GostRado 11274 #1426 Napisano 4 godziny temu (edytowane) 2 godziny temu, beniowski napisał(-a): No z tą wodą to trochę chyba jednak przegieliście Nie, dobra woda to gwarancja bardzo dobrego smaku espresso, ale i większych objętości kaw. 2 godziny temu, beniowski napisał(-a): Tak dla porównania: chcę sobie zrobić makaron na kolację to sprawdzam z jakiej mąki jest zrobiony, porównuję gramaturę, sprawdzam gdzie go robią, zanieczyszczenie środowiska w regionie skąd pochodzi itp. A następnie sprawdzam jaką warstwę ma patelnia na której mam coś smażyć, mierzę temperaturę gotowania specjalnym termometrem i wilgotność powietrza w kuchni, bo to też może wpłynąć na proces gotowania. Ale jak to masz wszystko ogarnięte, to już robisz z automatu i nie poświęcasz na to zbytnio czasu. Do tej pory dodawałem 1g MgSO⁴ x 7H²O do 5 litrów wody o poziomie 77ppm, a po wymieszaniu uzyskiwałem około 140ppm i świetną wodę do kawy i do herbaty. Zajmowało mi to parę minut i nie myślałem o odkamienianiu, co przy ekspresach typu DB jest nie możliwe, gdy nie mają kurka do spuszczania wody z bojlera serwisowego. @Valygaar Masz szczęście ze swoją wodą plus odrobina Mg i masz porządną wodę, bo przy tej smak kawy jest nieciekawy. Dodatkowo działa niekorzystnie na miedź, mosiądz, ale chyba w automatach przewodów takich nie ma, jak to ma miejsce w przypadku ekspresów kołowych, a dodatkowo taka woda "zaatakuje" grzałkę w bojlerze (wżery) Edytowane 2 godziny temu przez GostRado 1 => Joie de Vivre <= Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8623 #1427 Napisano 4 godziny temu 14 minut temu, GostRado napisał(-a): Nie, dobra woda to gwarancja bardzo dobrego smaku espresso, ale i większych objętości kaw. Ale jak to masz wszystko ogarnięte, to już robisz z automatu i nie poświęcasz na to zbytnio czasu. Do tej pory dodawałem 1g MgSO⁴ x 7zH²O do 5 litrów wody o poziomie 77ppm, a po wymieszaniu uzyskiwałem około 140ppm i świetną wodę do kawy i do herbaty. Zajmowało mi to parę minut i nie myślałem o odkamienianiu, co przy ekspresach typu DB jest nie możliwe, gdy nie mają kurka do spuszczania wody z bojlera serwisowego. @Valygaar Masz szczęście ze swoją wodą plus odrobina Mg i masz porządną wodę, bo przy tej smak kaey jest nieciekawy. Dodatkowo działa niekorzystnie na miedź, mosiądz, ale chyba w automatach przewodów takich nie ma, jak to ma miejsce w przypadku ekspresów kołowych, a dodatkowo taka woda "zaatakuje" grzałkę w bojlerze (wżery) No a jak mieszkasz w starym budownictwie i masz rury do kitu? Wszystkie filtry itp. na co wtedy, jak rury stare. I co wtedy? Piony zmienisz na własny koszt? Gdzieś chyba jest granica. W temacie hifi był filmik o Japończyku co to sobie wstawił własną stację transformatorową (czy jak to się nazywa) pod domem, bo uznał że sprzęt klasy jaką posiada nie może mieć zakłóceń i marnej jakości prądu z elektrowni. A mieszkanie w którym miał ów sprzęt za setki tysięcy dolarów, miało na oko jakieś 25m2. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GostRado 11274 #1428 Napisano 4 godziny temu (edytowane) 5 minut temu, beniowski napisał(-a): 27 minut temu, GostRado napisał(-a): Pokaż więcej No a jak mieszkasz w starym budownictwie i masz rury do kitu? Wszystkie filtry itp. na co wtedy, jak rury stare. I co wtedy? Nie ma wyjścia => należy zaopatrzyć się zewnętrzne źródło, upierdliwe albo pić to co mamy, z pełną świadomością. Dobra woda to nie jest kosztowny wydatek. Edytowane 4 godziny temu przez GostRado 0 => Joie de Vivre <= Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krakus1 1602 #1429 Napisano 4 godziny temu (edytowane) 4 godziny temu, Autor1984 napisał(-a): Jerzy masz cholernie twardą wodę. Filtr w ekspresie jest konieczny i będzie wymagał regularnej(częstej) wymiany. Jeśli masz dom, warto rozważyć inwestycję w stację uzdatniania wody. Prosty test, który możesz wykonać, to zagotowanie wody przed i po uzdatnieniu oraz zaparzenie dwóch herbat - różnica smaku i wyglądu będzie wyraźna nawet jeśli wyjdziesz z pomieszczenia, a ktoś podmieni kolejność szklanek - bez problemu wskażesz na tą po uzdatnieniu. Herbata zaparzona w twardej wodzie często ma charakterystyczny osad na powierzchni, co negatywnie wpływa na jej estetykę i smak. Po uzdatnieniu wody osad ten znika. Załóż stację myślę że woda ok. , w sam raz , nie za miękka, nie za twarda ten wynik był uzyskany ze zwykłego filtra Brita , zrobię kiedyś test ,jaki byłby wynik w przypadku ich filtrów przeznaczonych do twardej wody , bo też takich mam 🤔 Edytowane 3 godziny temu przez Krakus1 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8623 #1430 Napisano 3 godziny temu 39 minut temu, GostRado napisał(-a): Nie ma wyjścia => należy zaopatrzyć się zewnętrzne źródło, upierdliwe albo pić to co mamy, z pełną świadomością. Dobra woda to nie jest kosztowny wydatek. Pisząc o zewnętrznym źródle masz na myśli jakiś baniak (dystrybutor) z wodą której używasz do robienia kawy (i nie tylko)? Ja używam kranówki i potem zwykłych filtrów Brita. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GostRado 11274 #1431 Napisano 3 godziny temu (edytowane) Jeśli kranówka nawet po filtracji jest kiepska, to z butelki lub dystrybutora z tym, że niekoniecznie może być dobra. Smakowo może być oki, ale np z dużą zawartością wapnia, np w Polsce "Dar Natury". Edytowane 3 godziny temu przez GostRado 0 => Joie de Vivre <= Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Valygaar 5198 #1432 Napisano 2 godziny temu 26 minut temu, GostRado napisał(-a): Jeśli kranówka nawet po filtracji jest kiepska, to z butelki lub dystrybutora z tym, że niekoniecznie może być dobra. Smakowo może być oki, ale np z dużą zawartością wapnia, np w Polsce "Dar Natury". Jaki jest sens lania wody mineralnej z butelki? Czy filtrujesz mineralną? 😳 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GostRado 11274 #1433 Napisano 2 godziny temu (edytowane) 25 minut temu, Valygaar napisał(-a): Jaki jest sens lania wody mineralnej z butelki? Czy filtrujesz mineralną? 😳 Raczej będę zmuszony, jak pisałem: ¹ Żywiecki Kryształ + filtracja twardym filtrem Dafi ² Destylowana + mineralizacja ³ Albo Ty swoją będziesz mi wysłał 🙂 + MgSO⁴ x 7H²O Tertium non datur 🫤 w moim przypadku. Edytowane 2 godziny temu przez GostRado 0 => Joie de Vivre <= Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11842 #1434 Napisano 2 godziny temu 2 godziny temu, Valygaar napisał(-a): Ja się zastanawiam panowie skąd wy czerpiecie wodę płynącą w kranie 🤔 Beczkowozy czy jakieś przydomowe studnie? Bo chyba nie płacicie komuś za popłuczyny z kamieniołomu. U mnie woda od lat ma stabilne 70-80, z kranu smakuje praktycznie jak każda mainstreamowa woda bez gazu z butelki. Mnie po latach różnych obserwacji podobnych środowisk jak to zegarkowe wyłania się dość klarowny obraz. Schemat ludzi nadobsesyjnych, o wręcz autystycznym podejściu do diagnozowania i analizowania pewnych problemów. Daleko bardziej zaawansowanym niż wymagałaby tego zobiektywizowana ocena sytuacji. Żeby było jasne, ja też miałem taki etap w życiu. Ale teraz na takie kwestie przeznaczam max 20% czasu i energii jakie poświęciłbym kiedyś. Przeczytam, zapytam, kupię, ustawię, korzystam. I cieszę się z tego, że mogę, mam i potrafię zamiast sobie robić kolejne wkrętki 🤷♂️ Jak to mówi młodzież smacznej kawusi ☕️ Wiesz, odnoszę wrażenie, że ktoś tu myli zwykłe dbanie o sprzęt z odprawianiem rytuałów przy pełni księżyca. Nikt nie pisze o mierzeniu pH o świcie, badaniu wilgotności powietrza czy ustawianiu ekspresu według faz księżyca. Mowa wyłącznie o jednym z najbardziej podstawowych elementów eksploatacji urządzenia za poważne pieniądze: dostosowaniu go do realnych parametrów wody. Producent podaje GH i KH nie dlatego, że miał wolną stronę w instrukcji, ale dlatego, że od tych wartości zależy trwałość hydrauliki, smak napojów i poprawne działanie ekspresu. To nie jest obsesja, tylko coś na poziomie odpowiedniego oleju w silniku samochodowym albo ustawienia temperatury piekarnika przed pieczeniem określonego wypieku. Normalna czynność wynikająca ze zwykłego zdrowego rozsądku i szacunku do własnego portfela. Widzę jednak, że zamiast rozmowy technicznej pojawiają się wycieczki osobiste, diagnozy psychologiczne i budowanie profili osobowościowych użytkowników forum. Doceniam fantazję, ale fakty są proste: raz ustawione parametry i okresowa kontrola złoża jonowego zapewniają, że cały domowy sprzęt działa tak, jak został zaprojektowany. To naprawdę wszystko. Nie zbieram wody z kałuży, nie mieszam jej łokciem i nie prowadzę nad nią medytacji. Po prostu korzystam z urządzenia zgodnie z instrukcją i zasadami eksploatacji. Jeśli to wystarczy, żeby wzbudzić w kimś podejrzenia o "nadmierną analizę", to chyba coś poszło nie w tym kierunku, w którym miało. Dziś mamy czujniki powietrza w oponach, choć kiedyś nikt ich nie potrzebował. Tak samo kontrola twardości wody nie jest fanaberią, tylko elementem współczesnego podejścia do urządzeń, które mają działać długo i niezawodnie(np. kocioł). Jeśli ktoś uważa, że to przesada, nie ma problemu. Każdy ma swoje podejście. Ale nazywanie normalnych działań eksploatacyjnych obsesją mówi jednak trochę więcej o autorze komentarza niż o tych, którzy po prostu chcą, aby urządzenia domowe funkcjonowały, bez drapania się po głowie - bo nagle się zimno zrobiło w domu. 2 godziny temu, Krakus1 napisał(-a): myślę że woda ok. , w sam raz , nie za miękka, nie za twarda ten wynik był uzyskany ze zwykłego filtra Brita , zrobię kiedyś test ,jaki byłby wynik w przypadku ich filtrów przeznaczonych do twardej wody , bo też takich mam 🤔 Jerzy twarda. Zalóż filtr Jury koniecznie. 0 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sisqo 6585 #1435 Napisano 1 godzinę temu Chaiałem sie tylko pochwalić, ze wkońcu podjałem decyzje na co sie przesiadam w moim codziennym rytuale picia kway - Lelit Kate Chaiłem też podpytać o jakieś tipy w ustawiniach i ew tuningu sitek, tamperów, ale widze, że w/w dyskusja jest na znacznie wyżdzym poziomie wiedzy i .... abstrakcji jak dla mnie Nie ten poziom wtajemniczenia Popatrze z boku i poczytam w wolnej chwili... Dobrego dnia i weekendu 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8623 #1436 Napisano 1 godzinę temu 27 minut temu, Autor1984 napisał(-a): Wiesz, odnoszę wrażenie, że ktoś tu myli zwykłe dbanie o sprzęt z odprawianiem rytuałów przy pełni księżyca. Nikt nie pisze o mierzeniu pH o świcie, badaniu wilgotności powietrza czy ustawianiu ekspresu według faz księżyca. Mowa wyłącznie o jednym z najbardziej podstawowych elementów eksploatacji urządzenia za poważne pieniądze: dostosowaniu go do realnych parametrów wody. Producent podaje GH i KH nie dlatego, że miał wolną stronę w instrukcji, ale dlatego, że od tych wartości zależy trwałość hydrauliki, smak napojów i poprawne działanie ekspresu. To nie jest obsesja, tylko coś na poziomie odpowiedniego oleju w silniku samochodowym albo ustawienia temperatury piekarnika przed pieczeniem określonego wypieku. Normalna czynność wynikająca ze zwykłego zdrowego rozsądku i szacunku do własnego portfela. Widzę jednak, że zamiast rozmowy technicznej pojawiają się wycieczki osobiste, diagnozy psychologiczne i budowanie profili osobowościowych użytkowników forum. Doceniam fantazję, ale fakty są proste: raz ustawione parametry i okresowa kontrola złoża jonowego zapewniają, że cały domowy sprzęt działa tak, jak został zaprojektowany. To naprawdę wszystko. Nie zbieram wody z kałuży, nie mieszam jej łokciem i nie prowadzę nad nią medytacji. Po prostu korzystam z urządzenia zgodnie z instrukcją i zasadami eksploatacji. Jeśli to wystarczy, żeby wzbudzić w kimś podejrzenia o "nadmierną analizę", to chyba coś poszło nie w tym kierunku, w którym miało. Dziś mamy czujniki powietrza w oponach, choć kiedyś nikt ich nie potrzebował. Tak samo kontrola twardości wody nie jest fanaberią, tylko elementem współczesnego podejścia do urządzeń, które mają działać długo i niezawodnie(np. kocioł). Jeśli ktoś uważa, że to przesada, nie ma problemu. Każdy ma swoje podejście. Ale nazywanie normalnych działań eksploatacyjnych obsesją mówi jednak trochę więcej o autorze komentarza niż o tych, którzy po prostu chcą, aby urządzenia domowe funkcjonowały, bez drapania się po głowie - bo nagle się zimno zrobiło w domu. A ja myślę że trochę zdrowego podejścia i dystansu do tego co się czyta by się przydało. Mój brat ma jakieś zaburzenie nt. mycia rąk: jakbyś zobaczył jak on się do tego zabiera, to pewnie byś uznał że to wariat totalny; jakieś specjalne pasty kupuje, myje ręce 5 minut, potem coś w nie wciera itp. A dla niego to normalna sprawa. Czytałem kiedyś o tym jak żona Szczęsnego dba o włosy - dla mnie to było jakieś kuriozum, ale dla niej pewnie to normalna sprawa. Piszesz o piekarniku i że trzeba nastawiać odpowiednią temperaturę? Tylko tyle? Tak zrobić normalne ciasto bez specjalnej, rzemieślniczej mąki, drożdży z ekologicznego gospodarstwa pani Basi i jajek od szczęśliwych kur z wolnego wybiegu? A teraz porównaj to z opisami mielenia kawy, ustawiania młynka, ekstrakcji, podekstrakcji, nadekstrakcji, sprawdzania twardości wody tutaj i .... nie będę dalej wymieniać. Są u nas tacy na forum co to obklejać swoje zegarki folią chcieli co by się nie rysowały - pewnie że można i jest to sposób dbania o coś na co wydało się często spore pieniądze. Ale czy to jest normalne? Zrób prosty test: pokaż ten teksty o robieniu kawy komuś ze znajomychktórzy robią ją w "normalny" sposób i sprawdź jego/jej reakcję - tylko żebyś się nie zdziwił. Trochę luzu życzę! 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11842 #1437 Napisano 1 godzinę temu 6 minut temu, beniowski napisał(-a): A ja myślę że trochę zdrowego podejścia i dystansu do tego co się czyta by się przydało. Mój brat ma jakieś zaburzenie nt. mycia rąk: jakbyś zobaczył jak on się do tego zabiera, to pewnie byś uznał że to wariat totalny; jakieś specjalne pasty kupuje, myje ręce 5 minut, potem coś w nie wciera itp. A dla niego to normalna sprawa. Czytałem kiedyś o tym jak żona Szczęsnego dba o włosy - dla mnie to było jakieś kuriozum, ale dla niej pewnie to normalna sprawa. Piszesz o piekarniku i że trzeba nastawiać odpowiednią temperaturę? Tylko tyle? Tak zrobić normalne ciasto bez specjalnej, rzemieślniczej mąki, drożdży z ekologicznego gospodarstwa pani Basi i jajek od szczęśliwych kur z wolnego wybiegu? A teraz porównaj to z opisami mielenia kawy, ustawiania młynka, ekstrakcji, podekstrakcji, nadekstrakcji, sprawdzania twardości wody tutaj i .... nie będę dalej wymieniać. Są u nas tacy na forum co to obklejać swoje zegarki folią chcieli co by się nie rysowały - pewnie że można i jest to sposób dbania o coś na co wydało się często spore pieniądze. Ale czy to jest normalne? Zrób prosty test: pokaż ten teksty o robieniu kawy komuś ze znajomychktórzy robią ją w "normalny" sposób i sprawdź jego/jej reakcję - tylko żebyś się nie zdziwił. Trochę luzu życzę! Ja piszę o podstawowym parametrze pracy ekspresu, tak jak o zadanym ciśnieniu w kole. Jeśli chcesz, możesz jeździć na połowie tego ciśnienia - sprawa zamknięta. Dodam tylko, że wchodząc w jakąkolwiek dziedzinę, pogłębianie wiedzy nie jest niczym złym, a wręcz wskazanym. Dzięki wskazówkom @GostRado - już piję znacznie lepszą kawę. Jak na razie same plusy! No, ale oczywiście zawsze znajdą się tacy, co muszą szukać dziury w całym, przyczepić się dla zasady i opisywać swoje projekcje. 0 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mariusz9a 21092 #1438 Napisano 1 godzinę temu Między pasją a paranoją granica jest bardzo cienka. Czyli trzeba dbać o ekspres stosując specjalnie wyselekcjonowane "cząsteczki wody", ale już w nowo kupionym ekspresie można przestawić młynek od razu bez jego "docierania" na najmniejsze mielenie i jest ok? - wybaczcie, musiałem🤣🤣🤣 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11842 #1439 Napisano 1 godzinę temu Będziemy smakować 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GostRado 11274 #1440 Napisano 36 minut temu (edytowane) Godzinę temu, mariusz9a napisał(-a): ale już w nowo kupionym ekspresie (tj: MELITTA latticia) można przestawić młynek od razu bez jego "docierania" na najmniejsze mielenie i jest ok W dalszym ciągu niczego nie zrozumiałeś i już nie zrozumiesz, po prostu Cię to przerasta. Godzinę temu, Autor1984 napisał(-a): Ja piszę o podstawowym parametrze pracy ekspresu, tak jak o zadanym ciśnieniu w kole. Jeśli chcesz, możesz jeździć na połowie tego ciśnienia - sprawa zamknięta. Dodam tylko, że wchodząc w jakąkolwiek dziedzinę, pogłębianie wiedzy nie jest niczym złym, a wręcz wskazanym. Dzięki wskazówkom @GostRado - już piję znacznie lepszą kawę. Jak na razie same plusy! No, ale oczywiście zawsze znajdą się tacy, co muszą szukać dziury w całym, przyczepić się dla zasady i opisywać swoje projekcje. 👌 otóż to 👍 @beniowski Nie mam mam Ci za złe, co piszesz. Ludzie, tak jak napisałeś reagują "lekkim" zdziwieniem na moją kawową pasję, tak jak każdą inną, ale gdy po moich wskazówkach zaczynają pić znacznie lepszą kawę, to już się nie dziwią, tylko doceniają moje rady. Każdy żyje wg swoich zasad, więc nie każdy musi pić wyborną kawę. Edytowane 6 minut temu przez GostRado 0 => Joie de Vivre <= Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8623 #1441 Napisano 34 minuty temu (edytowane) 1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a): Producent podaje GH i KH nie dlatego, że miał wolną stronę w instrukcji, ale dlatego, że od tych wartości zależy trwałość hydrauliki, smak napojów i poprawne działanie ekspresu. To nie jest obsesja, tylko coś na poziomie odpowiedniego oleju w silniku samochodowym albo ustawienia temperatury piekarnika przed pieczeniem określonego wypieku. Normalna czynność wynikająca ze zwykłego zdrowego rozsądku i szacunku do własnego portfela. Odnośnie wymian oleju to jednak chyba sam sobie przeczysz, to jeśli dobrze pamiętam to pisałeś że to co pisze BMW w instrukcji, a to co powinno się robić, to dwie różne sprawy i że producent racji nie ma. Więc jak to jest z tym trzymaniem się zaleceń producenta? 8 minut temu, GostRado napisał(-a): W dalszym ciągu niczego nie zrozumiałeś i już nie zrozumiesz, po prostu Cię to przerasta. 👌 otóż to 👍 @beniowski Nie mam mam Ci za złe, co piszesz. Ludzie, tak jak napisałeś reagują "lekkim" zdziwieniem na moją kawową pasję, tak jak każdą inną, ale gdy po moich wskazówkach zaczynają pić znacznie lepszą kawę, to już się nie dziwią, tylko doceniają moje rady. Każdy żyje wg swoich zasad, więc nie każdy musi pić wyborną kawę. Ależ ja naprawdę chciałbym tych kaw spróbować żeby poczuć ową różnicę o której piszesz. To jak piszesz mi się podoba, choć uważam że jest to trochę sztuka dla sztuki i mnie by się nie chciało tak bawić. Zwróć tylko uwagę jak ty spokojnie reagujesz na teksty takiego profana w kwestii kawy jak ja, a jak tu inni mi odpisują 🤣. Edytowane 28 minut temu przez beniowski 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Valygaar 5198 #1442 Napisano 16 minut temu Godzinę temu, Autor1984 napisał(-a): Ja piszę o podstawowym parametrze pracy ekspresu, tak jak o zadanym ciśnieniu w kole. Jeśli chcesz, możesz jeździć na połowie tego ciśnienia - sprawa zamknięta. Dodam tylko, że wchodząc w jakąkolwiek dziedzinę, pogłębianie wiedzy nie jest niczym złym, a wręcz wskazanym. Dzięki wskazówkom @GostRado - już piję znacznie lepszą kawę. Jak na razie same plusy! No, ale oczywiście zawsze znajdą się tacy, co muszą szukać dziury w całym, przyczepić się dla zasady i opisywać swoje projekcje. Nie wiem czy i na ile to komentarz do mojego wpisu, ale już @beniowski odpisał w sumie to samo co mógłbym napisać ja. Ale zauważ, że zanim rzuciłem kamieniem ziarnem kawy, to sam się przyznałem do wielokrotnego podążania tą ślepą ścieżyną. Jeśli piszesz o (nad)ekstrakcji czy twardości wody spowodowanej obecnością takich czy siakich jonów to jednak moim zdaniem wykraczasz poza "normalne czynności eksploatacyjne". Normalna czynność eksploatacyjna to przeczytanie instrukcji i włożenie paska testowego dołączonego do ekspresu po wyjęciu z pudełka i ustawienie efektów na skali. Bez dociekania co oznacza dany kolorek i jaki ma wpływ na płaskość lub głębię kawy A ja właśnie lecę z czwartą podwójną ☕️ 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GostRado 11274 #1443 Napisano 9 minut temu (edytowane) 29 minut temu, beniowski napisał(-a): Ależ ja naprawdę chciałbym tych kaw spróbować żeby poczuć ową różnicę o której piszesz. To jak piszesz mi się podoba, choć uważam że jest to trochę sztuka dla sztuki i mnie by się nie chciało tak bawić. Myślisz, że ja 10 lat temu byłem inaczej nastawiony do kawy. Pamiętam, jak kupiłem na wyprzedaży prawie 2 letnią 🤦♂️🤦♀️ kawę Pellini Top, bo gdzieś czytałem, że wybitna, ale że stara, to już niedoczytałem. Pierwsza "kolba" marketowa Saeco Poemia, młynek De'Longhi, ale żarnowy. Zacząłem czytać o kawie, eksprasach, młynkach akcesoriach, przygotowaniu espresso i powoli pojmowałem swiat kawy. Tego jest naprawdę dużo i trzeba poświęcić sporo czasu czytając dedykowane fora, przesiewać później informacje. Wydaje mi się pasja zegarkowa jest łatwiejsza. Nie mam na myśli naprawy czy konstruowania mechanizmów. Kupno sprzętów do parzenia kawy też jest skomplikowane. Każdy kawosz, barista przechodzi tę drogę, jeśli chce. Można też ukończyć specjalistyczne kursy, ale to nie zawsze się sprawdza, co innego masz w domu, a co innego na kursie => maszyny gastronomiczne. Edytowane 4 minuty temu przez GostRado 1 => Joie de Vivre <= Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach