Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Perpetuum Mobile

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6952
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Perpetuum Mobile

  1. Piękny. Gratulacje. 😍😋 Prawdziwe forumowe "Breaking News" 👍
  2. Aliexpress i: coś bardzo taniego - Lige, Addies coś taniego ale sensownego - Pagani Design, Steeldive, coś porządnego - San Martin, Cronos, Oupinke lub też spoza zasobów Aliexpress: Steinhart Tisell Invicta Stuhrling A w ogóle, to jak sobie wpiszesz w google "Rolex submariner homage", to Ci się pokaże jeszcze cała masa kolejnych propozycji.
  3. Amfibię się ręcznie bardzo niewygodnie dokręca koronką. Raz, że koronka zakręcana. Dwa, po odkręceniu koronka lata na wszystkie strony. Trzy, że trzeba ją przy nakręcaniu lekutko odciągać od kopert, żeby tryb nakręcania działał, ale też na tyle delikatnie, żeby nie wyciągnąć koronki całkiem do pozycji ustawiania godziny.
  4. Może niekoniecznie w takim stylu jak Balticus czy Epos ale zielony, 45mm, automat (szwajcarski jakby nie patrzeć - bo chyba jakiś klon ETY 2824 jest w środku) i w budżecie (na Ashford jeszcze 12% zniżki z kodem, na Jomashop nie wiem czy coś jeszcze można ściąć): Na Jomashop Na Ashford Mam też coś, co też ma rozmiar 45mm i jest dużo bliższe oczekiwaniom stylistycznym. No, ale daleko poza budżetem 😂
  5. Generalnie zegarki w stylu retro będą miały takie wypukłe szkiełka i rzeczywiście wypukły szafir to nie jest bardzo często spotykana opcja. Akurat Junghans to dobry kierunek. Ten Worldtimer, który pokazałeś na zdjęciu ma szafir. Wiele klasycznych modeli Junghansa (Max Bill) pozwala teraz na wybranie pomiędzy szkiełkiem hesalitowym a szafirowym (za dopłatą chyba coś około 700 PLN). Co do wyboru pomiędzy pomiędzy szkiełkiem szafirowym a mineralnym, to zdecydowanie byłbym za szafirowym. Mineralne wciąż można stosunkowo łatwo zarysować (szczególnie wypukłe) a jego polerowanie jest trudne i kłopotliwe. Jeżeli szkiełko ma być wypukłe, to od mineralnego wolałbym już hesalitowe. Co prawda rysuje się dużo łatwiej niż mineralne, ale też bardzo łatwo je spolerować pastą Polywatch. Po takiej kilkudziesięciosekundowej polerce szkiełko wygląda ponownie jak nowe. Do tego hesalit daje bardzo wyraźny efekt wypukłości i bardzo pasuje do zegarków w stylu retro. No i hesalit jest dużo lżejszy niż szkło mineralne albo szafir. To tez robi różnicę nadgarstku. W przypadku szkła szafirowego warto też sprawdzić jak jest wykonane takie wypukłe szkiełko. Ono nie jest tak wypukłe jak hesalit, tylko zazwyczaj jest po prostu grube (i ciężkie) i od strony zewnętrznych krawędzi spolerowane aby dać wrażenie wypukłości. Czym większa wypukłość tym większe kompromisy w tym szlifowaniu ze względu na koszt tej operacji. Często przy lunecie pozostaje taki pierścień nie zeszlifowanego, matowego szkła. Chodzi mi o poniższy efekt, który w jednych modelach jest większy, w innych mniejszy a w hesalicie nie ma go wcale: Osobiście z wypukłym szkiełkiem mogę śmiało polecić Eposa Originale. Naprawdę piękny efekt wypukłego szafiru wypolerowanego i wypukłego aż do lunety. Wypukły szafir ma też Longines Flagship, ale tam jakość wykończenia szkła nie jest już tak imponująca jak w Eposie. Tutaj widać, że efekt retro-wypukłości jest słabszy i zrobiony nieco prostszą metodą i niższym kosztem. Mam oba te zegarki w kolekcji, wiec piszę to z własnych obserwacji. Jeżeli chodzi o Longinesa, to warto przemyśleć Conquest Heritage w wersji 40mm z szafirem. Jest z jasną i ciemna tarczą. Cena na metce powyżej budżetu, ale rabat około 20% od ceny na metce na Longinesa można spokojnie wytargować i wtedy już w budżecie. W sklepie Od Czasu do Czasu jest likwidacja sklepu stacjonarnego w Warszawie i egzemplarz (chyba z ekspozycji) jest jeszcze tańszy: Zegarek z wypukłym szafirem, którego nie miałem nigdy w rękach, gdzie efekt wypukłości jest bardzo wyraźny to Vapaus. Styl retro, wyraźnie wypukły, ładnie zrobiony szafir a w środku szwajcarskie mechanizmy. Do tego stosunkowo rozsądna cena i obecnie trwa świąteczna obniżka cen. Jeżeli cena i wypukły szafir są kluczowe a design się podoba, to chyba warto rozważyć.
  6. Jak przeglądałem internety,to jeszcze taka propozycja mi się rzuciła w oczy. Ten konkretny model to 46mm średnicy, ale można poszukać wersji 42mm lub 44mm. Ta konkretna oferta to jakieś 3300 PLN po wszystkich rabatach i opłatach importowych. Nie najgorzej jak na dość ciekawy design i szwajcarski mechanizm z komplikacją GMT w środku. W rozmiarze 42mm i w czarnym kolorze jest jeszcze taki Combat Sub. Mnie osobiście dużo bardziej podoba się Airman powyżej. Szkoda tylko, że jest taki wielki. Z drugiej strony Combat Sub to jednak porządnie zrobiony szwajcar - w tym wypadku za jakieś raczej skromne 1.800 PLN. Nawet tarczę datownika chciało im się zrobić w kolorze czarnym. i jeszcze jeden czarny Combat Sub Vintage 42mm. Tylko, że na gumie.
  7. Tytan ma taki szarawy kolor i zazwyczaj wykończenie powierzchni jest matowe. To nadaje zegarkowi taki bardziej narzędziowy charakter w porównaniu do błyszczącej, polerowanej stali. Do typu zegarka jaki rozważasz, to dobrze pasuje. Jak Ci odpowiada wizualnie i dobrze leży na ręce, to brać. Porządny zegarek w rozsądnej cenie.
  8. Mnie się bardzo podoba. Szczególnie wersja GMT z niebieską tarczą. Tylko dla mnie okazał się za duży.
  9. Ja mam nadgarstek 17,5 cm i na mnie ta mniejsza wersja (41mm) była odczuwalnie za duża. To jest większy zegarek niż suche liczby wskazują. Masywna koperta i spory ciężar jak na kwarca i nie divera (szczególnie wersja GMT). Moim zdaniem wersja 43mm nie zniknie na Twoim nadgarstku. Pytanie tylko, czy się zintegrowana guma ładnie ułoży, bo to jednak rozmiar nadgarstka trochę ponad medianę [emoji6]. Nawet jak zamierzasz kupić przez internet, to warto poszukać przymiarki. W niektórych salonach mogą mieć ten rozmiar na gumie.
  10. Auć. Tak to jest kiedy nie zna się języków. Strona web pytała mnie o lokalizację i o potwierdzenie wysokości stawki VAT. Myślałem, że już to doliczają w ofercie.
  11. I to jest garniturowiec do ślubu. I nie tylko. I cena bardzo dobra.
  12. Byłbym tego samego zdania. Tylko dwie rzeczy do rozważenia i przemyślenia. Po pierwsze słaby WR. WR50 jak na codzienny zegarek do wszystkiego, to trochę słabo. Tutaj i Tissot i Doxa dają dużo więcej. Po drugie gabaryty. Takiego Conquesta VHP, szczególnie w wersji GMT warto najpierw przymierzyć. To jest kawał ciężkiego klocka. Moja miłość do tego zegarka po przymiarce szybko się ulotniła. Zawsze jak widzę na zdjęciu, to myślę sobie, że piękny zegarek. A potem przypominam sobie jak leżał na nadgarstku i już jestem "odkochany". Tak więc warto przymierzyć i jak pasuje i dobrze leży na ręce, to brać. Na duży nadgarstek OK, na mniejszy - ostrożnie. Bardzo też podoba mi się CW C60 Abbys zaproponowany przez @evilym ale tutaj warto poszukać więcej fotografii w sieci, bo z tego co kojarzę, to zegarek na zdjęciach użytkowników potrafi wyglądać trochę inaczej niż na reklamowych od producenta. W ogóle ten zegarek bardzo zmienia wygląd w zależności od warunków oświetleniowych. https://uhrforum.de/threads/schwarzmalerei-christopher-ward-c-60-abyss-c60-42ada3-sgkk0-hk-black-beauty.431040/ Dużo zależy od zdjęcia: vs tutaj w sumie fajne foto:
  13. Jeżeli to ankieta, to spośród tych czterech propozycji, dla mnie wygrywa Roamer. Nie przepadam za bi-clorem stalowo-złotym, dlatego ostatnie dwie propozycje dla mnie odpadają z tym, że Rotary z nakładanymi indeksami i tak prezentuje się dużo lepiej niż Atlantic. Żeby bi-color dobrze wyglądał, trzeba się naprawdę postarać i rzadko taka kombinacja wygląda ładnie w tanich modelach. Luksusowe zegarki w tych kolorach, ze szlachetnych kruszców to jedno, a złote PVD, to troszkę coś innego. Bardzo łatwo przejść od elegancji do "bazarowej" elegancji. W tym wypadku, moim zdaniem w zegarku Rotary udało się to dużo lepiej niż w Atlanticu. Jeżeli chodzi o Roamera i Tissota, to Roamer wygrywa tarczą z giloszem i delikatniejszymi indeksami. Do tego dwa milimetry mniejsza grubość to też zaleta pod mankietem. Roamer robi sporo modeli w rozmiarze 38mm i jeżeli ma być elegancko, to wśród tych modeli bym szukał. Chyba, że przyszły nosiciel ma spory nadgarstek i 40mm elegancji będzie mu dobrze leżeć. Tissot to bardzo dobry kierunek na niedrogiego eleganta, bo to marka niezwykle szeroko rozpoznawalna, ale może nie w tym najtańszym wydaniu. Jak z Tissota, to coś odrobinę droższego. Z nakładanymi indeksami, giloszem itp.... Nie najtańszy model w ofercie. Roamer to też szwajcarska marka z długą tradycją. Po rewolucji kwarcowej wyspecjalizowali się w takich właśnie stosunkowo niedrogich, kwarcowych elegantach. Mają ogromny wybór modeli tego typu i bardzo dobrą relację jakości do ceny. Solidne i porządne kwarce pod mankiet.
  14. Perpetuum Mobile

    Makro

    Niech zgadnę. Stowa, Eterna, Laco, Seiko i Manometr od VC? W sumie też popełniłem ostatnio kilka amatorskich macrofotek. Niech tu wpadną:
  15. Perpetuum Mobile

    Twoja kolekcja!

    Rotomat, szczególnie jeżeli jest ładnie wykonany, to bardzo dobry pomysł. Zegarek jest zawsze gotowy do założenia, a fajny zegarek w fajnym rotomacie można obserwować jak akwarium [emoji6].
  16. Perpetuum Mobile

    Paul Hewitt

    To samo co Tommy Hillfiger, Armani itp. tylko nawet bez takiego brandu. Do tego, jak na damski zegarek, 38mm to bardzo duży rozmiar. Nie polecam. Poszukaj wśród takich marek jak Casio, Seiko, Citizen, Roamer. Chyba, że musi być koniecznie cały w różowym złocie. Wtedy między markami już nie powybrzydzasz. Mechaniczne Seiko 5 albo Festina: https://www.zegarek.net/szukaj?mParams=3b4bb56b572b3a51ea45e4f4c5caaffa w różowym złocie to już taki Timex wydaje mi się dużo ciekawszy: albo takie Lorusy: Chyba, że pójdziesz w koszty i kupisz coś bardziej sensownego. Ta mała kostka od Tissota jest naprawdę ładna. W innych kolorach nawet dużo ładniejsza.
  17. Dlaczego tanie Seiko jest dobre? Bo jest dobre i tanie [emoji6].
  18. Oczywiście, że jest wart. To bardzo porządny i solidny mechanizm. Będzie chodził przez długie lata. Do tego ma stop-sekundę, możliwość dokręcania koronką i nakręca się ruchem wahnika w obie strony. Prawie same zalety. Oprócz mechanizmu są jeszcze inne aspekty wykonania zegarka, od których zależy cena. Szkło, koperta, pasek/bransoleta, zapięcie, luma, dokładność wykonania i spasowania, marka, itp. itd... W takim przedziale cenowym 1000 PLN - 2000 PLN to chyba najpopularniejszy mechanizm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.