Na Reddit.com napotkałem na bardzo ciekawy post klient z USA, tłumaczenie google:
"Ostrzeżenie: G. Gerlach
Chciałbym podzielić się moim bardzo złym doświadczeniem z G. Gerlach dla każdego, kto rozważa zakup. Kilka miesięcy temu zamówiłem Tank 7TP. Sam zegarek wyglądał dobrze, z wyjątkiem uszu. Były nierozsądnie długie, ale co gorsza, szpilka paska znajduje się w połowie drogi między zegarkiem a końcem uszu, pozostawiając śmiesznie dużo uszu wystających, gdy jest na nadgarstku — szczególnie jeśli masz węższy nadgarstek, tak jak mój. Zobacz zdjęcia.
Wysłałem maila do Sylwestra Swedlowa i wyjaśniłem problem, a on powiedział, że mogę go zwrócić. To tutaj sprawy naprawdę się pogorszyły.
W skrócie: Właściciel nie jest zorientowany na obsługę klienta, prowadzi interesy bardzo niedbale/nieetycznie, ma przy sobie moje pieniądze i zegarek, a na e-maile nie odpowiada.
Tak zrobiłem (nie było tanio wysłać zegarka z powrotem do Polski ze Stanów Zjednoczonych). Wtedy sytuacja stała się naprawdę zła. Zegarek leżał w magazynie UPS w Polsce przez długi czas. Otrzymałem notatkę od UPS, że próbują skontaktować się z odbiorcą. Kilka tygodni później dostałem wiadomość e-mail, że nie udało im się uzyskać odpowiedzi od odbiorcy i jeśli im się to nie uda, zegarek zostanie odesłany do mnie. Byłoby to w tym momencie lepsze. Odpowiedziałem na wiadomości e-mail i wysłałem kopię do Sylwestra/Gerlacha, prosząc go wielokrotnie o potwierdzenie, czy UPS się ze mną skontaktował. Przez kilka dni i kilka wiadomości e-mail nie odpowiedział.
W końcu musiałem uciec się do wysłania do niego maila z innego adresu e-mail, aby zapytać o zegarek na ich stronie i sprawdzić, czy odpowie – zrobił to w ciągu kilku godzin. Więc wysłałem mu maila ponownie na oryginalnym wątku, pytając, dlaczego nie chce mi odpowiedzieć, chociaż wyraźnie jest w stanie to zrobić. Odpowiedział tylko do mnie i powiedział, że nie może nic zrobić, ponieważ UPS nie próbował się z nim skontaktować i zastanawia się, czy użyłem prawidłowych kodów celnych do zwrotu, ponieważ ich korespondencja sugeruje, że chcą naliczyć cło importowe (w korespondencji, w której brałem udział, nie było nic, co by to sugerowało, co doprowadziło mnie do przekonania, że była to część korespondencji, którą otrzymał, chociaż twierdził, że nie otrzymał).
Odpowiedziałem, że mógł odpowiedzieć na wątek e-mailowy zamiast po prostu ignorować moje e-maile. Zasugerowałem również, że mógł mi udzielić jasnych instrukcji dotyczących zwrotu zegarka, aby uniknąć problemu. Poprosiłem go, aby odpowiedział na wątku, abyśmy mogli to rozwiązać. Nie zrobił tego. Kilka dni później wysłał mi e-mail, że go zlokalizował, a ja wysłałem z nieprawidłową deklaracją/odprawą celną i że będzie musiał zapłacić cło i odprawę celną, a oba zostaną odliczone od mojego zwrotu.
Kilka dni po tym, jak zegarek został mu dostarczony, napisał do mnie e-mail, że porysowałem kopertę, gdy zmieniałem pasek — dołączył zdjęcie — i powiedział, że koperta to „śmieci”. Koniec e-maila. Chciałbym zrobić szczegółowe zdjęcia zegarka przed zwrotem, ponieważ nie sądzę, abym zarysował kopertę, chociaż muszę być uczciwy i przyznać, że tak mogło być. Powiedziałem mu, że nie sądzę, abym to zrobił i dokładnie obejrzałem zegarek przed zwrotem. Nie odpowiedział. Wysyłałem mu e-maile wielokrotnie, pytając, jak możemy rozwiązać problem, czy chodzi o częściowy zwrot pieniędzy, czy o zwrot zegarka do mnie. Brak odpowiedzi.
Czy uważam, że porysował kopertę, aby usprawiedliwić zatrzymanie zegarka i moich pieniędzy? Myślę, że jest to wysoce prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego celowe złe radzenie sobie z sytuacją do tego momentu. Więc teraz straciłem koszt zegarka i wysyłkę zwrotną. Nie spodziewam się, że kiedykolwiek się do mnie odezwie i sądzę, że po prostu muszę to skreślić i iść dalej.
Pomyślałem jednak, że warto podzielić się tą opinią z każdym, kto rozważa zakup zegarka G. Gerlach."