Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1129
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Ostatnia wygrana brz w dniu 13 Marca 2020

Użytkownicy przyznają brz punkty reputacji!

Reputacja

1895 Guru zegarmistrzostwa

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Rzeszów

Ostatnie wizyty

4935 wyświetleń profilu
  1. brz

    Perfumy

    Parafrazując klasyka: „W życiu bym do Norwegii nie popłynął.”
  2. brz

    Perfumy

    Taaaa, to faktycznie jeden z takich właśnie zapachów, które wymagają od nosiciela odpowiedniej dozy pewności siebie. Miałem odlewkę i po pewnym czasie puściłem dalej w świat, bo zbyt rzadko używałem. Teraz żałuję. Otwarcie absolutnie fantastyczne. Dużo się tam dzieje, ale jak! Później zawsze było w moim wypadku dość liniowo, ale zapach przybierał jedno z dwóch oblicz (nie wiem od czego to zależało, może od temperatury, wilgotności powietrza?). Raz była to ciemna, bardzo twarda skóra z drzewno-kwiatowym podbiciem, czyli - jak mi się zdaje - klasyczne ujęcie tematu tzw. skóry hiszpańskiej. Innym razem skóra była, ale stanowiła już tylko tło dla drewna. Zbutwiałego, dosłownie ociekającego wodą. Przed oczami (i pod nosem) niezmiennie miałem wtedy starą, rozpadającą się... nie świątynię, a oborę. I to ten mocno „rustykalny” element chyba ostatecznie mnie pokonał. Nie do końca miałem ochotę być odbierany w pracy jak ktoś, kto rano przerzucił kilka taczek nawozu. Do czarnych ciuchów, ciężkich buciorów i skórzanej kurtki Amber Kiso pasuje wybitnie. Ma taki metalowy vibe - ktoś lubujący się w death czy black metalu powinien to wyczuć moim zdaniem. Innym takim bezdyskusyjnie blackmetalowym zapachem jest dla mnie mój ukochany Iron Duke od Beaufort London. Tylko na czarno, tylko w ponure dni, a w słuchawkach jakiś Shining albo inna Odraza.🤘
  3. brz

    Perfumy

    Sprawiłem sobie taką flaszeczkę i zapewne po tym krótkim zrywie zakupowym znowu przystopuję na jakiś czas, ale mieliście może z tym Egyptem styczność? Ludzie piszą o bardzo przyzwoitych parametrach (w tym gość, od którego to kupiłem - twierdził, że zapach jest dla niego zbyt mocny), a moim zdaniem projekcja jest, delikatnie mówiąc, mocno rozczarowująca. Trwałość jak najbardziej ok, do kompozycji powoli się przekonuję, choć brakuje mi w niej jakiegoś pazura, ale ta projekcja... Gdyby nie fakt, że moja żona od razu zameldowała, że bardzo się jej to podoba, to goniłbym go dalej w trymiga, a tak to chyba jestem na niego skazany.
  4. brz

    Jak wyglądamy?!

    Aaa, czyli klasyczny manewr pt. „odwrócony wiking”.
  5. brz

    Jak wyglądamy?!

    Płyniesz komuś wp...ić?
  6. brz

    Perfumy

    Ładny Diorek. A jak jeszcze podstępnie zdobyty, to tym lepiej. U mnie orzeł wylądował i w sumie też trochę podstępnie. Ciekawe, co by pan sprzedawca próbujący nakręcać koniunkturę tekstem "wersja 2016 - unikat" (może i kilkuletnie EDT niekoniecznie często się pojawiają w obiegu przeciwieństwie do EDP, ale litości) powiedział, gdyby wiedział, że sprzedał mi 2006. Ale korka nie posiadał, więc nie wiedział, że powinien być srebrny haha! A propos korków i wysokich guerlainowskich flaszek, jeśli ktoś się zastanawia, czy te drewniane pasują na starsze wersje, to pasują (jak widać na załączonym obrazku), ale nie idealnie. Wchodzą dość ciasno i nie da się docisnąć do samego końca z uwagi na wyższy atomizer (zostają jakieś 2 mm przerwy między korkiem a butelką, co nie przeszkadza w niczym i wcale nie kłuje w oczy).
  7. brz

    Perfumy

    Pan jak zawsze z gracją i humorem. A propos męsko i elegancko, W KOŃCU udało mi się dziś powąchać Drakkar Noir! O dziwo, w Rossmannie. Łapy i tak miałem upaćkane chemią po sprzątaniu auta na pobliskiej myjni, więc nie było sensu się tym pryskać, ale na papierze pachniało to świetnie. Mało brakowało, a pewnie bym się skusił, ale w głowie miałem zasłyszane kiedyś opinie o rzekomo fatalnych parametrach. Tera poczytałem i wszystko wskazuje na to, że przeczucie mnie nie myliło. Pozwolę mu zatem wywrzeć na mnie pozytywne wrażenie i na tym skończę przygodę z DK. Poza tym na co mi DK, skoro w końcu upolowałem dziś na oeliks Habit Rouge EDT w wersji (i mniej więcej roczniku), na którą się czaiłem od dłuższego czasu. Głupi byłem, że kiedyś to sprzedałem, a kupione później EDP zupełnie nie zrekompensowały mi braku. W ogóle ostatnio bardzo przychylnym okiem zerkam na świeżaki, które były u mnie na cenzurowanym przez ostatnie kilka lat i grzały tylko ławę na półce. Może to efekt pewnego przesycenia ciężką artylerią, może rezultat wymiksowania się ze społeczności kilkanaście miesięcy temu, ale naprawdę chętniej sięgam ostatnio po coś lekkiego. Ustrzeliłem sobie nawet ostatnio Lutensa, z którym kiedyś tam kiedyś bardzo przelotnie się poznałem poprzez przypadkową próbkę. W otwarciu trochę przypomina mi znienawidzone AdG, ale nie mam mu tego za złe, bo przynajmniej mnie nie mdli. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo przyzwoity zapach. Po fazie cytrusowej przechodzi w bardzo fajne, czyste i „białe” kadzidło. Myślę, że z przyjemnością ponoszę w tegoroczne lato, o ile w końcu doczekamy się jakichś naprawdę ciepłych dni.
  8. brz

    Perfumy

    Wygląda jak jakiś unisex.
  9. brz

    Perfumy

    Jeśli ma być bez pieprzu, to od tego Guerlain trzymaj się z daleka.
  10. brz

    Perfumy

    Co nos to głos i opinie są tu mocno podzielone, ale wg mnie Ganymede i BI są podobne jak struś do kunia. Łączy je jeden element - fakt, jest on wyrazisty - ale nic poza tym. Kwestię samego autora pomijam. Jak dla mnie pachnie czysto i świeżo. Zapach raczej suchy, mocno przestrzenny i transparentny, niska gęstość czyni go dobrym wyborem na upały. Mineralno-drzewny (w taki dziwnie syntetyczny sposób, ale nie myliłbym tego z kiepską chemią), lekko zielony i nieco pieprzny. Podoba się otoczeniu. Jakubos, jeśli miałeś styczność z Ganymede, to odejmij od niego szafran, cytrusy, zamsz kocankę i co tam jeszcze wyczułeś. Zostaw tylko to charakterystyczne mineralne tło. Teraz dodaj bazylię, pieprz i trochę jasnego, suchego drewna. Masz Bois Imperial. Tak że tyle z podobieństw. Zanim poznałem Ganymede, miałem styczność z tym minerałem w zapachach Neandertal i tam było to coś rzeczywiście nowatorskiego, ale jakoś nikt nie krzyczy, że Barrois (a w zasadzie to Bisch) zerżnął Ganymede. A ta popularność... Z ciekawości zrobiłem kilka razy eksperyment na znajomych warszawiakach (w tym na koleżance, która w perfumy się bawi) i nikt nie miał pojęcia, co mam na sobie. Zatem te historie o całej stolicy pachnącej BI osobiście wkładam między bajki.
  11. brz

    Perfumy

    Tego tylko do internetu wpuścić... 🤣
  12. brz

    Jak wyglądamy?!

    Niektórzy powiedzieliby, że jeszcze gorzej.
  13. brz

    Jak wyglądamy?!

    Jak zawsze.
  14. brz

    Perfumy

    Ciebie również! Niezmiennie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.