Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ASTRAL

Nowa książka o zegarkach: "Od Cartiera do Rolexa. Ulubione zegarki prezydentów, aktorów i sportowców".

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety , jej wadą jest zbyt "marketingowy" język , w związku z tym nie jest do końca tym ,czego oczekiwalibyśmy od tego typu publikacji.

Niezadowolonych uprzedzę ,że KMZiZ nie miał niestety wpływu na treść sensu stricte , byliśmy tylko konsultantami od wyłapania "byków" i to się mam nadzieję udalo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam ją własnie do mnie doszla :D

 

Gdyby ktos chcial zebym porobil fotki lub ją opisal to dajcie znac.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że w tytule jest byk: "Rolexa" zamiast po polsku: "Roleksa"...

Racja, choć całkiem niedawno ta zasada przestała, z tego co wiem, obowiązywać. Obie formy są poprawne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W książce jest kilka ciekawych informacji nt., tego która ze znanych osób nosiła poszczególne marki,

Moim zdaniem to jest ciekawa informacja ale raczej dla czytelników pudelka, a książka jest przeznaczona bardziej dla potencjalnych kupujących, a nie dla miłośników... Już sam tytuł... Cartier - zegarki raczej ozdobne (sam nic nie wymyślił), Rolex - zegarki kojarzone najczęściej ze sz.... no... z prestiżem (dla mnie w większości to są zegarki dla nurków... tyle że noszone do garnituru). :blink:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to jest ciekawa informacja ale raczej dla czytelników pudelka,

 

No co Ty, Piotrze, naprawdę nie interesuje Cię jaki zegarek nosi Jola Rutowicz??? :blink::lol::lol:


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to jest ciekawa informacja ale raczej dla czytelników pudelka, a książka jest przeznaczona bardziej dla potencjalnych kupujących, a nie dla miłośników... Już sam tytuł... Cartier - zegarki raczej ozdobne (sam nic nie wymyślił), Rolex - zegarki kojarzone najczęściej ze sz.... no... z prestiżem (dla mnie w większości to są zegarki dla nurków... tyle że noszone do garnituru). :blink:

 

Wątpię żeby czytelnicy pudelka interesowali się tym jakie zegarki mieli Einstein, Duke Ellington , czy Steve McQueen :lol: , a te min. postacie pojawiają się w książce. Nie wiem ilu klubowiczów zagląda na pudelka, ale u nas też jest wątek co noszą sławni (sławni w dyskusyjny sposób również:D )

Faktem jest, że w książce nie ma np. mowy o Vulcainie, który jest kojarzony z prezydentami USA, za to dużo miejsca poświcono markom biżuteryjnym, ale podejrzewam, że wpływ na to ma przede wszystkim kraj wydania (Francja) i grupa do której książka jest kierowana (raczej nie pasjonaci, ale zamożni ludzie lubiący modne rzeczy), stąd np. obecność Boucherona, czy Cartiera. Ten ostatni może i sam niewiele wymyślił, ale parę luksusowych modeli lubianych przez byłych i obecnych celebrytów wylansoował (Tank, Pasha)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię żeby czytelnicy pudelka interesowali się tym jakie zegarki mieli Einstein, Duke Ellington , czy Steve McQueen :blink: , a te min. postacie pojawiają się w książce.

Pewnie myślisz, że interesuje ich to co oni osiągnęli hehehe... tylko i wyłącznie co mają/li na sobie i jakie skandale wykonali.

 

Nie wiem ilu klubowiczów zagląda na pudelka, ale u nas też jest wątek co noszą sławni (sławni w dyskusyjny sposób równieżsmile.gif )

"De Gustibus Non Est Disputandum!"

 

Faktem jest, że w książce nie ma np. mowy o Vulcainie, który jest kojarzony z prezydentami USA, za to dużo miejsca poświcono markom biżuteryjnym, ale podejrzewam, że wpływ na to ma przede wszystkim kraj wydania (Francja) i grupa do której książka jest kierowana (raczej nie pasjonaci, ale zamożni ludzie lubiący modne rzeczy), stąd np. obecność Boucherona, czy Cartiera. Ten ostatni może i sam niewiele wymyślił, ale parę luksusowych modeli lubianych przez byłych i obecnych celebrytów wylansoował (Tank, Pasha)

Taa... "Zamożni ludzie lubiący modne rzeczy" "celebryci" "wylansował" i inne takie... hmm... czyli tak jak napisałem potencjalni klienci, a 99% z nich jedyną wiedzę jaką posiada o zegarkach to ich cena (koniecznie duża) i do jakich drogich ciuchów pasują, a nieliczne wyjątki tylko potwierdzają regułę.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Książka przyszła. Pierwsze wrażenia: fajne zdjęcia (a na to zawsze lubię popatrzeć). Zawartość merytoryczna usprawiedliwiona tytułem książki. W końcu to nie Huber-Banberry, Patrizzi, czy Downing, Cologni, Pfeffer-Belli albo Meis. I nie tego spodziewałem się po tym dziele. Kilka błedów/literówek:

s. 115 - PP: nie rozumiem zdania o nowej odsłonie 5960 w 2009. Różowe złoto pojawiło się w tej ref. pod koniec 2008r.

s. 116 - PP Calibre 89 później, tj. po 1989r. był licytowany na aukcjach 2 razy i za - nominalnie - wyższą kwotę, gwoli ścisłości.

s. 119 - nie wiem dlaczego jest sformułowanie, że PP WT "wkrótce" po zaprojektowaniu werku przez Cottiera rozpoczął produkcję... ref. 5131 - wydarzenia te dzieli blisko 80 lat, a to nie "wkrótce".

s. 139 - Swatch Diaphane One z 2006r. nie posiada tourbillona, ale 30-minutowy wychwyt karuzelowy.

To tylko na szybko; generalnie - można kupić, ale mając świadomość, że to nie kompendium wiedzy, ale przyjemność dla oka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Otho.

 

Mieliśmy z Darkiem kilak dni na wyłapanie błędów i zrobiliśmy co się da, samych uwag było kilka stron maszynopisu i większość została skorygowana. Niestety nie wszystkie, bo nie dało rady. Domyślam się z oryginalnego tekstu jaki widziałem, że sama książka powstała w głównej mierze na podstawie tłumaczenia na francuski materiałów prasowych i marketingowych producentów. Następnie została przetłumaczona z francuskiego na polski - na wejściu była naprawdę masakra. Nie mogliśmy za bardzo ingerować w tekst oryginału, chociaż sporo zmian i tak udało się wprowadzić i przekonać wydawcę o ich słuszności. Było nie było fajnie, że w ogóle wydawnictwo zgłosiło się do nas oraz to, że takie książki są wydawane. Siłą rzeszy nie jesteśmy ich adresatami, ale popularyzują bliską nam pasję.

 

Dodam, że za korektę zrzekliśmy się wynagrodzenia w zamian za kilka egzemplarzy dla klubu, które to posłużą za nagrody w rozmaitych konkursach czy losowaniach. No i Darek Chlastawa będzie rozmawiał z wydawnictwem PWN na temat wydania książki w oparciu o opracowania naszych klubowiczów - których wiele jest już na forum. Naszym celem będzie wprowadzenie na nasz rynek nieco bardziej ambitnej pozycji.

 

Nie mogliśmy poddać korekty szerszej konsultacji na forum, ponieważ obowiązuje poufność w tego typu sprawach, no i wydawnictwo musiało mieć umowę z konkretnymi osobami. Sporo w chronologii historii VC pomógł mi Mariusz ( dziękuję ) rozwikłując historyczne zależności pomiędzy JLC a VC. Miałem też parę pytań do Władka odnoście IWC i też pomógł z prawidłowym opisie modeli ( w oryginale Francuskim są błędy kardynalne - np dotyczące napędu werku - automat ws ręczny, czy nr referencji.)

 

Bardzo nalegałem też na podkreślenie polskich korzeni firmy PP, co w polskim wydaniu powinno się znaleźć a w oryginalnym nic na ten temat nie było.

 

W sumie jeszcze nie widziałem gotowego efektu, bo tylko czytałem tekst, więc z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz.


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek Chlastawa będzie rozmawiał z wydawnictwem PWN na temat wydania książki w oparciu o opracowania naszych klubowiczów - których wiele jest już na forum. Naszym celem będzie wprowadzenie na nasz rynek nieco bardziej ambitnej pozycji.

To znakomicie!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Książkę tę też sobie nabyłem wczoraj w EMPIKU. Co do różnych zdań na temat zawartości treści i jej oceny chciałem zauważyć, że jest to pierwsza książka od 12 lat w jężyku polskim na temat marek zegarków luksusowych (tak mi się zdaje). Nie chodzi w tym momencie o inne książki o zagadnieniach zegarmistrzowskich tak w ogóle, jak np. książka prof. Mrugalskiego lub inne, ale o prezentację marek i ich wyrobów.

Ostatnia, poprzednia pt. "ZEGARKI Przewodnik dla konesera" wydana była przez Twój Styl w roku 1998. Dzisiaj w dobie internetu pozyskiwanie informacji jest znacznie ułatwione (porównując jeszcze do 1998 - kiedy to zresztą nie było naszego Klubu) i w tym sensie treść książki jest mało interesująca i odkrywcza. Kupiłem ją jednak jak by dla kolekcji, z tej racji, że od ostatniej publikacji w języku polskim (którą też mam) - upłynęło 12 lat.

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również pokusiłem się o jej nabycie i muszę powiedzieć, że to słabo zainwestowane 60 zł. W sumie tekst opiera się na bełkocie marketingowym i prezentowaniu co kto sławny nosi/nosił. Pomijam sam fakt prezentowania zegarków typowo modowych- Dior, Bvlgari, Chanel. Wiem, że takie założenia wnosi już sam tytuł książki dlatego nie wprowadza kupującego w błąd. Samo wydawnictwo Carta Blanca specjalizuje się właśnie w tego typu wydawnictwach, "niczego nie wnoszących". Za to materiał ilustracyjny jest bardzo bogaty i dla niego samego można książkę kupić. Podejrzewam, że w ciągu kilku miesięcy książka trafi na półki tzw. tanich księgarń i będzie do nabycia za 20-30 zł. Podobnie stało się z innymi niedawno wydanymi przez Carta Blanca książkami.

Byłbym zapomniał- świetne jest zakończenie tekstu nt. VC i opis jak to można obserwować pracę pięknego mechanizmu przez stalową koronkę :P (nie mam książki pod ręką więc może nie być literalnie) Majstersztyk. Wpadek jest oczywiście więcej. Szkoda, że redakcja się nie postarała o odpowiednią korektę, a na stronie redakcyjnej figurują nazwiska członków zarządu KMZiZ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj mi ją porzucił więc również mam :blink:

Taki w sumie katalog, ale można się zrelaksować...


Pozdrawiam

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@SphinX

Wlasnie Mikolaj przyniosl mi te ksiazke wiec rozumiem, ze to nie do mnie :blink:

Dam szanse innym w konkursie.

Powodzenia!


Pozdrawiam

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tego tematu będę wdzięczny kolegom za namiar na książkę, która w sposób może bardziej nam odpowiadający przedstawia temat zegarków. Od jakiegoś czasu szukam takiej pozycji na polskim rynku i raczej narazie nie zanotowałem sukcesu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takich książek po prostu nie ma obecnie na rynku wydawniczym. Możesz przejrzeć książki autorstwa prof. Mrugalskiego, ale będą to książki nie o markach, modelach, tylko o technologii mechanizmów do pomiaru czasu, zagadnienia techniczne, itp. Tego typu książek trochę jest, ale już tylko w antykwariatach. Kiedyś jakiś forumowicz udostępniał skany takich książek, nie pamiętam jego nicka.

Jeśli chodzi o współczesną i historyczną produkcję zegarkową od strony prezentacji modeli, pozostaje internet i portale o zegarkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. w taki razie chyba zainwestuje w tę książkę od Carta Blanca. Może rzeczywiście byłoby interesujące wyprodukowac jakąś publikację o zegarkach o nieco większych ambicjach, ale też ciekawą z marketingowego punktu widzenia. Może nie byłby to szlagier w księgarniach ale chyba warto by się podjąc wyzwania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem tą książkę i uważam, że jest bardzo pobieżna. Więcej mozna się dowiedzieć zaglądając chociażby na strony producentów. Nie ma własciwie czego czytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem tą książkę i uważam, że jest bardzo pobieżna. Więcej mozna się dowiedzieć zaglądając chociażby na strony producentów. Nie ma własciwie czego czytać.

Kupiłem ją na allegro za 15 zł - wspomniana wyżej przez leśnika, są to jakieś zwroty z księgarni (niczego jej nie brakuje, jest niemal jak nowa, ma oznaki oglądania) - fakt, żadnych rewolucji nie wnosi, taka trochę jak folder produktowy, ale jeśli ktoś poza przeglądaniem internetu, lubi przejrzeć wydrukowane zdjęcia i co nieco przeczytać, to można polecić. Jest też estetycznie wydana, w twardej oprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.