Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
eye_lip

Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ładnie przygotowane, świetnie, że ta dziewczyna spełnia się w muzyce - słysząc zapewne więcej niż inni.

 

King Crimson do dzisiaj brzmi współcześnie, Floydzi czy Genesis itp. największe tuzy prog rocka, choć fajne trochę wieją molem i naftaliną, a KC nie chce się starzeć :P

 

 

 

Co do King Crimson - oczywiście, pełna zgoda. Pink Foyd jednak moim zdaniem również do dziś brzmi rewelacyjnie, szczególnie te płyty, na których rządzi Waters (czyli niemal wszystkie). Nie ma tam instrumentalnych popisów dla samego popisywania się, jest genialny przekaz - dlatego to ponadczasowa muzyka. "Meddle", "Dark Side...", "Wish You Were Here", "The Wall", "Animals", uwielbiana przeze mnie "Final Cut" - to przecież totalne mistrzostwo kompozycji, aranżacji, spójności całego albumu jako wyrażenia pewnych idei. A jak zagrali w Pompejach...  :wub:

 

Większy problem jest z ELP, Yes i Genesis. Zacznę od końca - w ostatnich latach polubiłem Genesis Collinsa. Krótsze formy, nowocześniejsze brzmienie. Nie wszystko lubię, ale taki "Brazilian" mógłbym słuchać na okrągło. Czasy z Gabrielem szanuję, ale jest tam dla mnie mniej ciekawego niż u pozostałych wymienionych w tym akapicie zespołów ("Lamb Lies..." wysłuchałem chyba z dwa razy najwyżej). Yes to dla mnie dwie genialne płyty i sporo świetnej muzyki rozproszonej na pozostałych albumach, choć jest też kilka wpadek. Nie uznaję ostatnich "dokonań", oczywiście. No i ELP, moja szczególna miłość. Zgodzę się, że to nie jest współczesne brzmienie. Ale nawet jeśli klawiszowe eksperymenty Emersona od razu nie pozostawiają wątpliwości, że to lata 70., to sama idea muzyki ELP jest dla mnie czymś wspaniałym - poszukiwania, eklektyzm, ostentacyjna wirtuozeria i... sporo samouwielbienia. Geniusze mają do tego prawo. ELP to dla mnie bez wątpienia jeden z zespołów wszech czasów, a na mojej prywatnej liście nr 2 chyba.

 

Wspaniały, piękny CAMEL

 

 

Edmundzie, znasz? :)

 

Camel znam słabiej, choć to, co puszczali Kaczkowski czy Kosiński zawsze budziło mój szacunek. Trochę zawsze brakowało mi szaleństwa, jakiejś ostrości i ciężaru w tej muzyce, ale swoje odczucia budowałem na wybranym obszarze działań grupy. Kiedyś posłucham więcej - zaprezentowane przez Ciebie nagranie brzmi fajnie, zaskakująco dobrze jak na późny już w sumie czas - lata 80. to przecież krytyczny okres dla gigantów lat 70.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Camel znam słabiej, choć to, co puszczali Kaczkowski czy Kosiński zawsze budziło mój szacunek. Trochę zawsze brakowało mi szaleństwa, jakiejś ostrości i ciężaru w tej muzyce, ale swoje odczucia budowałem na wybranym obszarze działań grupy. Kiedyś posłucham więcej - zaprezentowane przez Ciebie nagranie brzmi fajnie, zaskakująco dobrze jak na późny już w sumie czas - lata 80. to przecież krytyczny okres dla gigantów lat 70.

 

Warto posłuchać, gitarzysta A. Latimer gra bardzo melodyjnie i perfekcyjnie, co słychać/widać też na koncertach. BTW, ten utwór pochodzi z 1974r. W latach 80-tych pozytywnie wyróżnił się Marillion jako kontynuator progresywnego grania.

 

https://www.youtube.com/watch?v=rGyIUIuZb2s

Edytowane przez Jacek K.

 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem wczoraj do biblioteki i pośród książek na sprzedaż znalazłem reedycję winyla Lou Reeda 'Live in Concert' z 1984' oraz oryginalne wydanie Laurie Anderson 'Big Science' z 1982'. Właśnie słucham :)

post-106627-0-32681100-1549537409_thumb.jpg

post-106627-0-40851000-1549537423_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Nagrody Grammy rozdane. Kilka statuetek zebrał Childish Gambino, choć sam nie wiem czy bardziej wygrała muzyka czy polityka.
 


 
Dobrze, że doceniono Chrisa Cornella, kawał wokalu.
 

 
I jeszcze coś dla fanów Led Zeppelin. Moim zdaniem jeden z najciekawszych rockowych debiutów ostatnich lat, Greta Van Fleet.  :)

 


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach


Żyć to znaczy ryzykować. W przeciwnym razie, jesteś wyłącznie bierną bryłą przypadkowo zebranych molekuł, niesioną prądem Wszechświata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

It was his life...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiałem The Party's Over  :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem taką perełkę > jakość dźwięku nie najwyższa, za to muzycznie CUDO

 


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj sobie oryginału Modesta Musorgskiego, Jacku.

U mnie teraz :

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@oldman

 

Był czas kiedy słuchałem muzyki klasycznej, tej najbardziej znanej ... ale fanem nie jestem :)

O ile bootleg, który zamieściłem jest słabej jakości, to oficjalne wydanie na płycie jest dopracowane i brzmi bardzo dobrze, przez co odbiór jest nieco inny.

Domyślam się, że to co napiszę być może będzie m.in. dla Ciebie bluźnierstwem :), ale wykonanie/interpretacja EL&P jest IMO genialna, efektowna, pełna ekspresji i emocji w przeciwieństwie do dość "nudnej" wersji symfonicznej.

Pzdr.

Edytowane przez Jacek K.

 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@oldman

 

Był czas kiedy słuchałem muzyki klasycznej, tej najbardziej znanej ... ale fanem nie jestem :)

O ile bootleg, który zamieściłem jest słabej jakości, to oficjalne wydanie na płycie jest dopracowane i brzmi bardzo dobrze, przez co odbiór jest nieco inny.

Domyślam się, że to co napiszę być może będzie m.in. dla Ciebie bluźnierstwem :), ale wykonanie/interpretacja EL&P jest IMO genialna, efektowna, pełna ekspresji i emocji w przeciwieństwie do dość "nudnej" wersji symfonicznej.

 

Jacku,

odniosę się najpierw do tego 'bluźnierstwa'. Nie jestem jakimś hardcorowym fanem muzyki poważnej, daleko mi do tego. Moja propozycja wynikała z tego, że kiedyś tak jak ty posłuchałem tego koncertu ELP, było to w latach 80' i z czystej ciekawości zapragnąłem posłuchać wersji oryginalnej. Oczywiście nie granej osobiście przez Musorgskiego, bo to nie możliwe ;), ale wersji współczesnej orkiestry symfonicznej. Popełniłem ten sam błąd co ty, mianowicie uważałem ją za zbyt nudną i pompatyczną, Później zorientowałem się, że to co uważałem za oryginał, prawdopodobnie jak ty, jest nowoczesną wersją napisaną przez Maurice'a Ravela. Oryginał Musorgskiego był napisany tylko na fortepian. Ta wersja jest imo najlepsza. Na drugim miejscu stawiam interpretację Imao Tomity, na trzecim ELP.

 

Konkludując - nie odbieraj mojego wpisu jako ataku, chciałem ci tylko zaproponować coś innego. Poszerzenie horyzontów. Osobiście uważam ten eksperyment ELP za dość ciekawy, ale nie nazywałbym go wspaniałym i cudownym. Ot taki spin off od ich ówczesnej działalności. Wart posłuchania.

ps. Jak chcesz, to prześlę ci ripa z winyla, pozdrawiam.

Edytowane przez oldman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Bardzo lubię wracać do Trójmiasta  :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Konkludując - nie odbieraj mojego wpisu jako ataku, chciałem ci tylko zaproponować coś innego. Poszerzenie horyzontów.

 

Absolutnie tak tego nie odbieram :)

Mój "problem" polega na tym, że słuchałem muzyki w miarę na bieżąco (tak jak to prezentował m.in. Piotr Kaczkowski) i bardzo mocno zakorzeniła mi się w głowie. W zasadzie głównie rock progresywny wypełnił większość moich "komórek pamięci" i stworzył poziom odniesienia,  potem przez lata tylko co jakiś czas je odświeżam :). Przypomniałem sobie Obrazki Isao Tomity (rip SACD 2014) - pamiętam jak w połowie lat 70-tych, ta wersja była odkrywcza i robiła duże wrażenie, masa nowych brzmień  ... ale to wersja EL&P nadal jest dla mnie nr 1 (i tak pewnie już zostanie). Oczywiście pozostaję otwarty na nową muzykę.

Czy wersja, którą mi proponujesz to ta wersja na fortepian?

Pzdr.

 

P.S. Czy tylko nas dwóch słucha tej muzyki? :) ...

 

edycja: wracam po kolejnym odsłuchu obu wersji :) >>> no nie wiem, jak można nie mieć "gęsiej skórki" m.in. po ostatnich 2 i pół minuty Wielkiej Bramy Kijowskiej wersji EL&P... czysty, muzyczny żywioł :)  Tomita gra to pięknie, pompatycznie, ale takich emocji tam nie znajduję :(

Edytowane przez Jacek K.

 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, chodzi mi o wersję na piano.

Może tak, może tylko my tutaj słuchamy muzyki poważnej? Choć ciężko mi w to uwierzyć.

Dawno już przestałem się szufladkować, a mój gust to zlepek różnych gatunków, taki eklektyzm w czystej formie.

Ale muszę przyznać, że rock jest dla mnie podstawą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, chodzi mi o wersję na piano.

Może tak, może tylko my tutaj słuchamy muzyki poważnej? Choć ciężko mi w to uwierzyć.

Dawno już przestałem się szufladkować, a mój gust to zlepek różnych gatunków, taki eklektyzm w czystej formie.

Ale muszę przyznać, że rock jest dla mnie podstawą.

 

Dziękuję - chętnie posłucham :) >>> priv

 

IMO jedno z najwspanialszych dzieł muzyki klasycznej (III część od 22:22 > kosmos)

 

https://www.youtube.com/watch?v=HClX2s8A9IE

Edytowane przez Jacek K.

 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Smutne wieści dotarły z Anglii, Keith Flint nie żyje.

 


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'Firestarter'.. pamiętam jakie zrobił na mnie wrażenie ten numer gdy usłyszałem go po raz pierwszy. Kurcze, gość był moim rówieśnikiem.. [*]

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.