Byłem. Widziałem. Przymierzyłem. Nowa Alpina 130. Miałem przyjemność przymierzyć wersję złoconą. Zegarek na pierwszy rzut oka i po dokładnym obejrzeniu bardzo dobrze wykonany. Koperta masywna, ale nie ciężka. Dość gruba, ale za to bardzo dobrze układa się na nadgarstku przez co, jest bardzo wygodny. Rozmiar można by rzec idealny - 41,5 mm, tak wygląda na moim 17,5 cm nadgarstku. Na duży plus zasługuje bardzo czytelna tarcza,proste w formie i bardzo dobrze wykonane wskazówki. Dodatkowego smaku dodają pięknie połyskujące, nakładane złote indeksy i logo Bezel polerowany pięknie komponuje się z wypukłym szafirem, reszta koperty szczotkowana. Zegarek utrzymany w retro stylu, ale nie do końca, w mojej ocenie niepotrzebnie przeszklony dekiel. Lepszym dopełnieniem byłby pełny dekiel np. ze starym logo Alpiny, ale to już mniej istotne. Dodatkowo moją uwagę zwróciły przyciski chronografu, i sama koronka. Duża, ładna, z dużym logo Alpiny koronka. Zdecydowanie słabym punktem tej Alpiny jest pasek. Bardzo słabo wykonany z materiału niezbyt przyjemnego w dotyku, oczywiście nie pasek jest tu najważniejszy, nie mniej do tak pięknego zegarka, wg mnie najpiękniejszego zegarka w kolekcji Alpiny, warto było dołożyć coś porządniejszego. Reasumując bardzo dobra propozycja od Alpiny, na pewno ten model znajdzie wielu zwolenników, niewątpliwie piękny zegarek. Może się podobać