Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
PRGreg

RENOWACJA SKRZYŃ STARYCH ZEGARÓW

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt tu nie przenosił tego wpisu...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie przenosił tego wpisu...

Dobrze będzie , jak nowy kolega się połapie i nie będzie wrzucał tego samego pytania , w różne miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://i.picasion.com/resize88/582e66f7979d7287434a36f779a5b4cc.png

Przepraszam próbuję się połapać. Moja zieleń juz w połowie usunięta Z chemii zrezygnowałem po usunięciu farby na boku zegara Mycie spowodowało spuchnięcie forniru do uratowania Reszty farbę farby cyklinuję a później w obu technikach papier ścierny i wełna stalowa Niestety także pilniki do metalu. Problem jest z attyka tutaj tylko chemia może coś zrobić ale i tak zieleń w całości nie schodzi Nie zrobiłem jeszcze zdjęcia. Kiedyć renowałem stara ramę  obrazu Użyłem w zagłębieniach drewnochronu "palisander" Górą akanty w starym złocie Rama 120/60 ma się dobrze choć od renowacji jest z 20 lat a sama ma blisko setki. Może te wgębienia także potraktować podobnie?

W linku zielona attyka

Edytowane przez adzygmunt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się ten zielony, ja bym nie ruszał... Zegar ze Skandynawii?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się ten zielony, ja bym nie ruszał... Zegar ze Skandynawii?

 

Już ruszony. Kończę szlifowanie, skrobanie, piłowanie traktowanie także chemią. Największy problem z zielona prążkowaną attyką Skrobie każdy rowek.Potem chemia Ale i tak zieleń zostaje głęboko w drewnie. Sądzę że jak pobejcuję jasnym orzechem -drewno i fornir jest ciemne i z plamami to attyka będzie brązowa z odcieniem ciemnej zieleni Cóż tak zostanie.

Zegar Hamburg - Amerikanische Uhrenfabrik z gongiem czterostrunowym Kuranty Westminsterskie Jeszcze nie wiem czy bedzie chodził Kuranty popchnięte biją poprawnie Podobno jest to wymuszony kwadransiak ale jeszcze nie wiem co to znaczy. 

Edytowane przez adzygmunt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej sprężyny napędzany jest mechanizm bicia kwadransów i godzin - stąd widać dwa otwory do nakręcania, jak w zwykłym, "półgodzinnym" zegarze.

 

post-6402-0-02038300-1544653333_thumb.png


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypiaskuj go ,pozbędziesz się zieleniny w dębie,tylko też trzeba ostrożnie ;)ale piasek drewna nie bardzo ściera ale resztki farby już tak :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piaskowanie nie wiem co masz na myśli. Kiedyś dałem do  piaskowania wage szalkową żeliwną Była malowana kolorem Owszem była bez farby ale siwa szorstka Odlewane figury zostały ale widok marny!!!! Może myślisz o innym piaskowaniu, jakim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piaskowanie nie wiem co masz na myśli. Kiedyś dałem do  piaskowania wage szalkową żeliwną Była malowana kolorem Owszem była bez farby ale siwa szorstka Odlewane figury zostały ale widok marny!!!! Może myślisz o innym piaskowaniu, jakim?

Pewnie zrobili , bo zrobili ,... jak leci . Najlepiej samemu !!!  Kiedyś w pewnej firmie , była mała maszynka .... samemu ustawiałeś siłę piaskowania . Należy też mieć na uwadze , odległość dyszy od przedmiotu . Wiadomo , blisko , to duża siła i zerwiesz wszystko . Drewna nie próbowałem , ale możliwe , że farbę oderwie , a fornir będzie prawie nie ruszony . Możesz z kimś pogadać , kto by spróbował ... byle by nie poszedł na całość , bez oglądania się na efekt !!!  Druga rzecz ... czy to się opłaca !!! Jak piszesz , to całkiem nieźle Tobie wyszło .... zostały śladowe ilości zieleni . Więc może , nie będzie tego widać !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam swoją piaskarkę,trzeba trochę skosem ustawiać pistolet i nic złego z drewnem się nie dzieje ;) piasek prędzej szlifuje i usuwa twarde materiały a fprnir lub drewno wymagają póżniej przetarcia wełną lub drobnym papierem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do usuwania chemicznego farby Już mam "ekspiriens" Nałożyłem grubą warstwę żelu. Po dwóch godzinach zacząłem zdejmować żel a później chciałem szczotka ryżową /gęsta i twarda/ zeskrobywać żel. Błąd wszystko się klajstrowało. Później wkładałem szczotkę za każdym razem do wody, I tak szorowałem i to jak dla mnie dobry pomysł Ustawiłem powierzchnię zmywaną prostopadle i woda z żelem spływała na podłoże a szczotka była zawsze czysta. Mimo to czyszczona powierzchnia niestety ma kontakt z wodą i tu trzeba bardzo uważać, Ja oklejam miejsca do żelowania taśmą malarską. Trochę jest lepiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwie godziny żelem? Hmm ja nakładałam na krócej i to znacznie.

Żel nie zasychał?

W takich zakamarkach pędzlem nakładałam żel, a po czasie ścierałam watą stalową powstałą maź. Potem wilgotna ścierka do usunięcia resztek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z państwa ma doświadczenie z zastosowaniem chemii do usuwania farby? Mam pozostałości w fornirze dębowym w postaci cieniutkich przebarwień. I nawet potraktowanie ich trzykrotne nic nie daje Skrobać każdą ścieżkę to jak syzyfowa praca Jest na to inna rada niż skrobanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dremel (lub podobna miniszlifierka) + miękka szczotka stalowa + dużo cierpliwości. Niestety szczoteczek (płaskie) potrzeba z 10 szt na zegar... 

Sprawdzone działa. Lekko i z wyczuciem ...na nie za wysokich obrotach.

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem mini szlifierką i stalową szczotką "Targała" równo słoje i wgłębienia. Tę metody nie zastosuję, bo fornir wytrę w całości do drewna.  Do Yodek - żel nie wysycha, bo daję b. grubą warstwę Jak dasz cienko to wsiąka w drewno. Spokojnie można zostawić na kilka godzin. Wieczorem nakładam, wczesnym rankiem zbieram szpachelką, a potem myję szczotką - jak opisałem wyżej..  

Edytowane przez adzygmunt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, nie rozumiemy się, miękka taka jak mosiężna , jak mogę sobie tym skórę czyścić z koło paznokci , to i ty drewnie dębowe ... ale oczywiście nasz racje .... ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwie godziny żelem? Hmm ja nakładałam na krócej i to znacznie.

Żel nie zasychał?

W takich zakamarkach pędzlem nakładałam żel, a po czasie ścierałam watą stalową powstałą maź. Potem wilgotna ścierka do usunięcia resztek.

Nakryj to miejsce folią


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakryj to miejsce folią

Folia! No jasne! :-D

A babrał się człowiek w pośpiechu niepotrzebnie. Taki prosty trick ;-)

Na opakowaniu zapis żeby odczekać do 20 minut, więc starałam się nie odwlekać

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałbym złożyć skrzynie jest delikatna w budowie a problem polega na tym że ''pióra'' łączące boki z brodą i górką są połamane mam sporo kawałków w tym kilka bardzo małych, dodatkowo skrzynia dla umocnienia została pozbijana gwoździami podobnie jak listwy ozdobne na górze zegara widocznie ktoś nie miał dla tych ozdóbek kleju, zabrałem się za klejenie piór wikolem najpierw do brody i górki potem chciałem do reszty użyć kleju jak dawniej to robiono, ale mam obawy ze przy pieszym uderzeniu wagi wszystko się rozsypie naliczyłem 4 ślady po uderzeniu obciążnika, dlatego pytanie czy darować sobie klejenie tych kawałków i zastąpić to nowymi ''piórami'' chciałbym się również poradzić co zrobić z mocno nadgryzionymi drzwiczkami na które ma być położona czarna politura, początkowo skrupulatnie wypełniałem otwory i ubytki drewnem ale nie wszystko da się zakryć w ten sposób, pewnie ktoś napisze dorobić nowa listewkę ale chciałbym pozostawić obecną chyba tylko zostaje wypełnić to masą szpachlowa czy może być to brązowa czy lepiej czarna np brązowa odrazo z dodatkiem czarnej bejcy

post-8550-0-72556400-1547067638_thumb.jpg

post-8550-0-34777700-1547067649_thumb.jpg

post-8550-0-24477300-1547067664_thumb.jpg

post-8550-0-92471100-1547067675.jpg

post-8550-0-81536700-1547067687_thumb.jpg

post-8550-0-12353900-1547067701_thumb.jpg

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja otworki zapychałem zapałkami , ale na koniec wyszło na to , że jednak musiałem niektóre poprawiać szpachlem . Jako , że wynikł problem z podbarwieniem , to proponuję by od razu przygotować szpachlówkę w podobnym kolorze . 

Ps. sądzę , że lepiej kleić perełką , niż wikolem , ale czy to utrzyma upadek wagi .... to nie wiem . Lepiej żeby nie spadała !!!!! 

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na drzwiczkach ciekawe korytarzyki kołatkowe. O ile dziurki to częsty widok to korytarzyków jeszcze nie widziałam:-)

Ja ubytki po kołatkach zapychałam woskiem do mebli pod kolor. Myślałam że politura tego potem nie "złapie" ale złapała. Oczywiście nie mam pojęcia jak dalej to się utrzyma..

Tych dziurek w drzwiczkach nie zostało już tak dużo jak widzę..:-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to nie kołatek ...


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to nie kołatek ...

Opss..

A cóż za stwory drążą tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miazgowiec, wg mnie , ale możne być też kołatek uparty. Obydwa są troszkę większe ( kołatka pospolitego) i korytarze też ...


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za porady posklejam to do końca a gwoździ nie będę stosował a tą jedną listwę drzwiczek mocno nadgryzł kołatek musiał być bardzo uparty, drewno jest tak miękkie że palcami można zrobić wgniotki i podczas wbijania kołeczki wchodziły jak w masło w głąb listwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.