Dziękuję!
Pamiętam, że wrzucałeś jego fotki, bodajże w lutym, pozytywnie Ci go zazdrościłem wtedy.
Co do czytelności i wygody w pełni się zgadzam, nie ma się do czego przyczepić.
Świadomie wybrałem Air Kinga, który jako chyba jedyny model został faktycznie ulepszony w stosunku do poprzedniej wersji. Nie chciałem nowego napompowanego (i oklepanego) suba, rozważałem dj-a, ktôry owszem jest ładny, ale trochę za ostentacyjny jak dla mnie, i ostatnio też co chwila widuję jakiegoś w warszwskich knajpach. Air King jest bardziej dyskretny i to też mi się w nim podoba. Chętnie wróciłbym do czarnego GMT Mastera, ale już go nie produkują.
Póki co, mam na razie jedno zastrzeżenie do zegarka, a mianowicie
do zapięcia klamry, które działa dość topornie, zarówno otwarcie, jak i zamknięcie wymaga sporego nacisku. Miałem jak dotąd 3 rolexy i w każdym zapięcie działało bardzo płynnie, do zamknięcia lub otwarcia wystarczył lekki nacisk lub pociągnięcie, ale nie było przy tym mowy o żadnym luzie
Podobnie płynnie działa też zapięcie w moim Tudorze BB, w porównaniu do niego Air King zapina się jak tania podróba
Wkurza mnie to trochę, ale daję sobie jeszcze trochę czasu zanim pofatyguję się do serwisu.
Dzięki Mario! Ja właśnie doceniam
w nim to, że jest niejako poza rolexowym mainstreamem 😁