a cóż nam w kieliszku/kuflu/szklance/z czego kto pije

[Gość TEKNIK]

Ja najczęściej delektuję się piwem, a tak dokładnie to Fischerem. Kto nie pił, nie wiem co traci :twisted:

No i sporadycznie ze znajomymi Jack Daniels.

[Gość shakal]

...pijam ich cherry od czasu do czasu(sic!)

 

Sherry, bardzo proszę... To nie jest literówk,a to profanacja :?

 

...ale słyszałem, że porto to raczej z innych firm...albo cuś mylę :oops: pozdr,

 

Sandeman ma bardzo dobre białe porto Apitiv, czerwone jak na razie wrażenia na mnie nie zrobiły, ale na test czeka butelka 10-letniego Tawny, którą trzymam w domowym barku. Ja z Porto zdecydowanie plecam Grahamsa, ale to w dużej mierze kwestia gustu.

 

sherry - oczywiście....to jednak literówka :oops: - zwróć uwagę na godzinę emisji :wink:

Grahams - sprawdzę ofertę i dostępność :wink:

dzięki,

[Krzysiek_W 322]

miodzik dwójniak w kieliszku tańczy 8)

[kadarius 9]

A i ja coś na miodzie - litewski nektar miodowy SUKTINIS - zacny trunek, całe 50%.

[Gość crategus]

Hennessy Cognac

nawet całkiem, całkiem

[sunna 0]

Co do mnie, to preferuję rosyjską wódkę (tradycyjnie Stolicznaja), pitą pod marynowane cebulki ("szarotki" chyba) i konserwowanego w soli jesiotra (kiedyś znajomi przywozili mi z Norylska, kilkanaście kilo zamrożone na głaz, ostatnio niestety się skończyło).

Jeśli nie ma czego lubię, piję Tequilę Olmeca Gold. Bez limonki, soli, pomarańczy, cynamonu itp. Po prostu czystą i bez "zapojki"

[difrat 0]

a ja dzisiaj u fryzjera będąc przeczytałem kawałek wywiadu z M. Kondratem z listopadowego Playboya (ten o winach za ~4pln) i z rozrzewnieniem wspomniałem czasy liceum 8)

[Gość shakal]

(...) piję Tequilę Olmeca Gold. Bez limonki, soli, pomarańczy, cynamonu itp.

 

..bez gałki mauszkatałowej, goździków, wanilii, cząbra i tymianku?! :shock:

Ty masz zdrowie....

[sunna 0]

(...) piję Tequilę Olmeca Gold. Bez limonki, soli, pomarańczy, cynamonu itp.

 

..bez gałki mauszkatałowej, goździków, wanilii, cząbra i tymianku?! :shock:

Ty masz zdrowie....

Podobno gałka muszkatołowa daje "po bani" sama w sobie, jeśli spożyć ją w wystarczającej ilości.

[Gość shakal]

:shock: ..jak to? Więc sugerujesz, że obecnie tręd jest taki, że posypuje się.....gałką muszkatałową??? :shock:

No to ja zdecydowanie przepłacam...zdecydowanie... :roll:

 

Jak to, panie tego ta botanika poszła do przodu...no no...

[sunna 0]

:shock: ..jak to? Więc sugerujesz, że obecnie tręd jest taki, że posypuje się.....gałką muszkatałową??? :shock:

No to ja zdecydowanie przepłacam...zdecydowanie... :roll:

 

Jak to, panie tego ta botanika poszła do przodu...no no...

Za Wikipedią: "Gałka według użytkowników działa bardzo podobnie do marihuany łączonej z amfetaminą. W dużych dawkach ma działanie halucynogenne, co zawdzięcza niewielkiej zawartości mirystycyny." Można zaszaleć...

[grzesiek 2]

1. Sunna, znajomy jest teraz słuzbowo w Norylsku i nie bardzo mu się podoba :wink:

2. Gałka muszkatołowa w dużej dawce jest śmiertelnie trująca, w mniejszej była używana jako środek poronny.

[sunna 0]

1. Sunna, znajomy jest teraz słuzbowo w Norylsku i nie bardzo mu się podoba :wink:

2. Gałka muszkatołowa w dużej dawce jest śmiertelnie trująca, w mniejszej była używana jako środek poronny.

1. Chyba, że ktoś lubi śnieżek... ale przecież nie miejsce jest ważne, tylko ludzie.

2. Bardzo możliwe, nie wiem, nie sprawdzałem...

[vonFloyd 0]

Ostatnio piłem Żubrówke. Niby nic... aleee jest jeden haczyk i tkwi w popitce. Sok Garden o smaku jabłko antonówka. Tak idealnie pasuje że aż sam sie zdziwiłem... Rewelacja.

[Jacek. 0]

Ostatnio piłem Żubrówke. Niby nic... aleee jest jeden haczyk i tkwi w popitce. Sok Garden o smaku jabłko antonówka. Tak idealnie pasuje że aż sam sie zdziwiłem... Rewelacja.

 

Dopiero teraz? Mieszanka ta, z dodatkiem odrobiny limonki, doczekała się już paru nazw

 

Byłem na dobrej drodze, by dziś byc wyznawcą Ani Kropelki, ale przez was chyba nie wytrzymam...

 

J. :wink:

[vonFloyd 0]

jakoś nigdy nie było okazji tej mieszanki popróbować

 

A co do Ani Kropelki - to sie tylko tak mówi A wyjdzie i tak jak zwykle

[Jacek. 0]

Wykrakałeś

 

J.

[meXy 368]

Macie rację, chłopaki. Ja też się nie zostawiam na dnie ani kropelki, tylko wypijam wszystko na raz.

Olmeca rulez, nawet zagryzana pizzą :wink:

[kadarius 9]

Też się muszę czegoś napić - właśnie piszę raport, którego większą część muszę tłumaczyć z rosyjskiego więc dla rozwiązania języka i poprawy zdolności lingwistycznych warto wspomóc się procentami. Żeby było prosto i internacjonalnie napocząłem Ballantine'sa.

Tylko czy to mi ułatwi czy raczej mocno opóźni pisanie raportu???

[Jacek. 0]

Żeby było prosto i internacjonalnie napocząłem Ballantine'sa.

Tylko czy to mi ułatwi czy raczej mocno opóźni pisanie raportu???

 

Jeśli z rosyjskiego, to musisz zakąszac "ogórcem"

 

J.

[kadarius 9]

ogórcy wyszli, a poza tym po pierwszym nie przekąszam

[Gość zbyszek_73]

HEREEEETYK !!!!! Mając do czynienia z papierami po rosyjsku nie pije czystej ... tylko jakieś "rude świństwo na myszach pędzone" :shock: . Jak można !!! Nawet mając na ręku zegarek cyrylicą opisany nie wypada nic innego jak czysta (i to ze stakana co oznacza szklankę) .

[Kojiro 129]

ALKOHOL ZAGŁADĄ POLAKÓW !!!

[neixet 11]

a ja coraz rzadziej pije alko... sadze ze wkrotce juz w ogole

[kadarius 9]

HEREEEETYK !!!!! Mając do czynienia z papierami po rosyjsku nie pije czystej ... tylko jakieś "rude świństwo na myszach pędzone" :shock: . Jak można !!! Nawet mając na ręku zegarek cyrylicą opisany nie wypada nic innego jak czysta (i to ze stakana co oznacza szklankę) .

 

Tłumaczę z rosyjskiego ale raport będzie po angielsku, na ręku mam Rakietę, piję ze szklanki więc imperialistyczny napitek jest IMHO jak najbardziej na miejscu. Poza tym już połowy nie ma. jest za to 3/4 raportu.