Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
roberto266

Nasze Budziki

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, graver napisał(-a):

Nie znoszę tych blaszaków  co się trzymają kupy na 4 prętach, odnawiałem kiedyś taki mosiężny niklowany dałem do zdjęcia niklu, naczyściłem się by doprowadzić by nowy nikiel ładnie wyglądał wyszedł jak nowy piękny był, ale tego co wymyślił te cztery pręty wylatające trzymające całość, te blaszki boczne z szkiełkami, poprostu one były produkowane jak syrenka w FSO. i także był z pozytywką kompletną, sprzedałem osobno cudaka krzywego i pozytywkę osobno, nigdy więcej.

Nie jest tak źle. po pierwszych dziesięciu jest już z górki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, graver napisał(-a):

Nie znoszę tych blaszaków  co się trzymają kupy na 4 prętach, 

W zupełności się z Tobą zgadzam.... Jak rozkładałem tego GF to już ciskałem przekleństwami, ale jak składałem to chyba mnie słyszeli na całym osiedlu, jak rzucam mięsem, ( już nie delikatne przekleństwa :) )

Te kareciaki były chyba wymyślone w czasie wielkiego kryzysu, gdzie ktoś składał to pół dnia za "kromkę chleba" (sic!)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojtamojtam... nie słyszeliście jakie inwektywy regularnie wypływają z koralowej czerwieni mych ust, słodko wykrojonych 🤣🤣

Przy ustawianiu toru bicia. We wszystkich gatunkach zegarów 😝

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się powstrzymuję :)

....., przecież lubię zegary, to jak nie wychodzi, to jeszcze raz i jeszcze raz......... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, PM1122 napisał(-a):

A ja się powstrzymuję :)

E.. to nie jest zdrowe.. kumulujesz w sobie stres :)

 

Dzisiaj znowu siądę do popier#@# Rescha. dostję z nim hopla... przestał gadać i ....... już chodzi, ale dlaej fiksuje z biciem i potrafi się ni z gruszki/pietruszki zatrzymać... 🤬

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, mkl1 napisał(-a):

E.. to nie jest zdrowe.. kumulujesz w sobie stres :)

 

Dzisiaj znowu siądę do popier#@# Rescha. dostję z nim hopla... przestał gadać i ....... już chodzi, ale dlaej fiksuje z biciem i potrafi się ni z gruszki/pietruszki zatrzymać... 🤬

 

 

Priv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z desperacji nad mizerią nabytków ,odświeżyłem Ruchlę z lat 50 , nawet jeszcze nie tak tragicznie marna jak póżniejsze😀

DSC_3957.JPG

DSC_3956.JPG

DSC_3955.JPG

DSC_3954.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, mechanik napisał(-a):

Z desperacji nad mizerią nabytków ,odświeżyłem Ruchlę z lat 50 , nawet jeszcze nie tak tragicznie marna jak póżniejsze😀

DSC_3957.JPG

DSC_3956.JPG

DSC_3955.JPG

DSC_3954.JPG

Świetna 🤩✌️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, sympatyczny budzik, Zagłębiająć sie przy okazji tego zegarka mam pytanie, jak to jest z tymi Ruhlami, od 60 lat wpajane było że ruhla to jednorazowy zegarek i najtańszy, a co szanowne grono sądzi? Zapytuję w celu zapomnienia na chwilkę od wydarzenia w kraju

Edytowane przez graver
korekta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, graver napisał(-a):

ak to jest z tymi Ruhlami, od 60 lat wpajane było że ruhla to jednorazowy zegarek i najtańszy, a co szanowne grono sądzi?

 Mówiło się " buksiak" bo niby łożyska to wiercone w płytach otwory, a oś balansowa na buksach właśnie...

 Niedawno robiłem ruhlę i powiem.. nie ustępowała jakimś "eutopo-podobnym"

 Wszystkie Poltiki też są na buksach.

Jęzeli to była słabiej wykonana i może dlatego taka łatka przylgnęła..

Zegarmistrzowie z zalt 60-90 przyzwyczajeni do Slav i innych poprostu nie chcieli się tm zajmować co oznaczało JEDNORAZOWOŚĆ..

 

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, przypomniałeś mi to słowo buksiaki, wyciśnięte do maksa zagłębienia gniazd do oliwienia i szybko czopy wyrabiały otwory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej dyskusji o kareciakach zgubione zapewne zostało ich przeznaczenie pierwotne. To były modne 100 lat temu prezenty na chrzciny, szczególnie  z pozytywką. Kareciaki posiadają walor użytkowo - edukacyjny, adresowany do dzieci. Jest on aktualny i obecnie. 

Podam taki przykład z tego roku . Przyszedł do mnie bratanek z synami (8 lat i 3 lata), specjalnie na prezentację budzików. Raz w roku robię przegląd kolekcji i wystawiam je z pudeł. Pokazałem chłopcom przezroczysty chiński budzik , pokazując koło balansowe z kotwicą, powiedziałem, że to serce zegara. Gdy nakręciłem kareciaka, starszy do młodszego zawołał: Chodź zobacz, serce budzika . Chłopcy przez ok. 2 godziny zajmowali się rozkładaniem budzików na stole, na dywanie. Interesowało ich jak ten dzwoni  a jak tamten. Dla 3 latka zajmowanie się jedną zabawą przez ok. 2 godziny wiele mówi.

Dla współczesnego pokolenia, otoczonego elektroniką tamten świat jest trudny do zrozumienia.

 

Dlatego te budziki miały witryny, płyty werków były platerowane a od czasu opanowania technologii wyrobu stali nierdzewnej, w latach 20 XX w., , także i z tej stali. To był szczyt wówczas nowoczesności.

Przykładowo w 1897 r. dyrektor Królewskiego Seminarium Nauczycielskiego w Grudziądzu chwalił się tym, że szkoła posiada elektryczny dzwonek.

Pokazałem tu druga stronę medalu o karaciakach, jako historyk.

Jeden z wczorajszych nabytków już jest sprawny. Przypuszczam, że jest z przełomu XIX/XX w. W przeciwieństwie do kareciaka z lat 20. XX w., , wyprodukowanego w Chinach, ten ramki bocznych witryn, front i drzwiczki posiada wyłącznie z miedzi, Platerowana jest tylko podstawa i daszek z gzymsem.

 

Atmosferę i mentalność sprzed 100 lat oddaje film Hugo i jego wynalazek. Pokazuje on fascynację dziecka mechanizmami zegarowymi. Taka była zapewne tez funkcja kareciaków, pobudzić ciekawość dziecka , wprowadzić go w świat mechaniki.

20221115_084617[1].jpg

20221115_084720[1].jpg

20221115_084651[1].jpg

DSC06973 — kopia.JPG

DSC06978.JPG

DSC06975.JPG

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, graver napisał(-a):

Owszem, sympatyczny budzik, Zagłębiająć sie przy okazji tego zegarka mam pytanie, jak to jest z tymi Ruhlami, od 60 lat wpajane było że ruhla to jednorazowy zegarek i najtańszy, a co szanowne grono sądzi? Zapytuję w celu zapomnienia na chwilkę od wydarzenia w kraju

Budziki mechanicznie Ruhli nie odbiegały od  typowych budzików niemieckich bezkamieniowych z podobnego okresu, póżniejsze wykonania były już wyrażnie jakościowo gorsze głównie z powodów oszczędności materiałowych . Ruhli najgorszą reklamę zrobiła grupa bezkamieniowych zegarków naręcznych o fatalnej jakosci wykonania i gwarancji najczęściej 3 miesięcznej  co i tak było wyzwaniem dla użytkownika 😄

 A z kareciakami to skąd pomysł na prezentowe ich przeznaczenie ? bo pierwszy raz z takim  się spotykam.,no i  obydwa kareciaki prezentowane pochodzą z podobnego okresu i nie został jeden z nich wyprodukowany w Chinach a przez Junghansa na rynek chiński🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując temat kareciaków, czy też Was denerwuje to, że za każdym razem pisząc słowo kareciak jest podkreślane na czerwono?

Czyli słownik nie zna tego słowa (przedmiotu)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ktoś na forum napisał że zegarek nie musi mieć 50 kamieni by poprawnie odmierzał czas, jednak użycie podstawowej ilości kamieni wydłuża żywotność mechanizmu, z drugiej strony patrząc, zegary nie posiadają ani jednego kamienia a przetrwały do naszych czasów, pewnie powodem jest użycie grubszych płyt, w kareciakach są one grubości jak w budzikach stąd wiele z nich ma paskudnie kasowanych luzów nabijakiem a nie wstawianą panewkę czy jak to zwał tulejkę. Odnośnie kareciaków jako suweniry dla młodzieży to także moim zdaniem trąci myszką

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, graver napisał(-a):

Odnośnie kareciaków jako suweniry dla młodzieży to także moim zdaniem trąci myszką

Tak.... Tym bardziej, że tu , są nazywane ,, ślubnymi "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.11.2022 o 22:19, Marek Szajerka napisał(-a):

W tej dyskusji o kareciakach zgubione zapewne zostało ich przeznaczenie pierwotne. To były modne 100 lat temu prezenty na chrzciny, szczególnie  z pozytywką. Kareciaki posiadają walor użytkowo - edukacyjny, adresowany do dzieci. Jest on aktualny i obecnie. 

Podam taki przykład z tego roku . Przyszedł do mnie bratanek z synami (8 lat i 3 lata), specjalnie na prezentację budzików. Raz w roku robię przegląd kolekcji i wystawiam je z pudeł. Pokazałem chłopcom przezroczysty chiński budzik , pokazując koło balansowe z kotwicą, powiedziałem, że to serce zegara. Gdy nakręciłem kareciaka, starszy do młodszego zawołał: Chodź zobacz, serce budzika . Chłopcy przez ok. 2 godziny zajmowali się rozkładaniem budzików na stole, na dywanie. Interesowało ich jak ten dzwoni  a jak tamten. Dla 3 latka zajmowanie się jedną zabawą przez ok. 2 godziny wiele mówi.

Dla współczesnego pokolenia, otoczonego elektroniką tamten świat jest trudny do zrozumienia.

 

Dlatego te budziki miały witryny, płyty werków były platerowane a od czasu opanowania technologii wyrobu stali nierdzewnej, w latach 20 XX w., , także i z tej stali. To był szczyt wówczas nowoczesności.

Przykładowo w 1897 r. dyrektor Królewskiego Seminarium Nauczycielskiego w Grudziądzu chwalił się tym, że szkoła posiada elektryczny dzwonek.

Pokazałem tu druga stronę medalu o karaciakach, jako historyk.

Jeden z wczorajszych nabytków już jest sprawny. Przypuszczam, że jest z przełomu XIX/XX w. W przeciwieństwie do kareciaka z lat 20. XX w., , wyprodukowanego w Chinach, ten ramki bocznych witryn, front i drzwiczki posiada wyłącznie z miedzi, Platerowana jest tylko podstawa i daszek z gzymsem.

 

Atmosferę i mentalność sprzed 100 lat oddaje film Hugo i jego wynalazek. Pokazuje on fascynację dziecka mechanizmami zegarowymi. Taka była zapewne tez funkcja kareciaków, pobudzić ciekawość dziecka , wprowadzić go w świat mechaniki.

20221115_084617[1].jpg

20221115_084720[1].jpg

20221115_084651[1].jpg

DSC06973 — kopia.JPG

DSC06978.JPG

DSC06975.JPG

 

Panie Marku. Pana pogląd w powyższym poście na temat zegarów podróżnych popularnie nazywanych "kareciakami" mnie bardzo mocno zdziwił. 

Skąd pomysł że ich pierwotne przeznaczenie było podyktowane głównie jako prezent na chrzest z dodatkowym walorem użytkowo edukacyjnym?

Zwłaszcza, że jak sam Pan napisał jest Pan zawodowym historykiem. 

Ja jako zwykły opiekun kota i starszej kobiety nigdy bym się nie odważył napisać że zegar podróżny popularnie nazywany "kareciakiem" powstał lub został skonstruowany z myślą o prezentach dla dzieci i ich edukacji. 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, BARCINIAK napisał(-a):

Kontynuując temat kareciaków, czy też Was denerwuje to, że za każdym razem pisząc słowo kareciak jest podkreślane na czerwono?

Czyli słownik nie zna tego słowa (przedmiotu)?

Mnie wogóle denerwuje nazywanie tych blaszaków kareciakami...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej pasują do furmanek niż karet , ale to taka namiastka kareciaka a każdy widzi że oparta na zwykłym budziku i taką też ma funkcję  no chyba że jeszcze prezentową 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak jaka jest poprawna nazwa? ( pewnie z niemieckiego :) )  toż to podobnie jak z budzikami typu "oficerski", lub kolejowy..

Sam używam potocznie takiego nazewnictwa, bo to widziałem/słyszałem...

Oficerek

 

IMG_1821.JPG

 

 kolejowy i oficerski... przemiennie.

 

IMG_1231.JPG

 może lepiej

 

 PODRÓŻNY (TRAVELER)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I słusznie, lepiej trzymać się ładnych nazw oficjalnych, katalogowych. W tym przypadku Joker.

 

https://junghansarchiv.de/fileadmin/pdf/1900_01/1900_01_full.pdf

 

s.23.

 

Nawet współcześnie budzik Joker kojarzy się z dziećmi.

 

https://www.google.com/search?q=budzik+Yoker&oq=budzik+&aqs=chrome.0.69i59l3j69i57j69i59j69i60l2j69i65.10790j1j4&sourceid=chrome&ie=UTF-8

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Marku.. czy aby napewno Joker= dzieci??

 to nadużycie... moim zdaniem


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, zegar podróżny popularnie nazywany "kareciakiem" to taki jak poniżej, lub do niego podobny.

Może być również z dzwonkiem.

  

20221116_191350 (2).jpg

20221116_191413 (2).jpg

20221116_191434 (2).jpg

20221116_191453 (3).jpg

20221116_191508 (2).jpg

20221116_191516 (2).jpg

20221116_191523 (2).jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.