Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Julian

Wybór pióra.

Rekomendowane odpowiedzi

Co do koloru to polecam też spróbować watermann Hawana. Kolor jest sam w sobie fajny, a można go jeszcze lekko modyfikować dodając trochę czerni bądź niebieskiego.

Jak jeszcze pisałem piórem z tloczkiem to takie eksperymenty robiłem. Teraz jakoś się leniwy zrobiłem i po prostu pakuje granatowe naboje do mojego Urbana :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram. W drugim piórze na stałe mam ten brąz Watermana Havana. Poza fajnym odcieniem, nie jest szaleńczo drogi i fajnie spisuje się jako atrament (szybko schnie, utrzymuje kolor itd.)

Edytowane przez rabin-hood

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam się bać samego siebie..


All That You Can't Live Behind

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę sam jestem na siebie zły :) miałem już kupować coś nowego, ale stwierdziłem ze najpierw dokładnie umyje mojego Parkera Urban. Wcześniej pisał już średnio, nie trzymał grubości kreski. Po myciu jest jak nowy a nawet lepszy. Musze szukać teraz nowego pretekstu żeby coś kupić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dobrym argumentem przemawiającym za nowym piórem jest stosowanie innego koloru atramentu.

Naprawdę nie masz powodu, żeby czasem coś na zielono napisać? ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przekonałeś mnie:) teraz tylko zastanawiam się co kupić i co raz bardziej skłaniam się do zaryzykowania z chińskimi jinhao i Picasso które zbierają bardzo dobre opinie.

 

Bo co poza tym?z Parkera musiałbym kupić minimum soneta, a szkoda mi kasy, tańsze watermann y mi nie podeszły, a do Lamy i do Faber Castel nie mam dojścia do cen dystrybutorów. A szkoda mi kupować pióro w cenie detalicznej :) poważnie myślę jeszcze e nad pilotem mr. Zobaczę w weekend po targach, może uda się coś fajnego w gratisie dostać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie zamówiłem faber castella loom(f), którego miałem kupić już jakiś czas temu, oraz nową stalówkę do lamy safari, bo ze starą przekombinowałem w dopasowywaniu jej do własnych preferencji.

 

Co do pomysłów na nowy zakup - może TWSBI eco ? Nowy produkt - piston filler, zakręcana skuwka i cena na poziomie 30 dolarów.

Jakbyś zamawiał, to bym się chętnie podłączył.

 

Pilot MR jest fajny, ale jak dla mnie ma trochę za wąską sekcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pilot MR jest fajny, ale jak dla mnie ma trochę za wąską sekcję.

Mam Pilota 78 - Pilot MR ma chyba taką samą stalówkę. Pisze gładziutko i lekko, ale jest strasznie sztywna - jak dłutko. Trudno mi się na nią przerzuca z mięciutkiej złotej starego MB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku stalówek z materiału innego niż złoto trudno mówić o jakiejkolwiek sprężystości, czy wariacji linii. Nawet obecne złote stalówki to już nie to samo co dawne flexy.

 

Do mnie przyszedł FC Loom i stalówka Lamy bez wad fabrycznych. W obu rzypadkach bardzo pozytywne wrażenia, potwierdzające moją tezę, że za 100-120 złotych można kupić przyzwoite pióro do codziennego użytku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dostałem od dziewczyny na prezent Pelikana M200, dobrze wykonane, ale na razie czekam na atrament, by ocenić jakość stalówki :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bardzo fajne pióro. Na początku trochę zniechęciła mnie jego waga i taka "plastikowość", ale z czasem doceniam je coraz bardziej. Jeśli chodzi o wygląd, co prawda szału nie ma, ale użytkowo duuuży plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim fanom piór polecam japońskiego Sailora. Firma powstała w 1911, może nie mają w kolekcji setek rodzajów piór, ale za niewiele ponad 500 zł można kupić pięknego pisaka, ze złotą stalówką. Są doskonale wyważone i cudownie piszą. Rozmiary stalówek nieco cieńsze niż europejskie, ale jak dla mnie tylko plus. Sailor 1911 i do tego atrament iroshizuku - pisanie staje się poezją...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwa razy Sailora 1911, zwykłego i w wersji large. W każdym było coś nie tak, albo przerywająca stalówka, albo niedokładnie spasowana z piórem skuwka. Być może jestem pechowcem :( ale zniechęciłem się do tej firmy. Jak na razie najlepszym moim japońskim piórem jest Pilot Capless. Wygląd może być kontrowersyjny, mnie się podoba. Pisze się genialnie, mam dwa egzemplarze (z cieńszą lub grubszą złotą stalówką), oba doskonałe. Pióro znacznie cięższe od Sailora, ale świetnie wyważone. W mojej opinii Piloty Capless po wzięciu do ręki "same piszą". Polecam.

 

P.s.

Atrament Iroshizuku - poezja.

Edytowane przez Mirosuaw

Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do piór Sailora to wiele można poczytać właśnie o niedokładności wykonania stalówki i konieczności reklamacji. Za to atramenty Sailor robi naprawdę świetne. Wg mnie tak samo dobre jak Iroshizuku (które w PL ma ustawione jakieś chore ceny); niestety nie ma tak bogatej palety barw....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji ze mój Urban umarł zrobiłem w końcu zakupy. Dla testów kupiłem dwa chińczyki, jinhao 11 oraz 599. Na razie się susza, jutro jada ze mną oba do pracy to napiszę coś więcej. Dodam tylko ze oba razem z przesyłka wyszły około 50 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla ciekawych szybkie zdjęcia i teścik.

599 to oczywiście inspirowane na Lamy safari pióro z plastiku. Mimo to polecam, może tylko nie w kolorze czarnym. Pióro do szybkich notatek. c406a0e66ed4b6a8fc7802b2741bdcec.jpg

Jinhao 11 zdecydowanie bardziej klasycznie. Pióro do krótkich tekstów.

9df5212613c5ee04f6926ed96e5c1c93.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja, zachęcony pozytywnymi opiniami o Jinhao, zamówiłem przedwczoraj model X450 - za jakiś miesiąc, jak przyjdzie, przekonam się co to jest warte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Rabin mnie się spodobało białe Eco. Jakbyś się zdecydował i nie miał nic przeciwko, to daj znać, może bym się dołączył - nie mam paypala :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaiste, Jinhao 599 wygląda jak czystej wody homage Lamy Safari. Chińczykiem pisze się równie dobrze jak oryginałem? Ja swoje Lamy sobie bardzo chwalę, a przydałoby mi się pióro na zielony atrament ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

TWSBI będzie wkrótce dostępne w f-pen.pl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jakie będą ceny. Bo jeśli relacje będą tak samo niekorzystne jak np. w przypadku piór i atramentów Pilot (porównuję ceny w PL i HK), to pozostanie prywatny import.

A propos piór TWSBI, mam Diamonda 580. Dobrze wyważone, pisze równo, nie przerywa, duży zbiornik na atrament, bardzo solidna budowa i niezły wygląd, choć to ostatnie jest oczywiście kwestią gustu. Natomiast finezji w nim nie ma, stalówka jest twarda i szorstka, nie zawsze idzie po papierze "jak po maśle". To taki typowy wół roboczy.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwa razy Sailora 1911, zwykłego i w wersji large. W każdym było coś nie tak, albo przerywająca stalówka, albo niedokładnie spasowana z piórem skuwka. Być może jestem pechowcem :( ale zniechęciłem się do tej firmy. Jak na razie najlepszym moim japońskim piórem jest Pilot Capless. Wygląd może być kontrowersyjny, mnie się podoba. Pisze się genialnie, mam dwa egzemplarze (z cieńszą lub grubszą złotą stalówką), oba doskonałe. Pióro znacznie cięższe od Sailora, ale świetnie wyważone. W mojej opinii Piloty Capless po wzięciu do ręki "same piszą". Polecam.

 

P.s.

Atrament Iroshizuku - poezja.

Sailor 1911 to moje 11 pióro. Zaskoczyła mnie jego lekkość, ale po chwili przestało mi to przeszkadzać. Problemów nie mam i mogę śmiało stwierdzić, że za te pieniądze nie miałem nic lepszego. A w kwestii Iroshizuku zgadzam się w pełni z Tobą - wybitne atramenty.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie Jinhao 599 kosztuje na alle poniżej 20 zet - to pisze? Sorki ale zatrzymałem się na etapie Pelikana 200 i Watermana Hemisphere, więc po przeczytaniu tego wątku lekko zszokowałem się tak niską ceną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.