Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

carlito1

Fani i antyfani ROLEXA

Ankieta  

338 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magik.

A jaka powtarzalnosc - to chyba tez super :)

 

No właśnie między innymi dlatego napisałem, że należy się Roleksowi szacunek za to, że przy niemałej produkcji udaje im się utrzymać tak znakomity poziom w kontekście odchyłek dobowych. Ja mam odchyłki (niedobowe)  :) na punkcie komplikacji, wykończenia części mechanizmu oraz tarcz czasomierzy, których ręczne dekorowanie ociera się o sztukę. Dlatego w ofercie Roleksa nie znajduję niczego, co by mną pozamiatało. W zamiłowaniu do zegarków zdecydowanie bliżej mi do Audemars Piguet, Vacheron Constantin, Jaeger-LeCoultre, Patek Philippe, F.P. Journe, starych dzieł Breguet. To są moje ulubione firmy zegarkowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...choć tematu dokładności to ja bym specjalnie nie ruszał. To jest śmieszne - mówimy w końcu o zegarkach mechanicznych. Jeżeli dokładność jest priorytetem niezależnie od środków jej realizacji w kontekście mechanizmu, wystarczy kupić czasomierz sterowany falami radiowymi, który zje każdy zegarek mechaniczny na śniadanie. 

A czemu? Dlaczego nie mozna zalozyc sobie tego czynnika, jako bardzo istotnego pod katem oceny zegarkow mechanicznych i sztuki zegarmistrzowskiej???? Gdyby to bylo nieistotne, to wielkie marki nie szczycilyby sie i nie zabiegaly o to, aby uzyskac tytul chronometru wydajac nowe modele B)

 

A czy nie na tym wlasnie wielkie marki zdobyly sobie szacunek i uznanie uzytkownikow jak dokladnosc i wytrzymalosc? Czy nie to, ze przez wiele lat ich zegarki trzymaly sie lepiej a mechanizmy chodzily rownie dokladnie co 30-40 lat temu, mialo GLOWNY wplyw na popularnosc i dzisiejszy sukces?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

A czemu? Dlaczego nie mozna zalozyc sobie tego czynnika, jako bardzo istotnego pod katem oceny zegarkow mechanicznych i sztuki zegarmistrzowskiej???? Gdyby to bylo nieistotne, to wielkie marki nie szczycily sie i nie zabiegaly o to, aby uzyskac tytul chronometru wydajac nowe modele B)

 

Nie chcę żeby to jakoś wyniośle zabrzmiało, ale mam świadomość ogromu czynników degradujących jakość pomiaru czasu. Firmy zegarkowe opowiadają głodne kawałki o izochronizmie, ale osiągnięcie ideału jest utopią. Może w warunkach laboratoryjnych udałoby się uzyskać jakieś ponadnormatywne dokładności kalibrów mechanicznych, ale codzienność i tak sprowadzi marzycieli szybko na glebę. Pogodziłem się z tym, że zegarek mechaniczny = niedokładność chodu. Kiedyś przywiązywałem do tego wagę, ale wraz z przyswajaniem coraz to większych pokładów wiedzy na temat funkcjonowania mechanizmów, dałem sobie z tym spokój. W zegarkach postanowiłem poszukać więc sztuki, która jest możliwa do osiągnięcia i przy byle jakiej okazji (zmiany ciśnienia / temperatury, silne wstrząsy itd.) nie posypie się niczym domek z kart. A zjawisko izochronizmu opisywałem tutaj.

 

 

A czy nie na tym wlasnie wielkie marki zdobyly sobie szacunek i uznanie uzytkownikow jak dokladnosc i wytrzymalosc? Czy nie to, ze przez wiele lat ich zegarki trzymaly sie lepiej a mechanizmy chodzily rownie dokladnie co 30-40 lat temu, mialo GLOWNY wplyw na popularnosc i dzisiejszy sukces?

 

No no, szczególnie Patek Philippe, Vacheron Constantin lubili zabłysnąć dostarczając na konkurs dokładności chodu specjalnie przygotowane (wyregulowane) mechanizmy z tourbillonem. Dzisiaj na spektakularnych pojedynczych osiągnięciach historycznych robią sobie marketing  :). Tyle, że to marketing chyba tylko dla naiwnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu? Dlaczego nie mozna zalozyc sobie tego czynnika, jako bardzo istotnego pod katem oceny zegarkow mechanicznych i sztuki zegarmistrzowskiej???? Gdyby to bylo nieistotne, to wielkie marki nie szczycilyby sie i nie zabiegaly o to, aby uzyskac tytul chronometru wydajac nowe modele B)

 

A czy nie na tym wlasnie wielkie marki zdobyly sobie szacunek i uznanie uzytkownikow jak dokladnosc i wytrzymalosc? Czy nie to, ze przez wiele lat ich zegarki trzymaly sie lepiej a mechanizmy chodzily rownie dokladnie co 30-40 lat temu, mialo GLOWNY wplyw na popularnosc i dzisiejszy sukces?

 

Tytuł chronometru jest przyznawany zegarkom w warunkach laboratorium.....

Więc to nic innego jak "marketing" gdyby się zastanowić....

Nie neguję że mechanizmy z certyfikatem wykonane są ze starannoscią,ale czy wszystkie nie powinny?

Jako miłośnik zegarków Vintage ,stwierdzam że te które nabywam,nabywam dla samej "sztuki" nie dokładnego chodu który po latach bywa różny-i te z certyfikatem niewiele się różnią od tych bez....

 

Nie chcę żeby to jakoś wyniośle zabrzmiało, ale mam świadomość ogromu czynników degradujących jakość pomiaru czasu. Firmy zegarkowe opowiadają głodne kawałki o izochronizmie, ale osiągnięcie ideału jest utopią. Może w warunkach laboratoryjnych udałoby się uzyskać jakieś ponadnormatywne dokładności kalibrów mechanicznych, ale codzienność i tak sprowadzi marzycieli szybko na glebę. Pogodziłem się z tym, że zegarek mechaniczny = niedokładność chodu. Kiedyś przywiązywałem do tego wagę, ale wraz z przyswajaniem coraz to większych pokładów wiedzy na temat funkcjonowania mechanizmów, dałem sobie z tym spokój. W zegarkach postanowiłem poszukać więc sztuki, która jest możliwa do osiągnięcia i przy byle jakiej okazji (zmiany ciśnienia / temperatury, silne wstrząsy itd.) nie posypie się niczym domek z kart. A zjawisko izochronizmu opisywałem tutaj.

 

 

 

 

No no, szczególnie Patek Philippe, Vacheron Constantin lubili zabłysnąć dostarczając na konkurs dokładności chodu specjalnie przygotowane (wyregulowane) mechanizmy z tourbillonem. Dzisiaj na spektakularnych pojedynczych osiągnięciach historycznych robią sobie marketing  :). Tyle, że to marketing chyba tylko dla naiwnych.

Nic dodać nic ująć-no może by nie "załamywać rąk " jak "mój" zegarek mechaniczny "nie trzyma czasu"-NIGDY NIE BĘDZIE TRZYMAŁ-bo taka jego uroda. :)

To sztuka,nie bateria.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ulega watpliwosci, ze Bartek i Artme to dwaj najwieksi obroncy Rolka na forum :D Chlopaki, podziwiam za stanie na strazy 24/7 :D

 

Zgadzam sie z Magikiem, ze odchylki w mechanikach, schodza na dalszy plan po jakims czasie. W moim przypadku bylo identycznie. Pierwszy zegarek i kolejne, sprawdzalem non-stop - jak dokladnie chodza. Pozniej coraz rzadziej. Teraz juz prawie zupelnie tego nie robie.

 

Tysiac razy bylo juz mowione, ze Rolek to solidny i sprawdzony zegar (robiony przez roboty chyba niemal w calosci). AP, VC itd. maja jednak duzy udzial rak ludzkich i chociazby same tarcze, sa aplikowane recznie. Samo to powoduje, ze nie ma co z tym porownywac Rolka, ktory jest masowka (nie w negatywnym znaczeniu).

 

Tak czy inaczej, lubie Rolka za Pepsi i za kilka innych starszych modeli.

 

PS: Moj Pepsi wcale nie byl dokladny, a nie byl dlugo po serwisie. (sprawdzalem to przed jego sprzedaniem, na prosbe nabywcy).

PS2: Nie szalejmy tez tak z mowieniem tego jaki to Rolex super wygodny, najwygodniejszy na swiecie itp, bo mysle, ze duzo zegarkow jest bardzo wygodnych, rozne sa tez ksztalty nadgarstkow itp itd. Ten argument dla mnie jest mega fanbojowy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ulega watpliwosci, ze Bartek i Artme to dwaj najwieksi obroncy Rolka na forum :D Chlopaki, podziwiam za stanie na strazy 24/7 :D

:P:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magik = Mariusz ? Mariusz to Ty po raz czwarty czy piąty ? Dopiero teraz się zorientowałem po stylu wypowiedzi :)

Nawet o tym samym dyskusja też już była :)


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie nie pisalem tego zlosliwie :)

Wiem - spoko, ale fajnie to wyszlo. Twoje okreslenie jest blizsze prawdy niz cos w stylu fanboj. Jak "przeskocze" na AP RO 15400, to pewnie bede robil podobnie (kiedys tak Tagow bronilem), tylko przy AP o wiele mniej ludzisk bedzie do dyskusji niz przy tak kontrowersyjnym Rolku - a szkoda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo dobrze… bo myślenie ma przyszłość. Ktoś się zastanowi i zanim wyłoży 30 tysi na Rolka pomyśli i w podobnej cenie poszuka bardziej wartościowego zegarmistrzostwa ?.

 

 

 

Taki urok forum. Przypuszczam, że gdyby ta dyskusja miała miejsce w tzw. realu, odbiór tego wszystkiego byłby zupełnie inny. Następnym razem postaram się pamiętać o wstawianiu emotikon choć pewnie niektórzy dyskutanci w całym swoim zacietrzewieniu i tak ich nie zauważą. Spokojnego weekendu życzę.

I Ty kolego Magik piszesz o zacietrzewieniu ? Widzę że poczucie humoru Cię nie mimo wszystko nie opuszcza :)

Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolku- ja wiem czy ja takim obroncom wielkim jestem... Jak sie z czyms nie zgadzam to pisze i staram sie to argumentowac. Teraz np kupilem Omege i to z takich samych powodow jak Rolka wiec fanboyem raczej nie jestem ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, ze Kolega Bartek79 byl bardzo duzym sceptykiem wobec zakupu Roleksa. Bardzo duzo gadalismy zanim zdecydowal sie na zakup, co tylko dodaje mu wiarygodnosci.

Zabawne jest tez to, ze ja w rozmowie z Bartkiem, odnosnie swoich obaw uzylem argumentu o uwstecznieniu.

Roleksa kupuja zarowno dyletanci jak i osoby majacy doswiadczenie zegarkowe. Ja majac wczesniej kilkadziesiat zegarkow zdecydowanie doceniam Submarinera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Magik = Mariusz ? Mariusz to Ty po raz czwarty czy piąty ? Dopiero teraz się zorientowałem po stylu wypowiedzi :)

 

 

O ile dobrze pamiętam historię swoich loginów, czwarty raz. To ma jakieś znaczenie dla naszej dyskusji ?.

 

I Ty kolego Magik piszesz o zacietrzewieniu ? Widzę że poczucie humoru Cię nie mimo wszystko nie opuszcza :)

 

Mimo wszystko nie opuszcza mnie krytyczne podejście do firm zegarkowych - wszystkich, bez wyjątku. Nie nobilituję żadnego producenta ponad miarę i staram się nazywać rzeczy po imieniu. Mnie metki nie obchodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... (kiedys tak Tagow bronilem)...

Bo jest świetna firma. Ma obecnie wszystkie modele, które bym nosił. A to nie zdarza się czesto. Chyba nie ma drugiej w której tak mam.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi dokładnie o to:

 

"Ale kupię go kiedyś bo wg mnie wizerunek tej marki zawiera w pewnych okolicznościach życia/prowadzenia biznesu pewien wartościowy czynnik."

 

 

Tak, interpretacja ubrana w słowa "kupić na pokaz" istotnie jest do obrony. Inni nazywają to "dress code". Powiem tak, tak jak są sytuacje w których pokrewieńswo Tissota za 10k zł z zegarkiem za 490 zł bywa cnotą ( to jeden z przyczynków dla których wróżę mojemu le Locle Reserve de Marche ( akurat za 4,5 a nie za 10 ) długą  "karierę" u mnie ) - taka sama zasada potrafi działać w drugą stronę.

 

Nie jestem absolutnie fanem tych zjawisk ale prawda jest taka, że w dzisiejszym świecie bardziej niż "nie szata zdobi człowieka" wpływ na życie człowieka ma zasada "jak Cię widzą tak Cię piszą" i zwyczajnie takie rzeczy jak ubiór, auto, zegarek mogą być w określonych sytuacjach NARZĘDZIEM ułatwiającym realizację pewnych zadań tak samo jak wiedza, inteligencja, zapach, wygląd, gibkość języka.

 

Przykre ale prawdziwe - takie mamy czasy, że określone elementy stroju zwyczajnie mają swoje przełożenie na aspekt finansowy działań- mówiąc prościej - auto, ubiór, zegar, biżuteria mogą zwiększać skuteczność działań tak samo skuteczność pracy mojego mechanika któremu zamiast kazać grzebać w szufladach ze stosami starych kluczy daję nowy wózek narzędziowy z organizerami pełnymi narzędzi oraz nowe, lekkie i mocne elektronarzędzia.

 

Tak samo samochód X, zegarek Y oraz garnitur Z mogą być być języczkiem u wagi podczas negocjowania kontraktu X, uwodzenia kobiety Y czy rozmów z inwestorem Z. Taka prawda.

 

Odpowiedzcie sobie sami w myślach ( przede wszystkim fani i posiadacze Rolexa ) z jaką cechą ( jedną - pierwszą ) kojarzy się marka Rolex:

- piękny

- wygodny

- dokładny

- dobrze wykonany

- kunsztowny technicznie

- uchodzący za drogi.

 

Odpowiedzcie sobie w myślach i nie piszcie o tym na forum bo i tak trzy czwarte z Was  myśląc w pierwszej kolejności "drogi" ( a więc nierzadko stanowiący doskonałe narzędzie wpomagające osiąganie celu X,Y czy Z ) nie ma zwyczajnie jajec, żeby to przyznać :)


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Odpowiedzcie sobie w myślach i nie piszcie o tym na forum bo i tak trzy czwarte z Was  myśląc w pierwszej kolejności "drogi" ( a więc nierzadko stanowiący doskonałe narzędzie wpomagające osiąganie celu X,Y czy Z ) nie ma zwyczajnie jajec, żeby to przyznać :)

 

Na tym forum wzburzenie wywołało stwierdzenie, że dla kogoś z odpowiednią wiedzą zegarkową, który buduje kolekcje z Patków, Lange, Vacherona zakup Roleksa jest uwstecznieniem się w pasji więc na pewno nikt otwarcie nie napisze, iż kupił Roleksa, bo otoczenie (mylnie) uważa czasomierze rzeczonego producenta za super drogie i bardzo prestiżowe. Krótko mówiąc: Rolex na nadgarstku = masz kasę. Pokaż się z Vacheronem, nikt nie zwróci uwagi. Ewentualnie ktoś rzuci, że fajny masz zegarek i tyle. Kiedyś jedna z moich znajomych zapytała o wartość zegarka, który miałem na ręku, a był to VC Patrimony Contemporaine na kalibrze 1400. Poprosiłem żeby sama rzuciła cenę - ile taki czasomierz mógł jej zdaniem kosztować ?. Dodam, że koleżanka nie ma pojęcia o zegarkach. Powiedziała - "jakieś 5000 - 7000 zł"  :). Z AP RO miałem podobną sytuację, szacowana cena według laika - 5000 zł  :lol:. I to mi się podoba. To są zegarki dyskretne z wartościowym zegarmistrzostwem, a ich cenę zna właściciel. Rolex jest krzykliwy i na pokaz. Skromność na nadgarstku bardziej mi odpowiada. Aha i jeszcze jedno odnośnie powyższej dyskusji. Jeden z kolegów, który obecnie tak wychwala Roleksa, a wcześniej miał AP, chyba zapomniał co napisał kiedyś na tym forum. A napisał, że nie sprzedaje AP, bo chce tylko dlatego, bo ma szansę na dochodową inwestycję więc poszuka sobie tańszego zegarka. Kupił Roleksa - super !. Nic mi do tego, a sama argumentacja wydaje się całkowicie sensowna. Dorabianie jednakże do tego jakiejkolwiek ideologii sensowne już nie jest. Nikt przy zdrowych zmysłach nie stwierdzi, iż Rolex jest lepszą firmą od Lange, Patka, VC czy AP. Dla mnie temat jest wyczerpany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gustawie, odkrylem Twoja nowa ceche a mianowicie jasnowidzenie. Gdybys czytal uwaznie to bys sie dowiedzial dlaczego poszczegolni Koledzy kupuja zegarki, drozsze czy tansze. Zerknij tez sobie na nazwe klubu do ktorego zaczynasz przynalezec to moze cos Ci sie rozjasni. Wiekszosc ludzi tu bedacych nie musi sobie ani nikomu innemu niczego udowadniac a napewno juz nie przez takie niskie pobudki jak pryzmat ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Gustawie, odkrylem Twoja nowa ceche a mianowicie jasnowidzenie. Gdybys czytal uwaznie to bys sie dowiedzial dlaczego poszczegolni Koledzy kupuja zegarki, drozsze czy tansze. Zerknij tez sobie na nazwe klubu do ktorego zaczynasz przynalezec to moze cos Ci sie rozjasni. Wiekszosc ludzi tu bedacych nie musi sobie ani nikomu innemu niczego udowadniac a napewno juz nie przez takie niskie pobudki jak pryzmat ceny.

 

Bartek, jestem na tym forum niemalże od początku istnienia KMZiZ i pamiętam tematy w stylu… chcę kupić zegarek, ale taki żeby osoby, które patrzą na mój nadgarstek wiedziały, że jest wartościowy i że mam kasę. Nie każdy kto tu zagląda kocha zegarki. Wielu wpada tu na chwilę i już tu więcej nie zagląda. To są fakty. Na forum zarejestrowanych jest kilka tysięcy użytkowników. Freaków zegarkowych jest może z 10%. Dla mnie to nie jest większość, a znacząca mniejszość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na forum zarejestrowanych jest kilka tysięcy użytkowników. Freaków zegarkowych jest może z 10%. Dla mnie to nie jest większość, a znacząca mniejszość.

Z czego pewnie 1% systematycznie "udziela się" na forum....dzieląc jeszcze swoje zainteresowanie od vintage do nowych technologii


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Wiekszosc ludzi tu bedacych nie musi sobie ani nikomu innemu niczego udowadniac a napewno juz nie przez takie niskie pobudki jak pryzmat ceny.

 

Tak, jasne  :lol:  Bartek, po prostu wystarczy trzeźwo ocenić rzeczywistość i przyznać, że nawet kobiety potrafią na nas, facetów patrzeć przez pryzmat nadgarstka. I to nie jest żaden dziwoląg, tylko natura. Po prostu faceta, którego stać materialnie na to czy tamto, stać będzie również na utrzymanie swojego potomstwa i swojej samicy, proste. Takie mechanizmy rządzą ludzką psychiką.

A większość tutaj zabierających głos nie ma odwagi przyznać, że chce mieć Rolexa bo może on się do czegoś przydać, świecąc na nadgarstku swoim bezelem i wizerunkiem tylko płodzą głodne kawałki, jaki to pięknie wykonany, dokładny i wygodnie leżący na ręce zegarek. Śmiech na sali. Jest wykonany jak porządne Seiko i Longines, a chodzi użytkowo podobnie precyzyjnie do mojego Tissota na 2897, który po miesiącu od ustawienia jest w dniu dzisiejszym względem atomowego na 0, słownie zero. To samo tyczy się wygody.

 

A co do porównania kolegi  Magik. Rolexa do Jetty vs Bentley'a to jest całkiem adekwatne - w sensie zaawansowania technicznego porównywanych zegarków. Rolex to taka właśnie od strony technicznej Jetta albo Corolla. Gdyby Jetta była sprzedawana w podstawowej wersji za 200 000 to też byłaby tak przepłacona jak Rolex. I też miałaby wizerunek produktu o tym samym typie prestiżu.

 

Kto tego porównania ( Rolexa do Jetty ) nie zrozumiał oceniając przez pryzmat zaawansowania technicznego  a nie ceny - potwierdza tylko moją teorię, że większość Rolexa kojarzy po prostu z wysoką ceną a nie przymiotami, które parę postów wcześniej wymieniłem.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gustaw cóż mogę napisać? Chyba tylko to, że strasznie Ci współczuję iż kobiety musisz wyrywać na drogie zegarki i drogie garnitury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz współczuć. Wyobraź sobie po prostu, że jestem gejem / żaden Rolex ani BMW nie jest mi potrzebne w tym celu / jestem kobietą podszywającą się pod męski nick. Niepotrzebne skreślić :)

 

A tak na poważnie to nawet jeśli czegoś nie potrzebujesz to warto wiedzieć, że to coś działa.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krystian, nie współczuj Gustawowi ale przeczytaj ze zrozumieniem, on bardzo sensowne posty tu pisze  :)

O kobietach napisał, że często oceniają faceta przez pryzmat jego wyglądu a nie, że wyrywa na zegarek laski.

Nieprzypadkowo też jednym z pierwszych zakupów nowowzbogaconych facetów jest zegarek marki Rolex, on kojarzy im się z kasą, teraz ją mają i chcą to zaakcentować.

Nie jest to oczywiście żelazną regułą ale to częsty widok, Rolex tak się kojarzy przeciętnym ludziom.


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Może ja(trochę nieskromnie) spróbuję to podsumować, jako że reprezentuję w 50% podobne poglądy do Mariusza(dyskusja o Lange vs PP vs AP vs VC oraz o limitowanym białym AP RO Offshore) broniąc zegarmistrzostwa jako sztuki, jako pracy ręcznej, a jednocześnie będąc po stronie tych którzy bronią niezawodności, wszechstronności(prócz zegarka wieczorowego i wizytowego) i bezawaryjności Rolexa. Przez 3 lata dojrzewałem do myśli o zakupie Rolexa Seadweller'a, z racji, ze jako jedyny diver Rolexa, nie pojawiał się w wersji ceramicznej, w przeciwieństwie do czarnego i zielonego Suba oraz Deepsea, które ukazały się 3 lata temu(zgadza się?). Na dzień przed premierą na Basel 2014(to chyba jakiś znak był :D) spędziłem dobę(tak, dobę nie spałem, czytałem i oglądałem - wolne od uczelni z powodu choroby) na analizowaniu czy ostatecznie Deepsea vs starszy Seadweller vs IWC Inge 322701 vs Blancpain FF ze stalowym bezelem vs AP RO vs VC Overseas vs Omega PO Inhouse vs zielony Sub vs Blancpain FF dla Marynarki Wojnnej vs Breguet Marine vs Patek Aquanaut. 3 lata zmieniałem decyzje, nie mogąc zdecydować się na jednego. 

IWC Inge ma PANCERNĄ bransoletę oraz PANCERNĄ kopertę, które powalają + mocne odniesienie do antymagnetyczności 

Patek Aquanaut - chyba najwspanialszy mechanizm(mimo, że nie lubię automatów Patka, kocham ręcznie nakręcane; jednak rotor jest piękniejszy a AP, to prawda)

Blancpainy FF - powiązanie z naszą Marynarką Wojenną -> http://hodinkee.squarespace.com/blog/2009/7/1/1960s-blancpain-fifty-fathoms-for-polish-navy-worn-while-ins.html oraz http://www.hodinkee.com/blog/2009/7/1/1960s-blancpain-fifty-fathoms-for-polish-navy-worn-while-ins.html a także http://ninanet.net/watches/others15/Mediums/mbpff.html 

AP RO - zaraz po Patku(prócz pięknego rotora w AP) najwspanialszy mechanizm pod względem sztuki zegarmistrzostwa

VC Overseas - fantastyczna bransoleta o ogniwach w kształcie połowy polo VC - genialny design! + "pancerna" jak w INGE + pięknie grawerowany dekiel 

Deepsea -> http://www.youtube.com/watch?v=B6QeQOpVL6c

 

I tutaj dodam swój cytat z innego wątku, bo nie chcę mi się tego pisać ponownie:

Fakt, Rolex jest niezawodny, pancerny, doskonale wykonany, ale jednocześnie masowy, bardzo popularny, lubiany przez pseduo-artystów ze szklanego ekranu, raperów, koszykarzy, piłkarzy, bogate gwiazdki i wielu wielu innych, ale, niestety, nie ma bardziej niezawodnego zegarka, który był na Mount Everest, w najgłębiej położonym miejscu na Ziemi(w Ziemi  :P), brał udział w rewolucji kubańskiej czy dotarł jako pierwszy na koło podbiegunowe. Niestety brakuje my wysmakowania Lange i Patka, pięknych mechanizmów szkół saksońskich i genewskich, otoczki dzieła sztuki, którymi bez wątpienia są inne zegarki, ale jest zegarkiem użytkowym, który przetrwa wszystko i dlatego, moim zdaniem, każdy powienien mieć jednego. 

 

R.W.Smith, uczeń legendarnego George'a Daniels'a, "ucznia" Abraham Louis'a Breguet oraz Laurent Ferrier, jeden z Wielkich niezależnych, sądzą podobnie jak my: 

 

http://www.hodinkee....for-under-10000

 

http://revo-online.c...g-grandmasters/


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieprzypadkowo też jednym z pierwszych zakupów nowowzbogaconych facetów jest zegarek marki Rolex, on kojarzy im się z kasą, teraz ją mają i chcą to zaakcentować.

Nie jest to oczywiście żelazną regułą ale to częsty widok, Rolex tak się kojarzy przeciętnym ludziom.

 

Niestety, taka jest przykra prawda i głównie z tego faktu wynika 50% kontrowersji wokół Rolex'a ;)


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.