Klub Miłośników Zegarków ROLEX

[Sebak 3453]

A dokładność chodu jednak ważna?

[Gość Passero]

A dokładność chodu jednak ważna?

 

Dla mnie tak samo jak mikroryski;-)

Większość moich zegarków ma dwie wskazówki, a to nie sprzyja kontrolowaniu dokładności chodu:-)

Edytowane 31 Sierpnia 2019 przez Passero

[Gość hubex]

Tak jak rysy i wgnioty na lakierze nie zaburzają pracy silnika . Niektórym to jednak może mniej lub bardziej przeszkadzać .

Oj przeszkadza i to bardzo. Każdy przez to przechodzi, każdy chciałby utrzymać stan NOS jak najdłużej. Jeśli zegarek jest noszony, nie da się uniknąć śladów użytkowania na kopercie. Pomijam zdarzenia losowe, brawurę, udział osób trzecich. Ślady zawsze będą - niektóre zegarki rysują się od samego kurzu w powietrzu

Czasem patrzę na swoje auto i mam odruch wymiotny. Nie dość że czarne, to jeszcze wszędzie powgniatane i porysowane (podobnie jak moje zegarki). Ale silnik chodzi wzorowo, a rama jest zakonserwowana - czyli serce i kręgosłup są w dość dobrej formie - od tego w dużej mierze zależy długość i komfort żywota.

Z zegarkiem chyba jest podobnie, będzie się starzał na zewnątrz, jednak nie pozwalajmy żeby "chorował" w środku, dbając o mechanizm.

I niniejszym stwierdzeniem chyba zaprzeczyłem sam sobie, używając suba w taki sposób, że raczej nie robiło to dobrze "silnikowi". Dziękuję. Nareszcie wracam do biura na dłuższy czas i już będę grzeczny

[mylof 3818]

 

I niniejszym stwierdzeniem chyba zaprzeczyłem sam sobie, używając suba w taki sposób, że raczej nie robiło to dobrze "silnikowi". Dziękuję. Nareszcie wracam do biura na dłuższy czas i już będę grzeczny

Ja się często zastanawiam jaki sposób użytkowania zegarka może wpływać niekorzystnie na mechanizm lub nawet powodować jego uszkodzenia ? Czy takie aktywności jak jazda po lesie na rowerze górskim mogą być niebezpieczne dla mechanizmu ?

A co do zarysowań, to są nieuniknione, ale niektóre z nich mogą nawet przywoływać pewne wspomnienia. Takie znaki czasu, które i tak są widoczne tylko z bliska. 

[Gość hubex]

Wstrząsy o różnej amplitudzie i częstotliwości.

[majk23 10]

Jak by ktoś się zastanawiał gdzie są wszystkie gorące modele i jak wygląda walka Rolexa z handlarzami to tu na przykładzie Hulka

https://www.instagram.com/p/B0GToIxA06j/

Podobna sytuacja z innymi modelami. Nie ma co walka jest ostra

[eye_lip 23351]

Ja się często zastanawiam jaki sposób użytkowania zegarka może wpływać niekorzystnie na mechanizm lub nawet powodować jego uszkodzenia ? Czy takie aktywności jak jazda po lesie na rowerze górskim mogą być niebezpieczne dla mechanizmu ?

A co do zarysowań, to są nieuniknione, ale niektóre z nich mogą nawet przywoływać pewne wspomnienia. Takie znaki czasu, które i tak są widoczne tylko z bliska.

Ja jeżdżę w swoim zegarku na rowerze nie raz po wybojach itp. i nie ma to wpływu na jego działanie.

[szuwi 6520]

Ja jeżdżę w swoim zegarku na rowerze nie raz po wybojach itp. i nie ma to wpływu na jego działanie.

Filip, czy robisz tak tylko mając R na nadgarstku, czy w innych modelach też?

Pytam, bo jak ide na rower/hulajnoge z synem, to zdejmuję i zakladam Omege baterię, a wolałbym nie zdejmować mojego 000 czy Zenitha.

[DEMEL 78]

Ja jeżdżę w swoim zegarku na rowerze nie raz po wybojach itp. i nie ma to wpływu na jego działanie.

 

No tak, ale to może kwestia szybkości, techniki jazdy, zawieszenia, ... ?

Może nie niszczy, tylko przyspiesza starzenie?

Edytowane 1 Września 2019 przez DEMEL

[eye_lip 23351]

Mój rower nie ma zawieszenia.. specjalnie się nad tym nie zastanawiam, submariner to toolwatch i tak go traktuję .na siłowni nie raz dostał strzała hantlem. Jego zamiennikiem jest u mnie tylko gshock, innych zegarków tak nie używam.

Edytowane 1 Września 2019 przez eye_lip

[Gość Passero]

Mój rower nie ma zawieszenia.. specjalnie się nad tym nie zastanawiam, submariner to toolwatch i tak go traktuję .na siłowni nie raz dostał strzała hantlem. Jego zamiennikiem jest u mnie tylko gshock, innych zegarków tak nie używam.

 

Ale, że jak? Normalnie używasz? Zegarek?!?!? Jeszcze napisz, że myjesz szczoteczką do zębów, to nie uwierzę...

[eye_lip 23351]

Jakoś nigdy go nie myłem, sam się myje bo go nie zdejmuję do prysznica czy kąpieli (o dziwo szczelny), oceany i morza też zaliczył

 

Lasy też lubi, foto z wczoraj:

[Gość hubex]

Jakoś nigdy go nie myłem, sam się myje bo go nie zdejmuję do prysznica czy kąpieli

Filip, to niehigieniczne

[Gość Passero]

Jakoś nigdy go nie myłem, sam się myje bo go nie zdejmuję do prysznica czy kąpieli (o dziwo szczelny), oceany i morza też zaliczył

 

Lasy też lubi, foto z wczoraj:

 

To Ty jesteś jakimś freak'iem zegarkowym, przecież od tej kory z pewnością złapał kilka mikrorysek... 

[eye_lip 23351]

Jesteś fanbojem paneraja.. nie masz pojęcia że Rolex jako król zegarków, wykonany jest ze stali 904L, wyjątkowo odpornej!

[Gość Passero]

Jesteś fanbojem paneraja.. nie masz pojęcia że Rolex jako król zegarków, wykonany jest ze stali 904L, wyjątkowo odpornej!

 

Aaaaa, to rzeczywiście zmienia postać rzeczy

[szuwi 6520]

...innych zegarków tak nie używam.

Ok, to na wszelki wypadek z moich obecnych na rower tylko omega.

[Smycel 4742]

Staruszek w nowych szatach

[Gość Passero]

Świetny zestaw

[paul221 34584]

 

Świetnie mu na tym pasku 

[Gość tbn]

U mnie dzisiaj tak

[Pioters 767]

Bardzo ładny Rolex 

[Master Yoda 2171]

Przeczytałem wskazówki na temat mycia i jestem przerażony. Najwspanialsza, najtwardsza super stał Rolexa nie ma szans ze szczoteczka do zębów dla dzieci a uszczelki, które maja wytrzymać ciśnienie na minimum 300 m i głębiej niszczeją od mydełka do pupci niemowlaka. Przerzucam sie na G-Schocka.

G shock też ma uszczelki

[Smycel 4742]

Świetny zestaw

  

Świetnie mu na tym pasku 

Dzięki koledzy

Też podoba mi się taki zestaw - doszły ostatnio 3 perlony, więc można poeksperymentować

[artme 10787]

Boze - no Wy tak powaznie z tym myciem??? Myslalem, ze to zarty, ale jak widze sie ciagna...  

Od zawsze szanowalem wszystkie rzeczy, ale no bez przesady. Zegarki myje szczoteczka zony do rak/paznokci, ktora jest chyba nawet twardsza od tej do zebow. Szoruje porzadnie mydlem i... jakos mnie nic nie przeraza

 

Natomiast jesli chodzi o wstrzasy takie jak np. przy jezdzie na rowerze, to podziwiam Cie Filip... I tu nie chodzi o to, ze Rolex tego nie wytrzyma, tylko o nasza swiadomosc jak i z czego zbudowane sa mechanizmy zegarkow mechanicznych. Przeciez to sa czasem mikrony i srubki wielkosci glowki od szpilki oraz elementy ciensze od wlosa... I pomimo roznych zabezpieczen, ktore notabene sa wymyslone na "wyjatkowe" zdarzenia a nie codzienne uzytkowanie, to zwyczajnie zal mi by bylo swiadomie "niszczyc" to, co tak mi sie podoba... Czym innym jest podnoszenie ciezarow czy bieganie na biezni a czym innym ciagle drgania/uderzenia... Ale nie mnie oceniac - wazne, aby jak cos "walnie", to nie przezywac