O WDZIĘKACH MARYNY...

[fibo 416]

Nie był, bo się spóźniał... 

Na nikogo już w tych czasach nie można liczyć!

[STARUSZEK 207]

Kiedyś za opowiadanie starych dowcipów była inna kara

[Master Yoda 2171]

Ojciec dzwoni do syna w wojsku

-Twoja żona urodziła dziecko...

-Hura!,syn,córka?

-brat.....

[Master Yoda 2171]

[kasiaMF 234]

A o dniu kobiet to już nikt nie pamiętał.... I gdzie te chłopy??  No się pytam ja!

[docent 1]

A o dniu kobiet to już nikt nie pamiętał.... I gdzie te chłopy?? No się pytam ja!

Wszystkiego naj dla wszystkich kobitek na forum.

Spóźnione ale szczere .

[Master Yoda 2171]

A o dniu kobiet to już nikt nie pamiętał.... I gdzie te chłopy??  No się pytam ja!

Już raz Ci kwiaty dałem [jest osobny temat na forum-bo jesteście wyjątkowe]

Wszystkiego naj dla pań

 

Marek

[fibo 416]

Rano wstałem i natychmiast pognałem do kalendarza rączo, żeby sprawdzić, czy przypadkiem to nie Dzień Kobiet się zaczyna! Robię tak od stycznia, żeby nie przegapić, przysięgam. Niestety, w nocy wyrób psopodobny pożarł kilkanaście ostatnich kartek- nijak się nie mogłem więc zorientować. Zadzwoniłem do kolegi- biedak był przekonany, że zaczął pić wczoraj, a wczoraj to był przecież trzeci i to wiemy na pewno, bo żona rano wyjechała do sanatorium. Ustaliliśmy zgodnie: jest 4 marzec. 

Kolega zadał kłopotliwe pytanie: "dlaczego dzwonisz do mnie, skoro się widzimy?". Wpadłem w stupor. Czemu on śpi w mojej wannie?

Potem poszliśmy na piwo i było fajnie. Raczej wszystko wokół wyglądało na czwarty, najpóźniej piąty dzień marca. W domu, na stole mieliśmy kilka 0.5, co nas upewniło w obliczeniach, a 0.7 uznaliśmy raczej za nastawiony budzik (żeby nie zapomnieć o Dniu Kobiet!). Naprawdę się staraliśmy. 

Chcąc się przygotować do zbliżających się obchodów, śpiewaliśmy ucieszne piosenki i ćwiczyliśmy składanie życzeń przy okazji toastów. Potem pies wyrzygał na kanapę zeżarte kartki. Na wierzchu leżała oskarżycielsko ta z ósemką (to taki mały bałwanek). 

Któryś z nas (bo przyszli jeszcze inni koledzy) zdołał otworzyć klapę laptopa i ... 

To naprawdę nie nasza wina, że nie sprzedają płynów w pojemności 0.8 z alarmem!

Ja zawsze, ja co rano, kalendarz, ale pies.. I tego się będę trzymał! 

 

Ekspiacja:

Kasiu, wszystkiego najcudowniejszego, budzika wielkości słonia, całego ze złota, wybacz, zegary jeszcze jakoś ogarniam, z kalendarzem już licho... Życzenia nieustające! Wszystkim Paniom oczywiście! 

 

Jak ja zapamiętam, że piętnastego Jejmość wraca???

Uff, od czego są koledzy- przynieśli 1.5, żeby nie latać po zimnie! Stoją dwie, ta druga dla przypomnienia. 

Edytowane 9 Marca 2014 przez fibo

[Master Yoda 2171]

Rano wstałem i natychmiast pognałem do kalendarza rączo, żeby sprawdzić, czy przypadkiem to nie Dzień Kobiet się zaczyna! Robię tak od stycznia, żeby nie przegapić, przysięgam. Niestety, w nocy wyrób psopodobny pożarł kilkanaście ostatnich kartek- nijak się nie mogłem więc zorientować. Zadzwoniłem do kolegi- biedak był przekonany, że zaczął pić wczoraj, a wczoraj to był przecież trzeci i to wiemy na pewno, bo żona rano wyjechała do sanatorium. Ustaliliśmy zgodnie: jest 4 marzec. 

Kolega zadał kłopotliwe pytanie: "dlaczego dzwonisz do mnie, skoro się widzimy?". Wpadłem w stupor. Czemu on śpi w mojej wannie?

Potem poszliśmy na piwo i było fajnie. Raczej wszystko wokół wyglądało na czwarty, najpóźniej piąty dzień marca. W domu, na stole mieliśmy kilka 0.5, co nas upewniło w obliczeniach, a 0.7 uznaliśmy raczej za nastawiony budzik (żeby nie zapomnieć o Dniu Kobiet!). Naprawdę się staraliśmy. 

Chcąc się przygotować do zbliżających się obchodów, śpiewaliśmy ucieszne piosenki i ćwiczyliśmy składanie życzeń przy okazji toastów. Potem pies wyrzygał na kanapę zeżarte kartki. Na wierzchu leżała oskarżycielsko ta z ósemką (to taki mały bałwanek). 

Któryś z nas (bo przyszli jeszcze inni koledzy) zdołał otworzyć klapę laptopa i ... 

To naprawdę nie nasza wina, że nie sprzedają płynów w pojemności 0.8 z alarmem!

Ja zawsze, ja co rano, kalendarz, ale pies.. I tego się będę trzymał! 

 

Ekspiacja:

Kasiu, wszystkiego najcudowniejszego, budzika wielkości słonia, całego ze złota, wybacz, zegary jeszcze jakoś ogarniam, z kalendarzem już licho... Życzenia nieustające! Wszystkim Paniom oczywiście! 

 

Jak ja zapamiętam, że piętnastego Jejmość wraca???

Uff, od czego są koledzy- przynieśli 1.5, żeby nie latać po zimnie! Stoją dwie, ta druga dla przypomnienia. 

No to ładnie się bawicie panie "Borowiecki" w tej Łodzi

[fibo 416]

Dajemy jakoś radę, ale nadmieniam stanowczo, iż bardzo tęsknię za Żoną. 

[FRANK 1]

Dla wszystkich Pań z naszego forum wszystkiego naj,naj,najlepszego z okazji Waszego Święta.Dużo ciekawych budzików oraz roczniaków .

[kasiaMF 234]

Kochani bardzo dziękuję w imieniu wszystkich (nielicznych tu co prawda kobiet) za życzenia. Fibo Ty powinieneś  się wziąć za pisanie książek, bo masz niezwykłą zdolność do rozśmieszania.  Twoje teksty bawią i wzruszają. Pomyśl o tym chłopaku, na poważnie Ci powiadam.  O kwiatach oczywiście pamiętam

[Arek_Win 77]

A te zmilitaryzowane konusy objęły posterunek na 4 lata przed wybuchem I WW.

Mój wujek nie mógł wówczas nawet pomyśleć, że za lat 35 wygłosi tam inauguracyjny wykład po polsku...

 

1.jpg

 

Czy Twoim wujkiem był Kazimierz Idaszewski?

[tarant 2971]

Z ciekawostek.Jak wygląda przekonywujące zwolnienie z lekcji. To wręczono w roku 1919 Michałowi, który był ojcem Kazimierza

[Arek_Win 77]

Z ciekawostek.Jak wygląda przekonywujące zwolnienie z lekcji. To wręczono w roku 1919 Michałowi, który był ojcem Kazimierza

skanowanie0005.jpg

Na moje wyczucie hmm to zwolnienie jest lewe i jest dowodem, że uczniowie się nie zmieniają... głowa i brzuch...

[Master Yoda 2171]

Wystarczy spojrzeć na składnię i ortografię by stwierdzić że to "lewizna"

[Master Yoda 2171]

Ktoś pamięta?

[tarant 2971]

Na moje wyczucie hmm to zwolnienie jest lewe i jest dowodem, że uczniowie się nie zmieniają... głowa i brzuch...

 

A ja myślę, że to zaświadczenie dowodzi całkiem wysokiego poziomu władania językiem polskim w piśmie. Toż to usprawiedliwienie napisane przez mieszkankę wsi, z terenów ledwie co wyzwolonych spod zaboru pruskiego. Zresztą... popatrzcie na poziom ortografii na naszym forum. Kaligrafii na szczęście nie widać

Edytowane 17 Marca 2014 przez tarant

[Master Yoda 2171]

A ja myślę, że to zaświadczenie dowodzi całkiem wysokiego poziomu władania językiem polskim w piśmie. Toż to usprawiedliwienie napisane przez mieszkankę wsi, z terenów ledwie co wyzwolonych spod zaboru pruskiego. Zresztą... popatrzcie na poziom ortografii na naszym forum. Kaligrafii na szczęście nie widać

Mieszkanka wsi,i piśmienna w "tamtych" latach? Gratulacje,choć zwolnienie wygląda mi dalej jak podrobione przez ucznia szkoły elementarnej.....

[tarant 2971]

Nastrojony nową szatą graficzną forum, przypomniałem sobie pewną starą balladę:

 

 

[czerralf 28]

Nastrojony nową szatą graficzną forum, przypomniałem sobie pewną starą balladę:

 

Tak troche po naszemu, humor narodowy

[czerralf 28]

Jak zapewne wielu z was zbieram rozne klamoty, czy to moze byc rok produkcji?.

 

[kiniol 2281]

Może.

[tarant 2971]

Ale nie można też wykluczyć, że to artefakt z przyszłości

[fibo 416]

Albo nie może  . Po kroju numeratora nie bardzo się wywnioskuje, czy on był specjalny, do wybijania daty. Tym bardziej, że ktoś sobie poużywał innymi, wybijając różności. 

A co to za przedmiot? Jakieś wnioski z samej konstrukcji?