Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Mariusz

Vienna regulators "REMEMBER"

Rekomendowane odpowiedzi

To chyba samiczka, ta wpadka, przepraszam, zapadka :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapadka siedzi na osi bez  żadnych tulejek. Oś trzeba toczyć z 5mm czy 6 mm - już nie pamiętam

Może się zmobilizuje i wrzucę rysunki zapadki i osi.

To już było raz zrobione i z pomocą Jacka  to pomierzyliśmy. Zdjęcia były, tylko najwyraźniej wcięło przy przeróbkach forum.

Męczyłem się z tym z rok, a może dłużej. Nie, żeby było tak pracochłonne - nie było weny.

Gdy prawie robota była skończona wpadł mi w końcu w ręce kompletny egzemplarz  :D

Trochę szkoda, że nie dopytałeś  o  konstrukcję :rolleyes:

Edytowane przez Mariusz

Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, no problem. Przy okazji jak będę miał trochę czasu, to postaram się dorobić zgodnie z wzorcem i podmienię. Jakby się pojawiły zdjęcia oryginału, to już super. dopasuję jakoś proporcje, a jak dostanę rysunek to już Ameryka  ;) . A  czemu piszesz, że oś należy dotoczyć aż z 6-5 mm. Ja tu stoczyłem z 2,5mm na 1,55mm i czopy na 0,53~0,55. Tulejkę zastosowałem , bo nie wiedziałem czy dźwignia będzie równo pracować w płaszczyźnie, ale chyba niepotrzebnie. Jaka jest średnica  oryginalna osi? 

Wziąłem wymiar średnicy na "na oko" bazie pozostałych osi. Wydaje mi się, że w samym mechanizmie (Piotrze więc samczyk, skoro TEN mechanizm ;)  :D ) najważniejsze jest miejsce, w którym pracuje na zębatce (długość ramienia) i kształt (kąty) końcówki. 

Ale może sie mylę.

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 5-6 mm bo tam jest kołnierz oporowy.

Oś ma 2 mm z kawałkiem - jeżeli dobrze pamiętam :rolleyes:.

Wiesz - robiłem to ze trzy lata temu, albo i więcej  - nie pamiętam dokładnie .


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 5-6 mm bo tam jest kołnierz oporowy.

Oś ma 2 mm z kawałkiem - jeżeli dobrze pamiętam :rolleyes:.

Wiesz - robiłem to ze trzy lata temu, albo i więcej  - nie pamiętam dokładnie .

A widzisz czyli jedna oparcie dla dźwigni musi być. Ok, no pręt 5 mm jest dostępny, powalczymy zatem o zgodność z oryginałem.

Dzięki  ;)

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam nie tylko jest  "oparcie", ale i pogrubienie  na osi w miejscu osadzenia.

Poczekaj spokojnie rozrysuje oś i zamieszczę. Muszę tylko wykombinować jakiś format pliku, który utrzyma wymiar.

Wektorowy rysunek będzie niestrawny przy otwieraniu i upublicznianie może być niezgodne z licencją programu ( piszę "może" - nie pamiętam warunków licencji )


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok , to się nie spieszy . Wielkie dzięki za pomoc  :D. Czekam . Ps w pracy mam dostęp do autocada , więc mogę dczytać w razie czego i wydrukować.

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko mam odnośnie ciężaru wagi w reschu.

Mechanizm kwadransowy.

A problem jest tego typu iż czasami nie rusza wybijanie godzin, kwadranse działają ok.

wystarczy delikatnie ruszyć wagę i godziny pięknie są wybijane.

Moje wagi mają 16xx  

powinny być większe ?

 

Mechanizm nie ma luzów był serwisowany. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę żeby to był problem ciężaru wagi . Moje trzy kwadranse (wprawdzie nie Rescha) pracują przy wagach poniżej 1500 g. 

Widzę, że to raczej problem wyregulowania "klawiatury" i sprawdzenia czy wszystkie zapadki opadają swobodnie. Problem może być też w lekkim skrzywieniu osi wiatraczka, bądź jego elementu,  na biciu, gdzie jest kołek zwalniający dźwignię blokady bicia. Może sam kołek też jest przekrzywiony(jest wsadzany do otworka w samym wiatraczku, sam dość mały , bo około 0,3mm średnicy). Może być też coś nie tak  z dźwignią blokady. Miałem ostatnio podobny z tym problem (też  ;) ) i udało mi się to wyregulować bez ruszania wag. Zwiększenie wagi nie jest korzystne, bo powoduje wzrost naprężeń na czopach, a to zdecydowanie przyspiesza ścieranie czopów i "wyeksploatowanie" zegara. Fakt przeglądu zegarmistrzowskiego nie wyklucza, że coś takiego nie może wystąpić przy uruchomieniu zegara bądź przestawianiu godzin przy regulacji...

Tak sadzę. 

:rolleyes:  


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą co do zwiększania masy wag aby na siłę wymusić działanie zegara.

 

Zegar wisi już dość długo i obserwuję jego pracę.

Zdarza się iż kilka dni działa dobrze aż pewnego dnia nie rusza i koniec.

Wystarczy wtedy naprawdę delikatnie wagę ruszyć i uruchamia się.

Wszystkie dźwignie działają poprawnie tego jestem pewien. 

Już zastanawiałem się czy kilku gramów ołowiu nie położyć na wadze.

 

Znalazłem wagę 50 gr cięższą od tej co była póki co działa normalnie. 

Edytowane przez arek1a2b

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak przeglądnął klawiaturę, czy wszystko swobodnie dokładnie opada, no i lekko naoliwił. Ostatnio patrzyłem ze dwa dni przy regulacji kwadransowego mechanizmu jak to wszystko działa. Początkowo wymuszałem ręcznie ruch wskazówek , a potem jak sroka w kość przyglądałem się wszystkim krokom przy ruchu wymuszonym wagami. Niby to samo powinno być, a jednak różnice są. Poza tym może być to problem też nawinięcia się linki na bęben. Szczególnie jeśli jest rowkowany. Linka lubi się też wzajemnie blokować szczególnie jeśli jest ciut grubsza i nie wpasowuje się idealnie w rowki. Dobrze jest od czasu do czasu jeśli to oryginalny katgut, przetrzeć szmatką z lekka nasączoną olejem lnianym.

Życzę powodzenia przy regulacjach  ;)

:rolleyes:

Ps. myślę że to jednak to o czym piszę. Sprawdź też cały tor bicia , na ile ciężko pracuje. 

Poza tym spotkałem się z opinią (z którą się nie zgadzam), że olej w ogóle w zegarze nie jest potrzebny ... 

Więc jak nie dotkniesz to nie uwierzysz ...  :D

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Leskos napisał, przyczyny mogą być różne.

Z przedwczoraj: rozebrałem mechanizm bijącego Rescha, został umyty, kolega mój ukochany ustawił lepiej kotwicę, pociaśniliśmy jeden czop, coś tam poprostowaliśmy, bo kołki wyzwalające były pogięte, złożyliśmy i cudnie zagadał. Tylko się okazało po dobie, że myli bicie, zatrzymuje się w trakcie, a poruszenie wagi natychmiast usuwa problem. Hmmm. 

Zdjąłem tarczę i poobserwowałem. Okazało się, że ramię czerpaka CZASAMI leciutko zahaczało w trakcie obrotów o zapadnik i zatrzymywało się. Oczywiście ręczne poruszenie wagi tę delikatną przycierkę niwelowało, wystarczył najmniejszy dodatkowy impuls i wszystko dalej szło gładko. Podprostowanie fragmentu czerpaka o ułamek milimetra usunęło wadę. Teraz hula jak nówka na oryginalnym obciążeniu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie tylko u mnie wybijanie nie rusza, nie zdąży jeszcze o nic zawadzić się otrzeć zablokować.

wybijanie nie  zaczyna nawet startować.

A jak już ruszy to leci fajnie.

Przyjrzałem się całej sekcji od środka napędzając mechanizm ręcznie i nie wygląda jak by czopy były wygięte.

wszystko chodzi lekko i płynnie.

Cała klawiatura też stwarza wrażenie iż działa bez problemu.

 

Linka jest faktycznie grubsza niż rowki na bębnie, ale ona też nie blokuje.

Do każdego elementu podczas działania mechanizmu mam idealny podgląd, i nie widać aby coś dolegało :(

 

 

Problem zaczął się jak zamontowałem młoteczki.

Może jest za ciężki - chodź oryginalny. 

Edytowane przez arek1a2b

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naoliw wszystkie czopy.  Puść kroplę oliwy na ostatnie zębniki (ten na wiatraczku i może na osi poprzedniej).

Podeślij zdjęcie klawiatury i zdjęcie od góry od strony wiatraczków.

Ps. skrzywienia osi a tym bardziej czopa 0,35 mm nie zobaczysz, wyczujesz to po ruchu wymuszając ruch bębna palcem. Jeśli jest problem z obrotem wiatraczka to tu trzeba szukać przyczyny. Lekkie skrzywienie czopa na wiatraczku zdarza się  przy zakładaniu płyt (stosunkowo często) i zdarza, nawet zegarmistrzom  ;)  :D.

Miałem taki przypadek (sam go wywołałem ) w dwuwagowym. Zanim doszedłem do tego o co tu chodzi  :blink:  , zeszło 3h... ;) .

Jak nie dasz rady to Zegarmistrzostwo 6 - rozdział o mechanizmie bicia. Zegar bez tarczy ze wskazówkami na deskę i obserwować.

To jest najpiękniejsze ! Lepsze od rozwiązywania krzyżówek  :D

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po zdjęciu młotka działa poprawnie.

 

fotki z góry póki co nie wrzucę bo już nie mam serca wyjmować mechanizm.

Ta badziewna podkładka nic nie blokuje :P

post-61298-0-44800200-1524060942_thumb.jpg

post-61298-0-41092300-1524060946_thumb.jpg

post-61298-0-38314100-1524060950_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz załóż młotek. Sprawdź na pierwszym zdjęciu dźwignia blokady 1A po zakończeniu bicia kwadransów przesuwa się w kierunku zgodnym ze strzałką , a bolec nr 2 (to z tej dźwigni tylko przechodzący przez płytę ) zwalnia mały kołek (dorysowany - bo mi go brakowało ) na wiatraczku bicia godzin. Jeśli tak i wiatraczek nie rusza , to podejrzewam że problem jest w torze bicia godzin (jak pisałem) . Za duże opory, zgięty czop itd ...

post-92919-0-83597000-1524068488.jpeg

post-92919-0-87152300-1524068511_thumb.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obie opisane przez Ciebie funkcje działają tak jak należy.

Wiatraczek nie jest na 100% blokowany.

Bez młotka działało i działa poprawnie.

Nawet się nie waha idzie od razu.

Spróbuje skrócić o 1 cm drucik młotka może to skasuje usterkę.

Ale przed tym jutro rozłożę mechanizm i obejrzę wszystko pod lupką.

Ale jestem pewien że nie znajdę zagiętego czopka :)

Dzięki za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arek, nie ma sprawy , potraktuj to jak krzyżówkę. Jak bym go puścił na desce i poczekał aż zablokuje się bicie i dokładnie go pooglądał co jest przyczyną. 

pozdrawiam  :rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usterka może być przez złe ustawiony zalot lub złe ustawione koło podnoszące młotek. Nic nie obcinaj i nie dawaj żadnego oleju na zębniki tak to nie powinno być

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustawione jest wszystko poprawnie.

Kombinowałem już nawet z ustawieniami średnio poprawnymi i to samo. 

Najbardziej prawdopodobne jest skrzywienie czopka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tylko dodam że żadnego zalotu w mechanizmach wiedeńskich kwadransowych nie ma ... ale to szczegół  ;)

Co do skrzywienia kołka na kole bicia przy podnoszeniu dźwigni na osi młotka jest też możliwą przyczyną ...

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam jednak że młotek jest podnoszony za wcześnie i dlatego brak mu siły. Nie można jednak wykluczyć skrzywienia któregoś z czopów lub zostawionego jakiegoś luz na łożyskach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem , w kwadransie nie ma opcji zbyt wczesnego podnoszenia , tak jak nie ma zalotu. To nie te mechanizmy. 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem , w kwadransie nie ma opcji zbyt wczesnego podnoszenia , tak jak nie ma zalotu. To nie te mechanizmy.

 

Jak niema jak jest i załóg i koło zalotowe powinno zrobić przynajmniej pół obrotu i dopiero powinno podnosić młotek bo jak młotek będzie miał być podnoszone od razu to jest za duży opór. Czasami na samym ustawieniu załóg i i momentu podnoszenia młotka spędza się dobrych kilkadziesiąt minut (30-40)A czasami nawet godzinę bo nerwy biorą górę i trzeba z przerwą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.