Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Sierżant Julian

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2895
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Sierżant Julian w dniu 15 Lutego 2019

Użytkownicy przyznają Sierżant Julian punkty reputacji!

Reputacja

1717 Guru zegarmistrzostwa

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Warszawa
  • Hobby
    Czytanie ksiażek

Ostatnie wizyty

1903 wyświetleń profilu
  1. Cicho, bo ciągle nie mają fiedl watcha z białą tarczą.
  2. Eh, żeby tak teraz: limitowana Nereide 39 w wersji: czarny, z dodaną czerwoną linijką "Zegarkiclub" na tarczy, do kompletu barwnego z czerwonym trójkątem na bezelu zamiast białego i z uczciwą C3 zamiast tych niebieskich smurfów... Na upartego może ew. być nie czarna, tylko granatowa. Byle nie z Miyotą, jak w "tungsteno", tylko z czymś mniej hałaśliwym, może być ten ich Seiko.
  3. Sierżant Julian

    San Martin

    A, ciekawa rzecz, jeszcze jeden, bardzo subtelny detal. Wszystkie pozostałe SeaQuestowe zegarki mają sekundnik "lollipop" z okrągłą tarczką. Natomiast SanMartin przy bliskim przyjrzeniu się ma - uwaga - maleńki sześciokąt!
  4. Sierżant Julian

    San Martin

    A, widzę jedną możliwą różnicę: Seestern BGW9 niebieską, a SeaQ w końcu nie mam pojęcia, jaką, bo raz na fotach widzę niebieską, a raz zieloną. Chyba ma różne kolory w zależności od odmiany. SanMartin i Wolbrook mają tradycyjną zieloną C3.
  5. Sierżant Julian

    San Martin

    Tak, tego nie miałem w ręce. Teraz się przyjrzałem i wychodzi, że Seestern jest najbardziej podobny do Glashutte: tak jak SeaQ ma okienko daty i "szóstkę" skopiowaną z oryginału (z przerwą, niedomknięta linia), jako jedyny też ma zapięcie bransolety typu glidelock (np. SanMartin ma zwykłe). Więc konkluzja jest taka, że jeśli ktoś szuka maksimum podobieństwa do Glashutte, to Seestern. Jeśli zaś bardziej ogólne, to San Martin albo jakieś inne w tym stylu.
  6. Sierżant Julian

    Herbata

    Ja ostatnio kupowałem czarną herbatę z Wietnamu zbieraną gdzieś tam w annamickich górach ze starych dzikich drzew. Bardzo długolistna, mocna, smak gorzkawy i "chłodny", bez cienie słodyczy. Dla wyrobionego podniebienia zapewne dosyć chamska, coś jak czarny Assam. Ja taką lubię.
  7. Sierżant Julian

    San Martin

    Po mojemu tak. Aha, i jeszcze jedno: bezel ma krawędź coin edge. Ogólnie, ten zegarek jest zwykle traktowany jako kopia SeaQ Glashutte, ale ja tu widzę sporo różnic, które lokują zegarek raczej w kategorii określonego typu, niż zrzyny z jednego modelu. Inna sprawa, że ten typ pomiędzy obecnymi przedstawicielami tak samo mało zróżnicowany, jak między oryginalnym Subem a szwajcarskimi kopiami typu Davosa. Po prostu te zegarki są zewnętrznie niezwykle podobne. Koperta w Glashutte, Wolbrooku i San Martinie jest w zasadzie identyczna, różnica występuje chyba tylko w postaci delikatnych fazowań u SeaQ. Wolbrook i San Martin są bez datownika, SeaQ z datownikiem. Wolbrook i San Martin mają bezel typowy coin edge, w SeaQ są rzadsze zęby. Wolbrook ma wkładkę bezela aluminiową, w SeaQ i San Martin jest jakaś ceramika. Ale poza tym tarcze i indeksy wyglądają niezwykle podobnie (na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia), charakterystyczne wskazówki ze strzałą na dużej minutowej są takie same, rozmiar ten sam (SeaQ 39,5 mm, Wolbrook 40 mm, San Martin (z mojego pomiaru) ma 40 mm bezel i 39 mm kopertę). Z tego grona wyróżnia się Le Forban, który niewątpliwie odwołuje się do tego samego rodowodu, z identyczną tarczą i wskazówkami, ale z nieco innym kształtem koperty i jeszcze paroma detalami.
  8. Sierżant Julian

    San Martin

    Jest podobny najbardziej do Wolbrooka i do Glashutte, z tym że Glashutte ma jeszcze datownik, a tutaj z niego zrezygnowali. Glashutte ma też inaczej polerowane krawędzie, ma więcej subtelnych detali za te swoje ogromne pieniądze. Trochę też podobny do Le Forbana, ale tutaj różnic jest więcej, bo Le Forban ma delikatniejszą kopertę. Ja bym go ocenił jako typowy skindiver homage "lata 60." w stylu powiedzmy bardziej francuskim niż szwajcarskim (czyli reprezentowanym wtedy głównie przez Submarinera i Blancpaina). Jakość wygląda na bardzo dobrą, nie można się przyczepić do bransolety, którą akurat zdjąłem bo wolę na perlonie, bezel ładnie pracuje, wszystko ładnie wykończone, chociaż krawędzie dość ostre, jak nie przymierzając w jakimś Longinesie za 12 tysięcy 🙂 Jak chodzi jeszcze nie wiem, bo mam go od rana, w każdym razie w środku jest Seiko, a nie hałaśliwa Miyota (jak w Wolbrooku albo w Le Forbanach).
  9. Sierżant Julian

    San Martin

    Kolejna próba Świętego Marcina. Tym razem zegarek w stylu alternatywnym dla Submarinera i pochodnych: Najbardziej jest podobny do Wolbrooka.
  10. Mój nowy San Martin, styl Wolbrook/Douglas/Glashutte/Le Forban:
  11. A, w podrobionych to co innego. I to pewnie też zależy, w jak podrobionych, w najtańszych pewnie w ogóle coś oryginalnie chińskiego.
  12. Ej, czyżby? Odniosłem wrażenie, że ETA była tylko we wcześniejszych wersjach Black Bay (potem zastąpiona własnym), a w BB58 od początku dają in-house.
  13. Ewentualnie Hamilton? Khaki Field Expedition 37 mm? Albo Khaki Field Auto 38 mm?
  14. Jestem w lekkim szoku. Jak przeczytałem "200T" to myślałem, że zmniejszyli trochę "dwusetkę", co dałoby fajny zegarek. Ale zmniejszenie klasycznej 300? Ona i tak nie ma dużej tarczy, bo bezel ma sporo mniejszą średnicę od koperty. Mam bardzo mieszane uczucia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.