Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Sivle

a cóż nam w kieliszku/kuflu/szklance/z czego kto pije

Rekomendowane odpowiedzi

w zasadzie głównie pijam dwa rodzaje alkoholu: piwo i whisky

Bracie! :oops: Przynieś coś na spotkanie klubowe to się wymienimy doświadczeniami :twisted: .


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pociągniemy ten temat to spotkanie klubowe tzreba będzie zorganizować nie w muzeum tylko w przybytku specjalizującym się w imprezach integracyjnych :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak gwoli ścisłości, Jack Daniel's to tennessee whiskey (czyli bourbon przefiltrowany przez kilkumetrowe kadzie z węglem drzewnym). :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe, według zeznań znajomej Szkotki, w jej kraju to właśńie Jack Daniels jest trunkiem bardzo cenionym - wyżej niż wiele lokalnych whisky :shock:

 

Jak widać wszędzie obowiązuje zasada "cudze chwalicie..."

 

Mi jakoś JD wybitnie nie podchodzi. Wolę kukurydzę w innej formie :(


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A tak gwoli ścisłości, Jack Daniel's to tennessee whiskey (czyli bourbon przefiltrowany przez kilkumetrowe kadzie z węglem drzewnym). :twisted:

 

Toć to nie nowina, ale jest traktowany na równi ze szkockimi, dlatego nie jest wymieniany (przynajmniej przeze mnie) osobno tylko razem z whisky.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenceslas, oczywiście masz rację, ale podobnie jak dla eye_lip'a (brata :twisted: ), dla mnie JD to whisky :oops: :D

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ grzesiek,

nie próbowałem, ale spróbuję- dzięki! :D

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrov@

A ja to Żubrówka z jabłkiem,albo RedBullem.Krupniczek lubię.Becherovka wchodzi gładziutko.Wszelakie domowe wyroby lubię.Piwko,ale głównie w lecie.No i jeszcze taki Drink:

50 mililitrów wódki czystej(zimnej)do tego dolać mieszając lub nie,50mililitrów wódki czystej wychylić "na raz" i na dwa zakąsić dobrym(zimnym)kiszonym ogórem.

Taka slowiańska słabość :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć :!:

To może kilka przepisów:

1. Bardzo dobry koktajl, który rozpowszechniałem wśród znajomych.

Jest to mieszanina porteru i czystej wódki w proporcjach prawie

równych, wierzcie mi, że nie ma nic lepszego,

2. Wściekły pies: 50 ml czystej wódki nalane do szklaneczki, po ściankach wlewa się na dno sok malinowy w warstwie około kilku mm, tworzy się wyraźnae rozgraniczenie faz, biala wódka na góre i czerwony sok na dole, następnie wkrapla się kilka kropel Tabasko (do smaku), Tabasko osiada na granicy faz. Następnie wypija się duszkiem całość kompozycji. Najpierw wódka, później palący sok Tabasko a następnie łagodzący sok malinowy. Niebo w gębie - wieżcie mi, można wypić nie wiadomo ile wódki i nic się nie czuje, chyba, żekiedy trzeba wstać od stołu. Serdecznie polecam taki napój na każdą imprezę i trzeba rozpowszechniać go wśród znajomych. Kto nie próbował, zalecam jako przyjemną niespodziankę,

3. Jest jeszcze inna wersja ale znacznie uboższa, Teraz Polska, jest to powtórzenie powyższego ale beaz Tabasko, po prostu tworzy się białoczrwona granica faz wódki i soku malinowego.

Zachęcam do spróbowania porteru z wódką ( dla mężczyzn) i wściewkłego psa ( pieska), równiez dla pań - bardzo dobre.

Jeąli ktoś próbował niech potwierdzi zalety tych napoi, a jeżeli nie, to proszę spróbować jak najprędzej i odpisać o wrażeniach - niebo w gębie :!:

Tomek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przecież pisałem, że wściekły pies is the best. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sok po nożu wlewałem :oops:

 

Tomek, a ile dajesz kropli tabasco? Mi starcza spokojnie 6, ale piłem kiedys z zawodnikami co wkraplali koło 20 ... Tak się zastanawiam jakie są granice bólu przy psach wściekłych :D


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrov@

Spróbujcie zamiast malinowego dać grenadine(sok z granatu)-trudno osiągalne ale warto!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrov@

Raz po kajakach spotkałem w Wigrach starsze małzeństwo Włochów.Poczęstowali mnie Limoncello(cytrynówką na bazie skórek limonki)własnej roboty-był to najlepszy trunek wysko% jaki piłem w upalny dzień.A w wakacje 05 (też na kajaczkach) na Litwie dopłynęliśmy do takiej chałpy w kompletnej dziczy a tam 2 dziadków i pszczółki.Poczęstowali nas miodówką.Nazwa adekwatna do smaku(miodzio)!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś w małej, nie istniejącej już klajpce (cinema) naprzeciw mojego mieszkania w krakowie piłem drink o mówiącej wszystko nazwie "Uśmiech Mongoła". generalnie w kuflu ułożone warstwami sok , spirytus i piwo.

 

napiszę tylko dwie rzeczy:

 

1. od tego czasu (a było to z 12 lat temu) nie piję wódki ani spirytusu

2. poprostu "Uśmiech Mongoła" 8) 8) 8)

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D :twisted:

 

 

...bym zapomniał, z naszych rodzimych produkcji ciekawą dość pozycją jest alkohol pod nazwą Herbata Góralska czy jakoś tak, polecam tym, którzy nie lubią tracić czasu na "popitki" :twisted:

 

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LukasS, powyżej 10 kropelek Tabasco to już ciężka sprawa, a 20 to dla mnie hard core :shock: Gratuluję gardła :D

 

Z ciekawych wynalazków.... Onegdaj tak bywało, że alkoholu nie brakowało, ale popitki właściwie zawsze. I na wycieczce szkolnej dziewczyny skonstruowały popitkę z kranówy i... dżemu truskawkowego :x No cóż, nie skusiłem się i zostałem przy samej kranówie :D

 

Za młodu zdarzyło mi się również zmęczyć za jednym posiedzeniem 1 litr Wyborowej (czarnego konia), też popijanej różnymi wynalazkami - głównie ciepłą herbatą :x Skończyło się trzydniowym dość ciężkim zatruciem... Od tego czasu nie piję czystej. Do dziś pamiętam szok i niesmak w oczach pani doktor, której szczerze jak na spowiedzi opowiedziałem co jest przyczyną zatrucia. Późniejszemu badaniu towarzyszył cykl wykładów, ostrzeżeń i bluzgów, a na do widzenia - zapowiedź że jak jeszcze raz przyjdę z takim problemem, to wylecę za drzwi. Ale zwolnienie dostałem, co mnie uratowało przed pewnym kolokwium. Nie ma tego złego :D

 

Z "nieczystych" alkoholi polecam jeszcze ukraińskie wynalazki -paprykówkę (miodówka z chili) i Balsam (ziołowy alk na bazie koniaku). Pyszne :)


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat spotkał się z ogólnym zainteresowaniem, co mnie bardzo cieszy.

Niestety dalej nie mam tych zdjęć, bo mniejszych lub większym zbiegiem okoliczności nie udało mi się dotrzeć do zbioru naklejek :D . Mówi się trudno, co ma wisieć, to nie utonie...

 

Neuro- paprykówka, najczęsciej spotykana jako Nemiroff, czy tez jakiś inny wynalazek??bo wspominam bardzo miło- z pobytu w tym interesującym kraju zapamiętałem głównie spożyte alkohole. :D

 

Niestety nie pamiętam nazwy, ale nasi wschodni bracia oferują również coś na kształt drinka- butelka 0,33 (jak dawna woda mineralna staropolanka), a w środku 5-7%vol i owocki. Smaków było pod dostatkiem:

-grepfrut,

-pomarańcz,

-mango,

-kaktus,

-papaja,

-gruszka,

-jakieś owoce egzotyczne (ananas z czymś),

-kiwi,

-jeszcze jakieś inne (zapomniałem już niestety)

Otóż postanowiłem jednego dnia spróbować jak największej ilości (dałem radę wszystkim wymienionym z nazwy), a niestety na śmierć zapomniałem, że umówiliśmy się ze znajomymi na loty motolotnią (okolice jakiegoś płaskowyżu na Krymie). Efekty z grzeczności i resztek dobrego smaku przemilczę. Prawdopodobnie od tego czasu i paru innych historyjek :oops: unikam spożywania drinków i win słodkich... no ale cóż c'est la vie

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
paprykówka, najczęsciej spotykana jako Nemiroff

 

ta jest :D

 

dałem radę wszystkim wymienionym

 

:D


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć :D

Co do liczby kropel tabasko, to myślę, że do 10 to zupełnie wystarczy. Ja używam około 5 -6 kropli.

Co do proporcji mieszaniny wódka + porter, to pisałem pół na pół, ale lepiej jest 2/3 wódki + 1/3 porteru.

Jeszcze przypomniał mi się drink pt. Mały niedźwiedź i duży niedźwiedź.

Nazwa pochodzi prawdopodobnie od tego, że może on zwalać z nóg i śpimy po nim jak niedźwieź.

Polega to na tym, że należy wypić po kolei:

1. mały niedźwiedź: 50 ml spirytusu, 100 ml wódki, 0,5 litra ml piwa,

2. duży niedźwiedź: 100 ml spirytusu, 200 ml wodki, 1 litr piwa.

Smacznego, Tomek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmmm, te dwa warianty niedźwiedzia, to są rzeczywiście nie do pobicia. Obawaim się, że nie ryzykowałbym z dużym, bo zamiast na sen miałbym szansę na coś odmiennego :?, co do zwalania z nóg, to nie przeczę...

 

Jak już dochodzimy do absurdalnych rozwiązań, to ja mam propozycję drinka (mój własny wynalazek, ale ponieważ efekty były różne, więc zarzuciłem jego przygotowywanie).

Do shaker'a (500ml) wlewamy/wrzucamy:

50ml spirytus

50ml beherovka

100ml porter (odgazowany)

100ml jakiegoś białego winka (lepiej wytrawnego, chociaż na dłuższą metę nie ma to znaczenia))

dla zboczeńców: +50ml absyntu, reszta jak poniżej

dla całej reszty: dodajemy lód, uzupełniamy sokiem grejpfrutowym

Przyznam, że smak jest dość oryginalny, a i wbrew wszelkim pozorom da się to pić. Tym niemniej odradzam spożywanie w większej ilości niż 1 shaker/głowę :D

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrov@

To choć po sylwestrze to polecam coś takiego:wódka czysta,szampan,redbull i dużo soku z cytryny(uchodzi nawet ten sztuczniak w plastikowej buteleczce :D )

Pije się super tylko zdaża się że na drugi dzień "łeb się w szwach rozchodzi" (przynajmniej mnie) :wink:

U nas też byly takie drinki w buteleczkach 0,33.Nosiło to nazwę Kruszon i z prawdziwym kruszonem miało tyle wspólnego co koń z tukanem :wink:

(5-6 sztuk wystarczało do kompletnego braku reakcji na bodźce) :D:D:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek.

I taki, wiecie, merytoryczny... :roll:

 

Z zadumą wyczytałem wszystkie wypowiedzi zachwycające sie piwem.

No cóż - to przykre, że nasza młodzież ma w tak wczesnym wieku problemy z pęcherzem i potrzebuje płukanek. Bo przecież inaczej po co by pili ten płyn?

 

Co do prawdziwych trunków: polecam zwłaszcza sławnego "sukinsyna" (Suktinis) litewskiego. Oczywiście w prawidłowej, czyli 50-procentowej wersji.

Ponadto konsumentom Becherovki proponuję nawrócić się na słowacką Demanovkę (odmiana wytrawna). Zrozumiecie, jak dotychczas błądziliście.

 

A whisky? - dzięki tzw. integracji europejskiej można ściągnąć do kraju wiekszą ilość single maltów. To jedna z nielicznych prawdziwych korzyści z UE.


Andrzej W.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie trzeci kieliszeczek Eiswein obalam i przebijam się przez zaległe wątki :D


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.