Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Jazz

Moja pierwsza Rakieta...

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, wczoraj stałem się szcześliwym posiadaczem mojej pierwszej Rakiety. Już się tym faktem chwaliłem w innych tematach, lecz w dalszym ciągu nurtuje mnie parę pytań, więc założyłem swój wątek. Sama Rakietka wygląda tak:

DSCF1245b_zps36c88771.jpg

Z faktu, że spodobała mi się ona bardzo, postanowiłem dać jej drugie życie i doprowadzić do ładu. Więc do rzeczy, mechanizm działa elegancko, niewielka odchyłka dobowa (nie odbiegająca dużo od mojego Seiko 5, więc nie miałem powodu aby dokładnie mierzyć), koperta w ładnym stanie (bez większych rys), szkło dość mocno zarysowane (kilka głębszych rys). Oto parę kwestii, które mi przycodzą na myśl:

 

1. Jakiego typu jest szkło? (mineralne?)

2. Jaki może być koszt przeglądu wraz z usunięciem rys na szkle?

3. Jaki to model zegarka? (jeśli wogóle moją one jakieś szczególne oznaczenia)

4. Czego używacie do otwierania tyniego dekla aby nie zarysować koperty? Warto inwestować w proste narzędzia z allegro?

5. Jest możliwość kupić przezroczysty dekiel do takiego sprzętu? Uwielbiam patrzeć na mechanizmy wink.gif.

 

Wiem, że pytania są dość banalne, ale będę wdzięczny za każdą odpowiedź wink.gif. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkło jest plastikowe ;)

Przegląd ze szkłem od 50 do 100 (zależy od miasta)

Pokaż ten dekiel :)

Jeśli jest zakręcany (dekiel) na pierścień to widziałem na forum gdzieś patenty na szklany dekiel do tego typu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzupełniając wypowiedź Kolegi - obstawiam, że w tej Rakiecie jest wciskany dekiel - do jego otworzenia konieczny jest albo specjalny nożyk, albo też coś ostro zakończonego, ale trzeba uważać, żeby nie skaleczyć rąk ani koperty ;) Jeżeli dekielek jest wciskany to może być problem z zamianą go na przeźroczysty odpowiednik.

Zaś co do rys na szkiełku - ze zdjęcia nie wynika, ze są one nadmierne, może zatem warto przywrócić szkiełko do życia za pomocą pasty polerskiej i kawała filcu?

Odnośnie pytania numer 3: to jest Rakieta z mechanizmem oznaczonym jako 2609 bądź 2609HA. Pierwsze dwie cyfry oznaczają według nomenklatury radzieckiej średnicę zastosowanego w zegarku mechanizmu (tu 26 mm) kolejne dwie cyfry to specyfikacja mechanizmu; w tym wypadku jest to: zegarek z centralnym sekundnikiem, manualnym nakręcaniem, bez kalendarza, z zabezpieczeniem antywstrząsowym. Samo 2609 to starsza wersja tego mechanizmu, a 2609HA to odmiana nowsza, częściej spotykana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, dekielek jest wciskany. W starym Q&Q właśnie nożykiem otwierałem i niestety nie obyło sie bez rys, dlatego zastanawiam się nad zakupem jakiegoś sprzęciku. Szkoda, że cieżko do niego dobrać przeźroczysty, będę musiał go otwierać dla własnego kaprysu ;).

 

Co do szkła. Kiedyś w aucie zastosowałem zabieg odnowy reflektorów, użyłem papieru ściernego, a później pasty tempo. Efekt był świetny. Z tego co wiem to reflektory też były plastikowe. Myślicie, że taki zabieg będzie miał sens przy tym plastikowym szkle? Na szkle są niestety dwie większe rysy, z którymi będzie cieżko sobie poradzić. Czy szkoda zabawy i lepiej oddać do zegarmistrza?

 

Dzięki za objaśnienie oznaczeń ;).

 

Jeszcze jedna sprawa, z jakich lat podukcji może być ta Rakieta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie dzisiaj po raz pierwszy odnawialem szkiełko pleksowe poljota. Było matowe ,trochę drobnych rys, ze 2 grubsze. Najpierw papie 1000, potem 2500 i pasta lekkoscierna. Efekt jest dobry, choć zostały jeszcze lekkie ślady po najgłębszych rysach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do szkła. Kiedyś w aucie zastosowałem zabieg odnowy reflektorów, użyłem papieru ściernego, a później pasty tempo. Efekt był świetny. Z tego co wiem to reflektory też były plastikowe. Myślicie, że taki zabieg będzie miał sens przy tym plastikowym szkle? Na szkle są niestety dwie większe rysy, z którymi będzie cieżko sobie poradzić. Czy szkoda zabawy i lepiej oddać do zegarmistrza?

 

Dzięki za objaśnienie oznaczeń ;).

 

Jeszcze jedna sprawa, z jakich lat podukcji może być ta Rakieta?

 

Generalnie w każdym polerowaniu chodzi o to aby zdjąć pewną warstwę materiału i pozostawić gładką powierzchnię. Plexi stosowane w szkiełkach zegarkowych nie jest jakoś specjalnie odporne na polerowanie, więc można używać powszechnie dostępnych past polerskich (np do pielęgnacji elementów karoserii samochodu). Przytoczony przeze mnie wcześniej przykład z pastą polerską i filcem też dobrze spełnia swe zadania. Tą metodą usuwałem nawet głębsze rysy - praktycznie każde zmatowione szkiełko, które nie ma pęknięć jest do odratowania. W przypadku rys na szkiełku granicą polerowania jest sytuacja gdy zdejmiemy tyle materiału, że szkiełko będzie cienkie jak skorupka i wystąpi ryzyko pęknięcia.

 

Co do lat produkcji tej Rakiety - jeśli w środku masz werk 2609, to będą to lata 70-te, jeżeli natomiast jest tam 2609HA, to zegarek będzie pochodził z lat 80-tych lub nawet wczesnych 90-tych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje, mój mechanizm to 2609HA ;). Polecisz jakąś pastę polerską którą warto kupić? To mówisz, że obędzie się bez papieru ściernego? Wystarczy polerować pastą za pomocą filcu? ;)

 

Dziś szukałem fajnego paska, ale nic ciekawego nie znalazłem. Dokładniej poszukam we wtorek :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta pasta, którą ja posiadam była w domu "od zawsze" i nie mam nawet od niej żadnego opakowania, więc niestety nie znam nazwy. Ma ona zielony kolor i jest dosyć twarda - polerowanie polega na naniesieniu pasty na filc i "potraktowaniu" miejsca, które chcemy spolerować. Filc, którego używam to stara tarcza polerska - krążek filcu, który był przeznaczony do polerowania warsztatowego (był zakładany na szlifierkę stołową).

Papier ścierny owszem może być ale na samym początku (przy zgrubnym usuwaniu materiału), późniejsze polerowanie (wykończeniowe) to już pasta + filc. albo też paier o bardzo drobnej gradacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mogę się wtrącic to pasta o której mówi kolega sthool to po prostu zielona pasta polerska. Do polerowania szkiełka może też służyc tlenek ceru.

Polecam też lekturę z tego działu, na pewno tam znajdziesz wszystko czego szukasz.

http://zegarkiclub.pl/forum/forum/114-zrob-to-sam-wskazowki-przy-samodzielnych-naprawach/page__prune_day__100__sort_by__Z-A__sort_key__last_post__topicfilter__all__st__60

Pozdrawiam Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, za polerowanie wezmę się we wtorek, ponieważ jak wiadomo dzisiaj już nie zakupię żadnych materiałów. W dalszym ciągu poszukuje paska. Znalazłem taki egzemplarz:

 

JVD pasek

 

Firma zbiera dobre opinie jako tania i o przyzwoitej jakości. Pozostaje kwestia szerokości. Rakieta ma w uszach 18mm, ale zastanawiam się czy nie dałoby się wcisnąć 20mm. Myślę, że na szerszym pasku będzie korzystniej wyglądać ;). Uda mi się założyć 20mm? ;)

 

PS

Jeszcze taki mi się podoba ;)

Diloy

 

A mechanizm w takim jest stanie :)

 

DSCF1247c.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 mm nie da rady założyć na 18. Trzeba będzie przycinać ale estetycznie to może słabo wyglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, w kwestii paska pozostaje jeszcze jedna rzecz. Cały czarny czy z białą nicią? ;)

 

ib_p008_1_13.jpg

vs

ib_p008_1_13b.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat miał służyć do zadania paru pytań, lecz zmieniłem jego tytuł i postanowiłem, że będę w nim opisywał postępy w doprowadzaniu do ładu tego oto zegarka.

 

No i rakieta dostała w końcu pasek, padło na DILOY'a:

97833441.jpg

39aw.jpg

Co ciekawe, cena paska okazała się wyższa niż samego zegarka :P.

 

Jeszcze zdjęcia jak dumnie prezentuję się na ręce:

DSCF1254bmini.jpg

DSCF1248bmini.jpg

 

Co do planów. W pierwszej kolejności wypoleruję szkło i może (jeśli mi się uda) kopertę. Mechanizm jest dokładny i ładnie chodzi. Stąd moje pytanie, czy jest sens oddawać go do przeglądu? Jedyna różnica z moim Seiko 5 to ta, że głośniej tyka. Nawet odchyłki dobowe są na podobnym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak zamierzasz polerować kopertę?

 

moje dotychczasowe próby tylko szpeciły zegarki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś Rakieta była u zegarmistrza. Oglądnął on mechanizm i okazało się, że nawet nie wymaga serwisu ;). Ładnie chodzi, smarowanie też na dobrym poziomie, odchyłka dobowa to ok. +10s - nic tylko się cieszyć :). Wypolerował mi idealnie szkło za jedyne 10zł :). Koperta w sumie jest w dobrym stanie, narazie nie będę jej ruszał. Jutro zapodam zdjęcia po odświeżeniu :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chromowanej koperty nie da się wypolerować na błysk, prędzej czy później uszkodzi się warstwę chromu. Rozwiązania są następujące:

1. rozkładamy zegarek na części i kopertę moczymy w gorącej wodzie z płynem, po namoczeniu zalegające brudy schodzą

2. kupujemy nową kopertą jak się uda ;) ew. kupujemy dawcę niesprawnego ale z kopertą w super stanie

3. dajemy do chromowania, najdroższe rozwiązanie i niekoniecznie efekt będzie zadowalający

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z rysami jest gorzej, ale spróbuj najpierw porządnie umyć kopertę tak jak radzi Krzysiek_W. Ja tak robiłem ostatnio - wybebeszyłem wszystko i do gorącej wody z płynem do mycia naczyń. Odmoczenie, potem jeszcze bardziej uporczywy szczoteczką do zębów i jak dla mnie jest na prawdę ok, ładnie się błyszczy.

Dla mnie na starym zegarku "normalne" zarysowania nie przeszkadzają, w końcu ma on swoje "dziesiąt" czy "naście" lat. Gorzej gdy są większe przetarcia.

 

ps. Może to głupie, ale tak mi przyszło do głowy, czy nie spróbować mycia kopert w zmywarce do naczyń... :rolleyes: Tabletki które się tam daje mają zazwyczaj nabłyszczacz, naczynia lśnią się po wyjęciu. Może taka półgodzinna lub 40-minutowa kąpiel nie zaszkodziłaby. Z drugiej strony, może te środki są zbyt agresywne. Może ktoś praktykował...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może ktoś praktykował...?

w zmywarce nie praktykowałem, w pralce i owszem ale że tak powiem: nie samą kopertę, lecz z zawartością i w sposób niezamierzony :)

 

Ale na poważnie, to niektórym wyrobom metalowym kąpiel w zmywarce może nie posłużyć. Sądzę, że lepiej "nabłyszczysz" kopertę recznie i tradycyjnie. Chyba, że myślisz o hurtowym picowaniu zegarków? sru do zmywarki dwieście kopert, pstryk na 120 minut i wyciągasz wszystkie jak z fabryki :)


koszyk tourbilliona do hublota ...niebity! kupię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pralce też praktykowałem w ten sam sposób - nie polecam :)

co do zmywarki, to spróbuję 1-2 stare gnioty na próbę razem z naczyniami i zobaczę co z tego wyjdzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do polerowania szkiełek poza papierem ściernym 800 - 2500 polecam dowolną pastę polerską do lakieru samochodowego, najlepiej bez wosku, ale i z woskiem próbowałem i efekt był bdb.

 

Czyszczenie koperty tak jak wspomnieli poprzednicy, wyczyścić wodą z płynem do naczyń przy użyciu szczoteczki do zębów + detale drewnianą wykałaczką lub zaostrzoną zapałką, ewentualnie metoda szybsza: kąpiel w wodzie z płynem do naczyń w czyszczarce ultradźwiękowej (i tak trzeba ręcznie poprawić detale)

 

Odnośnie "renowacji" koperty zgadzam się z Krzyśkiem - raczej szukać takiej samej w lepszym stanie, w przypadku popularnych radzieckich modeli to się bardziej opłaca niż oddawanie do polerowania i chromowania na nowo (raz: cena, dwa: koperta po wypolerowaniu zwykle ma zaokrąglone krawędzie inie jest taka sama jak nowa)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jazz:

Z daleka od zmywarki :) Proponuję na metal tradycyjne/mechaniczne sposoby polerowania by najpierw zobaczyć efekt. Potem można nakładać na kawałek jakąś "chemię" do testu by efekt był jeszcze bardziej zadowalający.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wszystko j/w ;)

Do szkiełek można kupić w różnego rodzaju marketach paste to polerowania pleksi.

Ja praktykuję oczywiście wodny papier ścierny o różnej gradacji w zależności od stopnia zarysowania, a potem szmatka bawełniana i pasta MELLERUD "Polier Paste" (do szybek w kaskach motocyklowych i sprzętu elektronicznego) Pasta kosztuje w granicach do 30 zeta, a starcza na ho ho, albo i lepiej, a i efekty są bardzo fajne.

Koperty to oczywiście - kąpiel z płynem do mycia naczyń, szczoteczka do zębów, wykałaczki, a na koniec szmatka bawełniana i delikatna pasta do metalu, biżuterii. Ja używam bardzo fajnej pasty naszej firmy FM, niestety dostepna tylko w tzw. sprzedaży bezpośredniej, ale zawsze jakiś zaprzyjaźniony domokrążca się znajdzie. ;)

Inwestycje stosunkowo niewielkie, a na lata zegarkowe i efekty bardzo fajne i spore oszczędności w perspektywie..

Do zegarkomistrza po nowe szkiełko zawsze się zdąży :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odświeżałem niedawno podobną Rakietę, poniże link gdzie umieściłem zdjęcia przed i po. Efekt gołym okiem jest lepiej widoczny niż na zdjęciach. Na foto widać przede wszystkim różnicę w szkiełku, sposób doprowadzenia do ładu jest tam opisany.

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/54037-reanimacja-ponowne-narodziny-czyli-zegarki-przed-i-po-odpicowaniu/page__st__100

 

Tajtek, co to jest za pasta FM? Szukam właśnie czegoś do polerki kopert. Usuwa drobne rysy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo delikatna pasta do czyszczenia metalu, biżuterii itp. Jest w postaci kremu w tubce. Szmatka bawełniana, kropla pasty i jechane. Ja jejstem z niej bardzo zadowolony. Wszystkie swoje nabytki jeśli tego wymagają to najpierw kąpie, a potem pasta i szmatka bawełniana. Nie zdziera powierzchni, niweluje drobniutkie zmatowienia, zabrudzenia, ryseczki. Wiadomo jak ryski są większe to nic to nie pomoże tylko bardziej drastyczne środki.

Wziąłem to na próbę i połowa moich znajomych już tej pasty używa.

W internecie firma FM ma swoją stronę z katalogami kosmetyków, środków różnej maści. Problem jedyny w tym, że działają w podobny sposób jak Amvay czy Network. Stało się to dość popularne w śród młodych ludzi, więc w otoczeniu znajdziesz kogoś. Jeśli nie, a bardzo będziesz chciał to może będę mógł pomóc bo mój młodszy jest tam zarejestrowany i jak mu się chce to się w to bawi.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za wskazówki. Co do Rakiety, to ma się dobrze, dokładnie chodzi i aktualnie prezentuję się tak:

DSCF1255bmini.jpg

 

Nawet dziś ze mną ;)

DSCF1279bmini.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.