Paulus57

Poszły szybko, bo cena była bardzo koleżeńska.

Lata Ci się pomyliły. Rok i dwa miesiące.

Cebularz jestem, bo lubię "optymalizować wydatki". Proszę wszystkich czytających nie traktować poprzedniego zdania jako pretekstu do wywołania g.-burzy. Nie kwestionuję jakości robionych ręcznie pasków, bo zdarzyło mi się ostatnio kupić pasek od @andygp1 do swojego Orienta Kamasu i mogę z czystym sumieniem polecić. Niemniej polecałbym Ci kupić taki pasek (mogę dać linka) jak ten i ocenić nie hasłowo "bo chiński", ale wziąć do ręki i ocenić bezpośrednio. Wierz mi, że chińskie paski o przyzwoitej jakości można kupić już od około 40-50 zł. Co oczywiście nie oznacza, że nie ma droższych. Najdroższe na Aliexpressie potrafią kosztować i 10 razy tyle. Wracając do prezentowanego, to prawdziwa skóra idealnie przeszyta. Doskonale się układa na ręce, nie poraża sztywnością. Za jakiś czas będę mógł ocenić jego trwałość, co nie wyklucza że zamówię dodatkowy pasek w kolorze niebieskim z jakiejś ładnej i dobrej skóry, nawet gdyby aktualnie używany dobrze się sprawował.

Jeszcze trzy fotki.

Mam jednego MOP i jeden ma moja Żona. Na początek mój, bo tylko tego mam w archiwum.

Mój ulubiony zegarek, ale oryginalna bransoleta jest dla mnie zwyczajnie niewygodna, więc zacząłem eksperymentować. Najpierw kupiłem chiński zamiennik shark(mesh?), leżał lepiej, ale nadal trochę uwierał w przegubie. Potem kolejny pasek z Chin, tani jak barszcz i podobnej jakości. Porównanie dotyczy nie smaku barszczu, ale wykonania. Jak to mówią, tanie mięso psy jedzą. Dziś kolejna przymiarka. Kolejny chińczyk, ale znacznie lepiej wykonany, choć kosztował tylko nieco ponad 40 zł. Na początek prezentacja po zainstalowaniu paska. Ponoszę, zobaczę, poczuję jak się będzie sprawował.

Mój ulubieniec na nowym pasku.

Spinnaker Cahill SP 504201.

Mój drugi Spinnaker.

Wszystkie są jeszcze dostępne. Najtrudniej o zielonego Citizena, ale ostatnio jest do kupienia w Jomashop za około 420 USD.

Jak w końcu kupię sobie to urządzenie, to przekonam się o jakości mojego.