Zależy jak trafisz to znaczy od kogo kupisz. Problem z tymi zegarkami jest taki że są tanie, więc jak ktoś kupi i ponosi parę ładnych lat, dowie się że serwis tego zegarka przekracza jego wartość (oczywiście aktualną wartość) to nosi aż mechanizm zaczyna niedomagać. Potem często biorą się za niego amatorzy. Sam tak przed laty utopiłem trochę kasy na starym 6309. Miałem też bardzo podobną sytuację z kolega w pracy, który uparł się na tanią 5-tkę z allegro dał coś około 100 zł. Zegarek był w opłakanym stanie, a najgorsze, że musiał dostać jakiś czas temu wilgoci, więc luma się kruszyła i odpadały co jakiś czas indeksy, które cierpliwie mu przyklejałem. W tej cenie szukał bym jakiegoś fajnego kwarca od casio, lub citizena z pewnej ręki i nauczył bym się sam zmieniać baterie. Na automaty przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiam