Kosmala

U mnie w domu klasyczna Xiaomi już czwarty rok jeździ codziennie w dni robocze po około 15 kilometrów. Nawet dętki w niej nie zmieniłem, a straszyli że się zaraz zepsuje

Sprawdził bym po pierwsze pozostałe ogniwa tego typu. Można rozklepać bardziej te spłaszczone pręciki i na prasie wszystko złożyć. Ja bym już nie miał zaufania to bransolety tego typu 😄

Daj zdjęcie tego wyświetlacza, ale wydaje mi się, że wystarczy zmienić folie polaryzacyjną i będzie z powrotem czytelny 😉

Wreszcie Casio wypuściło jakiś sensowny zegarek w dobrej cenie, przydały by się jeszcze płatności Casio Pay

W tych zegarkach, odpowiedzialne za zmianę daty są plastikowe kółeczka, które potrafią zgubić zęby. Wystarczy większy opór. Te mechanizmy są bardzo popularne i nie tylko seiko je produkuje. Spotkasz je u wielu producentów. Zaleta taka, że części są do zdobycia, ewentualnie cały werk nie kosztuje majątku.

Wystarczy zanurzyć zegarek w alkoholu izopropylowym na minutkę, oczywiście jeżeli jest wodoszczelny

Tym razem jeszcze nic się nie zmieni. Chwilowo będą problemy, ale wszystko odbije ze zdwojoną siłą, to będzie dobry czas dla gospodarki. Do czasu...prawdziwego kataklizmu

Aż dziw bierze że w całym forum nie ma tematu poświęconego serii Garmin Fenix, przecież to bardzo popularny sprzęt. Zegarek, tak zegarek w odróżnieniu od wszystkich smartwatchy jest prawdziwym zegarkiem, to bardzo funkcjonalny, z surowym, ale atrakcyjnym wyglądem zegar. Świetny towarzysz na wyprawy, oraz na co dzień. Swój egzemplarz mam od miesiąca i nie mogę się nacieszyć, zegarki klasyczne poszły w odstawkę i nie wiem kiedy do nich wrócę. Ten zegar daje mi dużo więcej satysfakcji z posiadania niż wszystkie G-shock które miałem. Jeżeli chodzi o ładowanie to co trzy tygodnie mogę go podłączyć Co prawda mój jest troszeczkę inny niż w temacie, ale tylko troszeczkę

1. Zegarka z grupy SG oprócz Omegi 2. Złotego lub pozłacanego 3. Z zaciskanym deklem, lub przykręcanym na śrubki 4. Z nietypowym mocowaniem paska

Ciężka sprawa bo to malowane aluminium, wszelkie polerowanie zetrze nadruk

Generalnie zależy to od nastawienia. Dobry mechanizm w zegarku ustawiam raz miesiącu. Rożnica jednej minuty max nie przeszkadza mi, szczególnie że mamy bardzo nie punktualne społeczeństwo. No może jak bym miał jechać metrem w Tokio to rzeczywiście jakiś kwarc by się przydał Wytrzymałość zależy od konstrukcji, dobre łożysko na rotorze i masa tego ostatniego. Tak konstrukcja mechanizmu ma duże znaczenie. Najwytrzymalszy zegarek jaki miałem to była rakieta automat, nie wymaga serwisu, wytrzymuje duże wstrząsy, tylko koperta i szkło nie wytrzymały próby czasu. Seiko w praktyce jest mało odporne na wstrząsy, chodzi tu o dokładność chodu. Ale już na przykład ETA 2892 dość odporna i dokładna.

Gdyby cofnąć się do czasu kiedy zegarek służył do odmierzania czasu i w tej dziedzinie był niezastąpiony, to wtedy da dyskusja miała by inny wymiar. Akurat już liczę sobie troszkę latek i pamiętam te czasy. Ludzie głównie nosili radzieckie, a zegarmistrz z relatywnie dostępnymi i tanimi naprawami był na każdym rogu. To wymuszała sytuacja. Teraz zegarek jest bardziej biżuterią i odskocznią od rzeczywistości, więc ceny też zrobiły się mniej realne i wcale nie mówię tu że złe

Już troszkę zegarków w życiu miałem i doszedłem do paru wniosków. Po pierwsze nie zawsze te droższe zegarki są lepsze. Zegarki powyżej 20 tysięcy średnio nadają się do noszenia na co dzień, w każdym razie w moim przypadku, po prostu mi ich szkoda. Trzecia sprawa to serwis, który może kosztować nie małe pieniądze, a oprócz tego przyprawić o mocny ból głowy. Z drugiej strony rozumiem pasję bo sam w niej tkwię Noszę teraz tańszy zegarek, nie szkoda mi go, jak coś by się stało z nim to łatwo go zreperuje/odkupie. Ten tani zegarek ma odchyłkę mniejsza niż moja była omega 300 SMPc za 14 tysięcy

Zerknij na włos, może spadł z przesuwki. Ogólnie najpierw patrz od strony balansu, potem wychwytu, czy palety w porządku

Akurat w przypadku seiko to cena usługi zaczyna się równać cenie nowego mechanizmu, więc chyba lepiej nosić te 10 lat a potem wymienić, zwłaszcza że sama usługa nie obejmuje wymiany sprężyny i łożyska wahnika Co do smarowania nowych mechanizmów to akurat w tanich seiko jest ogólnie ubogo i dużo zależy jak się trafi

No nawet ciężko mi to skomentować, jak można ukraść w ten sposób projekt to jest akceptowalne tylko z zegarków na R

Praktycznie nie mam już g-shock ale został mi jeden DW-6630B on jest wyprodukowany w latach 90 bodajże. Plastikowa koperta i takie same zasady co do uszu jak w kostce. Zegarek był używany, kilkukrotnie odkręcane śrubki od dekla, zmieniane paski i wygląda jak prawie nowy, dlatego zostawiłem go na pamiątkę

Koperta 5600 jest dość wytrzymała, jeżeli nie szarpniesz za zegarek. Generalnie nigdy żadnego zegarka casio nie zerwałem. W GW-9400 jest bardziej delikatnie a tylko z 10 opisanych przypadków zerwania. Są DW-5600 w stali na przykład DW-5035 ze złotym wyświetlaczem. W razie w koperta plastikowa 5600 to koszt około 80 zł

Kto jeszcze posiada Kadetta A co do zegara to daj zdjęcia

Witaj na forum Popatrz na ofertę zegarków steinhart. Znajdziesz tam dużo rolexo podobnych zegarków, a niemieckie zegarki moim zdaniem są solidniejsze od szwajcarskich w tej klasie cenowej. "Zdradzę Ci pewien sekret. Cała zabawa polega na tym, że zaspokojenie albo nigdy nie nadejdzie, albo będzie chwilowe i ulotne Pozdrawiam!: " Nie koniecznie, z czasem jest to możliwe do osiągnięcia, zaczynasz wiedzieć czego chcesz, kupujesz pierwowzór i masz spokój

Ten caliber to długo chyba tłuką bo bardzo dawno temu (jeszcze internetu nie było ) miałem podrobionego orienta (nawet nie wiedziałem że jest podrobiony, a może to był orientex? ) i tam był identyczny mechanizm. Z tego co pamiętam chodził dobrze i długo, za to z koperty chrom odlazł i zegarek wyrzuciłem. Możliwe że maszyny tym chińczykom się rozkalibrowały i nie przykładają się już tak do roboty

Trzy razy w życiu przerabiałem zerwany gwint w koronce. Numer jeden Davosa Lumis. Z serwisu zamówiłem nowy kominek i koronkę. Okazało się że nowy kominek luźno wchodzi w kopertę, był mniejszy od tego z zegarka. Wkleiłem na klej, wiem że druciarstwo ale wk...w mnie straszny złapał. Drugi raz to był seiko monster. Luz mówię sobie, po czym szukam kompletu. Koronkę z wałkiem zamówiłem bez problemu w Holandii, kominka nigdzie nie było. Napisałem do serwisu i dostałem odpowiedź, że w takich tanich seiko nie produkują tego, tylko całą kopertę. Zamówiłem kopertę za 700zł zresztą ostatnią z magazynu, Nikt nie podjął się dorobić takiego kominka z gwarancją wodoszczelności, a pisałem do wielu ludzi. Trzeci zegar to certina DS Action. Koronka na wykończeniu, oczywiście zero części zamiennych. Napisałem do polskiego serwisu i dostałem odpowiedź że mogę wysłać zegarek i dostanę wycenę naprawy. W dodatku certina miała po złości wstawioną sprężynę która w krótkim czasie spowodowała by zepsucie gwintu (silne prężenie) Wniosek jest taki, że divera używanego nie warto kupować, bo ten jeden element decyduje że zegarek to złom. Są tylko dwie marki, które gwarantują zdobycie części na wolnym rynku, to Wostok Amfibia, oraz Rolex. Seiko natomiast posiada solidny gwint i gdy masz go do nowości i dbasz będziesz miał na całe życie. Trochę się rozpisałem, ale chciałem podzielić się swoim doświadczeniem w tej dziedzinie

Żaden zegarek z trytem to ma być długowieczne urządzenie, lume można sobie odnowić. Zresztą jak pisałem żadna eta nie wchodzi w rachubę nawet przerobiona

Prawda jest taka że po pierwsze nie warto kupować zegarków z SG, szkoda bo mam ochotę na omegę AT. Drugie nie warto kupować w PL, a trzecie gwarancje to schować głęboko, jeżeli ma się zamiar sprzedawać zegarek. Nowy zegarek od razu rozebrać wyczyścić, wymienić wadliwe części, nasmarować i wyregulować, u znajomego zaufanego pasjonata, Trzecie, wyleczyć się z zegarków szkoda nerwów I pomyśleć że ponad dekadę temu kupiłem nową radziecką rakietę i przez 15 lat chodziła bez żadnej interwencji, ba do dziś działa, tylko koperta już prawie nie istnieje...

Dzięki za propozycje, Zenith bardzo ciekawy, ale troszkę za mała tarcza optycznie do całości. Omega AT jest brana pod uwagę.