Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Robnyc

Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

Rekomendowane odpowiedzi

Ty jeździsz na nowożytnych rowerach?!

A nie wydaje Ci sie dziwne, ze kaido2 postawil stope na ziemi ?

Jeszcze troche i okaze sie ze tez chodzi :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to wygląda jak marynarz, który zszedł na ląd. Od nowa uczy się chodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe ile ma w końcu tej mocy - raz piszą że 60lm a raz, że 15. 18 diod - trochę ich tam nawalili  :lol:

ja mam Proxa, niby 45lm, 2 duże plus 3 małe diody - małe w sumie nie wiem po co bo 2 duże robią mega robotę. Jeśli ten cateye ma 60lm (i jeśli mój prox ma deklarowane 45) to jest to już ciężki kaliber, za mną w nocy kto by nie jechał to marudzi, że lampka razi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mojego bontragera 35 lumenów były skargi raz , że razi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zobaczymy jak przyjdzie, dam znać czy mocno pizga po oczach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja szczerze nie chciałbym mocniejszej lampki. Wiem, że moja nawet we mgle jest widoczna i to mi wystarcza, za każdym razem jak wyprzedza mnie w nocy auto to nie myślę, czy mnie widać tylko czy bardzo na mnie marudzi kierowca  :lol:  mnie np irytują kierowcy, którzy na pałę używają świateł przeciwmgielnych a tutaj jest taka sama sytuacja. Mały plus jest taki, że sztyca nie jest pionowo i lampka świeci minimalnie w dół

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za miesiąc kupię druga partie ciuchów

 

@kaido2 wszystko co wrzucasz to jazdy na luziku. Daj kiedyś link do trasy gdzie się przylozyles

Co tu pisać jeżdżę na luziku, bo skoro mogę odhaczać na luziku, to po co się wysilać :)

 

Przykładam się jak zaczyna się zabawa, albo do odcinków treningowych (ot ta poprawka KOMika o prawie 2 minuty ze średniej 37,1 na 42.1 na segmencie, przy 2 overal brakło 2s do KOM-a ale tam się w ogóle nie przykładałem). Odcinki solo gdzie już się przykładałem to średnio 10- 20 km ze średnią stała prędkością 42-44km/h niezależnie czy po drodze są jakieś pryszcze, czy nie ,no i raz ta czasówka 56km/h (gdzie dziwnie ustawiony był segment  bo wciągnięto w to wioskę i wyszło jakieś 50 km/h, a zwalniałem żeby np nie wje...ć się w psa czy kota)

 

Podjazdy - pokazywana Anka od Zdziechów najpierw trekkingiem gdzie leciały PR-y  i wyprzedzane szosy, a na drugi dzień poprawka z szosy. Będą jeszcze piekła Przytoków, Kopy i Pradziady i inne okoliczne schody.

 

Mam oczywiście całe pętle i zapewne będę miał  jeszcze wenę na takie przy chociażby testowaniu sprzętu, nie inaczej, bo nie ścigam się :) , ale bawić się od czasu do czasu jak najbardziej lubię i coś tam wpadnie.

 

Tak , tak ale to przykładanie to i tak o d*pę rozbić, peleton to już mi dawno temu odjechał, pozostaje mi co najwyżej turystycznie zwiedzanie.

To tyle jeżeli chodzi o przykładanie.

 

Opisz @kaido2 tę maszynę :)

Decowy Triban 5 z 2012 r. na Sorze 3400 ( klamki z dzyndzlem) 9s, korba trzyblatowa ze zintegrowana osią kompakt 50/38 i jakieś małe gówienko ta najmniejsza tarcza :) , suport HTII. Rama alu z tylnym karbonowym trójkątem i widelcem, Koła Fulcrum 4,5, waga całości  jakieś 10 kila, czyli klocek, ale w zupełności styka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Dzięki za szczerą odpowiedź.

Jak mówiłeś, że jeździsz klocem to myślałem, że twój waży jak mów około 20 kg. Twój to piórko

Jednak jeżeli mowa o rowerach z górnej półki. To faktycznie, 10kg to waga ciężka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio

Takie wklejanki ze stravy w zasadzie nic nie mówią, bo ja na przykład wybiere se z dzisiaj takie coś:

 

11718748_Beztytuu.jpg

 

i jeszcze ktoś mógłby pomyśleć, że ze mnie kolarz, a jestem totalnym leszczem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tam, strava ma motywować, nie ma się spinać. Ja włączam stravę w sumie tylko po to, żebym wiedział ile km zrobiłem, czasy mnie średnio interesują. Ale żeby nie było, jednego KOMa mam  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj kolejny etap Poland bike maraton, rower umyty, awans o jeden sektor więc można płyny utracone uzupełnić :)

 

 

IMG_20180513_192036.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

regeneracja jest najważniejsza  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieskromnie, wśród kolegów naprawdę dobrze i dlugo jezdzacych, dodam że dzisiejsza moja wyprawa szlakami Wawra- ok 35 km, i trochę trzęsło, ale mimo upływu lat, satysfakcja zawsze ta sama po fajnym wysiłku fizycznym, i ta przyjemność z posadzenia tyłka na miękkiej kanapie :)

 

Pozdro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie wklejanki ze stravy w zasadzie nic nie mówią, bo ja na przykład wybiere se z dzisiaj takie coś:

 

i jeszcze ktoś mógłby pomyśleć, że ze mnie kolarz, a jestem totalnym leszczem.

Dla kogoś kto stoi z boku niewiele( chyba że lokalesom) albo nawet nic, ale za to Ty możesz mieć radochę, no i wgląd na wyniki postęp etc. Generalnie w taki sposób to traktuje. Jazda z wiatrem np nie ma dla mnie żadnej wartości tak jak za tirem, czy inne takie tam ściemy.

 

A motywator przy tym też jakiś jest.

 

To pomaga jak te wszystkie mierniki mocy, kadencji i inne duperele, ale przy treningu pod poważne ściganie? Klub jest optymalną opcją.

 

Ważne żeby mieć z tego fun!

A kolarze z nas już żadni, peleton dawno już odjechał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Vandit, Książęce to o kant d*py rozbić ...

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie samym kraftowym człowiek żyje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się czasem regeneruje Książęcym pszenicznym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się czasem regeneruje Książęcym pszenicznym ;)

A ja w zalewie tych różnych Tyskich i Żywców odkryłem Namysłów. :P

Mam tylko obawy, czy to nie jakaś córka tych wyżej wymienionych :o

Edytowane przez Jędrula.wawa

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja w zalewie tych różnych Tyskich i Żywców odkryłem Namysłów. :P

Mam tylko obawy, czy to nie jakaś córka tych wyżej wymienionych :o

Namysłów - moje ulubione :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wracając do tematu kasków mam pytanko: co sądzicie na temat wstawianej na czole kasku siateczki mającej jak domniemam chronić przed owadami itp.? zastosowanie takiej siateczki wydawać by się mogło ma sens, jednak zdecydowana większość dostępnych kasków takowej siateczki niema... hmm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Dzięki za szczerą odpowiedź.

Jak mówiłeś, że jeździsz klocem to myślałem, że twój waży jak mów około 20 kg. Twój to piórko

Jednak jeżeli mowa o rowerach z górnej półki. To faktycznie, 10kg to waga ciężka.

Takiego też mam na zimę z 20 waży, ale na zime on jest jak znalazł, natomiast 10 kg przy 8 -miu  karbonu kumpla - czuć różnice zdecydowanie.

 

A ja w zalewie tych różnych Tyskich i Żywców odkryłem Namysłów. :P

Mam tylko obawy, czy to nie jakaś córka tych wyżej wymienionych :o

Nie. Nawet nie ma co porównywać.

 

wracając do tematu kasków mam pytanko: co sądzicie na temat wstawianej na czole kasku siateczki mającej jak domniemam chronić przed owadami itp.? zastosowanie takiej siateczki wydawać by się mogło ma sens, jednak zdecydowana większość dostępnych kasków takowej siateczki niema... hmm...

Bo jak pro kolarz  w siatce?

Fakt czesto pod kaskiem czapeczki i bandamki, by pot oczu nie zalewał i przy okazji nie dopuszczać robali, ale dla tych  co z takich rozwiazań nie korzystają, siatki mają sens. Wiele letnich kasków ma dość duże otwory. Miałem już w środku pszczoły, osy, trzmiela.... Siatka uniemożliwia im dostęp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ta siatka miała jakieś znaczenie to by ją wszyscy stosowali. Mi się wydaje że jeśli jedziesz i wpadnie Ci owad "pod kask" to przy dobrze skonstruowanej konstrukcji owad jak wpadł tak wypadnie. Trzeba wziąć po uwagę że jak się jedzie to jednak pęd powietrza robi swoje. Inna sprawa że siatka ogranicza wentylację. I to jest większy problem.


Dodam że nigdy nie miałem problemu z owadami pod kaskiem.

Edytowane przez Krathor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ta siatka miała jakieś znaczenie to by ją wszyscy stosowali.

to mnie właśnie zastanawia... niemniej ja, zawsze miałem kask z taką siateczką właśnie. Nigdy po jeździe robala tam nie znalazłem, może wyfrunął. Moja rozterka polega na tym że nabyłem kask Uvex Quartro - bardzo wygodny i z siateczką właśnie, natomiast w sobotę „tak sobie” przymierzylem scott arx mtb plus i uświadczyłem opadu szczęki pod względem jeszcze większej wygody i dopasowania - no ideał! no prawie bo bez siateczki. Uvexa mogę jeszcze zwrócić i korci mnie ten Scott... no ale bez siateczki... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się czasem regeneruje Książęcym pszenicznym ;)

Z przenicznym to ma tylko nazwę wspólną ;)

 

Ja gustuje we wszystkim co od " trzech kumpli "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy dobrze skonstruowanej konstrukcji

 

a bierzesz pod uwagę, że w kasku jest głowa? Ja np nie używam żadnych czapeczek a mam już dość długie kudły, że niedługo zaczną wystawać z otworów wentylacyjnych, jak owad wpadnie to za bardzo nie ma jak wylecieć. Siatka dobra rzecz 

 

a z Namysłowa dobre jest Zamkowe 

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.