Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
eye_lip

Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

Rekomendowane odpowiedzi

Artystyczny komentarz do niedawnych wydarzeń 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie od dłuższego czasu. Album powala mnie na kolana a tu jedna zajawka:



Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 9.05.2020 o 18:05, paul221 napisał:

 

4. SBB "Wołanie O Brzęk Szkła" 1978

    Pamiętam, że kupiłem ją w 1998 za 11 zeta na kasecie. Była piękna, wiosenna sobota, jak dziś. Włożyłem kasetę do walkmana i odpadłem. 

    Ciekawostka: Okładka tej płyty jest moim awatarem na Forum od samego początku ?

 

 

Słucham sobie właśnie. 
 

 

Nie tylko na naszym forum ceni się tę płytę - w jednym z rankingów polskich albumów rockowych znalazła się bardzo wysoko: https://esensja.pl/muzyka/publicystyka/tekst.html?id=8761&strona=5#strony

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten link! Ja z kolei słuchałem dziś 'Fragile' YES. Znakomita płyta. Razem z 'Close To The Edge' i moim ukochanym 'Relayer' tworzą moje trio must have tego zespołu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. A zatem i u mnie teraz:

 

IMG_0036.JPG.ba6cd0a0a242b22bf647ed7bdf2ac4fc.JPG

 

A wracając jeszcze na chwilę do mojej dziesiątki - jest muzyk, który zagrał na aż trzech wybranych przeze mnie płytach. Kto to? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Korwin lepszy. ? BTW, też nie lubię socjalistów.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Wracając do muzyki... Dzisiaj zarzuciłem sobie twórczość Slasha, którego najwyżej cenię za pierwszą płytę Slash's Snakepit w kontekście działalności spoza Gunsów. Szkoda, że kapela nie przetrwała zwłaszcza, że skład był naprawdę dobry, a i muzyka świetna.

 

Eric Dover - wokal

Slash - gitara, wokal wspierający

Gilby Clarke - gitara, wokal wspierający

Mike Inez / James LoMenzo - gitara basowa

Matt Sorum - pekusja

 

Płyta "It’s Five O’Clock Somewhere" była znakomita, ale to też jest dobry kawałek.

 

 

Przy okazji nadmienię, że wydanie "It’s Five O’Clock Somewhere" było planowane pod szyldem Guns N' Roses, ale Axl odrzucił demówki z pomysłami Slasha, więc Slash postanowił iść swoją drogą. A co do Guns N' Roses to kapela poinformowała, że odwołuje trasę europejską, a więc zaplanowany na czerwiec koncert w Polsce niestety nie odbędzie się. Je.... koronawirus. ? ?

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

A to wspominany wcześniej Slash's Snakepit.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byłem fanem Izzy'ego Stradlina, więc miło wspominam jego płytę z 1992r

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja kontynuuję sentymentalną podróż przez archiwum Listy Przebojów Trójki. Cały czas jestem w roku 1982, ale po trzech pierwszych notowaniach, pora na przeskok do ostatniego (czyli nr 35) notowania Listy z 1982. I takie trzy perełki z tamtego właśnie notowania:

 

 

 

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
8 godzin temu, paul221 napisał:

Zawsze byłem fanem Izzy'ego Stradlina, więc miło wspominam jego płytę z 1992r

 

I słusznie, bo Izzy robił kompozytorską jakość w GNR. Ja z kolei chciałbym wspomnieć swojego idola. Zbliża się trzecia rocznica śmierci Chrisa Cornella, którego uważam za jednego z najlepszych wokalistów w historii rocka. Brakuje gościa na tym świecie.

 

 

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszedł już nowy album, ale jeszcze dokładnie nie przesłuchałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z wielkimi nadziejami czekam na nowego Finntrolla.

 

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Jeszcze ciekawe jest:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, McIntosh napisał:

 

Zbliża się trzecia rocznica śmierci Chrisa Cornella, którego uważam za jednego z najlepszych wokalistów w historii rocka.

 

Całkowicie się zgadzam, co do Chrisa Cornella. Pójdę nawet o krok dalej - był w ogóle jedną z najwspanialszych postaci w historii rocka. Wspominając go, wybrałem sobie pięć kawałków, które pokazują go w różnych odcieniach. Nie mówię, że to jego "the best", ale... ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę cudowną wersję 'Nothing Compsres 2 U' 

 

Edytowane przez paul221

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Uzupełnię powyższą listę o "wypadek przy pracy" czyli współpracę Chrisa z Timbalandem.

 

 

 

 

BTW, "Scream" ma potencjał na fajny rockowy kawałek.

 

 

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Z nowych rzeczy warto zapodać Trivium.

 

 

Pearl Jam też wydali nową płytę, ale mnie rozczarowała i już nie chcę ich słuchać. Niestety dla mnie Pearl Jam zaczęli i skończyli się na "Ten".  Później bronią ich jakieś pojedyncze kawałki typu "Better Man", "Immortality", "Given To Fly". Płyta "Ten" była wybitna, miała niesamowity klimat, który na późniejszych wykonach było coraz trudniej odnaleźć, a im dalej w las tym mniej drzew.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z nowych rzeczy warto zapodać Trivium.
 
Pearl Jam też wydali nową płytę, ale mnie rozczarowała i już nie chcę ich słuchać. Niestety dla mnie Pearl Jam zaczęli i skończyli się na "Ten".  Później bronią ich jakieś pojedyncze kawałki typu "Better Man", "Immortality", "Given To Fly". Płyta "Ten" była wybitna, miała niesamowity klimat, który na późniejszych wykonach było coraz trudniej odnaleźć, a im dalej w las tym mniej drzew.

Surowo oceniłeś PJ - „Ten” była wyjątkowa, ale potem jeszcze kilka płyt dało radę, przykładem jest chociażby „VS”, która mimo wszystko moim zdaniem była bardziej „równa”, niż pierwsza płyta.
Poza tym, jednak cały czas trzymają wysoki poziom (co, jak sam zauważyłeś, z Chrisem nie zawsze było takie pewne) no i cały czas świetnie wypadają na koncertach - Ed nadal ma niesamowity wokal.
Mialem bilety na ten rok na Imolę i Berlin, no ale wiadomo...mam nadzieję, że zobaczę ich za rok.

I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.