Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość zygmac

Atlantic-nadal swiss ?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zygmac

Witam forumowiczów

Proszę ekspertów o wyjaśnienie takiego problemu:

Do tej pory uważałem,że marka Atlantic (wiem,że niska półka),jest

produktem szwajcarskim.Czytając wiele wątków na tym forum,dowiedziałem się,że m.inn.

1.Atlantic został kupiony przez ZIBI (?????)

2.Że praktycznie jest robiony w Chinach(????)

3.No...właściwie totalne dno.

Noszę się z zamiarem nabycia zegarka z naciągiem manualnym.Dobre marki z takimi mechanizmami-to duży(jak dla mnie)wydatek.

Spotkałem Atlantica(w Time Trend),w wersji limitowanej(Atlantic Worldmaster 52653.41.95.S )z werkiem,no właśnie z jakim?

Czy to Eta 2804?czy ATL-HB 313?,Claro?Czy jeszcze coś innego?-prosto z Chin?

Na werku można odczytać przez przeszklony dekielek,że ma 17 kamieni.I tyle.

Cena dla mnie przystępna.Ogólnie ten model jest w moim guście.Wydawało by się,że sprawa prosta...

Znam już te odpowiedzi,że "podoba się,to kupuj i niech się nosi".:))

Ale jak mam kupić jakąś "chińszczyznę pośledniego gatunku" za było nie było ponad 2k.To się zastanawiam.:))

Będę wdzięczny za rzeczową,autorytatywną odpowiedż.:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak gwoli wyjaśnienia , nie zgodzę się się ze stwierdzeniem ,że to dno..

Tak samo msielimyśmy klasyfikować zegarki wielu innych firm .

Dno to kupowanie i noszenie podróbek , a nie zegarków , które sie nam podobają , niezaleznie od tego gdzie są produkowane..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dnem absolutnie tego bym nie nazwał (Dariusz wyjaśnił dlaczego), aczkolwiek w tej cenie kupiłbym zdecydowanie co innego. Przy takiej kwocie odpuściłbym swiss made i grzebałbym w made in japan.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Dnem absolutnie tego bym nie nazwał (Dariusz wyjaśnił dlaczego), aczkolwiek w tej cenie kupiłbym zdecydowanie co innego. Przy takiej kwocie odpuściłbym swiss made i grzebałbym w made in japan.

 

Też tak chciałem.:))

Ale w pierwszym poście napisałem,że pragnę nabyć zegarek z werkiem nakrecanym koronką.:))

A takiego "japończyka" nie mogę spotkać.:(

Wersje z dobrym werkiem automatem(6R15-6R20)są niedostępne w normalny sposób.:((

Sciągać z zachodu nie chcę(i nie potrafię.:(( ).To domena młodzieży, do której już dawno

się nie zaliczam.:)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moze cos vintage?Za 2k znajdziesz naprawde cos fajnego ,co posluzy lata ,a nie trafi za jakis czas do"autoryzowanego serwisu"Koledzy z tego dzialu napewno pomoga ,doradza...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W cenie do 2k spokojnie coś kupisz na Unitasie.

Pierwszy przykład z brzegu:

Wersja 38mm

http://www.steinhart-zegarki.pl/pl/p/MARINE-38/129

Wersja 44mm

http://www.steinhart-zegarki.pl/pl/p/MARINE-CHRONOMETER-II-cyfry-arabskie/6

 

To pierwsze co przyszło mi do głowy, a znajdzie się więcej, poza tym przeglądaj nasz bazarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z carlito i też szukałbym czegoś japońskiego. W ofercie Orienta na polskiej stronie jest jeden model z naciągiem ręcznym. Moim zdaniem piękny.Dodatkowo wskaźnik rezerwy chodu i limitacja My link. Niestety nie podają ceny, ale możesz zadzwonić i zapytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Zgadzam się z carlito i też szukałbym czegoś japońskiego. W ofercie Orienta na polskiej stronie jest jeden model z naciągiem ręcznym. Moim zdaniem piękny.Dodatkowo wskaźnik rezerwy chodu i limitacja My link. Niestety nie podają ceny, ale możesz zadzwonić i zapytać.

 

Dziękuję za podpowiedzi.:)

Steinhart-nawet ladny na zdjęciu.Orient taki sobie.

Najlepiej jednak obejrzeć i przymierzyć osobiście.:)

Problem w tym,że w moim mieście(Szczecin)-nie ma ich w sklepach,a przez internet kupuję tylko to co wcześniej miałem okazję osobiście "pomacać".:)

Z automatów,w grę wchodzi tylko Seiko (sarb,alpinist),(taka moja mania niezniszczalności.:)).Ale nie mam do nich dostępu.:((.Automaty na 2824,2892-posiadam.:)

I starczy.:))

Z manualnych(taki założyłem wątek) jest tylko Oris,Atlantiki.Terpiłowski,Kruk,Time Trend, aktualnie w Szczecinie nie mają zegarków z naciągiem ręcznym,

poza w/w.

Szkoda,że nikt nie chce się ustosunkować do problemów poruszonych w pierwszym,założycielskim poście.:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steinharta bez problemu zobaczysz właśnie w Szczecinie , skontaktuj sie z dystrybutorem http://www.steinhart-zegarki.pl/ .

Co do Atlantica - jak jest Eta to szwajcarski mechanizm , Claro - krótko mówiąc chiński.

Z drugiej strony chiński nie znaczy automatycznie że zły .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atlantic nadal posiada siedzibę w Szwajcarii i to pozwala mu umieszczać swiss made na tarczy, a że właścicielem są polacy to się powinno chwalić. Większość tanich szwajcarskich marek produkuje elementy (jak niemal wszyscy na świecie) w chinach. Problemem nie jest gdzie, a jak - podstawą jest kontrola jakości. W środku jak napisał kolega pawelb29 siedzi Eta (też elementy pewnie sa robione w chinach) albo claro czyli sea-gull st-16. W niczym to nie przeszkadza aby produkt był dobrej jakości. Atlantic nie posiada zegarków z werkami własnej produkcji (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). To dobry produkt wykonany na podobnym poziomie do innych marek w tych cenach. Moim zdaniem, zegarek ma się przede wszystkim podobać. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja (subiekktywna być może) odpowiedź na pytania:

1. Nie wiem, czy ZIBI kupił część udziałów, czy jest w pełni właścicielem marki Atlantik, ale sądzę, że zegarki są nadal produkowane w Szwajcarii, inaczej straciliby możliwość sygnowania zegarków napisem swiss made.(jeżeli się mylę,proszę mnie poprawić)

2. Chińskie pochodzenie, z tego co się orientuję, dotyczyło tylko mechanizmu Claro 888, który był przejsciowo montowany w niektórych Worldmasterach ( w związku z wysokimi cenami ETA, stosowały go również inne firmy szwajcarskie), a obecnie Atlantic ponownie wkłada tam ETE. Natomiast nic mi nie wiadomo o tym, aby inne elementy Atlantików produkowano w Chinach.

A co do samego Claro888, to podstawą do jego produkcji był chiński, solidny mechanizm ST16, częściowo opatro go na elementach chińskich (ponżej 50%), resztę dokładano (podobno) elementów szwajcarskich i składano go w Szwajcarii. Sam posiadam takowego Atlantica na Claro i działa już parę lat bez zarzutu.

3. Nie, uważam, że nie jest to zupełne dno. Atlantic stoi może nisko w piramidzie prestiżu tutejszego forum, ale pamietajmy, że jest to żadna świeta wykładnia, a kupowanie zegarka jedynie na tej podstawie jest moim zdaniem śmieszne. Najważniejsze, co się komu podoba, natomiast firma Atlantic będzie się jeszcze długo cieszyć się w Polsce pewnym sentymentem, zwłaszcza wśród nieco starszego pokolenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda,że nikt nie chce się ustosunkować do problemów poruszonych w pierwszym,założycielskim poście.:((

 

No bo co tu mówić?

 

Napisałeś:

1.Atlantic został kupiony przez ZIBI (?????)

2.Że praktycznie jest robiony w Chinach(????)

3.No...właściwie totalne dno.

 

Ad.1. Podobno tak. No i co z tego? Czy się to komuś podoba, czy nie, firmy dzisiaj co trochę zmieniaja włąścicieli i nie dotyczy to tylko firm zegarkowych. Konia z rzędem temu, kto wie, czyje co naprawdę jest ;)

 

Ad.2. Prawdopodobnie tak - przynajmniej w duzej części. No i znów to samo - produkcję w Chinach i u innych "tygrysów" lokuje coraz więcej firm, bo tak jest taniej i również dotyczy to niemal wszystkich branż. Co z tego wynika? No tylko to, że coś jest robione w Chinach. W przypadku produkcji zegarkowych ten fakt jest jakoś wstydliwie przemilczany...

 

Ad. 3. To sprawa indywidualnej oceny. Jeśli nastawiłeś się na szwajcara czystej krwi, to dno. Ale wg mnie to dość ekstremalna ocena.

 

Rozumiem Cię, bo nie wszystkim się taka polityka produkcji "szwajcarskich" zegarków podoba. Mnie np się nie podoba, dlatego interesuja mnie stare zegarki :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: w dzisiejszych czasach kapitał nie ma narodowości albo bardzo trudno to ustalić. Czy Volvo to "marka" szwedzka czy chińska? Czy Manchester United to "marka" angielska czy amerykańska (własność obwateli us). A jaką "marką" jest Opel? Niemiecką?

Dlatego rozważania czy Atlantic jest marką polską, szwajcarską czy chińską wg kryteriów sprzed 10 lat można uznać za nieprzystające do dzisiejszych czasów. Patrzmy na jakość i wartości które proponuje marka. I tak proponuję oceniać również i "markę" Atlantic.

Każdy ma swój punkt widzenia. Ale prezydent jest na tak ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy przyjmuje sie określone zasady co jest "Swiss Made" w zegarkach . Reguluje to szwajcarska ustawa o ochronie znaków towarowych i oznaczeń wskazujących na pochodzenie, z dnia 28 sierpnia 1992 r. definiuje oznaczenia wskazujące pochodzenie jako bezpośrednie (nazwa geograficzna) lub pośrednie (szwajcarski krzyż, Matterhorn itd.) odwołania do geograficznego pochodzenia towarów bądź usług, w tym odwołania do ich charakteru lub cech mających związek z ich pochodzeniem (np. “Swiss quality” bądź określenie “Dôle” lub inne). Kwestię zegarków reguluje odpowiednie rozporządzenie okreslają ce zasady używania nazwy Swiss Made .

Rozporządzenie kreśla jaki procent prac związanych z zegarkiemma być wykonanyc w Szwajcarii . Przyjęto że prace montażowe nad mechanizmem (napędem zegarka) i nad samym zegarkiem (połączenie mechanizmu z tarczą,wskazówkami i różnymi elementami obudowy) były realizowane w Szwajcarii, jak i końcowe testy mechanizmu. Ważne jest , żeby przynajmniej 50% części mechanizmu było wyprodukowane w Szwajcarii.

W skrócie:

Zegarek uznaje się za szwajcarski, jeżeli:

• jego mechanizm jest szwajcarski;

• jego mechanizm został zamknięty w obudowie w Szwajcarii; oraz

• producent przeprowadzi końcową inspekcję w Szwajcarii

Mechanizm zegarka uznaje się za szwajcarski, jeżeli:

• został zmontowany w Szwajcarii;

• został poddany inspekcji przez producenta w Szwajcarii; oraz

• części szwajcarskiej produkcji składają się na przynajmniej 50% całkowitej wartości, bez uwzględnienia kosztów

montażu

Taka jest teoria . Z praktyką wygląda to różnie. Często omija się to na rózne ciekawe sposoby.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

No bo co tu mówić?

 

Napisałeś:

1.Atlantic został kupiony przez ZIBI (?????)

2.Że praktycznie jest robiony w Chinach(????)

3.No...właściwie totalne dno.

 

Ad.1. Podobno tak. No i co z tego? Czy się to komuś podoba, czy nie, firmy dzisiaj co trochę zmieniaja włąścicieli i nie dotyczy to tylko firm zegarkowych. Konia z rzędem temu, kto wie, czyje co naprawdę jest ;)

 

Ad.2. Prawdopodobnie tak - przynajmniej w duzej części. No i znów to samo - produkcję w Chinach i u innych "tygrysów" lokuje coraz więcej firm, bo tak jest taniej i również dotyczy to niemal wszystkich branż. Co z tego wynika? No tylko to, że coś jest robione w Chinach. W przypadku produkcji zegarkowych ten fakt jest jakoś wstydliwie przemilczany...

 

Ad. 3. To sprawa indywidualnej oceny. Jeśli nastawiłeś się na szwajcara czystej krwi, to dno. Ale wg mnie to dość ekstremalna ocena.

 

Rozumiem Cię, bo nie wszystkim się taka polityka produkcji "szwajcarskich" zegarków podoba. Mnie np się nie podoba, dlatego interesuja mnie stare zegarki :)

 

Dziękuję za odpowiedzi.:)

Ja nie widzę problemu w tym,że coś jest z Chin(wspaniały kraj i pięknie się rozwija)

Problem widzę w tym,że Polacy sprowadzają z Chin produkty najniższej jakości,licząc na kosmiczną przebitkę.

Towarów wysokiej jakości,rodakom nie opłaca się z Chin sprowadzać(tam też to kosztuje.:)

Dlatego takie powiązanie: Atlantik=ZIBI-Polska=wyrób chiński...trochę mnie zniechęca.:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten dylemat istnieje już chyba tylko w świecie zegarków. Jak ludzie kupują samochody, to chyba już nikt o zdrowych zmysłach nie pyta gdzie on był "made in", bo on był "made in everywhere". Np uszczelki do Mercedesa produkuje się w wałbrzyskiej strefie ekonomicznej. No i co z tego? Produkowane są w nowoczesnej fabryce, na nowoczesnych maszynach i urządzeniach, z dobrych materiałów i pod reżimem ostrych procedur technologicznych. Pracownicy są odpowiednio wykwalifikowani i przeszkoleni. Czego można chcieć więcej?

Nie przywiązuj się do "made in.." tylko przywiązuj się do marki. Albo jakiejś marce ufasz, albo nie ufasz. Albo uważasz że jakaś marka się sprawdziła, dobrze wykonuje swoją robotę i jest przy tym stabilna, albo uważasz że się nie sprawdza.. itd, itp..

Jeśli chodzi o Claro-Semag, to Seagull nie składa w Szwajcarii żadnego mechanizmu z ręcznym naciągiem. Jak na razie tylko jeden automat CL-888 (ST-16)


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Szwajcar" taki sam, jak większość w tej cenie. Jak by mi się podobał, to na pewno bym kupił. Przynajmniej marka nie próbuje się utrzymywać na powierzchni dzięki zegarkom imitującym znane modele innych marek :lol: .

 

Lekki OT:

Po pierwsze: w dzisiejszych czasach kapitał nie ma narodowości albo bardzo trudno to ustalić.

 

To chyba Kolega przespał ostatnie 3-4 lata, bo od mniej więcej takiego czasu jasno widać, że kapitał - owszem - ma narodowość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a słynne produkty firmy z jabłkiem w logo , za którymi ustawiają się kolejki jak za PRL po meble, to gdzie są produkowane ? :)

Polać temu Panu :lol:

A swoją drogą ich właściciele na jakość wykonania jakoś bardzo nie narzekają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo Chińczycy mają olbrzymi potencjał , szkoda tylko ,że częściowo marnują go na podróbki lub tzw udawacze ( czyli wszystko niby identyczne ale nazwa inna , vide np alfa , która ma udawać omegę !)

A jakość - zależy od zamawiającego , ustaleń , cen oraz kontroli

Są wyroby z Chin bardzo dobre są też i do niczego .

Ale nie da się za dolara zrobić super jakościowego zegarka , więc jak ktoś kupuje "roleksa" za 20USD na ulicy , no to potem nie ma się co dziwić ,że np robi 10min na dobę albo zaparowało szkiełko podczas deszczu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

a słynne produkty firmy z jabłkiem w logo , za którymi ustawiają się kolejki jak za PRL po meble, to gdzie są produkowane ? :)

 

No cóż, większość ma rację- demokracja.:))

Z większością argumentów trudno się nie zgodzić.:))Są logiczne.

Pozostaje małe pytanie-dlaczego zatem na tym forum-jak tylko padnie słowo ATLANTIC,rozlega się gromki chór:

Ja bym tego nie kupił!.:))Lepiej to, czy tamto.:))

Stąd podtytuł w moim poście założycielskim.:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego że im więcej człowiek czyta i poznaje tym dokonuje mniej tzw. oczywistych na poczatku wyborów.

Z drugiej strony nikt nie napisał że Atlantic to zły zegarek.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Może dlatego że im więcej człowiek czyta i poznaje tym dokonuje mniej tzw. oczywistych na poczatku wyborów.

Z drugiej strony nikt nie napisał że Atlantic to zły zegarek.

 

Nikt też nie napisał,że dobry.:)

Z większości wypowiedzi wynika,że nie jest to przedmiot warty pożądania.:))

Nad Atlantikiem unosi się "nimb bylejakości".:))

Nikt nie napisał,dlaczego ten zegarek jest "nieciekawy".Padają za to argumenty,że w niemieckich sklepach go nie uświadczysz.:))

Brakuje konkretnych argumentów i za i przeciw.

Czyli dalej wiem, "że nic nie wiem".:)

I pozostaje mi z tym żyć.:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.