Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając podlinkowaną recenzję i skupiając się na opisie mechanizmu mam wrażenie, że czytałem o Seiko 6r15, który w obecnych czasach podrożał do tych 800USD za zegarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość otworzył , rozebrał , porównał , opisał. Ciekawy tekst .

Fanbojem marki pewnie nie jest , ale to chyba dobrze . Inaczej pisałby o nieznanych sobie statystykach, cudownych sprężynkach oraz smarach i oczywiście nie musiałby zegarka otwierać ( bo to tylko w serwisie w Szwajcarii najlepiej).

Rolek to masówka i minimalizacja kosztów wytwarzania to podstawa biznesu.

Stąd uwagi typu "a clever , efficient and cost-saving design solution" brzmią pozytywnie .

A że Patek to to nie jest , tylko bardziej traktor , to co z tego.

No i ciekawe ceny podaje . Z powietrza to bierze , czy co?

 

Mam wrażenie ( może mylne ),że cała Twoja wiedza zegarkowa sprowadza się do graniczącego z pewnością przekonania o tym ,iż Rolex to marketingowy badziew przewartościowany o 90%.. Może mnie kiedyś z tego wrażenia wyprowadzisz ...oby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziew - nadinterpretacja , przewartościowany - wart tyle ile płacą chętni , ale cena to jeden z lepszych wyników w branży.

Moja wiedza zegarkowa - no naprawdę nie mam czym się chwalić.

Ukłony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziew - nadinterpretacja , przewartościowany - wart tyle ile płacą chętni , ale cena to jeden z lepszych wyników w branży.

Moja wiedza zegarkowa - no naprawdę nie mam czym się chwalić.

Ukłony.

 

Co sądzisz na temat mechanika BMW z Zielonek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tak nie miałem , żeby te fora tak mi przelatywały przed oczami trzymając się za rączki i nóżki.

Edytowane przez LMed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tak nie miałem , żeby te fora tak mi przelatywały przed oczami trzymając się za rączki i nóżki.

 

Masz rozległą wiedzę, ale nie chcesz się dzielić.

Zapomniałem, że robisz w okrętach podwodnych 

lONoDZ.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To była nietuzinkowa scena, która zapadła mi w pamięć w dzieciństwie jak Ojciec tłumaczył, jakim cudem tam oddychają, możliwe że tobie Julek też... tak czy siak należy ją docenić, zważywszy kiedy żyli piraci może dała początek dzwonom nurkowym  ;)  :P  :lol: A kolega z Katowic niczym pogromca mitów wyliczy nam wartości wektorów sił balastu i wyporności ;)

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To była nietuzinkowa scena, która zapadła mi w pamięć w dzieciństwie jak Ojciec tłumaczył, jakim cudem tam oddychają, możliwe że tobie Julek też... tak czy siak należy ją docenić, zważywszy kiedy żyli piraci może dała początek dzwonom nurkowym  ;)  :P  :lol: A kolega z Katowic niczym pogromca mitów wyliczy nam wartości wektorów sił balastu i wyporności ;)

W dzieciństwie? Przecież to film z 2003r...


e8Me4oa.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli sprzed 15 lat. Dzisiejsi trzydziestolatkowie byli w gimnazjum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dzieciństwie? Przecież to film z 2003r...

Coś mi się wydaje, że jest to scena powielona min. z filmu "Karmazynowy pirat" z 1952 roku, ale nie chce mi się teraz tego dociekać...

Może nie z łodzią, ale motyw z pęcherzem powietrza pod sufitem zalanych pomieszczeń przewija sie w b.wielu filmach od Obcego, Katastrofy posejdona, Twierdzy, Indiana J. Po wiele innych katastroficznych i sensacyjnych...

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że jest to scena powielona min. z filmu "Karmazynowy pirat" z 1952 roku, ale nie chce mi się teraz tego dociekać...

Może nie z łodzią, ale motyw z pęcherzem powietrza pod sufitem zalanych pomieszczeń przewija sie w b.wielu filmach od Obcego, Katastrofy posejdona, Twierdzy, Indiana J. Po wiele innych katastroficznych i sensacyjnych...

Ok , zasugerowałem się pierwszą częścią "Piraci z Karaibów" :)


e8Me4oa.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

 

 

tak czy siak należy ją docenić, zważywszy kiedy żyli piraci może dała początek dzwonom nurkowym 

Ta scena jest tak realistyczna jak cały ten film :)

 

 

 

Pamiętam recenzje które były pisane kilkanaście lat temu na The Purists

 

To jest nas dwóch :) Wiesz, myślę że ten marketingowy bełkot bierze sie z tego, ze ktoś pewnie policzył ile osób nabędzie zegarek znając pełną charakterystykę techniczną i kultury pracy werku, z jakich materiałów jest wykonany, oraz jakie są zalety i wady, itp itd versus ile osób kupi ten sam zegarek gdy usłyszy chwytne hasła i ładne opowieści. Tak to wygląda, natomiast wydaje się, ze gdzieniegdzie blogerzy próbują to kompensować opisując modele zegarków na łamach swoich blogów. Ale to taka proteza raczej.

Edytowane przez Classified

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta scena jest tak realistyczna jak cały ten film :)

 

 

 

To jest nas dwóch :) Wiesz, myślę że ten marketingowy bełkot bierze sie z tego, ze ktoś pewnie policzył ile osób nabędzie zegarek znając pełną charakterystykę techniczną i kultury pracy werku, z jakich materiałów jest wykonany, oraz jakie są zalety i wady, itp itd versus ile osób kupi ten sam zegarek gdy usłyszy chwytne hasła i ładne opowieści. Tak to wygląda, natomiast wydaje się, ze gdzieniegdzie blogerzy próbują to kompensować opisując modele zegarków na łamach swoich blogów. Ale to taka proteza raczej.

http://innpoland.pl/119327,ludzkosc-bedzie-musiala-zweryfikowac-prawa-fizyki-nasa-potwierdza-istnienie-silnika-ktory-nie-powinien-dzialac

 

Przypomnij też sobie czego uczyli w szkole na temat osiągniętych stopni prędkości kosmicznych, a później odpowiedz mi jakim cudem chyba sonda wiking opuściła układ sloneczny.

Co do sceny z łodzią jest też możliwa po wyliczeniu sił o jakich wspomniałem.

Kończymy OT bo to wszystko jest tak samo możliwe jak fenomen cepa zwanego Rolex, który kosztuje teraz krocie a co ważniejsze dla wielu jest bożyszczem...

Dobranoc.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak warto kliknąć. Teraz to jest bajer za olbrzymie pieniądze dla tych co nie wiedzą co z nimi robić. Idę o zakład że dla tych z Comex istotne było życie a nie co na nadgarstku. Zwłaszcza, ze wtedy cenowo był to poziom Seiko, albo nikt na to nie zwracał uwagi czyli to samo co Seiko robi teraz w kooperacji z PADI. A że Rolex wtedy znalazł się na właściwym miejscu i czasie to dzisiaj też jest, ale to nadal wyszukany marketing a nie wysokie zegarmistrzostwo.

Seiko dzisiajbrobi to samo zatrudniając znanych nurków do promocji swoich zegarków typu diver. Tylko to już odgrzewany wysoce niesmaczny kotlet o kilkadziesiat lat za późno. Raczej sukcesu nie odniesie i wyląduje w koszu... oby!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

 

 

Co do sceny z łodzią jest też możliwa po wyliczeniu sił o jakich wspomniałem. 

Brawo, jeżeli zrówna się siłę wyporu z ciążeniem oczywistym jest, ze jest to możliwe. Teraz, a propos filmu - pokaż mi, gdzie obu panów dociąża się w sposób wystarczajacy aby zrównoważyć wypór całego tego powietrza w łodzi. Pewnie, weszli sobie i poszli na relaksie. I łódź oczywiście nie ciekła w ogóle (co zdarzało się takim krypom w tamtych czasach mimo smołowania itp)

Swego czasu Mythbusters zrobili test dotyczący tej konkretnej sceny, i wyszło im ze około 900 kg byłoby niezbędne aby utrzymać podobną łódź pod wodą odwróconą do góry dnem. Liczmy ze obu szczupłych panów miało miedzy sobą te 170 kg. Dochodzi waga łodzi, gdzie reszta? Zanim powiesz że waga łodzi (niech bedzie ze wręgi ma stalowe , dla przykładu) stanowi resztę (mało prawdopodobne). Twardziele z nich ze podnieśli obydwaj tak gracko te 700 kilo na plaży! Skuleni! I maszerowali z tym szybko w stronę wody!

 

I, w przeciwieństwie do twojego dośc pretensjonalnego i patronizujacego w swoim tonie posta, piszę to na spokojnie. Chcesz, policz, pokaż, przedstaw wyniki nie teoretyczne a testów praktycznych, to pogadamy. Bo na razie to opuściłeś lekko Układ Słoneczny w kontekście tego tematu.

 

 

 

Idę o zakład że dla tych z Comex istotne było życie a nie co na nadgarstku. 

 

Znam troche takich osób. W tym z US SF (a oni aakurat mają dłuugą historię romansu z Rolexem). Nikogo nie obchodziło wtedy ile to może kosztować ani czy sie zarysuje, był to dobry i niezawodny i relatywnie tani tool watch. Potem przyszły kwarce i większość przeszło na G-Shocki... wielu vetów (głównie z VN) nadal trzyma swoje Rolexy jako swoistych kompanó życia (i służby)

Edytowane przez Classified

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Wy tak na poważnie? Nie wierzę! Bo ja teraz mie wiem czy jak prawdziwy pirat to jego proteza nogi albo była drewniana albo stalowa. Odejmować czy dodawać do wyporności... hmmm. Jutro poszukam opracowań na forum MTV z tamtego okresu... Chyba, że do tego czasu zrozumiecie co znaczy być dozgonnym fanboyem firmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relacja ze spotkania "Issued 3", nazwa się wzięła od tego że na spotkaniu prezentowanych jest wiele modeli pochodzących z wyposażenia zawodowych żołnierak ktoś ma uczulenie na badziewne toporne mechanizmy i bransolety z puszki po Coli to lepiej nie klikać :).

 

http://rolexpassionreport.com/26034/rolex-collectors-meeting-liverpool-issued-3/

 

Oj lubie sobie na takie spotkania popatrzec... :rolleyes:  Ale i tak nasze fajniejsze :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można oczywiście niespecjalnie cenić Rolka , można nawet ( nie całkowicie bez racji) sprowadzać go do poziomu Seiko , ale ta armia chętnych na przaśną mordeczkę okoloną teraz porcelanowym wianeczkiem w odpustowych kolorkach , święcie wierząca w podrasowanie wizerunku między innymi i dzielnie ( a właściwie pokornie) znosząca tłok i towarzystwo pragmatycznych , spoconych koni w wielomiesięcznych kolejkach , to niekwestionowany sukces firmy.

 

Rolex nigdy nie był tani,... Przewija się tu co jakiś czas film ze starszym panem który kupił swój GMT Master w 1960 za 120$, podczas gdy jego zarobki miesięczne w armii były poniżej 100$.

Ale to chyba żołd tylko ( i to szeregowca jakiegoś) , oprócz tego człowieczek miał co jeść , gdzie mieszkać , w co się ubrać , co palić , ...

Edytowane przez LMed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

 

 

Chyba, że do tego czasu zrozumiecie co znaczy być dozgonnym fanboyem firmy. 

 

Ja osobiście nie jestem taką osobą, Rolex jest mi obojętny ( chociaż mam jednego w kolorystyce niebieskiej - efekt pewnego okresu gdy szalałem za diverami). Według mnie zegarki te od strony technicznej są bardzo niezawodne, świetnie wykonane i posiadają rozpoznawalny design.

 

Od strony finansowej natomiast są one drogie (sprawa relatywna - każdy to inaczej ocenia) i część osób nabywa je aby potem odsprzedać z zyskiem, są więc dla niektórych formą inwestycji. Od strony marketingowej zgadzam się, że Rolex umie nakręcać spiralę i pompować balonik. Tylko pojawia się pytanie, czy to źle? Firma chce zarabiać; jest koniunktura na jej produkty więc idą za ciosem. Tego nie zmienisz.

 

 

 

No chyba nie bardzo, Rolex nigdy nie był tani, nie był oczywiście tak drogi jak teraz natomiast to nigdy nie były tanie zegarki.

 

Dla żołnierzy z Sił Specjalnych, UDT(z których później wyłoiniły się Navy SEALs) lub Rangersów(głównie LRRP, tzw Lurpy) czy innego MACV-SOG cena ~400-450$ za Rolexa to nie była cena wysoka gdyż nie zarabiali oni tak mało, nawet ludzie z tak zwanej Dużej Armii czy marynarze z USN mieli dość forsy aby nabyć takiego Rolexa. Jeżeli mnie pamięć nie myli, jeden z tych panów w 1972 roku kupował Seamastera Professional 600 za ~200$. Oczywiście dochodzi inflacja. 

Edytowane przez Classified

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Ładne kolory

 

Nie ładne, tylko odpustowe ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak racja. I tak go lubię. :)

59bcde112258db3654830424c0549fdd.jpg

Edytowane przez foti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.