Pozwolę sobie nie zgodzić się z przedmówcą. Mój MCW, jeśli mowa o uderzeniach, spadł np z piątego piętra, czyli jakieś 20m, i jakoś wskazówki są na swoich miejscach... A taki AWG-100, przy pracach z wiertarką udarową regularnie przestawiał wskazówki na dowolnie wybraną pozycję. MCW jest ze mną codziennie, przy wszystkich robotach, i dzielnie sobie radzi. Co do "G to G" - aktualnie "G" staje się synonimem G***a, ze swoją jarmarczno-odpustową stylistyką. Używam różne G od ponad 25 lat, i te dzisiejsze nie mają nawet startu do tych dawniejszych - jeśli chodzi o wytrzymałość. O wyglądzie nie wspomnę, to, co dziś oferuje firma, to jedynie gimbazę cieszy. Ale to też tylko moje zdanie.