie, melomani wiele by stracili. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gość”u

Miałem na myśli pianistów Jazzowych ale miło, że pozwoliłeś poznać coś nowego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko i "współcześnie"

Pełna wersja, zapewne bliska oryginalnym wykonaniom. Jeżeli gotowi jesteście poświęcić nieco ponad godzinę, polecam:


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Miałem na myśli pianistów Jazzowych ale miło, że pozwoliłeś poznać coś nowego :)

 

Spośród pianistów jazzowych szczególnie wyróżniłbym Billa Evansa. Oprócz Evansa cenię również Theloniousa Monka i Ahmada Jamala. Oczywiście jestem też fanem Leszka Możdżera. Lubię niepowtarzalny klimat jego utworów no i tę charakterystyczną zwiewność dźwięku. Warto także wspomnieć Mieczysława Kosza i Jacquesa Loussiera. Ale gdybym miał wskazać nr 1, to jednak byłby to Bill Evans.

 

https://www.youtube.com/watch?v=7LvY-Bj85Us

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Spośród pianistów jazzowych szczególnie wyróżniłbym Billa Evansa. Oprócz Evansa cenię również Theloniousa Monka i Ahmada Jamala. Oczywiście jestem też fanem Leszka Możdżera. Lubię niepowtarzalny klimat jego utworów no i tę charakterystyczną zwiewność dźwięku. Warto także wspomnieć Mieczysława Kosza i Jacquesa Loussiera. Ale gdybym miał wskazać nr 1, to jednak byłby to Bill Evans.

 

https://www.youtube.com/watch?v=7LvY-Bj85Us

To ja trzymając sie pianistów i pozostając w PL polecę Włodzimierza Nahornego i Włodzimierza Pawlika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale urwał.

 


Wiele się musi zmienić, aby wszystko zostało po staremu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Z wielką przyjemnością powróciłem w weekend do tej płyty i tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że Piotr Fronczewski to najlepiej śpiewający polski aktor  ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

To ja trzymając sie pianistów i pozostając w PL polecę Włodzimierza Nahornego i Włodzimierza Pawlika.

 

Skoro "Teraz Polska", to ja szczególnie chciałbym wyróżnić naszego wybitnego rodaka Krystiana Zimermana. Jednak biorąc pod uwagę szerszy horyzont czasowy, dla mnie numerem 1 jest Leopold Godowski. Wirtuozeria Godowskiego była na poziomie nieosiągalnym nawet dla Artura Rubinsteina. Warto wspomnieć też Ignacego Paderewskiego no i oczywiście Józefa Hofmanna.

 

Jednak dzisiaj u mnie zupełnie inny klimat i nieodżałowany Chris Cornell. Fenomenalny wokalista rockowy i dla mnie idol od czasów szkoły średniej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

koncertowa nowość - dla fanów pozycja obowiązkowa ... chociaż do poziomu wykonania można mieć uwagi.

Pzdr.

 

 

Jezu, aż się boję tego włączać... Yes bez Andersona i Squire'a nie ma sensu. Dla mnie miał go zresztą niewiele bez Wakemana i Bruforda, choć bez nich zdarzały się jednak dobre płyty.

 

A u mnie coś absolutnie genialnego:

 

R-1341594-1439323266-1228.png.jpg

 

p.s.

a teraz "Packard Goose" z "Joe's Garage" - chyba znów zaczynam chorować na Zappę. W końcu mam mu tak wiele do zawdzięczenia - to on wyrwał Adriana z jakiejś knajpy w Nashville.

Edytowane przez Edmund Exley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Edmund Exley

 

Witam,

nie bój się :) ... dlatego napisałem "dla fanów", zawsze to jakaś ciekawostka. Oczywiście dla mnie też najważniejszy jest stary skład.

Zappa - świetny "Peaches en Regalia" - nie wiem czy nie najlepszy jego utwór w ogóle.

Pzdr.

 

edycja: ciekawostka

 

 

Edytowane przez Jacek K.

 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na koncercie Diany Krall, świetnie bylo


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Kiedy dowiedziałem się o tym pomyśle, to byłem bardzo sceptyczny... Ale po pierwszym przesłuchaniu, wszystkie wątpliwości zniknęły. Bardzo udana interpretacja klasyka od Mistrza Młynarskiego. Polecam  :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Depresyjny, mroczny klimat, ale ponieważ lubię takie klimaty w muzyce więc słucha mi się świetnie.

 

 

W kategorii ciężkich brzmień, Slipknot to jeden z moich ulubionych bandów. Może nawet nr 1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Moje może nie jest tak mroczne i ciężkie, choć mam ciary za każdym razem, gdy tego słucham. Tu w wersji z koncertu, na którym byłem  :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na forum mówiliśmy trochę o Dieterze Meierze, więc przy okazji włączyłem sobie jego solowy album "Out of Chaos". Bardzo dobry, przy czym bliżej mu do "Desire" i "Lost Again" niż do "Oh Yeah". Świetne melodie, ciekawe aranżacje.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.