Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Autor1984

Stowarzyszenie
  • Liczba zawartości

    2375
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Autor1984 w dniu 6 Marca

Użytkownicy przyznają Autor1984 punkty reputacji!

Reputacja

12268 Guru zegarmistrzostwa

O Autor1984

  • Tytuł
    Przyjaciel Klubu

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    53.15 = 53° 8′ 59″ φ N, 18 = 18° 0′ 0″ λ E
  • Hobby
    Strzelectwo bojowe, motoryzacja, zegarki.

Ostatnie wizyty

14946 wyświetleń profilu
  1. Oczywiste oczywistości, jak pisałem, są jasno określone w regulaminie. Natomiast obawiam się, że jeśli pójdziemy w zbyt szeroką interpretację, to dojdziemy do absurdów - na przykład komuś może wadzić promocja książki Przemysława Jóźwiaka tylko dlatego, że na okładce jest sierp i młot.
  2. Zgadzam się, że forum KMZiZ nie jest miejscem na dywagacje polityczne, treści niezgodne z prawem, ataki personalne, mowę nienawiści czy naruszanie cudzych dóbr osobistych. To są granice oczywiste i potrzebne, jasno określone w regulaminie forum. Jednocześnie chciałem zwrócić uwagę na coś innego: istnieje różnica między agitacją lub konfliktem a dojrzałą, spokojną wypowiedzią, która jedynie dotyka sfery publicznej jako tła. Przykłady takich wypowiedzi już na forum się pojawiały i przynajmniej w mojej ocenie - nie generowały eskalacji ani podziałów. W obecnej formule widać jednak pewien efekt uboczny: wątki zamierają samoistnie,użytkownicy unikają rozwijania tematów, które choć minimalnie zahaczają o sferę publiczną, a "Po godzinach" oraz część dyskusji okołozegarkowych sprowadza się do bardzo bezpiecznego minimum. Dobrym przykładem jest elektromobilność. To temat stricte motoryzacyjny, ale nie da się o nim rozmawiać sensownie bez odniesień do ekonomii, regulacji czy dyrektyw. Bez tego zostają nam wyłącznie "nieme" zdjęcia, bez wymiany doświadczeń, opinii czy analiz. Nie piszę tego z pretensją - raczej jako obserwację konsekwencji, które już dziś są widoczne. Jeżeli taki jest świadomy kierunek Zarządu, to przynajmniej wiemy, w jakich ramach się poruszamy. Na koniec pozwolę sobie tylko zauważyć, że przy tak szerokiej interpretacji "okołopolityczności" prędzej czy później pojawią się kolejne sytuacje graniczne - choćby zdjęcia wykonane w przestrzeni publicznej, symbole historyczne na tarczach zegarków czy neutralne konteksty kulturowe, które u części osób budzą emocje. W praktyce sprowadza się to do dwóch dróg: albo doprecyzowania regulaminu, albo pogodzenia się z tym, że "Po godzinach" pozostanie działem czysto formalnym, miejscem na: buty, bo i u części społeczności - choinka - może wzbudzić skrajne emocje wraz z obrazą uczuć religijnych. Krzysztof nie odpowiadaj, szanuję Twój czas. Sprawę warto byłoby omówić online w Nowym Roku.
  3. Wesołych Świąt! Krzysztof nie mówimy już o pojedynczych decyzjach, tylko o pewnym mechanizmie. Z jednej strony zadeklarowałeś że: - moderacja ma być możliwie mało inwazyjna, - oparta na obiektywności i cierpliwości, - z uzasadnieniem decyzji, - i z reagowaniem wtedy, gdy realnie pojawia się problem. Z drugiej strony wprost pojawia się też praktyka "działania wyprzedzającego", czyli zamykania wątków na podstawie tego, w którą stronę mogą zmierzać, a nie tego, co faktycznie się w nich dzieje. I tu pojawia się napięcie, które coraz częściej odczuwają użytkownicy: jeżeli wątek jest zamykany prewencyjnie, mimo że ostatnie wpisy są spokojne i merytoryczne, to z punktu widzenia dyskutujących: - nie wiadomo, co konkretnie było powodem, - nie ma możliwości korekty zachowania, - a efektem jest "kara zbiorowa". To dokładnie widać zarówno w tematacie "rynku pracy", jak i w wątku o A4 - w dziale samochodowym, gdzie kontekst publiczny był tylko tłem do realnego problemu infrastrukturalnego, a nie celem dyskusji. Chciałbym też podkreślić, że fragmenty takie jak mój wstęp dotyczący odbudowy Ukrainy i układu sił w UE, które zostały uznane za "polityczne", były wyłącznie tłem koniecznym do zrozumienia problemu infrastrukturalnego na autostradzie A4 Katowice-Kraków. Bez tego tła wypowiedź traciła sens i jasność. Nie było tam agitacji ani promowania opcji politycznej, tylko analiza uwarunkowań, które mają realny wpływ na obciążenie tej trasy. Dochodzi do tego kwestia komunikacji: usunięcie lub zamknięcie wątku bez jasnej informacji "dlaczego teraz" i "co konkretnie było nie tak" powoduje frustrację, bo użytkownicy mają poczucie arbitralności, nawet jeśli intencje moderacji są dobre. Nie piszę tego, żeby kwestionować regulamin czy rolę moderatorów. Raczej po to, żeby zwrócić uwagę, że przy obecnej interpretacji: - bardzo trudno jest prowadzić mertytoryczne dyskusje o realnych problemach, - dział "po godzinach" i tematy okołospołeczne stają się praktycznie niewykonalne, - a prewencja zaczyna zastępować dialog. Moim zdaniem złoty środek jest bliżej reagowania punktowego, w pierwszej kolejności poprzez jasne zwrócenie uwagi na konkretny wpis i wskazanie, co dokładnie narusza zasady oraz co należy zmienić, aby dyskusja mogła być kontynuowana. Kluczowe jest dla mnie to, aby decyzje moderacyjne nie opierały się wyłącznie na przewidywaniu, co mogłoby się wydarzyć, ani na uznaniowej ocenie tonu wypowiedzi, lecz na realnych, konkretnych naruszeniach, które są komunikowane wprost użytkownikom. Mam też obawę, że przy obecnym modelu interpretacji regulaminu każde narzędzie - czy to zamknięcie wątku, czy inne środki - będzie prowadzić do tych samych napięć, jeśli podstawą decyzji pozostanie subiektywna ocena intencji lub potencjalnego kierunku dyskusji. Dodam jeszcze, że dyskusja zamarła prawdopodobnie dlatego, że użytkownicy nie widzą sensu w rozwijaniu wątku, który siłą rzeczy zahacza o sferę publiczną. Poza tym mogą mieć obawy, że każdy ich wpis zostanie potraktowany jako okołopolityczny, co grozi punktami karnymi lub całkowitym pozbawieniem możliwości udziału w dyskusji nawet jeśli chodzi o coś tak niepolitycznego i bezproduktywnego jak - zdjęcie zegarka na ręku. Na koniec pozwolę sobie na małą puentę w formie dowcipu, który opowiedział Reagan Gorbaczowi. A nasuwa mi się dlatego, że jest w kontekście "wolności słowa" i interpretacji regulaminu: Mamy u nas wolność słowa - mówi Amerykanin: - Mogę wejść do Gabinetu Owalnego Białego Domu, uderzyć w stół i powiedzieć: "Panie prezydencie, nie podoba mi się sposób, w jaki rządzi pan Ameryką!". - Rosjanin: Ja też mogę tak zrobić. - Mogę przyjechać na Kreml do Sekretarza Generalnego Komitetu Centralnego KPZR i powiedzieć: "Towarzyszu Sekretarzu Generalny, nie podoba mi się sposób, w jaki prezydent Reagan rządzi swoim krajem". Dyskusje, nawet trudne, powinny się toczyć bez obaw o nadinterpretację pojęć związanych z życiem publicznym.
  4. Marcin zacytuję Kwasiora "Gdybym umiał malować obrazy, to wszystkie wyglądałyby dokładnie tak" Pogodnych Świąt A jak w smaku łosoś?
  5. Aby nie stłamsić smaku samego łososia, który nabrał aromatu - miarkuj z rozwagą Rozważ zmniejszenie wyrazistości dressingu majonezem - najlepiej małoinwazyjnym(Winiary). Ja również życzę Tobie, Twojej rodzinie, jak i wszystkim odwiedzającym wątek kulinarny i nie tylko - zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.
  6. U nas "dziki" tylko mrożony... Wygląda bardzo dobrze
  7. Ty akurat nie musisz się tym przejmować Uwielbiam karmazyna. Do ryby po grcku u nas od dawien dawna przyjęła się polędwica z dorsza i chyba już tak zostanie po wieku wieków...
  8. Winiary najsmaczniejszy, jednakże Kielecki nie zawiera EDTA, w przeciwieństwie do konkurenta. Siłą rzeczy przerzuciłem się częściowo na "octowego". Poza tym ma więcej zółtek i jest mniej kaloryczny
  9. W przyszłym roku muszę się wybrać z moimi dziewczynami na sesję, ta sceneria jest świetna! Wesołych Świąt Rafale dla Ciebie i Twojej całej rodziny.
  10. Cebulę kroję na pół. Jedną część w drobną kostkę. Drugą w bardzo wąskie piórka, ale zostawiam kawałek "tyłka", który dzielę Ja po mięso jeżdżę daleko, ale pewne!
  11. Bardzo prosto. Cebulka czerwona, ogórek konserwowy, koperek, zółtko, oliwa, sos sojowy, sól i pieprz. Z cebulką rzeźbię - kroję ją drobno, w wąskie piórka, i zostawiam "dupkę" dzieląć na kilka większych kawałków - fajnie to wygląda w kompozycji. Normalnie uużywam kaparów zamiast ogórków, ale czasem wolę z ogórkiem. No musi zabarwić, pytanie czy równomiernie?
  12. I jak teraz pojedziemy do domu na Święta?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.