ŚCIEŻKA PRAWEJ RĘKI...

[Degustatorr Noir 7]

Witam.

 

Jestem praworęczny, moją wiodącą ręką jest ręka prawa. Mimo to - odkąd pamiętam - zegarek noszę na tejże właśnie prawej ręce...Wydawałoby się - wbrew rozsądkowi(podatność na uszkodzenia, wstrząsy itp. itd.) i wbrew większości noszących...

 

Tak się jednak przyzwyczaiłem, tak mi wygodnie, nigdy nie miałem z tego powodu żadnych problemów z zegarkiem. Z zegarkiem na ręce lewej jakoś mi dziwnie, choć czasem próbuję nosić...

 

Zapraszam noszących na prawej ręce(a wiem, że jest na Forum kilku takich kolegów ) do wpisywania się w tym wątku, jak również zapraszam wszystkich do dyskusji na ten temat.

 

Dodam jeszcze, że u mnie w rodzinie wszyscy - z wyjątkiem mamy - noszą zegarki na prawej ręce...

[carlito1 66]

Powiadają że zegarek noszony na prawej rece sie szybciej zużywa, prawda czy nie?

[Gość Jash]

Również jestem praworęczny i zegarek noszę na ręce prawej. Tak samo z resztą mój ojciec, dziadek i pradziadek. Wyjątkiem był Seiko Sumo, który był ciężki i przeszkadzał mi w pracy, więc wylądował na lewym nadgarstku. Poza nim wszystkie noszę na prawym nadgarstku.

 

Powiadają że zegarek noszony na prawej rece sie szybciej zużywa, prawda czy nie?

 

Nieprawda. Zapytaj kolegów, którzy kupowali ode mnie sikory

[carlito1 66]

ok

[Taktic 43]

Prawdopodobnie pierwszymi ludźmi którzy doszli do wniosku, że należy czasomierz przywiązać do ręki, byli żołnierze, a właściwie dowódcy liniowi, jeszcze chyba podczas wojny francusko-pruskiej (1870). Pewnie łatwiej im było nosić zegarek na tej ręce, w której nie trzymali szabli, pistoletu, mapy.. czy co tam jeszcze.. łatwiej też pewnie było nakręcać, ustawiać czy też synchronizować z innymi dowódcami zegarek prawą ręką na lewej, bez ściągania zegarka z ręki w warunkach bojowych.

[carlito1 66]

To ma sens

[Taktic 43]

Poza tym dawniej wykonywało się dużo banalnych i codziennych prac związanych ze wstrząsami lub innymi niebezpieczeństwami (a choćby porąbanie jakichś drewien na opał, czy innych pierdół), i zazwyczaj robiło się to ręką wiodącą, czyli większość ludzi prawą. A zegarki były kosztowne i należało je jak najmniej narażać.

Dzisiaj wszystko jest na pilota i przyciski. Światło pstryk.. ogrzewanie pstryk.. pranie pstryk... woda w kiblu pstryk..

[MasterFan 938]

Powiadają że zegarek noszony na prawej rece sie szybciej zużywa, prawda czy nie?

 

Noszę na prawej ręce jako praworęczny, większość rodziny również i również są praworęczni

 

 

Pozdrawiam,

Marcin

[carlito1 66]

Tak tylko zasłyszałem.

[MacieK_K 0]

Ja z kolei jestem leworęczny i nosze na lewej ręce. Nie ukrywam że czasami zegarek przy pracach gdzie trzeba "głęboko wsadzić" rękę trochę przeszkadza. Na prawej ręce zegarek mi po prostu nie leży i nie wyobrażam sobie go na niej nosić.

[kkwpk 453]

To jest kwestia przyzwyczajenia i wygody. Załóżmy, że dokręcacie śrubę prawą ręką. Możliwość sprawdzenia czasu jest wtedy ograniczona. Stąd korzystniej jest mieć zegarek na lewej ręce. W przepadku osób leworęcznych jest na odwrót.

[Gość Jash]

Jeszcze takie pytanie do osób idących ścieżką prawej ręki:

Od zawsze tak nosicie zegarki?

Ja od dzieciństwa i pamiętam jak dziś, że będąc w szkole podstawowej często się z tego powodu koledzy śmiali, bo wszyscy nosili na lewej. Oczywiście wtedy przekładałem zegarek na lewy nadgarstek, a dłoń prawa czyniła swą powinność

[Krystian 1921]

Powiadają że zegarek noszony na prawej rece sie szybciej zużywa, prawda czy nie?

 

Michał, widzę, że praworęczni (noszący zegarek na tej ręce) koledzy odpowiadają negująco, a mnie zastanawia skąd oni to wiedzą?! Przecież nie noszą na lewej (Jacek co prawda wspomniał o jednym zegarku, ale czy miał go wystarczająco długo, żeby to stwierdzić? )

[carlito1 66]

Bronić sie jakoś muszą, przecież dziwne żeby sie przyznali bo wtedy będzie gorzej sprzedać

[Degustatorr Noir 7]

Ja noszę zegarek na prawej ręce od zawsze. Podobnie, jak u Jacka, w dzieciństwie koledzy na początku się śmiali, potem przyzwyczaili się.

 

Dodam, że do prac fizycznych mocno angażujących prawą rękę(młotek, siekiera, prace, gdzie są duże wstrząsy) albo nie zakładam zegarka wcale, albo zakładam jednorazówkę z kiosku za kilka zł...

[chronofil 153]

Od zawsze noszę na lewej ręce i jestem praworęczny. Czytając ten wątek założyłem zegarek na prawą. Pewnie do noszenia bym się przyzwyczaił, ale ze zdziwieniem zauważyłem, jak źle mi się go zakłada i zapina pasek lewą ręką.

Czy się szybcież zużywa - nie wiem, natomiast w przypadku praworęcznych osób na pewno jest bardziej narażony na różne zadrapania, uderzenia itp

[mw75 40]

Panowie - nosicie "zwykłe" zegarki dla praworęcznych (koronka z prawej) na prawej ręce czy też wersje z koronką i ewentualnie przyciskami z lewej?

[Degustatorr Noir 7]

...ale ze zdziwieniem zauważyłem, jak źle mi się go zakłada i zapina pasek lewą ręką.

 

Arturze, mam dokładnie takie same odczucia zakładając zegarek na lewą rękę...

 

w przypadku praworęcznych osób na pewno jest bardziej narażony na różne zadrapania, uderzenia itp

 

Tu się zgodzę. U osób praworęcznych noszących zegarek na prawym nadgarstku istnieje większe prawdopodobieństwo uszkodzenia czasomierza w normalnej eksploatacji, przy zwykłym noszeniu, bo już np. przy bardziej ekstremalnych pracach fizycznych - jak pisałem wcześniej - można jakoś temu zaradzić. Zresztą do rąbania drzewa nikt raczej nie założy Pama , no chyba, że ma tych Pamów całą szafkę...

 

Panowie - nosicie "zwykłe" zegarki dla praworęcznych (koronka z prawej) na prawej ręce czy też wersje z koronką i ewentualnie przyciskami z lewej?

 

Wszystkie moje zegarki, noszone przeze mnie na prawej ręce mają koronkę z prawej strony.

[Gość Jash]

Panowie - nosicie "zwykłe" zegarki dla praworęcznych (koronka z prawej) na prawej ręce czy też wersje z koronką i ewentualnie przyciskami z lewej?

 

Ja noszę zwykłe zegarki z koronkami po prawej.

Wracając do "zniszczeń" zegarka na ręce prawej. BZDURA. Jestem przyzwyczajony do noszenia zegarka na ręce prawej i jestem wyczulony na ewentualne uderzenia etc. Nie mam tego na lewym nadgarstku, dlatego nosząc Sumokę udało mi się zniszczyć. Uderzyłem nim dwa razy o szklane gabloty, czego efektem była malutka dziurka w bezelu i uszkodzenie szkła...Na prawej nigdy mi się to nie zdarzyło. Gdy mam do wykonania konkretną robotę, to w ogóle nie zakładam zegarka. Jeśli jest ewentualność uszkodzenia go to nie ma znaczenia, czy będzie na lewym czy prawym nadgarstku.

chronofil - mi z kolei jest "dziwnie" jak zapinam pasek prawą ręką

[Gość 00110010000010011001]

Osoby prawo reczne i lewo reczne maja w podswiadomosci zakodowane na ktora reke zakladac zegarek

Jestem prawo reczny wiec zegarek nosze na lewej rece.

Jesli by mi sie cos przytrafilo w lewa reke to pewnie zegarek bym przelozyl na prawy nadgarstek, lub np latem gdy chcemy sie rowno opalic , sa tez takie osoby, ktore nosza naprzemiennie zegarek.

[Taktic 43]

sa tez takie osoby, ktore nosza naprzemiennie zegarek.

Generalnie noszę na lewej, ale czasem przekładam na prawą i nie mam z tym problemów. Kiedyś stwierdziłem, że automat na prawej ręce dosyć szybko mi się nakręca podczas jazdy samochodem. Chyba z powodu zmiany biegów..

Ale na przykład przy komputerze, nie mogę nosić zegarka na prawej ręce. Bo nadgarstek prawej ręki spoczywa na takiej jakby poduszce od podkładki myszowej, więc jeśli miałbym zegarek na prawej, to miedzy poduszką a ręką jest pasek, bransoleta, sprzączka.. i uciska trochę.. i to mnie doprowadza do szału

[Degustatorr Noir 7]

Przyznam, że nie znam osoby noszącej naprzemiennie zegarek.

 

Niewątpliwie pewnym utrudnieniem przy noszeniu zegarka na prawej ręce jest jego ustawianie na nadgarstku, ale ja i tak zawsze ustawiam trzymając zegar w ręce.

[Gość TadUsz]

Witam,

 

dołączam do praworęcznych, noszących na prawej. Jestem takim rocznikiem, który już we wczesnych latach podstawówki używał zegarków, głównie po ojcu, zawsze radzieckich. Na prawej ręce zacząłem nosić sikory chyba w technikum. W tym środowisku akurat nikogo to nie dziwiło, czy śmieszyło. Dziś dla mnie to całkowicie naturalne. Nawet jak na basenie zakładam badge'a na lewej, to nieraz łapię się na: "co mnie tam uwiera"?

Co do zużycia... Zawsze mam świadomość tego, co mam na ręku. I tak jeśli to jakaś pobieda, myjąc ręce bardzo uważam, by jej nie zalać. Jeśli noszę atlantica seahuntera (50m - mocno wbrew nazwie :-( ), śmiało mogę się zanurzyć, ale do "fizolki" chowam go w kieszeni. Tak przy okazji - bezelek ma po 10 latach porysowany, a szkiełko lśni bez ryski.

 

Ale teraz zajawka lekko off-topic, bo o kieszonkowych. Właśnie wróciłem od dziadka, który opowiedział mi historię z młodości. Ale to już w nowym wątku.

 

PS. dzięki Ci Degustatorr del Monsterro, bo gdyby nie Twój temat, nie pomyślałbym nawet by dziadkową anegdotę przedstawić na forum.

PS2. Sam od niedawna używam frankenmonstera ;-)

[chronofil 153]

Wracając do "zniszczeń" zegarka na ręce prawej. BZDURA. Jestem przyzwyczajony do noszenia zegarka na ręce prawej i jestem wyczulony na ewentualne uderzenia etc.

 

No właśnie - jestes wyczulony, czyli musiałeś sobie wyrobić nawyk uważania. Z pewnością tak można. Ja jednak uważam, ze praworęczny ma znacznie większe szanse "utraktowac" o coś zegarek noszony na prawej, niz na lewej ręce. Nosząc na lewej nie muszę się wyczulać.

Ale przecież każdy nosi, jak lubi i jak mu wygodnie

[QuadrifoglioVerde 3224]

Ja też jestem praworęczny i noszę najczęściej zegarek na prawej . Czuje się wtedy jakoś tak bardziej komfortowo...myślę że z 2 powodów

 

1. ręka prawa jest mocniejsza bardziej wytrenowana i zegarek na niej mniej czuję, mniej odczuwam wagę zegarka niż na słabszej lewej ręce

2. Koronka w zegarku po prawej a więc przy zamontowaniu na łapę prawą jest od strony ręki a nie dłoni co także zwiększa komfort przy zginaniu ręki ( koronka nie wbija się w delikatną zew część dłoni)

 

Tio tyle....

 

Czasami zakładam na lewą ale czuję się nieswojo wtedy...