Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kiniol

O WDZIĘKACH MARYNY...

Rekomendowane odpowiedzi

post-6402-0-16614800-1540579723.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiało nostalgią za minionymi czasami.

 

Jacka nigdy dosyć  :) poeta z ponadczasowymi tekstami.

 

 

Edytowane przez Młot Thora

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mycia włosów tylko Ludwik

Myślałem że proszek IXI ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezbadana była inwencja w narodzie.. może kto nawet IXI, a może i DDT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezbadana była inwencja w narodzie.. może kto nawet IXI, a może i DDT

Na pewno jeszcze Kokosalem włosy się myło ;-) dobrze się pienił;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jeszcze Kokosalem włosy się myło ;-) dobrze się pienił;-)

A faktycznie :-) sama nie eksperymentowałam ale słyszałam :-D

Jakoś tak był pakowany..

 

A na takiej indukcji wykwintną zupę z kostki rosołowej dało się ugotować o ile korków nie wywaliło ;-)

post-104610-0-28123800-1540620044.png

post-104610-0-56534600-1540620668.png

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady :D  IXI nie wchodziło w rachubę do mycia włosów . Masę ludzi uczulało, najlepsze było OMO z proszków do prania, ale albo bazar , albo PEWEX.

W latach 60-tych i 70-tych  standardem było mycie włosów raz na kilka dni , nawet raz na tydzień. Ponieważ pływałem wtedy w klubie i był problem z suszeniem włosów, codziennie rano po każdym treningu przed szkołą, rodzice zdecydowali obciąć mnie na krótkiego "jeża". Musiałem myć  włosy codziennie po chlorze z basenu, nieraz dwa razy. I tak cały tym chlorem byłem odkażony, a oczy miałem jak królik. A jaki obciach był z powodu włosów. Za to na mieście miałem spokój, przez pewien czas bo uchodziłem z tego co "obcieli w poprawczaku" . Chyba dzięki temu obcinaniu włosów  zachowałem wszystkie do dziś, jako jedyny wśród wszystkich męskich członków rodziny ;) . Używało się szamponu piwnego, chmielowego, pokrzywowego , luksusem był jajeczny. Pamiętam jak moja mama układała włosy na piwo pod lokówki :D TYSKIE...

A do fryzjera lubiłem chodzić , bo strzygła córka sąsiada - Hela, super laska, ale była starsza o 7-8 lat i to był jedyny sposób pogadania z nią  :wub: . Potem wyjechała do Efu ... :unsure:

:D  :D  :D

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda, króciutkie włosy kojarzyły się z placówkami wychowawczymi ☺ ale za długie włosy u chłopaków, nauczyciele walili uwagi do dzienniczków, wzywano rodziców. A niegrzeczne dzieci w szkole stawiano po kątach albo drewnianą linijką po łapach bito. Czasem mi też się oberwało ;-)

Z szmponów to jeszcze familijny kojarzę, i pastę do zębów nivea w aluminiowych (chyba) tubkach, która do bielenia tenisówek miała zastosowanie.

Piwo do włosów do dziś jest zalecane, przetrwało próbę czasu ☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam Droga Yodulko , ile Ty z tego PRL pamiętasz, a na ile wspomagasz się internetem ?

Nie wykluczam wprawdzie , że takie gumki z Pewexu znasz z autopsji , ale ze smakiem tamtej Vistuli to już może być gorzej ?

Czyżbym się myliła ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LMed - w jakiej jestes wersji? Męskiej czy żeńskiej? Chociaż to może nie moja sprawa.

Jesteś w błędzie - pewexu nie odwiedzałam, więc więc moja autopsja w porównaniu z Twoją jest żadna, a "przykład" beznadziejny..

Bałtycka była..pamiętasz? Hłe..hłe..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu internet , czy możesz porównać z Vistulą ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LMed, daj luzu..

Bałtycka była "karbidowa" a Vistula cienka w porównaniu do "Żyta"

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałabym , że odwrotnie ten karbid.

Ale ambitnie próbujesz się uwiarygodnić widzę .

Mogę dodać Ci 5 lat do mojego szacunku ( wiesz Pewex).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem szamponu pokrzywowego i to dość długo bo myjąc nim głowę codziennie, ciemniały włosy.  Jajeczny rozjaśniał włosy.  :)

 

Ja urodziłem się w 1957 roku co prawda w Warszawie, ale wychowywałem się na wsi i to takiej maleńkiej wsi. 

Mama sama piekła chleb, była dzieża, kopońka i blachy szerokie i wąskie, w wąskich często piekło się kuch. Był piec wyłożony cegłą szamotową i trzeba było  dwie godziny wcześniej porządnie w nim napalić następnie wybrać żar i włożyć blachy z ciastem, po wyjęciu chleba z pieca pędzlowało się po wierzchu wodą i zrobiła się taka ciemno brązowa skorupka. :) Chleb piekło się raz w tygodniu a zimą raz na 10 dni. 

Swetry,skarpetki, szaliki, czapki, rękawiczki Mama robiła sama. Wcześniej trzeba było ostrzyc owce uprząść na kołowrotku wełnę, uprać, zwinąć w kłębek i dopiero wtedy nadawała się do dziania swetrów i skarpetek. 

Chyba w 1967 albo 68 rodzice z jednego pokoju zrobili łazienkę. Wcześniej srało się w ustępie który stał że 30 m od domu, a szczało się do kubła. No chyba że było ze 30 stopni mrozu, to wtenczas srało się i szczało do kubła  który był do połowy wypełniony wodą. :)

Na północy zimy były długie i mrożne. Jak było powyżej -30 stopni zamykali szkołę i dzieci siedziały w domach. 

Przy okazji robienia łazienki zostało zrobione również centralne ogrzewanie w dwóch pokojach i kuchni, piecem była kuchnia w której była zamontowana wężownica która grzała ciepłą wodę i w zimie kaloryfery. W pozostałych pokojach zostały piece kaflowe. 

Pamiętam jak mróz malował szyby w oknach, czasem tak zamarzło że przez okna nie było nic widać. 

Spało się pod pierzynami z gęsich piór które trzeba było wcześniej podskubać i następnie pióra wyskubać, czyli wyrwać puch. 

Pierwszy tornister miałem z takiej twardej ciemnobrązowej tektury, a piórnik był drewniany, były niebieskie lub czarne fartuszki z białymi przypinanymi na guziki kołnierzykami. W szkole lała drewnianą linijką po łapach tylko polonistka, była wysoka i gruba i wszyscy się jej bali.  :)

Mój dom rodzinny był jedynym domem w okolicy w którym była elektryczność i dom był już zelektryfikowany przed II WŚ. Mój dziadek w 1936 roku zamontował prądnicę w naszym młynie i jak pracowała turbina wodna napędzająca wszystkie maszyny w młynie to świeciły się żarówki w młynie i domu. Pierwsza prądnica była na 110 V. Po wojnie Ojciec kupił z okolic Wrocławia prądnicę na 220 V i o większej mocy i już zaczął stosować w młynie i przynależnym do niego gospodarstwie silniki elektryczne. Był już np. używany silnik elektryczny do młockarni. Naszą wieś zelektryfikowano dopiero w 1966 r. Ale my nadal korzystaliśmy z prądu produkowanego w młynie. 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LMed - jesteś .. wiesz kto.

Jak masz jakieś kwasy to PW albo poskarż sie Modowi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no sorry, przepraszam Cię dziewczyno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko odbieram to jako skrywany dowód sympatii .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przez pewexy myślisz?

 

Wystarczy

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio wzięło na wspominki i wróciłem do źródeł.

Zakupiłem Przemysławkę, Derby, Warsa, Konsula i Brutala. I używam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwotnie Vistula de facto była zubożonym kombajnem zbożowym (nie licząc rzeki Wisły oczywiście) , taka biedniejsza wersja Bizona . Zbierała,młóciła, ale nie zbierała w bele zboża tylko wyrzucała jak leci na pole. Z wódką było podobnie . Stąd mówiło się, że Vistula (wódka) cię zmłóci i porzuci ... Straszny kac był po niej. Z raz się nią nabombiłem w akademiku i nigdy więcej. Najlepsza była żytnia - z kłosem. Najpopularniejsze były jednak J-23 , czyli wina jabłkowe. W akademiku robiliśmy grzańca z goździkami i cynamonem na ciepło i powstała teoria, że siarka się w tym procesie ulatnia... powstawał szlachetny trunek  :D . Do tego parówkowa ze sklepiku na parterze akademika i taka imprezka była.

Ps. Akademik Ondraszek w Gliwicach, trochę Elektron.  B)

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale AME czyli Automatyka i Metrologia Elektryczna  na wydz. Elektrycznym. Katedra twór który powstał  po wydzieleniu Automatyki z  Elektrycznego, żeby tylko nie silniki i transformatory zostały ... Stąd trochę Elektronu, a jak zabrakło miejsc padła propozycja Ondraszka to wylądowałem na drugim pietrze . Tam wtedy w latach 78-79 były same "ananasy" i bananowa młodzież :D . Ja tam wylądowałem z przypadku , bo chodziłem do grupy z synem rektora ...nie było miejsc w Elektronie , kolega załatwił w jeden dzień skierowanie... ;)

Na parterze i 3 piętrze byli asystenci , ale też fajni ludzie się okazali  ;) . To se ne wrati ...

:D

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.