Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

nononame

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    238
  • Rejestracja

Reputacja

50 Bywa pomocny

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Polska C

Ostatnie wizyty

518 wyświetleń profilu
  1. Zmęczony automatami, zbłądziłem do zagłębia zegarkowego w GaMoku. Poszukiwałem czegoś w kwarcu co nie byłoby oversize, nie miało baroku na tarczy jak większość Citizenów i Seiko. Wstępnie wytypowałem Grand Seiko GMT i Aquarecer'a. GS odpadło, bo ze względu na peselozę musiałbym zakładać okulary do czytania, żeby odróżnić wskazówki, a Solargraph odpadł przez nieproporcjonalnie szeroki bezel w stosunku do swoich gabarytów. Spodobała mi się za to Formula1 z czarnym bezelem. Taki łobuzowaty. Kruk daje teraz minus 20% na TAGi, to się złakomiłem. Sympatyczny zegarek, choć mocno zawyżona cena w stosunku do tego co oferuje. Sam zegarek jeszcze spoko, ale bransoleta to porażka. Mam 4 chińskie zegarki do "prac gospodarczych" i aktywności outdoorowych - 3 x San Martin i Seestern. Każdy z nich, raz że sprawia wrażenie lepiej wykonanego, a dwa - bransoletą deklasuje TAGa z jego wciskanymi pinami i ostrymi krawędziami. Do tego tylko trzy oczka mikroregulacji - oszczędzanie na zrobieniu 2 dziurek, gdzie każdy z chińczyków ma bransoletę z regulacją "on fly"? TAG do microbrandowych zegarków, które mam (Zelo, Halios, Traska, RZE), pod względem bransolety nie ma startu. Nawet tani amerykański VAER wypada lepiej. Po kilku godzinach noszenia zegarka, oszlifowałem dremelkiem TAGową bransoletę od strony ciała, bo zwyczajnie uwierała mnie w rękę. W tych modelach za ponad dychę też tak jest?
  2. nononame

    Mudita

    Nie jest to moja bajka, ale podobają mi się te zegarki. Producent dokładnie wie do kogo kieruje ofertę. Całość produktu jest spójna, a dodatkowo psuje do reszty asortymentu. Jedyne, co może budzić wątpliwości, to mechanizm automatyczny w zegarku kierowanym do klienta nie będącego zegarkowym geekiem. Być może chodziło o brak baterii/niby ekologię, ale chyba byłby lepszym rozwiązaniem dla klimatystów byłby solar.
  3. nononame

    ARACH nadchodzi

    Pewnie, że wygląda. To kolejny błąd marketingowy. Kto wypromował Paneraia robiąc mu fejm i modę na oversize? Dobrze pamiętam, że Sylvek? Robisz kloca to do zdjęć powinna być łapa, bo chłopaki z dużymi łapami są grupą docelową. Reklama Okocim spojrzeniu i Joanna Brodzik w Suzuki położyły sprzedaż. Tutaj, aż tak dużego znaczenia to nie ma, ale... Pomijam, że większość w branży idzie teraz w odwrotną stronę robiąc coraz mniejsze zegarki. Niektóre marki mają albo zbyt duże, albo zbyt małe i trudno wybrać coś fajnego. Oddałem synowi świetną nurkową Certinę z precidrive i regulacją zapięcia w locie 41 mm, bo ze względu na peselozę 3 minuty szukałem wskazówek z lumą tylko na ich końcach - zlewały mi się z indeksami. Teraz podobają mi się nowe modele z pełnymi wskazówkami, ale jest albo 43 z l2l 50mm, albo 38mm, które wygląda jak damka. Złotego środka brak. Kupiłbym średniego Spirita, ale długie uszy go dyskwalifikują, a 37 mm jest jak damka. Ten projekt nie wygląda, dla mnie, na przemyślany. Na fielda jest zbyt gruby (nurek z bezelem byłby ok, ale tu jest za dużo "ciała"), ma wskazówki bardziej pod garniturowca - za mało czytelne w słabym oświetleniu (przynajmniej sprawiają takie wrażenie). Przy tym l2l ma chyba za słabe profilowanie i uszy najdalszy punkt mają u góry zamiast u dołu. To na king seikowej Vratce powodowało, że delikatny zegarek wymagał grubszego paska, a tutaj bez tej gumy będzie bardzo słabo. Dlatego go sprzedałem, choć był najwygodniejszą Vratką jaką miałem. Królem pasków skórzanych też nie zostanie, bo przy dużej masie albo będzie spadał na dłoń i wbijał koronkę, albo zablokujesz krążenie krwi 😉 Powód sprzedaży VISa i sporadycznego używania Vratki chrono. Tak, jest masa chłopaków, którym takie rzeczy są obojętne i kupią bo duży. Cena... Za mniejszą kasę masz świetne San Martiny Seesterny z regulowanym w locie kajdanem - w sam raz do "prac polowych", za tysiaka więcej dostajesz przemyślanego microbranda, często w tytanie, i z powłoką antyscrkaczową. Zelos (trochę stylistyczny barok), RZE (!), Traska mam po kilka lat i ryski nie mają. Rozważałem nowego Rangera - świetne proporcje, ale za ponad 10 koła, po tygodniu przy biurku z bransy będzie sieczka. Do tego bieda tarcza. Zostaję przy RZE, które wykosiło z planów Sinna 556 i Rangera właśnie, bo na logo mi nie zależy. Po pierwszych latach kupowania impulsowego, ergonomia i wygoda używania doszła do glosu 😉 Zdecydowanie wolę modele lżejsze, gdzie optyczną wielkość uzyskuje się większą średnicą tarczy, a nie całego zegarka i bez problemu wchodzą pod mankiet. Brak zapięcia on fly staje się dla mnie deal breakerem, a jest to już microbrandowy i chiński standard. Kiedyś kupiłbym Seiko bo tanie. Teraz nie widzę za co miałbym zapłacić. Astrony zbyt barokowe dla mnie na GADA, a takie lubię najbardziej. Citizen już prędzej, ale wciąż trzymają się ok. 43 mm i na tarczach mają taki bajzel, że mnie odrzuca. To wszystko oczywiście IMHO i każdy może mieć inne zdanie, póki EU jeszcze pozwala.
  4. nononame

    ARACH nadchodzi

    Borze Tucholski... Niezły kloc. Pomyśleć, że coś marudziłem o niezgrabności Balticusów, czy wadze i grubości VISa. Longinesowy lug to lug 50mm? Faktycznie fearless bo jak się zamachniesz to zabić kogoś można 😉 Od przesiadki na tytanowe, płaskie i mega wygodne RZE nie jestem grupą docelową i nawet filigranowa Nivada Super Antarctic waży dla mnie za dużo. Wszystko poza paroma kwarcami w szufladzie leży. Na plus popularny mechanizm, nakładane indeksy i łamane wskazówki, choć brakuje mi konkretnej lumy w takim klocu. Ten pająk w logo to zdechnięty, że łapkami do góry? 😉 Marketingowo jak "Hyundai Kona już w salonach". Żarty, żartami, ale polska marka więc trzymam kciuki. Powodzenia!
  5. Dotarła do mnie bransoleta z on fly adjustment. Naprawiła jedną z 2 rzeczy, których brakowało Resolute do bycia zegarkiem idealnym. Teraz czekam jedynie na solarny werk 😉 Kto ma RZE, to sugeruję zainteresowanie się nową wersją bransolety. Warto wydać te parę stówek, bo komfort jest dużo większy.
  6. Gdyby tak Resolute wypuścili w kwarcu, to kupiłbym drugiego. Automat to jedyna istotna wada tego zegarka. W solarze byłby zegarkiem idealnym.
  7. nononame

    Longines vs Sinn

    Microbrandy oferują zegarki z powłoką antyskraczową 😉 Zelos, RZE, Traska. Zelosa mam od ponad roku, Traskę niewiele krócej, a od jakiegoś kwartału RZE - zero zarysowań. Jak dla mnie microbrandy dają więcej za mniej - choćby regulowane w locie bransolety. Sinn też oferuje wersję z utwardzaną powierzchnią.
  8. Chiński inżynier świetnie się komponuje z chrono w wersjach sportowych. Do tych biżuteryjnych nie bardzo, ale coś dobierzesz z prostymi endlinkami. Jak nie chcesz chińczyka, to jest choćby wujkowy bor i razor w biżuteryjnych klimatach.
  9. Biała luma, białe wskazówki faktycznie na plus, ale ja już nie chcę automatu. Jeżeli jeszcze coś kupię, to tylko kwarc. Zegarek ma być dla mnie, a nie ja dla zegarka. Prawda jest taka, ze automaty kupowałem tylko dlatego, że w kwarcu trudno kupić cokolwiek fajnego w stylistyce retro. Jedna uwaga w temacie gumy - jest bardzo gruba i dość sztywna. Na mokro przypasowała mi do niego drabinka od Borealisa, a na sucho piaskowy parciak od Sinna. W tej drugiej konfiguracji wygląda świetnie. Oczywiście IMO 😉
  10. https://www.horloscaphe-watches-paris.com/ Zegarmiszcz nurkomiszcz takie robi. Przetestowany kwarc z 10letnią baterią. Klimat prawdziwego toolwatcha. Złości data i płaskie szkło. Reszta miodzio.
  11. Resolute 2022 nie schodzi z ręki. Miałem kupować Sinna 556, ale już mi przeszło. Sinn killer 😉 Ujmują mnie: - niska waga - cienkie zapięcie bransolety i zakres regulacji - cienka koperta i jej profilowanie - fajna luma i nakładane indeksy - AR bez zarzutu - regulacja/dokładność mechanizmu +2s/d - powłoka antyskraczowa Brakuje mi jedynie minimalnie wypukłego szkła, bo zajączki puszcza i delikatnie pogrubiłbym wskazówkę godzinową. W GaMoku oglądałem nowego Tudora Rangera, który przy RZE wygląda jak chiński homage, jeżeli nie liczyć regulacji zapięcia w locie. RZE jest mało fotogeniczny, bo zaskakuje mocno in plus w kontakcie bezpośrednim.
  12. nononame

    San Martin

    SN021-G-B1 niby explorer 36mm na PT 5000
  13. nononame

    San Martin

    Mechanizm mojego SM stracił kontakt z koronką. Szajse...
  14. Stary Ranger miał dużo charakteru i też mi się podobał bardzo. Największą zaletą 39 jest, jak dla mnie, zapięcie bransolety regulowane w locie, ale reszta... Homage San Martinowego/Pagani design homage'a Rolka? Na minus brak ETY i kolor lumy. Inhousowe mnie nie kręcą. Być może zmienię zdanie po oględzinach na żywo, ale póki co lekkie rozczarowanie. Poczekam na dostępność w PL, a już taki bliski byłem zakupu Astrona jako ostatniego zegarka 😉
  15. W końcu jest solar w vintydżowej estetyce i poniżej 42mm dla zmęczonych automatami. Brakuje tylko regulacji bransolety w locie i nakładanych indeksów. Sam AR i brak daty powoduje, że jest ciekawszy od pokemona Seiko SNE. IMO oczywiście. Na razie czekam co zaproponuje Citizen w eco-drive na fali popularności mniejszych gabarytów, bo póki co same klocki mają, ale Vaer wygląda interesujaco. Aktualizacja - okazuje się, że średnica tarczy to tylko 28mm, więc trochę mało. Mam w szufladzie zegarki 36 - 44mm, ale to średnica tarczy IMO decyduje o subiektywnym odbiorze zegarka, a nie gabaryt zewnętrzny. Te z tarczą 30mm sprawiają wrażenie małych, a co dopiero 28mm. 32 mm tarcza już wygląda. Dla mnie optimum dla 39-40mm nurka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.