Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kiniol

O WDZIĘKACH MARYNY...

Rekomendowane odpowiedzi

[']

 


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmarł Janusz Olejniczak 

 

 

 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrzut ekranu 2024-12-22 o 18.31.06.png


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMG_20241224_131959.thumb.jpg.faffa76838dfef65ab402dba63d0f2bc.jpg

 

Niech te Święta miłe będą
Rodzinne w spokoju, radości
Niech dom rozbrzmiewa kolędą
A "Maleńka Miłość"
Niech w naszych sercach gości

 

Życzy Jacek 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dołączam do życzeń 

niech się kręci zgodnie ze wskazówkami 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No to z zapytaniem, zupełnie nie zegarowym, bo zdrowotnym. 

Otóż, miesiąc temu dostałem antybiotyk - jakaś penicylina w tabletkach. Pamiętam, że w młodości, dostałem zastrzyk z Penicyliną i źle na nią zareagowałem. Więc, ja zawsze jej unikałem.  A tu masz,.. teraz mi lekarz daje, więc myślę,- no dobrze, bo tyle lat i czy ja dobrze pamiętam, czy mi się tylko tak wydaje. 

Nie specjalnie mi te tabletki pomagały,... noo, nic specjalnie nie czułem.  Ale za to, po tygodniu, w uchu coś puka, cyka, no i dodatkowo, to jeszcze noga, coś kolano pobolewa. W święta Bożego Narodzenia, w uchu już dobrze, ale z prawym kolanem, to z tygodnia na tydzień, coraz gorzej. Więc, te dni przed Nowym Rokiem, to w pracy już wyraźnie kulałem. Po Nowym Roku, czyli wczoraj i dziś, to już było dramatycznie. Bardzo ciężko wstać z krzesła i zdobić pierwsze kroki.. Po pracy, to autem do domu. Wchodzę na pierwsze piętro i ciężko, z bólem mi to idzie. Ale pomału i ostrożnie wchodzę. Zostały dwa stopnie i zabolało mocniej, coś jakby puściło, że niemal upadłem. Koniec - zero kroków. Do mieszkania, to mnie wprowadzono, gdzie ja, to na prawej nodze, nie mogę stanąć. 

Kurka wodna - co się stało ? 

Czy dobrze myślę, że ten antybiotyk - Penicylina, tak mnie osłabił - wyjałowił, że doszło do jakiegoś stanu zapalnego w kolanie ? ... Jakieś ścięgna, wiązadła, czy jeszcze coś innego ?

Jestem uziemiony. Muszę wytrzymać do wtorku i wówczas do lekarza. 

No, ale co brać, by we wtorek, być na tyle sprawnym, by wyjść z domu ? 

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy "penicylina w tabletkach"? Powikłania pod postacią uszkodzeń, nawet zerwania ścięgien (np Achillesa) dają fluorochinolony - np popularny Cipronex. Ale to nie penicyliny, ani raczej nie z takim opóźnieniem.
PS. Weź kulę. Tyle można zdalnie doradzić...


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś zrobić sobie badanie bo może jesteś uczulony na Penicylinę, Moja mama tak miała, absolutnie nie mogła nic brać co zawierało Penicylinę. Zresztą w Polsce zazwyczaj lekarz się pyta przed wypisaniem recepty czy jest Pan-ni uczulony na jakiś lek. Zyczę powrotu do zdrowia PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 3.01.2025 o 23:26, Anansi napisał(-a):

Co to znaczy "penicylina w tabletkach"? Powikłania pod postacią uszkodzeń, nawet zerwania ścięgien (np Achillesa) dają fluorochinolony - np popularny Cipronex. Ale to nie penicyliny, ani raczej nie z takim opóźnieniem.
PS. Weź kulę. Tyle można zdalnie doradzić...

Pokaż więcej  

 

Te tabletki to ,, V-Pen ® mega "

Phenoxymethylpenicillin. 

Ja nie znawca, ale fakt jest, że kilka dni miałem brać. Gdy skończyłem, to kolano zaczynało dawać znać o sobie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w informacji z Medycyny Praktycznej, część dla "personelu medycznego"

 

Działanie niepożądane

Często: reakcje nadwrażliwości (zazwyczaj skórne), nudności, wymioty, ból brzucha, biegunka, uczucie pełności w żołądku, pokrzywka, wysypka rumieniowa lub odropodobna, świąd, zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, zapalenie języka. Jeśli podczas stosowania leku wystąpi biegunka, należy podejrzewać rzekomobłoniaste zapalenie okrężnicy.

Niezbyt często: neuropatia (jeśli penicylina jest podawana pozajelitowo w dużych dawkach), objawy toksycznego działania na OUN, w tym drgawki (szczególnie po stosowaniu dużych dawek lub w przypadku stosowania u chorych z ciężkim zaburzeniem czynności nerek), parestezje (podczas długotrwałego leczenia), nefropatia (jeśli penicylina jest podawana pozajelitowo w dużych dawkach).

Rzadko: rzekomobłoniaste zapalenie jelita grubego, ciężkie reakcje alergiczne (obrzęk krtani, wstrząs anafilaktyczny, obrzęk naczynioruchowy), zespół choroby posurowiczej, ból w jamie ustnej, czarny, włochaty język, złuszczające zapalenie skóry.

Bardzo rzadko: zmiany w obrazie krwi (małopłytkowość, leukopenia, eozynofilia, niedokrwistość hemolityczna, agranulocytoza), zaburzenia krzepnięcia (w tym wydłużenie czasu krwawienia i zaburzenia czynności płytek krwi), dodatni bezpośredni test Coombsa, śródmiąższowe zapalenie nerek.

Z nieznaną częstością: wstrząs anafilaktyczny z zapaścią, reakcje rzekomoanafilaktyczne (astma oskrzelowa, plamica, objawy żołądkowo-jelitowe), rumień wielopostaciowy.

Przedawkowanie
Objawy przedawkowania zwykle pokrywają się z działaniami niepożądanymi. Mogą wystąpić zaburzenia żołądkowo-jelitowe oraz zaburzenia równowagi elektrolitowej. Znaczne przedawkowanie może wywołać nudności, wymioty, ból brzucha, biegunkę i rzadziej napady drgawek. Wystąpienie innych objawów może wskazywać na reakcję alergiczną. Może wystąpić hiperkaliemia, szczególnie u chorych z niewydolnością nerek. Brak specyficznego antidotum; leczenie objawowe i podtrzymujące. Można zastosować płukanie żołądka i hemodializę. Podanie węgla aktywowanego ze środkiem przeczyszczającym (sorbitol) może przyspieszyć eliminację leku. Należy wyrównać zaburzenia elektrolitowe.


Bezpośrednio nie ma czegoś takiego. Można sobie wyobrazić np wylew dostawowy w przebiegu wywołanej małopłytkowości lub uszkodzenia innego toru krzepnięcia krwi. Ale to mocno wydumane. Może masz kolejny problem, bez związku z antybiotykoterapią. Tak czy inaczej: pełne badanie krwi z oceną układu krzepnięcia i ortopeda (z usg, rtg, MRI ewentualnie). Na razie: nlpz miejscowo (np Voltaren Max) i...poszukać kuli albo laski. 


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@PM1122

Prawdopodobnie tak jak napisal kolega @Anansi problem z noga jest niezalezny od wplywu penicyliny.

Ja swojego czasu w ogole nie moglem nie tylko chodzic, ale ruszac sie. Lezalem jak kloda w lozku. Pomogl mi Opokan. Po niecalych dwoch dniach wrocilem do normy.

 

IMG_20250104_123055.thumb.jpg.e030f648c6630839ca384a78aa64b9bc.jpg

 

pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Andrzej Wachowicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kolanem i problemem ruchowym miałem podobnie 2 lata temu  skończyło się na biodrze,  ból promieniuje na udo i kolano 

początkowo pomagały przeciw bólowe i przeciw zapalne ,   w końcu zostałem zapisany na wymiane biodra  plastikowe(endo coś tam)  ale  póki mogę 

funkcjonować to się nie zdecyduję    u Ciebie może być że objawy w kolanie się nasiliły po zażyciu jakiegoś leku .

Kolana i biodra to choroby cywilizacyjne w pewnym wieku  niestety .Brak kolagenu, żarcie nie jedzenie  sport  itp.  Bez wizyty i badań  się nie obejdzie 

życzę zdrowia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak jak Piotr napisał konieczna konsultacja ortopedyczna... a i dodatkowe badania pewnie też.

Niestety mamy swoje lata i wychodzą wszystkie kontuzje z młodości. 55 lat temu skręciłem staw kolanowy , uszkodziłem torebkę stawową i zerwałem ścięgno krzyżowe (gra w hokeja) Czasy były takie że nikt się specjalnie nie przejmował . - okłady z altacetu, aspiryna lekkie usztywnienie i miesiąc zwolnienia. Efekt taki że już nigdy potem do dziś nie zrobiłem na lewej nodze pełnego przysiadu. Potem sport ... kolejne urazy łąkotka , drugie ścięgno - operacja w 92 w Zabrzu (tam gdzie naprawiali nogę Lubańskiemu) i w efekcie zostało pół łąkotki, połączyli zerwane ścięgno (drugiego już nie znaleźli, więc miał być przeszczep z ręki, ale nigdy się nie zdecydowałem).. Jestem więc pół kaleką na lewe kolano.  Szwankuje prawie stale i trzeba walczyć ze stanami zapalnymi. Mimo to nauczyłem się z tym żyć, a bez ruch nie potrafię...  Żona się śmieje że aptekę mamy w domu. 

To tak żeby tło nakreślić ...

biegam do 200-230 km miesięcznie (do 12-15km dziennieco drugi dzień) , albo przejeżdzam (na zwykłym rowerze - elektryku) do 1200 km miesięcznie /do 100 km na raz, do tego siłownia i maszyny typu orbitek.

To spory wysiłek i stany zapalne pojawiają się regularnie do kilku razy nawet w miesiącu. 

Stosuje regularnie glukozaminę w płynach, kurkumę, wapno i magnez. Przy stanach zapalnych używam różnych "świństw" jak mówi żona, naprzemiennie (zmieniam przy kolejnym stanie zapalnym):

Mel

Nurofen forte

ketokaps max

ketonal active

Ibuprom max

Naproxen

Eferalgan (paracetamol)

Do tego maści :

Maść końska chłodząca - na noc

Maść końska rozgrzewająca (zimą przed biegiem)

DICLOZIAJA

Olfen max

Dicklofenak

Voltaren

Altacet żel

To tak z tego co mam na bieżąco pod ręką. 

Poważne stany zapalne mimo stosowania medykamentów mogą i trwać do 2 tygodni - więc ostrożnie z ruchem. 

Pomaga na moje kolano delikatny ruch nogi na rowerze stacjonarnych tak do 1/2 h. 

Trzeba pamiętać, że wszystko zależy od działania i indywidualnej reakcji organizmu. 

Swego czasu leczono u mnie stan zapalny zastrzykami sterydowymi ... efekt był taki ze pół roku ok po czym 8-10 lat walki z niekontrolowanym wzrostem masy ciała... 

Dodatkowo byłem kiedyś uczulony na większość antybiotyków (dobrze znosiłem tylko Doxycycline) i to nie ułatwiało sprawy. 

Problem stanowi u mnie jeszcze kwestia dny moczanowej, która też dokłada swoje dwa grosze i przebytej boreliozy (przy fotografii przyrodniczej na bagnach Polesia). 

Całość daje obraz nędzy i rozpaczy 😂😉. Nauczyłem się też trochę żyć z bólem w tle i nie zamierzam się poddawać. 

Więc chłopie ruch, to jednak zdrowie. Najpierw zdiagnozuj co to jest i walcz (tylko nie sterydami - to ode mnie ) 

Można ... patrz zeszły 2024 rok.

Życzę powodzenia!

✌️😉

 

 

 

 

Zrzut ekranu 2025-01-4 o 13.32.52.png


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim 😀

Tak więc, jak nie penicylina, to pozostaje inna i to stara kontuzja. 

W wojsku, uderzyłem kolanem o pancerz T72. i on nawet nie drgnął. Przez ponad 20 lat, co jakiś czas, problemy z kolanem wracały. Ale coraz rzadziej, aż się o tym prawie zapomniało. Myślę, że znów wróciło, a antybiotyk, może się przyczynił, a może nie. Tyle, że tak strasznie jak teraz, to jeszcze nigdy nie było. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 4.01.2025 o 13:13, LESKOS napisał(-a):

Niestety tak jak Piotr napisał konieczna konsultacja ortopedyczna... a i dodatkowe badania pewnie też.

Niestety mamy swoje lata i wychodzą wszystkie kontuzje z młodości. 55 lat temu skręciłem staw kolanowy , uszkodziłem torebkę stawową i zerwałem ścięgno krzyżowe (gra w hokeja) 

😂😉

Można ... patrz zeszły 2024 rok.

Życzę powodzenia

✌️😉

 

 

 

 

Zrzut ekranu 2025-01-4 o 13.32.52.png

Pokaż więcej  

 

Dzięki Leskos, za cały opis. 

Jak widzę, to problem z kolanem, też od wielu lat. U mnie po wielu latach przeszło, że zapomniałem, ale teraz wróciło i to z potrójną siłą. Na Twoim przykładzie widzę, że muszę się ruszyć, tz. wziąść się za rower, bieganie, itd.. Mój styl życia jest zdrowy, ale stacjonarny - czyli, mało ruchu.... Trzeba będzie zmienić harmonogram w tym roku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 4.01.2025 o 13:13, LESKOS napisał(-a):

Problem stanowi u mnie jeszcze kwestia dny moczanowej, która też dokłada swoje dwa grosze

Pokaż więcej  

 

Akurat z tą podstępną francą jestem w bardzo bliskich relacjach od wielu lat. Potrafi dać nieźle popalić. Mi dołożyła niezły trzos, nie grosze :wacko::rolleyes:.

Uaktywniała się, bywało, nawet kilka razy w roku, pomimo że szprycowałem się allopurynolem, bodaj podstawowym lekiem zmniejszającym stężenie kwasu moczowego. O ilościach kolchicyny łykanej podczas ataków nie wspomnę. Przeciwbólowych nie liczę.

Z marnym skutkiem, bo mimo tego przy  kontuzjowanym kiedyś łokciu wyrósł mi  guzek dnawy bez mała wielkości śliwki.

Przypadkowo przeczytałem o  specyfiku nowszej generacji - febuksostat - (pod różnymi nazwami handlowymi - Febuxostat, Adenuric, Denofix, Prohidna).

Lekarz prowadzący, którego poprosiłem o receptę, (a leczyłem się już dosyć długo) nie znał leku, podobnie jak lekarz medycyny pracy, u którego ostatnio byłem, kiedy pytał mnie co zażywam.

To był dla mnie przełom. Od kilku lat nie miałem żadnego napadu, a guzek na łokciu zniknął.

Metodą prób dobrałem optymalną dawkę podtrzymującą, profilaktycznie dokładam jedną tabletkę kolchicyny.

Chociaż żadną szczególną dietą się nie zamęczam, z dną - odpukać - mam na razie spokój, czego też serdecznie życzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja w zasadzie od 11 lat w zasadzie w ogóle nie jadam mięs i tłuszczów zwierzęcych, ograniczam mocno przetworzone węglowodany i to w zasadzie wystarcza, no i abstynencja ... 😉. Kiedyś łykałem Miluruit. U mnie hiperurykemia występuje w stawach barkowych (prawy staw barkowy zakwalifikowany do protezy , ale ze względu na podawane efekty i trudną rehabilitację zrezygnowałem) i troszkę kolanowych. Ruch pozwala na pozbywanie się na bieżąco kryształków, ale stawy mam już zniszczone stąd stosuję stale duże dawki Glukozaminy. Raz próbowałem glukozaminę stosowaną przez weterynarzy dodawać do kąpieli... jak sól leczniczą ... i to działa ale jest trochę up...dliwe w stosowaniu. Więc tylko w krytycznych sytuacjach ... (ale działa).

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milurit to właśnie jedna z nazw handlowych allopurynolu, o którym pisałem.

Sprzedawany też pod nazwą Allupol, Argadopin, Dnor.  Jeden ten...

Ja jadam wszystko co lubię, co niekoniecznie pokrywa się z ogólnie propagowanymi zaleceniami dietetycznymi.

Bo lubię i nie zamierzam żyć może trochę dłużej, (a może wcale nie), ale odmawiając sobie ważnych dla mnie przyjemności.

Tak już mam.

Glukozamina to tylko suplement, nie przypuszczałem że może mieć tak negatywne skutki uboczne.

A jeżeli ma, to po co się tym szprycować?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Glukozamina pomaga odtwarzać tkanki miękkie, chrząstki, okostną w  stawach. Po prostu zużywają się jak każda tkanka, a organizm w naszym wieku nie produkuje tyle ile potrzebujesz przy intensywnym ruchu.

Nie ma negatywnych skutków , to aminocukier, chyba, że przedawkujesz i to sporo. 

Poza tym ja nie tylko ze względu na dnę nie jem mięsa... generalnie po prostu odrzuca mnie nawet zapach i widok, nawet nie wchodzę do sklepów gdzie są stoiska mięsne... 

Oczywiście każdy ma swoje przyjemności, ja uwielbiam sery wszelkiego rodzaju, owoce, a i trochę słodycze i kawę w ilościach naprawdę dużych.  

Hm... a ile pożyjemy to akurat wierzę, że nie do końca zależy od nas i naszych przyjemności lub nie... 😉😀✌️

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pierniczyć kolano

schabowego z kapustą  se nie odmówię 

albo w bułce z pomidorem  na drugi dzień 

z innych przyjemności  to nic tak życia nie upiększy jak ładna du..pa i jeden głębszy 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
  W dniu 6.01.2025 o 16:34, yaro 65 napisał(-a):

pierniczyć kolano (....)

z innych przyjemności  to nic tak życia nie upiększy jak ładna du..pa i jeden głębszy 🤪

Pokaż więcej  

😂😂😂... bez komentarza 🤭

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 6.01.2025 o 16:34, yaro 65 napisał(-a):

pierniczyć kolano

schabowego z kapustą  se nie odmówię 

albo w bułce z pomidorem  na drugi dzień 

z innych przyjemności  to nic tak życia nie upiększy jak ładna du..pa i jeden głębszy 🤪

Pokaż więcej  

 

Co do kolana, nieśmiało bym polemizował...😉

Ale resztę popieram w całej rozciągłości :rolleyes:👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.