Witam Zakupiłem ok. półtora roku temu podobnego Alpinista , lecz SARB017 z zieloną tarczą i na pasku. Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania: ad.1 "nurkowałem" do 3m w słonej wodzie i nic - chyba wytrzyma znacznie więcej , druga koronka niezakręcana - nie przecieka ad.2 dla mnie tarcza kompasowa zupełnie nieprzydatna - literki i cyferki mikromikro - mam 47 lat i gorzej widzę , zapomniałem jak to działa - gdzieś na forum o tym jest napisane - no i w instrukcji obsługi, ale po japońsku ad.3 szkiełko płaskie, szafirowe, na mój gust trochę za bardzo wystaje - ok.0,4 mm - jeszcze nie naruszyłem szkiełka, ad.4 na razie udało mi się raz zarysować lunetę wraz z kopertą w okolicy ucha - słabo widoczna rysa , więc się nie stresuję ad.5 - mam na 2824-2 Certinę i chodzi bardzo, bardzo dokładnie - leży w rotomacie od miesięcy i trzyma czas, 6R15 spóźnia się (nie był regulowany) 4-5 minut/tydzień !!! - różnie w zależności od sposobu eksploatacji - rezerwy chodu nie sprawdzałem, nie czułem potrzeby - dokręcenie Certiny to żaden problem i niekiedy to robię, gdy ją zakładam na rękę, po wyjęciu z rotomatu, w Seiko trzeba odkręcić koronkę i w położeniu neutralnym nakręcać/dokręcać - uwaga koronka łatwo wchodzi w etap ponownego zakręcania, rzadko to robię, ponieważ oba zegareczki leżakują w tym samym rotomacie Reasumując, kupiłem seiko ponieważ chciałem mieć w miarę oryginalnego japońca z przyzwoitym werkiem - nie stać mnie na Grand Seiko z hi-beatem lub spring drivem, a zwykłą "5" (z całym szacunkiem) mogę kupić w Polsce. Mógłby być trochę większy - ale japońce chyba tak mają niestety. Zegarek jest b. dobrze wykonany, przyjemnie się go nosi, pasek na wakacje (do pływania) zakupiłem u Timexa - plecionka na rzepy - rewelacja. Wahnik nieraz słychać, gdy się obraca - ale seiko podobno tak mają (te niższe chyba). Generalnie dla mnie bomba - fajny czasomierz, niektórzy na niego kukają pozdrawiam ws